Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Mamaniemama no wkońcu Kochana a tak już się martwiłam gdzieś Ty jest!! cieszę się że czujesz się lepiej i mam nadzieję że teraz częściej będziesz nas odwiedzała:) a skoro tak daleko masz do pracy to może wkońcu na L4 się wybierz? jejku jak ten czas leci już nie długo połówkowe:) kamień z serca że tym razem wszystko będzie dobrze:) buziaki dla Was:*** &&&& Paola no kolor wyszedł super i myślę że w rzeczywistośc***ewnie wygląda jeszcze lepiej i do twarzy Ci w nim:) Twojemu też napewno się spodoba i Kochana po takiej przerwie i jeszcze jak Cię zobaczy taką zmienioną to raz dwa zajdziesz:D :** &&&& Jovanko TY encyklopedio nasza:**** &&&& Stymulowana wyglądasz ślicznie naprawdę i nie przejmuj się 12+ kg bo wcale nie widać:) cieszę się że to jednak nie wody i dobrze że zapytałaś będziesz spokojniejsza no i popatrz Ty się Oliś to już kawał mężczyzy:D no i jak to już nie dużo czasu zostało heh:)) &&&& A ja dziś jadę z moim do jego siostry bo ma dla nas jakieś ciuszki i coś tam także zobaczymy:)) buziaki dla Was i do później:** P.S. a co do śpiącego i męczącego dnia to ja tak samo jak wstałam to nie miałam na nic sił:/ chyba taka pogoda dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka14
Maćkowa już jest ok :) widziałam brzuszek :*** bardzo ładny,malutki ale fajniusi :) I jak tak patrzyłam na ten brzuszek Twój to se myslalam jak Twoja królewna się tam mieści :):*i taki gładki,żadnych rozstępów :) miodzio :* Mackowa co do pieluszek :) Dada z biedronki ma pieluszk z wycieciem na pepek :) ja takie kupiłam,sa tanie fakt,ale kiedys na maila Jovanka wstawiła coś o pieluszkach i z tego co tam było wynikało ze Dada są bardzo dobre.a poza tym popytałam troche znajomych i ciotki dopytałam i wszystkie się opowiedziały za Dada :) ciocia przez długi czas używała Pampersa,mały miał jakies problemy ze skóra,robiły mu się ranki,ale lekarze mówili ze to nie odparzenia napewno i probowali go na cos innego leczyc,wkońcu to nie przechodziło i ciotka zmieniła pieluchy na Dade i wszystko przeszło :)wiadomo ze każde dziecko inne i dla jednego beda dobre pampersy takie a dla drugiego inne :) ja kupiłam Dade :) nessaja to wracaj do łozka i odpoczywaj :) Jovanko dziękuję :) choc nie uwazam zeby był jakos specjalnie piękny :) piękna jest zawartośc :* no mieszcze sie ,ale to pewnie dlatego że tak bluzka taka z deka rozciągliwa jest :) Ola różnie lekarze licza :) mi z OM wychodzi 32 tydzien :) a jak byłam na wizycie to był 31,a widzialam ze w karcie został mi wpisany 30 :) i weź tu człowieku zrozum lekarza :) ja licze sobie tak dla siebie od OM :) i tak by się zgadzało, bo z OM mam termin na 21.01 a z usg na 20 stycznia. lekarka mówiła ze te przewidywane terminy porodu na każdym nastepnym usg się nie licza bo wtedy usg wylicza różnie w zalezności od tego jak duże jest dziecko w danym tygodniu a wiadomo ze różnie bobasy rosna :) mama nie mama no wkońcu jestes :):* martwiłysmy się :* ja kupiłam z Babydream z Rossmana kosmetyki :) tutaj chyba daria i izulinka je maja :) i w przychodni dostałam od połoznej tez takie ulotki o kosmetykach i te z babydream moim zdaniem sa ok :) choc czy się sprawdza to juz sie okaże czy moja królewna je bedzie dobrze tolerowała :) wszystko z jednej firmy kupiłam.kupiłam narazie taki żel czy płyn do kąpieli do całego ciała i włosów,balsam po kapieli,krem zapobiegający odparzeniom bez tego tlenku cynku i kupiłam tez z tlenkiem cynki drugi jakby jednak sie coś pojawiało,krem do buzi chroniący przed wiatrem i zimnem,zasypke,takie patyczki kosmetyczne i takie waciki kwadratowe,oprócz tego kupiłam własnie wczoraj te pielchy dla noworodków z wycieciem na pępek,kupiłam prześcieradełko do łożeczka i kocyk cienki,i husteczki takie mokre :)niby nie duże zakupy a zabuliłam za nie prawie 1,5 stówki :) także lepiej kupowac w ratach niz potem wszystko naraz :) co do skurczy to nie wiem czy to były skurcze nawet :( ale dzisiaj w nocy była cisza i nic się nie działo :) a Ty jak się czujesz kochana ?:) który to tydzie juz ?:)piękne imiona kochana :) z zakupami nie czekaj za długo :) ja tak czekałam bo mój meżus cudowny stwierdził ze jest za wcześnie jak chciałam powoli cos kupowac i teraz nie mam nic oprócz wózka,ubranek ( ale tych mi jeszcze brakuje kilka sztuk dosłownie) i tych kosmetyków :) a lista długa :) a ja mu mówiłam ze do bozego narodzenia chce miec wszystko w domu,zeby potem nie latac po miescie w 9 miesiącu,i zeby do tego 36 tygodnia moc spakowac torbe do szpitala,a 36 tydzien akurat bedzie juz w boże narodzenie :) i teraz mamy miesiąc na te zakupy,tylko miesiac:) Stymulowana ale masz brzuszek fajowy :) i ta kreska :) też bym chciała :) wcześniej mi się zaczynała robić tak ale znikneła i została tylko taka brązowa na pipce :) dzis w nocy juz był spokój :) ale skurczy porodowych to ja jeszcze nie wyglądam :) niech jeszcze posiedzi tam troche ma kruszyna :*i nie widac u Cb tych 12 kg :) IZA pamiętam bardzo dobrze te skurcze :( ale ten ból nocny był delikatniejszy,i on nie pojawiał sie co kilka minut mnie on cały czas trzymał praktycznie.nie wiem co to było :) ale narazie cisza wiec nie panikuje :) a w środe mam usg to zapytam lekarki :) to obie bedziemy miały usg po niedzieli :) no i Twój synek to udany :):* widzisz jak sie nie może doczekac rodzeństwa :* Jovanka jak już któraś napisała Ty to anioł nie człowiek :** Ala gratuluje kopniaczka :*** teraz beda czestsze :* kasia12 nie martw sie na zapas :* napewno wszystko bedzie dobrze :**** a moja Wiki od dwóch dni ostro daje :) wczoraj jak P trzymal reke na brzuchu i ona zaczeła się tam wierzgac to mój P zrobił taką minę ze myslałam ze padne :) czasami jak się zacznie krecic to mam wrażenie ze chce się przez brzuch przebic :):* dziewczyny nie chce mi sie sprzatac :) niech mnie któras kopnie w tyłek i odgoni od laptopa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
hej kochane ja znow na uno monento... przepraszam ze nie odpisze na wasze wpisy lecz wszystko wlasnie przeczytalam a jest tego taaaak duzo... wole wiec zadnej nie odp niz ktoras pominac :-* :-* :-* dla kazdej z was... melduje ze teraz bedzie mnie tu malo bo walczymy z remontem i przeprowadzka, 30 juz tuz tuz a my jestesmy w czarnej du..e :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu się świątecznie zrobiło, aż sobie zjem mandarynkę:-D co do mojego zdrowia to bardzo dziękuję za miłe słowa:-* :-* :-* chyba jest ciut lepiej. Wczoraj na wieczór chciała mnie dopaść gorączka. Oczywiście zaczęłam jęczeć, że co ja teraz zrobię, jak wejdzie 38 stopni to będę musiała wziąć leki, a one na pewno zaszkodzą okruszkowi, ale znowu wysoka temperatura też mu zaszkodzi... Łzy mi się lały z oczu i od razu parowały na gorących policzkach. Na szczęście mój ukochany postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, przytargał miskę z wodą, ręcznik i okładami powstrzymał rosnącą temperaturę i mogłam się uspokoić:-) A wiecie co? Ja od początku myślę, że mój okruszek to będzie chłopak:-) oczywiście jak myślę o imieniu, to wymieniam same dziewczęce:-P a np jak szwagierka pakowała ciuszki po swojej małej to mówi, że dla mnie już szykuje, a ja na to spojrzałam i sobie myślę "eeee same różowe, przecież nie będę w to ubierać mojego syna" :-D :-D :-D no i jeszcze doktorka na USG powiedziała, że MOŻE syn!! Hihi ale to jeszcze za wczesna diagnoza. Coś tam widziała, ale póki co to jest za szybko na określanie płci. Piszcie! Piszcie dziś dużo, bo ja nadal w łóżku leże i chcę mieć co czytać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Mogę dołączyć? Przeglądnęłam prawie całe Wasze forum, co by zająć myśli. Ale Wy fajne babki jesteście! Te historie zakończone małym cudem dały mi pozytywnego kopa. Ale może najpierw się przedstawię. Mam prawie 25 lat, 2 letniego synka. Choruje od kilku lat na pco, przeszłam już różne rodzaje leczenia. Niestety, wszyscy lekarze są zgodni co do tego, że moja owulacja występuje coraz rzadziej, aż pewnego dnia zaniknie. Jeden mój jajnik już praktycznie jest nieczynny. Aby zajść z synkiem, musiałam przejść długie leczenie, przed nim poroniłam w 8 tc, nie skończyłam go ponieważ plemnik męża i moje jajo w końcu się zgrali w czasie ;-) Ciąża to był piękny okres, ale też ogromny strach i ciągła walka. Gdy mały skończył rok, rozpoczęliśmy starania o rodzeństwo. To już rok starań.. Na początku listopada straciliśmy maluszka, był to początek ciąży, 5 tc. Ale nie poddajemy się. W przyszły czwartek wizyta u ginekologa, i zobaczymy co powie. Pewnie znów czekają mnie wszystkie badania, a także monitoring. Ale w końcu musi się udać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
Cześć dziewczyny ja również chciałabym się dołączyć. W tamtym tyg. byłam u lekarza i dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Nie wiem dokładnie, który to tydz. ale z tego co lekarz powiedział 6 tydz. W tym tyg mam iść na USG takie przez powłoki brzuszne i dowiedzieć się co i jak się dzieje i czy wszystko jest ok. W pierwszym momencie jak dowiedziałam się o ciąży myślałam, że śnię. Lekarz pokazał mi nawet bijące serduszko a ja byłam w wielkim szoku. Planowałam dziecko ale dopiero za rok, a tu tak wyszło ;) no ale do rzeczy. Objaw jakie miałam to brak okresu ale zawsze miałam nieregularne cykle. Tkliwość sutków, pełność w podbrzuszu i lekkie kłucie jak na okres. Po zapytaniu lekarza dlaczego nie boją mnie piersi i prawie nie mam żadnych objawów stwierdził, że widocznie tak reaguję na zmiany. Ostatnio dopadły mnie lekkie mdłości ale póki co ustały. Boję się czy wszystko jest ok. Bo teraz nie mam żadnych objawów oprócz ciężkości w podbrzuszu i leciutkiego bólu sutków. Wygląd piersi też się nie zmienił znacznie. Wczoraj po "przytulanku" a właściwie w trakcie nagle zaczął mnie boleć brzuch jak na @ i ból przeszedł na krzyż, myślałam że zwymiotuję, i było mi aż słabo po 3 min przeszło... nie wiem o co chodzi, ale martwię się tym wszystkim...może któraś z Was miała podobnie? Dzięki za odpowiedzi i gratuluję wszystkim zafasolkowanym.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Agniesiaa no taki mąż to skarb!! :) cieszę się bardzo że jednak stawiliście czoła tej gorączce i ona przegrała walkę z całą Waszą trójką :) Co do płci to ja tez czułam że chłopiec będzie. Maciek też non stop mówił że syn. I co więcej przecież na początku ciąży sam lekarz mówił że w 60 % chłopak :) no i masz, wyszła Domcia :) a jeśli patrzeć pod kątem wydatków to może lepiej żeby u Ciebie była dziewczynka ;) przynajmniej będziesz miała od szwagierki dużo ubranek dla niej bo szczerze Ci powiem że to wydatek nie mały ;) ja tak na allegro robiłam zakupy, niby wszystko fajne, tanie - body po np. 10 zł, ale jak przyszło podliczyć wszystko to poszło ponad 220 zł ;) i było tego raptem kilka sztuk :) 🌻 MargaretLucas witaj :) zapraszamy do naszego grona :) Widzę że juz troszkę przeszłaś w swoim życiu :( współczuję z powodu straty dwóch maluszków. Dobrze że chociaż jedną ciążę udało się donosić i fantastycznie że się nie poddajecie tylko walczycie dalej :) no bo przecież jest o co :) oby lekarz we czwartek miał dla Ciebie dobre wieści :) 🌻 Goscdarka fajnie że chociaż na chwilkę do nas zajrzałaś :) przy następnej okazji napisz jak Alanek i życzę Wam aby szybko udało się zakończyć remont i przeprowadzić już do swojego własnego mieszkanka :):* 🌻 Brzoskwinko a proś, błagaj... za chiny ludowe nie pogonię Cię sprzed komputera do sprzątania bo mi się też dziś masakrycznie nie chce nic robić :) Karciaa ma rację, to chyba przez pogodę :) 🌻 Stymulowana w końcu Ci się przypomni co chcesz mi napisać ;) cierpię na to samo co Ty więc spokojnie ;) 🌻 Jovanko ale to mądrze napisałaś dla Kasi :) weź Ty stwórz jakiś poradnik pozytywnego myślenia połączony z poradnikiem dla świeżo upieczonych mam i ogólnie życiowymi radami :) no ja pochłaniam Twoje posty jak bułeczki maślane :) Co do śniegu to moge kilka wywrotek podesłac bo u mnie śniegu jest po kostki :) poszliśmy z Maćkiem na spacer do lasu i widoku tych ośnieżonych drzew mi po prostu dech zapierały (no chyba że to była zadyszka ze zmęczenia) ;) 🌻 ŻoneczkaKrk ależ Ci zazdroszczę że już domek się Wam buduje :) i ciesz się że nie mieszkasz na podlasiu bo juz by było po robocie ;) 🌻 Mamaniemama bardzo dobrze zrobiłaś że do tabeleczki się wpisałaś :) dzień dobry Tobie i Maleństwu również :) z jakiego województwa jesteście? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
Dodam jeszcze, że na badania krwi itd. idę w tym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Konfetti0 witam Cie i od razu bez owijania w bawełnę napisze to Ty się ciesz że bez problemu Ci się udało zajść w ciążę :) gratuluję :) A co do Twoich objawów to poczekaj jeszcze troszkę... może się niebawem okazać że dopadną Cię wszystkie ciążowe dolegliwości i zaczniesz sobie w brodę pluć że tak się martwiłaś ich brakiem ;) Każda kobieta inaczej reaguje ja na przykład rzygałam po wszystkim, nawet wodzie ale to dopiero od jakiegoś 9 tygodnia chyba :) kiedy miałaś ostatnią miesiączkę? na tej podstawie możesz sobie wyliczyć który to tydzień ciąży :) Powiem Ci tylko tyle, nie zamartwiaj się na zapas :) leżakuj dużo, odpoczywaj, nie przemęczaj i czekaj na wizyte u lekarza :) będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
Właśnie tu jest problem, że nie da się dokładnie wyliczyć który to tydzień, ponieważ ja zawsze miałam cykle baaardzo nieregularne powyżej nawet 40 paru dni i to co @ inaczej! Póki co u lekarza miałam robione tylko USG dopochwowe ale on powiedział, że muszę się udać do lekarza, który ma USG takie z prawdziwego zdarzenia i jest ultrasonografem i tam wszystkiego się dowiem, dał mi nar miary i mam iść w tym tyg. Może i fakt nie potrzebnie panikuję. Kurczę dziwne to wszystko najpierw jak jeszcze nie wiedziałam, że mogę być w ciąży to mówiłam, że nie chce teraz dzieci itd. a jak już po tym badaniu byłam i zobaczyłam to serduszko to po prostu jak o tym myślę, to aż mam łzy w oczach. Wczoraj tylko się zmartwiłam tym bólem krzyża, to naprawdę było nieprzyjemne... może póki co do tego USG wstrzymać się z "przytulaniem", a może to przez moj strach, że coś się stanie takie objawy miałam. Już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
bólem brzucha , który przeszedł na krzyż miało być. Ogólnie ból jak na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko przyzwyczaic mi sie do kolorku ale chyba nie jest zle jak piszecie ze ladnie mi. Noga tak mnie kreci ze chyba zarwz spadnie snieg lbo bedzie mroz... Jovanko @ niiii ma :( Paola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Kochana to tym bardziej się ciesz że mimo rozregulowanych cykli udało Ci się zajść w ciążę :) ból brzuszka jak na @ jest całkiem normalny. I ja przez to przechodziłam i większość dziewczyn więc o to sie nie martw :) Co do przytulanek to jeśli Cię to uspokoi to zrezygnuj przynajmniej do czasu wizyty u gina. Możesz się tez na wizycie zapytać czy nie ma żadnych przeciwwskazań do kontynuowania tychże :) A partner już wie? :) A co do Twojej reakcji na myśl o tym drugim, malunim serduszku bijącym w Twoim ciele to wcale się nie ma co dziwić, też normalka :) chyba większośc kobiet tak reaguje. A w szczególności te które przez dłuższy czas o to dziecko walczą :) ja w czasie każdego usg mam łezki w oczach ze wzruszenia i radości :) 🌻 Paola Ci bosko w tych włoskach jest :) zresztą z taką buźką to i w niebieskim kolorze byłoby Ci ślicznie :) jeszcze ze dwa dni i się przyzwyczaisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaćkowaŻono, dziękuję :-) Same wiecie, że chęć posiadania maleństwa jest tak silny, że kobieta wszystko zniesie. Pisałyście o pampersach, my właśnie niedawno ten etap zakończyliśmy. Ale polecam Dada, po Pampersach mały miał tak biedną pupkę, że pół paczki oddałam znajomej bo jej mały może je nosić. Kosmetyki babydream, rewelka! A jak pupa złapie jakieś małe odparzenie to przy każdej zmianie pieluszki przecierać wacikiem nasączonym w herbatce rumiankowej i smarowac Linomagiem. Mój syn ma szlachecką pupkę :-P więc sporo tego się napróbowałam. A dla mam, które są przed porodem, polecam kore dębu, i z niej nasiadówki ze 3 razy dziennie, zaraz po porodzie. Ja miałam problemy z gojeniem się, sprzedali mi jakąś bakterie w szpitalu. Brałam antybiotyk, cudowałam z płynami, aż mi położna poleciła tą kore, kilka dni i jaka ulga! Piszę z telefonu, więc będę od czasu do czasu wtrącać swoje 3 grosze, bo ciężko mi zapamiętać wszystko co chcę napisać. Będziecie miały co czytać, mam nadzieję, że nie zanudzę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
MargaretLucas pisz pisz bo Agniesiaa chorybzda się nudzi ;) będzie miała przynajmniej lekturę :) Dziękujemy za radę odnośnie kory dębu :) miejmy nadzieję że nie będzie potrzebna ale zawsze lepiej wiedzieć niż później szukać porad po znajomych i internecie :) znajoma mi ostatnio polecała TantumRose, ona sobie po porodzie rozcieńczała to i takim spryskiwaczem do kwiatków pryskała rane, mówiła że ulga była i to spora. No wcale się nie dziwie jak biedna podczas porodu pękła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
MaćkowaŻona dziękuję uspokoiłam się trochę :) Tak narzeczony wie, ale lekarz kazał jeszcze nie do końca tak mówić dopóki nie zrobię tego USG. A wiadomo jak facet też zobaczy to wszystko i zobaczy serduszko itd. to od razu jakoś bardziej się wczuje w tą sytuację, bo póki co on nic nie czuje i jeszcze nic nie wiedział. A co do objawów ciąży to powiem Wam, że wcześniej zawsze co rano przyjście do pracy to kawa ;) Oczywiście nie żebym jakąś wielką fanką kawy była ale lubiłam się napić rano w pracy. A tu od kilku tyg. jak inni pili kawę nawet mnie nie naszła na nią ochota. Nawet o niej nie pomyślałam. Teraz nachodzi mnie tylko na soki owocowe takie jednodniowe. Ogólnie też mało co z jedzenia mi podchodzi oprócz jakiś lekkich rzeczy typu sałatki, owoce, jakieś lekkie kanapeczki. Na mięso typu kurczak itd. jakoś nie ciągnie mnie a jak o tym myślę, to aż się krzywię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JovankaJo, skąd znasz mojego męża? A może Twój mąż to mój mąż? Hihi :-P Mój jest po prostu kropka w kropkę. Czasami się zastanawiam czy jemu rozprawianie o tych problemach nie sprawia przyjemności? Z małego kłopotu zrobi ogromny. I on zawsze wie, że będzie już tylko gorzej bo dobrze to na pewno nie będzie. Może chowa przede mną jakąś kryształową kulę? :-P Ale ja mu nie daje marudzic, zawsze się go wtedy pytam czy ma okres. I złośnik cholerny, do mnie czy małego głosu nie podnosi, chyba się boi :-P ale jak coś naprawia, o rety! Będzie krzyczał na śrubkę, że jest głupia i że mu na złość robi, jakby ona rozumiała. I w gorącej wodzie kąpany, jak coś ma do zrobienia to to nie może poczekać, on musi teraz i koniec. Ale przyznać muszę, że złota rączka jest, tylko strasznie głośna :-P Poza tym jest kochanym, pracowitym facetem, odpowiedzialnym i fajnym tatą. Ale jak słyszę, że zaczyna głośno wzdychać, co jest zapowiedzią litanii, muszę się ostro hamować, żeby go nie zamknąć w garażu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Konfetti0 o widzisz? Zaczyna się :) póki co zachcianki ciążowe i niechęć do niektórych produktów :) kiedy dokładnie masz wizytę u lekarza? :) będę trzymać kciuki za same dobre informacje :) a faceci to tak różnie reagują na wieść o dziecku w drodze :) jeden wczuje się od razu w sytuację (ja jak swojemu pokazywałam test to siedziałam na łóżku po turecku i pochylona w jego stronę to wyskoczył do mnie z hasłem "nie duś mojego dziecka!") :) a do innego dotrze dopiero jak dzieciątko pojawi się na świecie :) 🌻 MargaretLucas to żeś ładnie swojego męża w kilku zdaniach podsumowała :) ale się uśmiałam :) teraz siedzę i zastanawiam się co nasi mężowie o nas by pisali jakby mieli okazję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
MaćkowaŻona w pon jestem umówiona na telefon z lekarzem od USG. Więc pewnie pójdę jakoś w środę lub czw. Zależy jak będzie przyjmował. Muszę jeszcze wykonać badania na krew i inne rzeczy mam caaaałą rozpiskę. Ale to chyba robi się za jednym zamachem? Trochę się boję bo nie lubię pobierania krwi i zaraz mi słabo. Mam do zrobienia Glukoza, Białko cał. Alioprzeciwciała morfologia, HBSAG, mty HCV, Hiv, VDRL, TSH.... caaała gama różnych badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaćkowaŻono, o, to też dobre! Też miałam, przynosi ulgę. Oj, to koleżanka biedna :-( mnie musieli sporo naciąć, na szczęście nie popękałam. Ale wszystko da się przeżyć. Ja rodziłam prawie dobę, a minęło mi to jak 5 minut, zobaczyłam synka i zapomniałam o całym bólu. Ach, najpiękniejsze uczucie na świecie ;-) Taki malutki skrzacik był a teraz duży łobuziak się robi, coraz bardziej samodzielny. Jeszcze trochę i mamusia pójdzie w odstawkę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnesia, ja również przesyłam dużo zdrówka! Niech te cholerstwo idzie precz! A co do przeczuc, to ja też od początku czułam, że będzie syn. I ciągle mówiłam, że on to, on tam to. I raz mój mąż nie mógł iść ze mną na usg, a mały nóżki rozłożył i pisiorka pokazał. Od razu poleciałam do sklepu i kupiłam małe chłopiece buciki. Jak mu je dałam, to od razu wiedział.. tzn najpierw ze łzami w oczach się pytał czy to na prawdę syn, a ja ciągając nosem, że tak. Oj, fajne chwile ;-) MaćkowaŻono, oj, lepiej żebyśmy nie wiedziały :-P Mój to pewnie na mnie tak by marudzil, że by go z forum pogonili :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak! Tak! Piszcie dziewczyny;-) Maćkowa dobrze mówi - cieszcie się, że nie macie ciążowych dolegliwości. Ja też się martwiłam, że nic nie czuję, żadnych oznak, a potem... Odliczałam tygodnie kiedy w końcu skończą się te mdłości. Na szczęście w 11 tygodniu już mi dopuściły:-) Maćkowa, ale jak np śni mi się moje dziecko to chyba zawsze jest to dziewczynka:-) chociaż to bez różnicy czy chłopiec czy dziewczynka, byle zdrowe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paola jej jak ładnie z tymi wloskami, powiem ci za pietwszym razem wyszedł mi taki sam kolor, a potem jeszcze jaśniejszy. Czyli okresu nie ma mówisz.... Hmmm ale jajca a masz gdzieś jakis test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
Nie wiem co jest z Kafe ale posty się nie wyświetlają;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
Buszowałam wczoraj w necie i weszłam na Smyk ale tam są przecudne rzeczy dla dzieciaczków, zwłaszcza urzekły nie takie pajacyki, które mają kapturek z uszkami coś ala 'miś lub tygrysek <3 W mothercare też są fajne ubranka ale ciut droższe, jakie jeszcze sklepy polecacie? Już się nakręciłam na te wszystkie ubranka itd i jak to oglądam to tylko się rozczulam jakie to wszystko śliczne i, że sama bym takie chciała mieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zoneczko nie mam testu. Mi sie wydaje ze duzo stresu i nieodpowiednia dieta itp i przyjdzie. Dzis 34 dc. Niby do 36 to moze byc normalka. Paola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfetti0
A w ogóle znacie jeszcze jakieś sklepy z ubrankami i akcesoriami w rozsądnych cenach?:) Ostatnio byłam w Zarze ( jak w sumie jeszcze nie wiedziałam, że będzie bobo , przeczucie? ;) ) i też mają śliczne rzeczy takie jak dla dorosłych tylko w wersji mini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stymulowana ja wiem ze oni dają antybiotyki przed porodem ale jak słysze co u mnie sie dzieje na porodówkach to ma sie watpliwości czy aby na pewno antybiotyk dostanie sie w odpowiednim czasie, czy nie bedzie za późno. ostatnio dowiedziałam sie ze w jednym ze szpitali w ktorym lezałam była dziewczyna która rodziła pierwsze dziecko, z dzieckiem było wszystko dobrze a ona przez kilka miesięcy leżała w szpitalu bo nie mogli jej zaszyc bo złapała sepse. jak sie okazało to było od łożyska które zostało w srodku. dziecko z jej mezem w domu a ona w szpitalu w ciężkim stanie przez kilka tygodni na oiomie lezała... poprostu ja nie mam zaufania do tych lekarzy skoro ani w jednym ani w drugim szpitalu nie raczyli poinformowac mnie o głupiej anemi. jak teraz zaufac obcemu lekarzowi czy w odpowiednim momencie da mi antybiotyk??? xxxx konfetti0 witaj. gratuluje małej fasolci. co do objawów to nie u każdej musza od razu występowac. u mnie jedyny jaki zauważyłam to brak @ po luteinie którą przyjmowałam na wywołanie bo tez miałam nieregularne cykle i dwie kreski na teście:). kilka razy miałam taką sytuacje ze @ nie pojawiała sie przez 3 lub 4 miesiące. raz nie miałam przez 5 miesięcy. lekarze zazwyczaj wyliczają na podstawie pierwszego dnia ostatniej miesiączki. wymioty pierwsze miałam w 10 tc. ale długo nie trwały bo tylko 3 dni tak miałam. i to tylko wtedy jak zaczynałam kolejny tydzien:) xxxx byłam po meble. kupiłam:):) juz stoją w mieszkaniu. przynajmniej jeden problem mam juz z głowy:):).. teraz musze tylko zrobic przelew za fotelik, poszukać łóżeczka zeby później było z głowy. a jak mój przyjedzie to kupimy reszte:) moze sie uda ze za tydzien juz wróci:):) powoli zbliza sie do granicy z niemcami wiec nie bede miała z nim kontaktu bo rozmowy za drogie ale jakos bede musiała wytrzymac. mały ma zakaz opuszczania mojego brzusia do minimum 10 grudnia. mam nadzieje ze sie posłucha mamusi:):) xxxx ala pamiętam jak ja pierwszy raz poczułam kopniaka. super uczucie:) a jak mój poczuł pierwszego to prawie sie rozpłakał ze szczęscia. nie długo patryk bedzie dawał mocniejsze kopniaki. mój niuniek teraz praktycznie całe dnie daje mi popalic. wczoraj to wiecej kopał niz spał. chyba nie chciał zebym sie załamywała ze zostałam sama. xxxx jovanko czy ty psychologiem jestes??? bo jak nie to minełaś sie z powołaniem:):) umiesz podnieść na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×