Pytanie do singli - dlaczego właściwie jesteście sami?

Oczywiście, bycie singlem ma szereg plusów. Sam będąc nim, widzę to z całą mocą. Jednakże życie w pojedynkę, na dłuższą metę nie jest dobre. Długo jesteście już bez partnera? Co właściwie spowodowało taki stan rzeczy?

Nikt mnie nie chciał, jestem sama od zawsze.

trudno się dobrać w parę, zwłaszcza po 40-stce.

nienawidze facetów,może to :O

a po co mi facet? żebym była jego niewolnicą? nie,dziekuje

ja tak samo jak szklany klosz

Dlaczego nikt Was nie chciał? Uroda? Ciężko dobrać się w pary, racja. Mam dopiero 24 lata, ale czasami wydaję mi się, że już do końca życia będę sam.

nie spotkalam nikogo intersujacego do tej pory.

często bywam sama, często się nudzę ludźmi wiem to strasznie brzmi, ale rok czy dwa razem to już dla mnie za długo:D ale szybko znajduję nowe obiekty zainteresowania:) i wiem, że w końcu będzie ktoś kto mnie nie będzie nudził

Nie wiem czy uroda, nie uciekają ode mnie przechodnie krzycząc "potwór!!!". Chyba raczej charakter, brak tego "czegoś". Jestem zwyczajne nudna, zamknięta w sobie, i nie dziwię się, że nikt się mną nie zainteresował przez tyle lat.

po 40-stce każdy ma inne oczekiwania, inne harmonogramy dnia więc ciężko

Sama od 2 lat. Wcześniej byłam w 3 letnim związku. Powód mojej samotności... też bym chciała wiedzieć, mam wrażenie, że limit wartościowych facetów do wzięcia się wyczerpał jak dla mnie :D A Ty autorze? Dlaczego sam?

jakos od ponad roku, nie liczac przelotnych 3"zwiazków" i nie planuje zwiazac sie na dluzej przez najblizsze 5 lat, szkoda zycia na faceta;p

bo nie chcę być zdradzona, oszukana, olana, skrzywdzona, złapana na dziecko albo z dzieckiem zostawiona, a do seksu mi jeszcze niespieszno więc po co mi związek?

do ja mam 24 lata- dlaczego z góry zakładasz czarny scenariusz? Przecież niektórym się udaje a to jest dowodem na to, że jest to możliwe

Jestem sama choć na brak urody nie narzekam. Powodem jest to, ze nie pasuję do żadnego faceta z charakteru biorąc pod uwagę tych, których do tej pory dane mi było poznać.

dlaczego jestem sama, otoz bo obrzydza mnie seks, dla mnie jest zwierzecy, na poczatku bylam ciekawa seksu, pragnelam go itd nastepnie mialam chlopaka :o ktorego teraz momentami wspominam z obrzydzeniem, on obrzydzil mi seks, czasem nawet traktowal mnie jako obiekt zaspokajania swoich zadz, seks byl dla niego najwazniejszy,byl dla niego prawie obsesja? ciagle gadalismy o seksie, teraz rzygam seksem , nie chce facetow, bo oni chca seksu a ja teraz juz nie

Jestem sam trochę z wyboru, trochę z faktu, iż szereg elementów na to się złożyło. Cały czas wierzę, że spotkam wartościową kobietę, która pokocha mnie takim jakim jestem i odpłacę jej tym samym. Zacytuję Witkacego "...wierzę w uczucia szlachetne, ponieważ sam je posiadam.

bez faceta czuje sie wolna, moge jezdzic z kolegami w gory , planowac sama wakacje itd

Nazywam to nie trafieniem Nikt mi nie odpowiada , cenię wolność i przestrzeń i mam dziwną tendencje do tracenia zainteresowania osobą ktora zbyt interesuje się mną . Nie wiem czy to się leczy? :)

jak się pojawia kobieta pojawia się harmonogram wyjść a nie zawsze się chce do niej iść

do kawior szampan i truskawki - nie znam nikogo, komu się udało, no może nieliczne wyjątki, opłacają to kłótniami i gehenną, wzajemnymi upokorzeniami. szczęśliwe osoby znam tylko takie, które są same i mają pasje, albo takie, które z natury są szczęsliwe coby nie było. związek ma po prostu za dużo minusów.ja nie mówię, że Wy nie możecie mieć innych obserwacji, ja tylko mówię, co widzę, a na przykładach z netu nie będę się opierać. a jeśli chodzi o seks, to może się zdarzyć, że po stracie dziewictwa będę musiała jebać wszystko jak leci nawet jak już nie będę z tym wybranym mężczyzną. zwiększony popęd kojarzy mi się z jakąś nerwicą natręctw. teraz mam taki ok, w normie, nie przeszadza mi. reasumując - dziękuję, postoję.

od roku sama- to ja zerwalam bo nie widzialam z nim przyszlosci. razem bylismy ponad rok ale to nie byla milosc z mojej strony. tak na prawde jestem sama bo nie spotkalam nikogo interesujacego od okolo 5lat. mam 29lat.

migtoka- jak spotkasz odpowiedniego faceta to uwierz mi bedzie kochac seks! Seks jest zajebisty.to najprzyjemniejsze uczucie jakie mozna doznac w zyciu.

gdyby seks był najprzyjemniejszą rzeczą w życiu, nie byłoby z tym tylu problemów. przejrzyj sobie - na kafe lub gdziekolwiek indziej - ginekologia i życie erotyczne. problemy idiotyczne, utrudniające życie. poza tym seks może rozbić związek, przyjaźń, miłość, coś pięknego. nie wiem, czy się opłaca.

Seks jest wspaniały! Powiem szczerze, że będąc singlem w dużej mierze brakuje mi tej bliskości z drugim człowiekiem. : ) Ale jestem cierpliwy : )

jestem sama,bo nie mogę znaleźć faceta który wytrzyma z seksem do ślubu...więc już nie szukam...pogodziłam się ze swoim stanem:P

Mam 27 lat, byłam w 4 związkach, ale jedyny facet, którego tak naprawdę kochałam mnie zdardził. Teraz od 5 miesięcy jestem sama i zaczyna mni brakować mężczyzny, bliskościm, czułości, ale też zrozumienia psychicznego. Fajnie być samej, bo można żyć, tak jak się chce, ale w momencie, kiedy człowiek się zatrzyma, uzmysławia sobie, że jednak czegoś brakuje. Obecnie ciężko mi poznać kogoś, kto by się potencjalnie nadawał. Jednak zaczynam się zakochiwać w pewnym osobniku, ale topornie idzie, więc z tym walczę ;-) byle nie zakochać się pierwszy raz w życiu bez wzajemności! Ogólnie - przerąbane to życie :-/

Jestem sama, bo nie mogę znaleźć faceta, który by się we mnie zakochał z wzajemnością. Teraz będzie już rok, jak jestem sama, wcześniej miałam krótki związek - 7 miesięcy. A wcześniej 5 lat sama. Więc dłużej jestem sama, niż kiedykolwiek byłam w związku. Jakoś mi to nie przeszkadza. Już nie szukam faceta. Lubię się podobać, jak każda kobieta, ale związek mi zbędny.

pieprzony ruchacz! SZUKasz darmowej dzivki na tym topiku?