Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wnerwiona_narzeczona

W sierpniu ślub, a ja go dziś wywaliłam z mieszkania!!!

Polecane posty

Gość wnerwiona_narzeczona
2 lata razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielica 23
No to słuchaj tego: mój jest kucharzem, niedługo szefem kuchni. A u nas w kuchni syf. Nie zmywa po sobie, w lodówce trzyma mięso obok sera i warzyw i dziwi się jak się na niego drze. Jest syfiarzem. A w domu gotuje raz na miesiąc i jest to zawsze gulasz...do którego zawsze dowali kupę tymianku (?). Aha i jedzenie czasami zostawia na stole/ podłodze na noc a potem wstawia do lodówki i mówi że dobre jest do spożycia....rzygam. matka niczego go nie nauczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję ....dobrze że zamieszkaliście te 2 miesiące wcześniej bo co byś zrobiła gdyby to wszystko wypłynęło dopiero po ślubie???? Koszmar jakiś... Ja mam szczęście mój facet jest czyścioszkiem , umie zrobić , pranie , posprzątać a jak świetnie gotuje hmmm.... Trafiłam na wyjątkowy okaz faceta hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
Przestałam gotować w domu i napełniać lodówkę i zaczęłam jeść na mieście. Co za ulga! A ten przygłup chodzi po mieszkaniu, kręci się, otwiera lodówkę raz po raz- jakby się jej zawartość mogła zmienić przez 2 minuty od kiedy ostatni raz zaglądał, patrzy czy nie zamierzam iść do garów.. Powtarza po kilka razy, że wychudł coś ostatnio.. A ja to w doopie już miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
Dzwoni do mnie i dzwoni. Mam 20 nieodebranych połączeń. Buc głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
I co ja powiem rodzinie[swojej bo jego mam głęboko w doopie]? Że ślubu nie będzie, bo buc nie umie kibla umyć i wyżerał z lodówki? Przecież pomyślą, że mi odbiło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NigdyGoNieZrozumiem
Wyżerał puszki dla kota? Twój kot by przy nim padł z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
A propos kota. Jedzenie dla kota musiałam nosić w torebce, bo jak zostawiłam w domu, to wyżerał!! Czaicie coś takiego?! Kupuje kotu takie mikroskopijne puszeczki Gourmet Diamont za 4,50 zł sztuka. I on potrafił wziąć z 10 takich puszeczek, wysmażyć, doprawić i zeżreć kotu!!! A jak kazałam odkupić, to przyniósł jakąś gównianą puszkę za 1,50 z biedronki, bo kotu wszystko jedno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
Tak właśnie- jak przestałam napełniać lodówkę, to wyżarł te puszki!! Wolał kotu zeżreć niż pójść na zakupy, pan doktor od siedmiu boleści!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omfg mega mega
hahaha autorko rozbawilas mnie do lez :) zajebisty temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ten post powinien zamknąć jadaczki wszystkim, które uważają, że jak kobieta zamieszka z facetem przed ślubem to jest szmatą, kucharką, sprzątaczką i czym tam jeszcze. Po ślubie już nie jest, nie? Bo wszystko opłacone i pierścionek na palcu to można harować jak mężuś pierdzi w fotel i żłopie browara? Smutne to. Sprzedajecie siebie za marny pierścionek z kamykiem i imprezę w remizie, a chodzicie dumne jak pawie, jakbyście los na loterii wygrały. Autorko, trochę za póżno razem zamieszkaliście (pewnie najpierw była decyzja o ślubie), ale dobrze, że otworzyły Ci się oczy. Na świecie jest mnóstwo facetów, którzy potrafią dzielić obowiązki domowe na pół i zamiast wymagać, dają od siebie. Wstyd się przyznać, ale mój facet jest o wiele lepszym kucharzem niż ja i potrafi wszystko od zup po lepienie pierogów i pieczenie wymyślnych ciast i ciasteczek. Jest drugie tyle maminsynków, którzy nie potrafią zrobić nic koło siebie, ale właśnie w tym rzecz żebyśmy takich kompletnie olewały przestały robić z siebie męczennice, a jak nie będą mogli znaleźć żadnej kobiety, to może zaczną pracować nad sobą. Tak trzymać, autorko! I nie bój się odwołania ślubu. To tylko formalność, a rodzina po jakimś czasie da spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
Na początku sobie wmawiałam, że jestem małostkowa albo zgryźliwa i że jakoś się dopasujemy. No ale po m-cu, przestałam z nim seks uprawiać, bo miałam ochotę w trakcie stosunku krzyczeć: "Idź chooju kupić masło!". Nigdy więcej żadnych facetów na stałe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanraaa
Jak tak czasem czytam kafe to widze, ze mój narzeczony jest Aniołem. Ma tylko dwie wady:pali i czasami zapomni spuścić deskę od wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annabell Morris
Wnerwiona masz rację. Masz całkowite prawo nie zgadzać się na życie z kimś, kto nie umie posprzątć po sobie po wys...aniu się. Ja to tępię od początku, narazie z nim nie mieszkam, ale jak jestem u niego i widzę ślad na klozecie to mówię, że dopóki nie posprząta to ja nie skorzystam. Próbuję mu uzmysłowić, że ja bym się ze wstydu spaliła, jak ktoś wchodząc po mnie znalazł by taką niespodziankę, ale nie wiem ile z tego dociera. Próbuję nauczyć też przynajmniej zbierania po sobie i nie rzucania urań, tam gdzie się aktualnie z nich rozebrało. Nie cierpię tego ......... i wiem jak to może wkur...ać... Oczywiście wszystkich, poza facetami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diament1122
Daj spokój sobie Z nim raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
I nagrywa mi teraz wiadomości, że on się poprawi, że zapłaci za sprzątaczkę, ze już przelał czynsz, żebym sobie sprawdziła, że będzie robił zakupy. Że jesteśmy dorośli i możemy ustalić zasady i się dogadać. A czy ja nie próbowałam?! 100 razy mówiłam co mi nie pasuje, to jak grochem o ścianę, szedł na zakupy i wracał z czteropakiem i kilogramem jabłek. Jak mu pokazywałam paragon z hipermarketu na 300 zł, to mi łaskawie rzucał 50, jak razem chodziliśmy, to przy kasie przypadkiem musiał iść do łazienki[pewnie żeby im osrać całą łazienkę] albo nic nie wkładał do koszyka, bo on nic nie potrzebuje i to wszystko moje, a potem wyżerał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdj
Nie do uwierzenia z tym kocim żarciem. Nie złam się i nie dawaj mu kolejnej szansy. Facet jest kompletnie bez charakteru i to się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diament1122
wykorzystywał cie na ile się dało,a zmienić i tak się nie zmieni jeśli już to tylko na chwile,ten typ tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za naiwność..
Zapłaci za sprzątaczkę, dobre. Czyli nawet na tym etapie nie dotarło do niego, jakim jest pasożytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeeeeeeeeeeeeeee
hahaha ale się uśmiałam współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko bosko
No tak go mamusia wychowała. Pewnie myła po nim potulnie tę obsraną szczotkę, gotowała górę żarcia i wszystko co było w lodówce było dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjher
co ty ,nie wierz w jego czule slowka on sie nie zmieni,na razie obiecuje zeby cie uglaskac .......mowa o skapstwie moj ex narzeczony (wdowiec) chcial mi zrobic pierscinek zareczynowy z obraczki zmarlej zony ????? wyobrazacie sobie,i to nie jakis tam chlopek tylko niby wyksztalcony pan magister inzynier,skapiradlo je*bane,dobrze ze to zakonczylam ze sprzataniem bylo odwrotnie jak bylam u niego i zostawilam talerzyk na stole to zaraz zabieral do zlewy,jak odstawilam szklanke to zaraz zmywal.....bylismy 4 lata razem ,przychodzil do mnie to tez od razu lecial do zmywania jakis pij*eb normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko juz Cie lubie, usmialam sie do lez. Wlasnie o to chodzi by nie pisac poematow, tylko prosto. Jak szczotka osrana, to tak jest napisane i to mi sie podoba.Tu nie ma nic do rzeczy wykszalcenie, tylko szczerosc piszacego. Przypomnial mi sie stary dobry polski film ...wesela nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona_narzeczona
Zaproponował, ze będzie mi oddawał pół pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....mowa o skapstwie moj ex narzeczony (wdowiec) chcial mi zrobic pierscinek zareczynowy z obraczki zmarlej zony ????? haaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotukik
hahaha......ja bym nie mogla calowac sie z kims kto zarl kocie zarcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jhbjher nastepna z Ciebie aparatka w dbrym slowa znaczeniu....bylabys szczesliwa jak h....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×