Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewierna kochanka

Zdradzilam meza. To smutne ale nawet nie zaluje

Polecane posty

Gość gość
Ja też spotykam się z kimś, mój mąż na te zdrady sam pracuje, ostatnia jego miłość to piwko i spanie, a ja mam takie orgazmy z kochankiem , że szok.Boję się tylko, bo coraz bardziej angażuje się w związek z kochankiem,on też jest żonaty i cały ambaras w tym, rozbić dwie rodziny i co jak nie wypali nasz związek...., ale póki co jest cudownie, robi mi to co lubię, jakby mnie znał juz długo, mam nadzieje ze to potrwa dłużej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, bo z facetem to tak trzeba wiecie, sposobem :p Nie mówię o manipulacji, ale nie ze wszystkim da się tak od razu wprost, czasem trzeba pokombinować, żeby faceta nakłonić do czegoś. I często pasowałoby się zastanowić nad własnym zachowaniem, czy to przypadkiem nie jest tak, że nam się wydaje, że mąż się zmienił na gorsze, ale tak na prawdę my też? Bo o związek to trzeba dbać bez przerwy. I to nie można tak, że od razu szukać ucieczki w jakiś romans, czy w ogóle jakiejkolwiek ucieczki. Rozumiem kobiety które się czują zaniedbane itd, dlatego nie oceniam. Ale faktem jest, że nie tędy droga . Czasem trzeba długo powalczyć o swoje, ale bardzo często się to opłaca. Natomiast nie opłaca się na pewno ryzykować małżeństwa dla kilku chwil przyjemności, szczególnie kiedy sa dzieci, bo o nich trzeb myśleć przede wszystkim. Aaaa i tu przestroga dla kobiet tak a propo . Dzieci dziećmi, ale o mężu nigdy nie można zapomnieć. Na chwilę można, ale tylko na chwilę. Pewnie, ze jak się dziecko pojawia to trzeba dzielić czas na dwoje, ale nie można całej swojej uwagi przelać na dziecko, bo potem tak to się właśnie kończy, ze facet idzie w tango. I to nawet pomijając aspekt seksualnego zaniedbania - taki facet czuje się niepotrzebny i zaniedbany w ogóle. Także, i mężowie, i żonki - nigdy nie przestawajcie się starać dla tego drugiego, bo potem niepotrzebnie są rozwody itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak walczyłam 10 lat i co mam z tego?wielkie g...,trudno każdy ma na co zasługuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zdradzam swojego mężusia i wcale tego nie żałuję, skoro on nie potrafi mnie docenić to robią to inni z bardzo dobrym skutkiem, wolę zdradzać, a niżeli żałować ze nie zdradziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raf83
Jestes dla siebie kim?jak by wiedzial w sumie powiedzmy ja to bym ci głowę rozpierdolił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak jesteście nieudacznikami i próżniakami to tylko ciężka praca wam pozostaje, no i walenie się przy oglądaniu p****li

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat :) ja też zdradzam i nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mężatką z kilkunastoletnim stażem. Męża poznałam wcześnie, mając niewiele doświadczeń z innymi mężczyznami. Chodzący ideał. No, prawie. Romantyczny, uczuciowy, czuły, odpowiedzialny, dowcipny,dzielący ze mną zainteresowania, zaangażowany ojciec (mamy dwójkę kilkuletnich dzieci). Jedno "ale": seks. Dobry, przed urodzeniem dzieci to nawet częsty, ale bez fajerwerków. Były orgazmy, spełnianie fantazji, nie miałam dużych potrzeb, więc biorąc pod uwagę całokształt związek uważałam za udany. Dużo zmieniło się po narodzinach dzieci. Mała różnica wieku, więc totalnie zajęły nasz czas na trzy lata. W tym czasie praktycznie żyliśmy bez seksu. Mąż zmęczony, ja matka karmiąca z obniżonym libido. Parę miesięcy temu odstawiłam młodszego ssaka i moje libido wróciło. A właściwie wybuchło jak nigdy wcześniej. Mam taką ochotę na seks jak nigdy wcześniej. Niestety mąż nie. Mimo pończoch, gorsetów, sukienek - nic albo baaardzo rzadko. Zaznaczam, że moje ciało trochę się zmieniło po ciąży, ale tylko trochę- nadal jestem jak sądzę całkiem atrakcyjna. A seksu jak nie wymuszę (prawie) to nie ma. Mąż obojętny, przestałam się czuć przy nim jak kobieta. Okazuje się jednak, że kobiecość nie umarła. W końcu nie wytrzymałam i na służbowym wyjeździe pozwoliłam sobie na jednonocną przygodę z kolegą. I tu stało się coś, czego nie przewidziałam. Przelotny kochanek okazał się 100 razy lepszy w łóżku od męża. Nie wiedziałam, że może być aż tak dobrze! Nie chodzi przy tym tylko o dreszczyk emocji, ale wszystko- sposób całowania, dotykania, pieszczenia, kochania- wszystko 5 poziomów lepiej niż mąż. Odkąd wróciłam z tej podróży nie mogę dojść do siebie. Po tym doświadczeniu, nawet gdy dochodzi do seksu z mężem, wydaje mi się on tak słaby, że płakać się chce. I to nie są rzeczy, których mogłabym męża nauczyć, bo co mu powiem, że niezdarnie mnie dotyka, mógłby z ogniem? Dół i smutek mnie ogarnął. Przeraża mnie, że tak spędzę życie z moim łóżkowym fajtłapą, podczas gdy takie przyjemności zmysłowe gdzieś indziej istnieją. Nie wiem co robić, wygadałam się przynajmniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś autorko z ta zdradą. Każdy facet zasługuje na zdradę, bo to ś***nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze?napatoczylas mu sie i juz...czuje namietnosc? na pewno nie taka jakbys chciala. Jest niewyzyty i nawet konia by przeorał..gdyby mial okazje. JA NA TWOIM MIEJSCU BEDAC SWIADOMA SYTUACJI NIE PONIŻAŁABYM SIĘ AŻ TAK, bo ty mu się nie podobasz tylko wyczuł ze jestes chetna, wciska ci kity,a w głowie pewnie ma najgorsze myśli (nie,nie chodzi mi o zboczone()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie początki były z Twoim mężem,pewnie też zmysłowe,szaone z dreszczykiem emocji.Dlatego następne skoki w bok będą zmierzały do takiego stanu jak teraz masz z mężem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że przedmówczyni z 00.31 zrobiła dobrze, przynajmniej wie jak powinny wyglądać relacje seksualne między partnerami, dlaczego miałaby nie poznać smaku seksu z innym facetem, ja tak zrobiłam rok temu, jestem z tego zadowolona i korzystam z okazji do seksu z innymi skoro mężusio nie wie że ma żonę, a przez 18 lat miał wierną żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem, ile z Was jest w stanie odejsc od meza, byc uczciwa, powiedziec o zdradzie i zaczac od nowa z kochankiem. Zapewne zadna, po takim kroku maz kopnie w d**e, skonczy sie kasa, a kochas byc moze sie zmyje, bo na codzien nie bedzie Was chcial, do tegio |waszych dzieci. Zaklamane k... z Was, zycze wam jak najgorzej, nie wazne jaki jest maz, co robi-jak sie nie podoba, trzeba sie rozstac a nie rozstawiac giry na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal wam Paniowie dupę ściska że rysujecie rogami futryny??? dbajcie o swoje kobiety, to nie będą się puszczać, a nie tylko piwsko przed tv pijecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz seks tez jest średni i nigdy nie miałam orgazmu Maz twierdzi ze to moja wina Wg mnie on jest taki damski w tej grze wstępnej zawsze tak samo całuje tak samo sie dobiera rutyna i przewidywalność Pare razy próbowałam mu o tym powiedzieć jego odp " znajdź sobie ogiera co Cie przeleci tak jak bedziesz chciała" walczę z wiatrakami bo mi sie wydaje ze on ma taka delikatna osobowość w tych sprawach a charakteru sie nue da zmienić wiec zaczęłam to olewać Wbiłam sobie do głowy ze seks nie jest taki ważny ze trudno i tak nie jest złe mogło by byc gorzej mógłby mnie zdradzać okłamywać itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś heh to chyba mamy takiego samego meza :O kiedys chcialam go rozkrecic pytalam sie o fantazje co lubi jakies pikantne zabawki itd a usluszalam ze on lubi normalnie , zebym nie wydziwiala pol roku temu zmienil prace i praktycznie sie nie widujemy bo ja tez pracuje , a jak sie spotkamy w domu to on jest zmeczony wiec chyba czas na kochanka zawsze bilam sie w piers ze ja nie bede zdradzac ale teraz juz nie jestem taka pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie mów nigdy, ja też tak myślałam, ale jak po 25 latach wierności za namową koleżanki spróbowałam z innym facetem to zmieniłam zdanie, w domu miernota i nuda w łóżku, seks raz na dwa miesiące przez dwie minuty, o orgazmie nie ma nawet co marzyć. Teraz spotykam się z fajnym człowiekiem, mamy piękny i namiętny seks, próbowałam coś takiego zrobić z mężem ale włączył tv, smutne to prawda ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eks jest jedną z ważniejszych sfer życia.Nie da się go niczym zastąpić. Fizjologii ludzkiego organizmu nie da się oszukać.Jest to instynkt pierwotny... Jeśli nie układa się w łóżku, wszystko inne zaczyna szwankować. Takie jest też zdanie psychologów. Człowiek jest tak zbudowany - seks powoduje m.in.wzrost kortyzolu - tzw.hormonu szczęścia, spełnienia. Dobry seks, satysfakcjonujący dla obydwu partnerów daje poczucie zadowolenia, podnosi poziom postrzegania własnej wartości, własnej cielesności. Buduje między partnerami więź emocjonalną, zaufanie. Sam akt seksualny pozytywnie wpływa na stan psychiki - wyrównuje fizjologiczne funkcje - oddech, tętno, ciśnienie itd., niweluje złe emocje(spróbuj w czasie orgazmu nie odczuwać satysfakcji a np. złość). Kiepski seks, albo jego brak prowadzi natomiast do frustracji, wpędzania w kompleksy (typu - co ze mną nie tak itd). Zaczynamy podejrzewać - skoro ze mną się nie kocha - może ma inną/innego?Zaczynają się podejrzenia, poirytowanie, brak zaufania...Przekłada się to na inne dziedziny życia rodzinnego.Ani kobieta, ani mężczyzna nie będą w pełni szczęśliwi w związku, w którym coś jest nie tak...Nie odczuwając satysfakcji w łóżku...niestety prędzej czy później zauważymy, że i w innych sprawach zaczniemy doszukiwać się problemów...(nie wyssałam tego z palca - świadczą o tym dziesiątki przeczytanych przeze mnie prac naukowych na temat ZDRADY...-temat i mojej pracy naukowejoczko.gif ). Pozdrawiam!!! I życzę wszystkim cudownego seksu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co zdradzac jak to jest smutne?! sex powinien przynosic radosc,ukojenie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz pare lat temu tez kolega mojego meza mi zaproponowal jak maz w moze wyplywal dlugo sie nad tym zastanawialam i mu specjalnie odmawialam bo sie upewnic chcialam czy to jest dluzsze jego pragnienie czy jednorazowe,Gdy meza pozegnalam i na pozegnanie jeszcze mu loda wallam,to czekalam kiedy znow go spotkam i czy do tego tematu wroci bo ja juz dojrzalam i sie zdecydowalam,bo tez chcialam wiedzic jak to z innym bo jeszcze meza nie zdradzilam chodz czasami sama bylam to sobie sama palcowke robilam.Kolege spotkalam on do tego tematu znow wrocil ja jak zwykle troche sie z niego smialam ale sie do niego przytulalam.Na kawe mnie zaprosil ja mu powiedzialam ze zaproszenie na kawe przyjmuje,ale zeby na nic wiecej nie liczyl bo nic z tego nie bedzie,a to bylo tylko takie moje sztuczne sie zgrywanie.Gdy juz w mieszkaniu bylam to troche sie rozluznilam,on to zauwazyl a oto mi chodzilo i zaczal mnie dotykac i masowac i calowac,zgodnie z moim planem pracowalam i powoli mu nogi rozkladalam bo dlugo piescic sie lubialam.Gdy juz wszystko z siebie zdjelam to moja myszke lizac mu kazalam,a ja jego czlonkiem sie bawilam az go calkiem usztywnilam,a wtenczas do mojej doliny milosci go wlozylam,a jak on mi go zaczal wpyczac dosyc szybko to az mi sie troche wrzeszczalo.Jeszcze nigdy maz mie z ta szybkoscia nie posuwal robilo mi sie coraz codniej a moja pipka go smarowala soimi sokami.Poczulam ze ma wiekszego od meza mojego ale bulu nie mialam tylko niezliczona ilosc przyjemnosci od niego otrzymalam,sposcic sie mu we mnie kazalam bo bardzo to lubialam,jak mi maz calego wpycha i tak na chwile w srodku zostaje,a jego sperma mie zalewa,on mi jeszcze glebiej wlorzyl i gdy zaczal tryskac to nie wiedzialam co to we mnie sie dzieje,jeszcze ta wypeniona nie bylam co wtedy przezylam.Nigdy tego nie zalowalam i do nastepnego razu bardzo pamietalam,ale na nastepny raz to juz go sama naciagalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego MENA zdradziłam dość póżno, miałam 35 lat, koleżanki miały już bogate konto fiutów w swoich c****h a ja tylko jednego, ale pewnego razu na wycieczce zagranicznej namówiły mnie na bzykanie z innym gościem, spotkaliśmy się w pokoju hotelowym no i dałam się w*****ać, ale przyznam że z mężem nigdy tego nie przeżyłam, najpierw solidnie wycałował moje duże cyce, potem dobrał się do @@@y i lizał ją namiętnie, wsadził mi w nią język i wiercił nim aż miałam orgazm, w zamian ja wzięłam do buzi jego k****a, coś niesamowitego, miał taką wielką pałę że mi się nie mieścił, może żle to zrobiłam bo pierwszy raz w życiu miałam k****a w buzi, po tych pieszczotach wepchał mi go w @@@ę, robił to delikatnie ale stanowczo, myślałam że się nie zmieści cały, ale tak mi go wpychał aż poczułam jego jaja na piżdzie, rżnął mnie długo, a ja tylko jęczałam z rozkoszy aż spuścił mi się w @@@ę, jego ciepła lejąca się sperma doprowadziła mnie do orgazmu, od tej pory puszczam się regularnie z różnymi facetami, nadrabiam straty, zaliczyłam ok. 40 różnych k***sów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal751
Ja niestety nie zdradzam czego żałuję z całego serca. Taki już jestem dziwny. Za to żonka nadrabia za dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i bardzo dobrze, skoro Ty nie chcesz spróbować innej dupci to niech ona sobie używa dopóki może hi hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
am 28 lat, od 5 lat jestem szczęśliwą mężatką, mamy z mężem dwójkę dzieci i bardzo kocham mojego męża. Moje życie było spokojne, szczęśliwe i ustabilizowane. Jeszcze do niedawna nawet do głowy by mi nie przyszło, że mogłabym go zdradzić a jednak stało się. Poznałam w pracy czarującego mężczyznę i po niespełna dwóch tygodniach znajomości wylądowaliśmy razem w łóżku. Nie wiem dlaczego to zrobiłam bo naprawde kocham swojego męża ale ten mężczyzna ma w sobie takie coś czemu nie mogłam sie oprzeć. Nie kocham go, nie łączę z nim żadnych planów na przyszlośc, łączy nas tylko cudowny seks. Chciałabym juz to wszystko zakończyc ale nie potrafię. Wiem, że ranie w ten sposób męża i gdyby sie dowiedzial całe moje dotychczasowe zycie ległoby w gruzach. Mimo to nie mogę przestać. To jest silniejsze ode mnie. Kiedy z nim jestem czuje takie dzikie wręcz zwierzęce pożadanie, taka ekscytcję, adrenalinę nie wiem jak mam to opisać. Z kolei mój mąz daje mi ciepło, miłośc i poczucie bezpieczeństwa. Tylko nie myślcie, że to wszystko przez to, że z mężem w łózku nam sie nie układa. On jest naprawde świetnym kochankiem i nie mogę na niego narzekać ale z tym drugim to jest po prostu coś tak ekscytującego czego dotychczas jeszcze nie przeżyłam. Nie wiem dlaczego o tym piszę chyba chciałam sie wygadać bo źle sie z tym czuję i wiem, że bardzo krzywdze najbliższą mi osobę. Prosze tylko nie oceniajcie mnie zbyt surowo bo nie wiecie co życie wam przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
estem grubo po 60-ce i teraz bardzo żałuję, że wcześniej jeździłam do sanatorium razem z mężem. Kocham go, jestem mu bardzo oddana i szanujemy się wzajemnie. W ubiegłym roku po raz pierwszy pojechałam do sanatorium sama. Pokój dzieliłam z dużo młodszą i atrakcyjną mężatką, która codziennie rozmawiała z mężem i zapewniała go o swojej wierności. Po wieczorku zapoznawczym zaważyłam, że z wiernością nie ma to nic wspólnego. Na parkiecie szalała z młodym byczkiem, którego przyprowadziła do naszego pokoju, zapytała mnie tylko, czy mi to nie przeszkadza? Odpowiedziałam, że nie, ale nie spodziewałam się, że gość zostanie u nas na noc i ona będzie z nim uprawiać seks przez cała noc. Nie mogłam spać i byłam wściekła, bo kotłowali się do białego rana, a koleżanka swoich doznań nie kryła i wydawała głośne oznaki zadowolenia. Następnego dnia zwróciłam jej delikatnie uwagę, że tak się nie robi i przeszkadza mi to, uśmiechnęła się tylko i rzuciła przez zęby nie bądź c***a też możesz sobie kogoś przyprowadzić. Powiedziałam, jej że mam męża i to nie wypada. Odpowiedziała, że to w niczym nie przeszkadza, żeby się dobrze zabawić i mieć o czym wspominać po powrocie. Miałam ochotę poprosić o zmianę lokatorki ale nie zrobiłam tego licząc, że to był jednorazowy incydent. Niestety, a właściwie stety następnej nocy wróciła w towarzystwie tego samego osiłka i jego kolegi w pokoju. Przynieśli dobrą łyski i rozpiliśmy ją wspólnie. Nie wiem nawet jak to się stało, ale obaj zostali u nas przez całą noc i ja po raz pierwszy w życiu zdradziłam męża. Rano miałam kaca i wielkiego moralniaka. Dzisiaj żałuję, że tak późno. Do końca turnusu byliśmy jak stare dobre małżeństwo, pieprzył mnie co noc i miałam po kilka orgazmów. Po tygodniu wspólnych zabaw byczek Ewci zaproponował zamianę i wtedy po raz pierwszy raz w życiu zrozumiałam, że wielkość ma znaczenie. Miał ogromnego k****a i niespożytą energię. Po tej nocy byłam obolała i zmęczona. Obaj walili nas na zmianę do końca turnusu. Wróciłam do domu zrelaksowana i wypoczęta, młodsza o dwadzieścia lat. Czy są tu panie które miały podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiś jełop kopiuje czyjeś teksty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks powoduje m.in.wzrost kortyzolu - tzw.hormonu szczęścia, spełnienia. xxx kortyzol to hormon stresu. Koleżanka od pracy na temat zdrady cos słabo sie orientuje w temacie. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też korzystam z każdej okazji do zdrady, mąż wiele razy mnie zdradził i nie robi sobie tego powodu żadnych wyrzutów, tak że używam sobie ile tylko mogę z czystym sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrr
To puszczaj się dalej , ale po co okłamywać męża ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam kochanka od 5 lat i jestem zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×