Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już_mamusiaa

czy jesteście za tym aby 6-latki szły do szkoły ?

Polecane posty

Gość prawda o polskich matkach
dzieci moga sie uczyc studiowac i pracowac. To w niczym nie przeszkadza:P Moje starsze obecnie nie rpacuje w ciagu roku tylko w wakacje. A potem jest placz ze skoncza studia i nigdzie ich nie chca:O Tez bym nie chciala pracownika ktory 25 lat swojego zycia sie opierdalal bo inaczej tego nazwac nie mozna. nauka nauka, ale sa tez okresy gdzie mozna podlapac jakas prace, czegos nie nauczyc. nie po to by potem w takim zawodzie pracowac tylko zeby sie w ogole pracowac nauczyc. Ale komu ja to tlumacze:) I owszem temat nie jest o mnie ale jakas zapytala to odpowiedzialam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda o polskich matkach
typowo polskie myslenie:D nie stac cie to dziecko pracuje:D Stac, utrzymuje starszego syna na studiach, ale w wakacje idzie do pracy, bo chce ze znajomymi potem leciec na 2 tygodnie wakacji i na to sam zarabia. Jak chcial dziewczynie kupic prezent drogi na urodziny to poszedl i zarobil na niego. Ja zapewnialam z mezem zawsze mu ubrania, wycieczki szkolne, dach nad glowa i wyzywienie no i wyjazdy z nami:) Na ekstra zachcianki musial zapracowac, ale nie mieszkamy w Pl i tutaj to normalne:) Tylko w Polsce w modzie jest lenistwo a potem placz ze pracy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienienienie
prawda o polskich matkach ---- > czyli wg Ciebie każda kobieta, która rodzi dziecko, rezygnuje na stałe z pracy i staje się typową kurą domową. To w takim razie Twoje pojęcie o polskich matkach jest naprawdę zerowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda o polskich matkach
wez gleboki oddech i przeczytaj raz jeszcze moj pierwszy post i zobacz co tam pisze w pierwszym juz zdaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
prawda o polskich matkach - no i? co to ma wspólnego z tematem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D pomijam meritum, ale czyta się Was jak niezłą farsę urok tego forum :D najpierw cię zapytają ile dzieci wychowałaś, a jak odpowiesz to ci odpiszą, że to nieistotne, bo temat jest o czymś innym na podstawie krytyki jakiejś formy macierzyństwa uznają, że jesteś feministką, która usunęła kilka ciąż dziecko pracuje - klepiesz biedę i nie masz na studia :D rozmowa jak z dupą w nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............,,,,,,,,,,,,,,,,,
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie
prawda o polskich matkach - rozumiem ze ty nie jesteś Polką ze tak wyśmiewasz tu polskie matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wole zeby moje dzieci
Wg mnie dzieci powinny miec czas na nauke i nie rozpraszac sie w tym czasie praca. Na prace przyjdzie czas i juz nigdy nie bedzie od niej ucieczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda o polskich matkach - używasz ostrych słów, ale zgadzam się co do meritum. Jak czytam o tych nieporadnych sześciolatkach, co to talerza donieść nie mogą, nie potrafią wdrapać się na sedes, nie dosięgają do umywalki, doznają szoku przy zetknięciu z nauczycielem, ocenami i starszymi dziećmi, czasem nawet - o zgrozo! - gimnazjalistami, to... opada mi wszystko co może opaść i mam wrażenie, że czytam o dwulatkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wole zeby moje dzieci
szoku z zetknieciu sie z gimnazjalistami to i ja doznaje w sumie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, no ok, z gimnazjalistami to ja trochę też ;) ale moje dziecko sobie z nimi radzi jakoś, gdy mija ich czasem na schodach i jak dotąd nie doznało traumy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeve
mala_owieczka ---> nie chcę straszyć ale żeby sie nie okazało, ze to tylko do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda o polskich matkach
ale ci gimnazjalisci to wlasnie wychuchane, wydmuchane i wypieszczone do niedawna 6 latki, ktore talerza zaniesc nie umialy:) To te cudowne dzieciaczki, ktorym nie wolno zabierac dziecinstwa, nie wolno pracowac, bo jest na to czas. Ja tam wolalam, ze moj syn w wieku 16 lat w wakacje zapierniczal w McDonaldzie niz mialby byc polskim gimnazjalista:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeve
wyjechala taka do UK i udaje, ze juz nie jest Polką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a doooopy
murzynskim pałom tez w tym UK dajesz ??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bleeeve - być może... jednakowoż nie ochronię dziecka przed całym złem tego świata, a młodzież z gimnazjum to nie jest synonim wszystkiego, co złe. Znajome dzieci z rodziny były, są lub będą gimnazjalistami, moja córka też będzie. W każdej społeczności znajdują się lepsze i gorsze jednostki, w klasie pierwszej szkoły podstawowej również, ale czy to znaczy że mam roztoczyć parasol ochronny nad dzieckiem na całe życie? A co do "niedobrej" młodzieży taka ciekawostka - właśnie w ubiegłym tygodniu pani uczyła dzieci, jak powinny się zachować w różnych niebezpiecznych sytuacjach, podczas wypadku, pożaru, itp. ale także wobec napaści przez starszego kolegę. Szkoły robią więcej, niż wam się zdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak rak niczym wpak
z tego co ja pamiętam, to w szkole nie zwraca się uwagi na młodszych interesuje się rocznikiem swoim i starszymi nikt waszymi małymi pokracznymi dziećmi się nie będzie przejmował, bo pozuje się na dorosłego i nawet osoby w klasie niżej są już uważane za dzieciuchów a wy macie wyobrażenie, że idzie ten wasz 6latek i wszyscy się na niego rzucają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda o polskich matkach
nie mieszkam w UK:) Dla was swiat sie konczy tylko na Polsce i UK? Oj kiepska edukacja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość micia_kicia
czak rak niczym wpak - może rzucać się na 6-latki nie będą, ale jak im zabraknie kasy na fajki, to pewnie jakiegoś przycisną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie wiem
po co dzieciom kasa w szkole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienienienie
micia_kicia pisała o sytuacji, kiedy to 16-latkom zabraknie kasy a nie 6-latkom. Nie potraficie nawet czytać ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to ty potrafisz, rozumna istoto, hahahaha, byłam mowa o 16-latkach przyciskających sześciolatków - o kasę na fajki... tyle że sześciolatki kasy nie noszą, więc nie mogą być przyciśnięte i okradzione...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaa..........
no coz, polskie dzieci w wiekszosci wyrosna na cioty z win swoich matek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps...tttt....
Odeszły dyskusje od tematu - NIE !!! W Szwecji i bodaj w Finlandii idą 7 latki .A te argumenty o tym "że na zachodzie idą wcześniej" o kant d*** potłuczcie . Jeden z takich krajów znamy -tam 'szkoła' dla 6 latków to jakby nasza zerówka -a nazywa się I klasa . Po prostu zerówka u nich nominalnie to szkoła i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak rak niczym wpak
ale wy macie wyobrażenia, wrzućcie na luz prowadziłam zajęcia z gimnazjalistami (3 klasa) głupie to i owszem jest w tym wieku, ale pomimo to nadal to jest dzieciarnia, np. bojąca się rodziców wasze dziecko, ten niemotny 6latek też będzie w tym wieku, ciekawe,czy będziecie o nim myśleć jako potencjalnym złodzieju i ćpunie btw, 15-16 lat ma już uczeń kończący gimnazjum/1 klasy liceum, a wy piszecie, jakby w gimnazjum byli sami 16latkowie - w szóstej klasie nie zdali 3 razy i przepchnęli ich do gimnazjum :D zresztą w każdym mieście są szkoły łączone - podstawówka plus gimnazjum, jak i same podstawówki, gdzie ten problem? możecie chować swoje dzieci pod kloszem, ale poza zrobieniem pokolenia ciot i sierot życiowych nic nie zdziałacie sama byłam w szoku, jak wielu rodziców zawozi do szkoły i odwozi gimnazjalistów i licealistów, mieszkających blisko szkoły chyba nadal myślą, że mają nieporadne dzieciaczki w domach, które przez pasy same nie przejdą zamiast w dzisiejszych czasach wychowywać pokolenie młodych, przebojowych, pewnych siebie młodych ludzi, którzy poradzą sobie na rynku pracy, u nas hoduje się pokolenie wegetatywnych roślinek przyszłych rzesz bezrobotnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak rak niczym wpak
jeszcze nie tak dawno podstawówki były 8klasowe i nikt się nie podniecał tym, że 6 czy 7-latek uczy się w tym samym budynku co 8klasista po reformie wszyscy narzekali na powołanie gimnazjum psioczą, że oddzielenie takiego głupiego wieku od młodszych roczników wyszło wszystkim na złe, reforma szkolnictwa to jeden wielki gniot, a gimnazjum to coś strasznego a teraz to naczelny argument dyskusji - że 6latek nie może chodzić do tej samej szkoły co 15latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utasza
Moj syn kiedy mial 6 lat potrafil sam isc do sklepiku po drobne sprawunki. Talerz z zupa sam umial do stolu zaniesc, rece sam myl, nie mial najmniejszych problemow z toaleta itd. Teraz jak widze 6 latek to niedorozwiniety przyglup i chyba z takich dziwologow biora sie ci rozhukani gimnazjalisci - wkoncu czuja, ze moga chociaz troszke oderwac sie od maminego cycka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak rak niczym wpak
ręce sam myje mój 4letni siostrzeniec, z sedesu też sam korzysta fakt, jest wysoki, ale to 4latek, a nie 6latek wie, że trzeba podnieść klapę, spuścić wodę, opuścić, umyć ręce i w jego przypadku zawsze popsikać odświeżaczem sam sobie otwiera lodówkę i wyjmuje np. wędlinę, bierze sam bułki, wyjmuje talerz z szafki, bierze swój kubek, wlewa sok, niesie dumnie nie ma u nas mikro mebli dla skrzatów, wręcz przeciwnie - oboje z mężem jesteśmy wysocy i kupowaliśmy zawsze najwyższe jak dzwoni domofon mały biegnie ze stołkiem i odbiera jak chce zadzwonić "do wujka" czyli mojego męża to bierze mój telefon i dzwoni i sobie gadają o samochodzikach nie wierzę, że 6latkowie mogą mieć takie problemy jak opisujecie tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×