Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ///MiłosnaPiosenka

WSTYDZE SIĘ ZA MOJEGO PSA- grupa wsparcia

Polecane posty

Gość ha ha ha koń by się uśmiał
najlepsze było tą biegunką na chodniku pozazdrościć psów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bronię pani od Pitbulla. Miej sobie wytresowanego pieska! Ale ja do cholery nie wiem, że on jest wytresowany i nie mam zamiaru się bać koło niego przechodzić! Jest obowiązek noszenia smyczy i nie interesuje mnie to, że go sobie wytresowałaś. W przestrzeni publicznej wszyscy mają odczuwać komfort, a już najbardziej nie cierpię jak podlatuje do mnie pies, albo biegnie gdzieś obok, a właściciel : niech się pani nie boi, piesek nie gryzie. Ja odczuwam dyskomfort przechodzenia obok jakiegokolwiek psa, bo się zwyczajnie boję i nie przewidzisz choćbyś bóg wie jak się starała zachowania psa. Ile było wypadków, nawet wśród "świetnie wytresowanych psów", a doszło do tragedii. Zwierzę jest zwierzęciem i nigdy jego zachowania nie przewidzisz, trafi się pies, który akurat Twojemu nie spasuje i po zawodach. Nigdy nie mów nigdy, to Twój obowiązek mieć psa na smyczy i zadbać przede wszystkim o czyjeś bezpieczeństwo i komfort, a nie o siebie. Chwalisz się jaki on nie wytresowany, nawet najwięksi treserzy zwierząt i zoolodzy wiedzą, że zaufanie do zwierząt nie powinno istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś moja koleżanka zaprosiła mnie do siebie z pieskiem (york), i jak szłam u niej w klatce to jedne drzwi były uchylone - chyba z powodu upału. I mój pies MYK-MYK przez tą szparę wpadł do kogoś do domu:/:/:/ Nie wiedziałam co zrobić, najpierw go wołałam, nic...zaczęłam pukać do tych drzwi, dzwonić dzwonikiem- nic...a przecież nie wejdę do kogoś do domu! Pobiegłam po koleżankę, piętro wyżej i ona powiedziała, że tam mieszka starsza pani! razem dzwoniłyśmy, w końcu koleżanka tam weszła, mieszkanie puste, a mój pies leżał sobie na tapczanie:/:/:/ i gryzł poduszkę! Okazało się że ta Pani na dole na sznurkach wiesza pranie, zeszłyśmy jej to powiedzieć, na szczęście nie wkurzyła się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z psem u teściów, i pies zaatakował kosz z brudnym praniem i ukradł brudne matki, nie chciał ich oddać, warczał i uciekał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pies zawsze puszcza śmierdzące bąki przy ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój pies - BARDZO MAŁY KUNDEL , zaatakował kiedyś krowę :/ Dziewczyny, to było okropne. Szłam z nim w pole, żeby się wybiegał, a on poleciał na pastwisko zaatakować krowę, krowa ryczała, przyleciał gospodarz z grabiami, to było okropne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ale sie usmialam ;-) Ja mam suczke boksera i tez 2 swiaty z nia ;-) w domu odwazna cwaniara a na dworze nawet lisci sie boi. Widzi duze auto-wraca sie nie pojdzie i juz nawet sila sie jej nie zaciagnie. Spi na lozku zajmuje polowe i ruszyc jej nie mozna. Gdy cos jem to siedzi przy mnie i lapa mnie traca zeby jej dac, uwielbia jesc z widelca :P Jak ma focha odwraca sie plecami i na nic nie reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pies okropnie się boi kościelnych dzwonów (!!!)...Kiedy jesteśmy w domu, i biją dzowny włazi pod łóżko i tam dygota ze strachu, a jak jesteśmy na spacerze to z całej siły na mnie napiera, i musze go brać na ręce:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze bo warto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To coś dla mnie... mój pies to po prostu debil z adhd :o Jak ktokolwiek do mnie przychodzi to dostaje wariacji, skacze, szczeka, liże, przynosi zabawki, nie pomaga nic na to, jak zamknę się z gośćmi w pokoju to skacze po drzwiach, wyje, drapie, jak niedajboże ktoś chce wyjść do łazienki to muszę najpierw ja iść psa trzymać bo nie popuści i będzie próbował wejść do pokoju. I tak praktycznie przez cały czas wizyty! Jak go wpuszczę do pokoju jak są goście to też nie siedzi spokojnie, tylko bez przerwy do kogoś z zabawką, z żebraniem, liże po rękach, piszczy, nie da się wytrzymać. Dochodzi do tego że jak mam mieć więcej gości to wywożę psa do rodziców bo nie daje nam posiedzieć w spokoju! I nie z agresją szczeka i skacze, a z przyjaźnią. Na smyczy ciągnie, wygląda to tak jakbym trzymała na smyczy żabę - smycz napięta na całej długości, a on się pół czołga, pół skacze do przodu, centralnie jak żaba, k***a mać, po roku takich spacerów kiedy mi ręce wykręcał kupiłam kolczatkę, trochę pomogło, już nie rozpłaszcza się na chodniku, ale dalej ciągnie, mimo tego że go boli - a jak zobaczy innego psa, oczywiście wielkiego i agresywnego, to może się dusić, piszczeć z bólu bo mu się kolczatka wbija, ale będzie ciągnął w tamtą stronę i szczekał. Nie spuszczam go ze smyczy nigdy, bo nie wróci - nie słucha, kompletnie nie słucha, ma w d***e i ucieka w drugą stronę. Jest obrzydliwy z lizaniem sobie jaj i przyrodzenia, najlepsze jest to że nie robi tego jak jest sam ze mną, tylko ZAWSZE przy gościach. Naprawdę zawsze. To samo z posuwaniem poduszki, wyciąga na środek przedpokoju i posuwa. A później się liże i po prostu słychać odgłosy jak się dławi, jakby sam sobie loda z połykiem robił. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam wolne to jadę z nim do rodziców, jest duży ogród, może się wybiegać do woli, to co robi? ZJADA PŁOT! Wygryza dziury w płocie, jak byłam z nim na Wielkanoc w tym roku to miał cały pysk poraniony od desek i drzazg, ale gryzł dalej - bo chce uciec. Robi podkopy pod płotem, ustawiałam z tatą pniaki, to je odsuwa albo przekopuje. Jak ucieknie to nie reaguje na wołanie - NIGDY. muszę jeździć autem bo do auta czasem łaskawie wsiądzie, i go wołać i łapać, bo nie usłucha, popatrzy się i s*******a w drugą stronę, najczęściej tam gdzie jest duże błoto. A ja później muszę myć i auto, i siebie, i psa. A, i jak ucieknie to ściga się z samochodami - jedzie auto, on przed nie wyskakuje, zaczyna biec, auto zwalnia i się zatrzymuje, pies staje na środku ulicy, ogląda się, schodzi na bok, auto rusza a ten znowu. Potrafi tak bez końca, bo oczywiście złapać się nie da. Zachowuje się jakbym go głodziła, jedzenie może mu stać w misce, a on się na nie rzuca dopiero jak ktoś przyjdzie - kumpel się mnie pytał czy ja mu daję to jedzenie jak ktoś ma przychodzić, że on tak łapczywie wtedy je, bo wpierdala tak jakby nie jadł tydzień. I piszczy przy tym. Jak wychodzą goście to najczęściej biorę psa żeby go jeszcze przespacerować - drze ryja tak że się dziwię że jeszcze mnie sąsiedzi w bloku nie zlinczowali, bo się w klatce niesie na wszystkie piętra. I drze ryja dopóki nie wrócę z nim do domu. Jak wychodzę z nim sama to tak nie robi, tylko jak z kimś. Kiedyś na początku wyskoczył sąsiad i zaczął się na mnie drzeć że ja zwierzę krzywdzę że on tak wyje, piszczy i szczeka jednocześnie - ale przestał jak zobaczył że pies podszedł do drzewka, sika, i bez przerwy się przy tym drze, nawet jak skończył i ruszył dalej, to wciąż darł ryja. Sąsiadowi się głupio zrobiło ;) Jak był szczeniakiem i uczyłam go że nie wolno się w domu załatwiać, to za każdym razem jak nasikał to pyska przykładałam przy tych sikach, uderzałam gazetą koło d**y, a później posyłałam na jego leżankę za drzwiami i nie pozwalałam się z niej ruszać. Pewnego dnia gotuję coś w kuchni, i kątem oka widzę że pies wali szczocha w przedpokoju, po czym kładzie się ryjem przy tych sikach, patrzy na mnie, piszczy parę razy i wykonuje taki przestraszony ruch jaki zawsze robi jak gazetą waliłam w podłogę, i idzie za drzwi - no, wyszkoliłam, nie? Nadgarstek miałam kilka razy skręcony, pojawiały mi się siniaki na nim po spacerach z psem, a zaznaczam że nie jest to wielkie bydlę a k***a 8kg kundelek! Nie myśli, próbował się powiesić - byłam w zoologu po krople przeciwpchelne, przypięłam go do barierek, to skoczył w dół z wysokości 2m, jak usłyszałam dzikie darcie to wybiegłam i ratowałam. W ten sam dzień próbował skoczyć z okna, z 4 piętra - miałam otwarte na oścież w te wielkie upały co były, rozmawiam przez telefon z tatą, a ten skurczybyk otworzył sobie drzwi do pokoju, podszedł do okna, zrobił taki ruch jaki robią koty jak chcą na parapet wskoczyć, i skoczył - udało mi się w ostatniej chwili złapać za ogon. Czasem to naprawdę żałuję tego że wzięłam psa, i łapię się na tym że jak kolejny raz ucieka jak jest w ogrodzie u rodziców, to jak myślę że go auto może jebnąć to odczuwam ulgę :( Wiadomo, kocham dziada, ale jest tak problematyczny że momentami mam dość. Momentami najchętniej zamieniłabym go na kota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22:26 jestem spłakana jest późno więc nie chcąc się głośno śmiać dławiłam śmiech i o mało sie przez Ciebie nie udusiłam ale mimo wszystko dziękuję,dawno nikt mnie tak nie ubawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahhahahaha dawać dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 23:13, to brzmi śmiesznie ale naprawdę ciężko jest wytrzymać z nim 😭 Mój wpis jest z 22:24 i 22:26, bo mi w całości nie chcieli puścić że niby spam. A jeszcze jak sika to centralnie stoi tylko na dwóch przednich łapach, przekomicznie to wygląda, a jeszcze nieraz traci równowagę i fikołka przy tym robi, i sika sobie na brzuch :o A znowu jak sra to tak jakby sikał, podnosi jedną nogę w stronę krzaka i daje z kupą. Jeden plus jest taki że jak nie wezmę ze sobą woreczków to nikt nie widzi że pies srał :P Tyle że on w sumie w krzaki robi, tyle mi się go udało nauczyć, na chodnik i przy chodniku się mu nie zdarza. Odczuwa niezdrowy pociąg do meneli - na zwykłych ludzi nie reaguje, ale jak tylko się w pobliżu gdzieś znajdzie menel albo bezdomny z zapaszkiem, to pies wariuje ze szczęścia, i dawaj ze skakaniem po takim i lizaniem, a ja muszę nos zatykać i w domu go później kąpać. Oduczyłam się przez to go zostawiać pod sklepem przywiązanego, bo zawsze jak wychodziłam to musiałam się do psa przebijać przez gromadkę "kierownikujących" którzy się z nim bawili :o Jak posuwa poduszkę (jako że wszystkie swoje leżanki zjadł, rozwalił, to teraz mu kupiłam do spania poduchę w Jysku i starą poszewkę na to), to wygląda tak przekomicznie że można ze śmiechu paść, najpierw ją liże i gryzie po rogu jakby ją całował (poszewka ma już w tym miejscu dziurę), później zwija sobie między nosi i zaczyna posuwać, jak na niego krzyknę to ją puszcza i odchodzi, ale wykonuje dalej posuwiste ruchy "na sucho", no chyba go nagram kiedyś z tym i zrobi furorę na yt :D I oczywiście zawsze przy gościach, zawsze, jak siedzę z nim sama w domu (jak dzisiaj), to potrafi przespać i przeleżeć cały dzień. Wstyd mi przynosi tylko jak się ktoś u mnie pojawi. Jeden plus jest taki że jest w ogóle nie agresywny do ludzi, nigdy na nikogo nie warknął i nie ugryzł, no i w sumie lepiej że tą poduszkę sobie posuwa niż jakby miał się gościom o nogi ocierać, znajoma ma takiego psa, jamnika, który nie odpuści nikomu, i koleżance naszej się kiedyś na spodnie spuścił, bleeeeeh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odczuwa niezdrowy pociąg do meneli - na zwykłych ludzi nie reaguje, ale jak tylko się w pobliżu gdzieś znajdzie menel albo bezdomny z zapaszkiem, to pies wariuje ze szczęścia, i dawaj ze skakaniem po takim i lizaniem, a ja muszę nos zatykać i w domu go później kąpać. Oduczyłam się przez to go zostawiać pod sklepem przywiązanego, bo zawsze jak wychodziłam to musiałam się do psa przebijać przez gromadkę "kierownikujących" którzy się z nim bawili ZESIKAŁAM SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc 11:48 i wcześniejsze-kocham twojego psa,osobowość artystyczna z fantazją, nieokiełznana. Nie wiem dlaczego ale on mi się kojarzy z komikami z kina niemego; Chaplin i reszta komików. Masz lekkie pióro mówił Ci ktoś o tym,ze mogłabyś pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
dobre :):) ale mi humor psiarze poprawili :) Moja pancia to dopiero ma przechlapane jestem odwazny i męski niczego sie nie boje. Noc??? świetnie jest można uciec, slepa pancia nie wie w ktora strone krzyczec z mna :), Szelesty ??? tez swietne -widać cos tam zyje - musze to koniecznie zbadac. Obce ludzie ??? Kocham ich :) tylko czemu oni mnie nie ?? i spieprzaja na druga strone ulicy :D Nadmieniam ze do ludzi moja pani prowadza mnie na smyczy i ide grzecznie przy nodze a oni i tak maja smierc w oczach :) Ogrodzenie ?? jakie ogrodzenie ?? mozna przeskoczyc podkopac i gnac ile sil w lapach do suczki sasiadow na male bara bara. Nie wiem czemu ale mam zawsze ochote wytrzec paszcze po jedzeniu w kiecke tej ladnej laski co do panc**przychodzi :) I wogole czemu wszyscy maja zdziwione miny jak przynosze im szczcotke do czyszczenia klozetu :D przeciez fajna jest. I czemu nie pozwalaja mi sobie solidnie beknac nad stolem , pan tak robi i nikt mu nie mowi ze cham bez szkoly jest :) No wiem ze z tym pluszowym sloniem to przesadzam bzykajac go co wieczor, ale sam sie prosi heheh. A jeszcze musze wam powiedziec, że wogole nie jestem chitry tylko piekne smierdzace kosci (sama pychota) daje do skosztowania gosciom :) czemu nie chca ?? to takie pyszne :) Co by tu jeszcze ?? aa juz wiem, pancia mowi ze wiesniak jestem, miasta nie znam i zebym nie sraczyl centralnie pod drzwiami weterynarza . Nic sie ta moja paniuska nie zna-sracze bo ma w glebokim powazaniu tego dochtora-jak Kuba Bogu tak Bog Kubie mszcze sie :D A tak wogole mega przystojny jestem tylko dlaczego pancia mów żem łajdus, łoch i d****arz ?? Jak raz zdarzylo mi sie wrocic z melanzyku o 5 rano to od razu d****arz ??Jak przemysle na spokojnie swoj psi zywot to cos jeszcze skrobne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
no .. napilem sie piwa to mi i pamiec wrocila :) MOja pancia robi mi awanture wiecie o co?? o żaby , tak o żaby. Jak jest piekna pora roku z cieplem i roslinnoscia to mam pod domkiem wylegarnie żab. Jak do panciostwa gosc**przychodza (lubie szczegolnie ta ladna czarna dziewuche ) to ide sobie cichaczem i łapie w paszcze na zywca żaby malusie takie. Zamykam paszcze o ne tam sa hehehhe i zyja :). Wtedy ja wkraczam na salony miedzy gosci i otwieram paszcze a one ( te żaby) myk myk uciekaja. Ja mam ubaw, pancia sie drze, jej goscie wlaza na stol :D a pan mi mowi, że jego krew jestem. Dumny z siebie jestem. Dziedzic jak nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
Przemyslalem pare spraw i powiem Wam, że ja bardziej sie wstydze za ta moja pancie. No wyobrazcie sobie: jestem u laski (sunia sliczna mrrr) po sasiedzku, noc ciemna, atmosfera goraca a ta moja pancia ehhhh. Lezie toto w dresie z latarka, stanie jak sirota i nawoluje Szept do domu. MOja kumpela patrzy na mnie zdziwiona, ja nie wiem ... isc do domu czy zostac przy mej kobicie. No wstyd mi robi przy narzeczonej, jeszcze gorzej jest jak zwoła pancia posilki. Leze dalej se z suczka moja a tu moj rodzony Pancio nadciaga. No to panciu przesadzilas, mam focha na dwa dni :D jesc nie bede ooo tak ci zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zamykam paszcze o ne tam sa hehehhe i zyja usmiech.gif . Wtedy ja wkraczam na salony miedzy gosci i otwieram paszcze a one ( te żaby) myk myk uciekaja. Ja mam ubaw, pancia sie drze, jej goscie wlaza na stol smiech.gif a pan mi mowi, że jego krew jestem. Dumny z siebie jestem. Dziedzic jak nic smiech.gif" Szept jesteś boski ,pańcia Cię widać kocha ale pan to pęka z dumy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, ale sie usmialam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
Pancio to najbardziej dumny z mego bekania hehehheeh. No coż od mistrza sie uczylem to i umiem :) Czasem chce mu tą ojcowska troske wynagrodzic i sciagam z okolicy puszki po piwie :D wiem, wiem młody jestem jeszcze to nie ogarniam która pełna, ale checi sie licza no nie ?? Tylko babcia mowi ze pijaki z nas i że nawet pies ( to ja ) sie stacza heheheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No toście się Szept i jego pan dobrali, a Ty pańcia nie czujesz się samotna w tym co tu dużo mówić schamiałym,męskim towarzystwie? A może byś sobie kupiła małą dziewczynkę,z tych wiesz mięciutkich,którym można zapiąć kokardkę na grzywce, to by się chłopcy zdziwili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
22.57 heheheheh ja Ci gosciu powiem jedno ona, ta moja pancia juz knuje jakby tu zwabic ta moja suczynke :D :D Slyszalem jak mowila do pancia : ja ja zwabie ,damy jej jesc, jak siasiadka przyjdzie to powiemy ze sama przylazla i nie odejdzie. Ta moja pancia za pojemne serce ma ale o suczynke nie bede zazdrosny. Insza niszosc jakby jakiego samca przywlekla: wtedy wojna !!!! Tak se mysle psim rozumkiem : ja owczarek , suczynka malusia, pary z nas nie bedzie. Niech se ja pancia stroi :D ja se zoragnizuje świeżynkę jakas, spelni sie marzenie Pancia : bedziemy miec harem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Szept ,masz rację niech sobie już ta pańcia tą suczynkę przysposobi,może nie będzie tak g***tować jak coś tam nawywijasz. Pana marzenia o haremie jak najbardziej zwierzęce są bo jak widać z wcześniejszego opisu pan Twój to nie łabędź jakiś co by z jedną kobietką całe życie urzędował,tylko czy pana stać będzie na harem jak nie przymierzając szejka jakiegoś arabskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
ach te finanse ...nie wiem , nie wiem ja to jem wszystko i postne i kraszone- i nawet warzywo : ale te suczynki to marudne, to tluste tamto zylaste. Chyba sie najme do pasterstwa to dorobie na te wymagajace baby. Bo pancio sam nie wydoli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat
miałam rotweliery najwspanialsze i najspokojniejsze psy pozbawione całkowicie agresji gdy odszedł pierwszy psiak swierdziłam że to jest tak wspaniała rasa że kupiłam następnego niedługo minie rok jak odszedł ten drugi w domu były zawsze i jeszcze są koty i to koty zawsze rządziły psami potrafiły podejść do miski i odgonić psa od jedzenia a ani ten pierwszy ani drugi nigdy nawet nie warkneły ,psy zasypiały ze mną ale potem musiałam je zganiać bo sie tak rozwalały że nie było można się wyspać ja do swoich zwierząt dużo mówę i ci co też tak robią to wiedzą jak zwierzęta przez to są mądre ,moje były pełnoprawnymi członkami rodziny ,nie mam już małych dzieci ale gdybym miała nie zostawiła bym samych dzieci z moimi psami tak samo nie puściła bym psa bez smyczy ,bo to jest tylko zwierzak człowiek też nie umie przewidzieć swoich reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
też nie zostawiam naszego 5 latka samego z psem . Szept jest kochany i lagodny ale to duzy pies i tylko pies- nie przypisuje mu cech ludzkich to jednak zwierze. I tez nie puszczam go wsrod cywlizacji bez smyczy, kazdy ma prawo wpasc w panike widzac jego rozesmiana pelna zebow paszcze. Dla lagodnosci coby ludzie sie go nie bali nosi w paszczy pluszaka. To dorwala sie do klawiatury Pancia moja :) i sie madrzy a mi wstyd za nia :) Tych pluszakow Ci nie daruje zemszcze sie narzygam na srodku kuchni !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×