Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ///MiłosnaPiosenka

WSTYDZE SIĘ ZA MOJEGO PSA- grupa wsparcia

Polecane posty

Gość fajny temat
teraz mam dwa kundelki pieska i suczkę którą znalazł mój syn ze swoją dziewczyną sunia jest łagodna sympatyczna natomiast piesek którego wziełam jako śliczną puchatą kulkę "wyrósł"na kurdupla na krzywych łapach z krzywym zgryzem i wrednym charakterem żeby był jeszcze bardziej urodziwy zrobił mu się guz(niezłośliwy) na uchu i trzeba było mu jedno ucho obciąć ,mam sąsiada staruszka który codziennie rzuca mojemu psu przez parkan suchy chleb a ten mały żebrak rzuca się na to jak by tydzień jeść nie dostawał ,jak już nie daje rady zjeść to zakopuje w ogródku ,po kilku dniach mu sie przypomina ze gdzieś ma zakopane i wtedy ryje mi ogród jak stado dzików nie chce juz wspominać jak wtedy wygląda ,potrafi dostać się do kosza ze śmieciami i leżeć wśród tych śmieci merdajac ogonem z samozadowoleniem na pysku ,ale najgorsze co zrobił to jak zawiozłam sunie na sterylizacje i został sam w domu zeżarł cały fotel wyprół dokumentnie siedzisko i oparcie a jest mniejszy od jamnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
pancia idzie spac ale ją tu dopuscilem :) - najbardziej mi wstyd za mojego psa, że idzie do sasiadów i żebra o żarcie lub o głaski jakby mu tego brakowalo-menda jedna siadzie tam na tarasie i łapką żebra, jak zimno i siedza w domu to stuka łapa.Czasem mam wrazenie ze sie wyprowadza do nich. Fakt maja suczke fajna :) :) Ale ja jak debil stoje i wołam a ten chami nic!!!! Zawsze przychodzi na komende w tym jednym szczególe!! nie Kota odpusci ale nie sasiedzka suczke Oni wychodza, wołaja idz do domu a ten cham nie slyszy.Nawet udaje że mnie nie zna. Wstyd !!! Pilnuje ich domu jak swojego, robi patrolowe okrążenia. Jak mnie widzą z okien jak poluje na tego chama, to maja niezly ubaw.Pewnie bandyta uważa , że pół wsi jego a mi wstyd za jego nadgorliowsc. A co zrobil, a czego nie wiem, bo sasiedzi delikatni i z gowna horroru nie robia, to tego widziec ni slyszec nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja coś czuję że szept by się dogadał z moim adhd'owcem bez problemów, już widzę jakby sobie razem do lasu na sunie uciekali i robili orgie :D Mówiło mi kilka osób że powinnam pisać, ale w sumie to nie mam o czym, i kto by jakiego mojego bloga czytał, skąd by się dowiedział, no a przede wszystkim nie mam tak dużo inspiracji do pisania :) Chciałam iść na dziennikarstwo, ale skończyło się na czymś innym, po czym niby miało być lepiej z pracą i finansami, ale niestety... Jak to w naszym kraju pięknym bywa, po 5ciu latach nie było już zapotrzebowania na absolwentów mojego kierunku ;) I dziś (poza wizytą elektryka, który mi lampę zakładał) Marcepan leży cały dzień. Kupiłam nowy dywanik do przedpokoju, no to trzeba zasierścić, ale na jego nieszczęście nie widać, bo dywanik w jego kolorach, beże z brązami i rudościami :D A ma cholernik taką sierść jak szczecinę która się wbija w dywan, w ubrania, i zwykłą rolką czy szczotką do ubrań czy nawet odkurzaczem strasznie ciężko doczyścić, o ile dywany i ubrania wytrzepię na trzepaku, to z fotelami w aucie jest problem... A, w aucie to w ogóle jest problem bo ma radar na wszystkie psy w zasięgu wzroku, i ja sobie prowadzę i skupiam się na drodze a za chwilę dostaję zawału, bo pies z tylnego siedzenia przeskakuje nade mną na przednie i zaczyna ujadać tak strasznie że włosy się jeżą, bo mu jakiś zbłąkany psiak czy kot wszedł w percepcję. I tego nie mogę za cholerę oduczyć. A, no i w sumie nie wspomniałam, suczka sąsiadów rodziców albo zmarła z tęsknoty, albo z******ł ją na śmierć, bo miesiąc po tym jak połataliśmy z tatą dziury w płocie się suni zeszło z tego świata. A uciekał do niej wtedy prawie codziennie, zanim mu na złość z płotem zrobiliśmy. Co najlepsze, to był jedyny pies któremu ona się pozwalała zbliżyć. Wiecie jak śmiesznie wygląda 8kg kundel posuwający psa z rasy Lassie? Przy czym Lassie wystawia d**ę w kierunku szpar w płocie, a kundelek ją z chodnika posuwa przez ten płot? No miazga, i dla mnie i dla sąsiadów. Oczywiście przy tych swoich eskapadach zgubił obrożę przeciwpchelną. Wracam sobie po remoncie do mieszkania z nim, już mam prawie wysprzątane bo mi koleżanka pomagała dzień wcześniej, równe 16h jechałyśmy ze szmatami i mopem. Puszczam psa po domu, zabieram się do rozkładania klamotów, w domu w końcu naprawdę czyściutko, pachnąco, ładnie bo odnowione i odmalowane wszystko, po czym siadam w kuchni z laptopem, Marcepan w pewnym momencie wywalił miskę z wodą na podłogę, wycieram, i się robi podłoga brązowawa (mam jasne płytki na podłodze w kuchni). Myślę sobie ki ch*j, biorę kolejną chusteczkę i wycieram dalej, wciąż brązowo. Myję całą podłogę w kuchni, dalej brązowo. I dziwnie śmierdzi, rdzawo jakby. Umyłam, chyba z 6 razy wodę w wiadrze zmienialam (a kuchnię mam 2x3m). Stwierdziłam że pewnie pies idiota jak się przeciskał u sąsiadów przez płot (mają metalowy) to nazbierał do sierści rdzy. Ale nie miałam siły go kąpać o 1 w nocy, poszłam spać. Przychodzę rano - podłoga znowu brązowa. Szampon dla psów mi się skończył, trzeba do zoologa iść to się go prawie na spacer weźmie, ale najpierw papierosek, kawka, na chwilę komp. Tyłek mnie coś dziwnie swędzi, ale trudno, pewnie jestem uczulona na nowy płyn do płukania. I w tym pięknym momencie zaciągania się dymkiem i popijania kawą, widzę jak coś małego czarnego na mnie skacze, i dociera do mnie że mi sierściuch z eskapad sprowadził do domu PCHŁY. Myślałam że zabiję, uduszę, wywalę go przez okno, takiej wiązanki wulgaryzmów to dawno nie puszczałam :o Poczytałam trochę i pchły srają krwią, stąd brązowawa podłoga i zapach rdzy :o Poleciałam od razu do zoologa z psem (tam próbował się powiesić, o czym już pisałam), kupiłam krople, wystawiłam gnidę na balkon, i patrzyłam jak spada z niego wodospad pcheł. Pojechałam do castoramy na środek przeciw pchłom, dezynfekujący, popsikałam cały dom środkiem, później poprawiłam wodą z octem i solą, i udało mi się zapobiec nieszczęściu, ale jeszcze go kilka dni puszczałam po domu i dywanach żeby wyłapał pchły które niedajboże by zostały (te krople wnikały do krwioobiegu psa i pchła jak go dziabnęła to się truła i spadała z niego, lepsze to niż obroża, bo obroża odstrasza, i pchły by na mnie właziły a nie na psa. Wtedy to naprawdę miałam ochotę go zabić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach ten mój ukochany psiak z tego topiku to Marcepan-słodziutko, a ja sobie wyobrażałam,że on ma na imię Luk-od lucyfer albo Grom ,ucałuj go ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept i jego pancia
ej psiarze piszcie o swych bestiach :) nic tak humoru nie poprawia jak wybryki naszych potworów. Szept śle ogonowe pozdrówki dla adehadowca z wczoraj :) i jego pani co tak slicznie i nim pisze. Swoja droga co ta paniuska taka na pchly wrazliwa heheehe wszak małe toto , a pies bez pchly to jak zolnierz bez karabinu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że powinien być Lucyfer, ale zanim zorientowałam się jaki ma charakter piekielny to już przywykł i on i wszyscy że jest Marcepan (taki kolor sierści, biszkoptowy kremowy jakby, z domieszkami lekkimi rudego), ewentualnie Marcel :D Ucałowany i wygłaskany, jak widzi taką rękawicę do czesania to sam się na plecach układa i brzuch i genitalia wystawia, bo po brzuchu lubi jak się go czesze ;) Pancia szepta - pchły to zło, ja mam dywan w pokoju i w sypialni, a jak się toto zalęgnie w dywanach to można wszystko wyrzucić od razu, bo nie wygrasz :P Poza tym jak mnie dziabnęły w tyłek wtedy wieczorem to miałam czerwone plamy jeszcze 2 tygodnie, chyba reakcja alergiczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej psiarze piszcie o swych bestiach usmiech.gif nic tak humoru nie poprawia jak wybryki naszych potworów. ___________________________ humor poprawia ???!!! obrzydliwe zachowania przebrzydlych kundli jak mozna takie zachowania w ogole tolerowac ?! moj ma tez odpaly ale i od razu jest odpowiednio karany za swa wrodzona glupote przez tego psa co mam obecnie obrzydly mi inne psy a mialem zawsze fajne psiaki procz tego darmozjada debilnego ktorego nikt i nic juz nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak glupia baba trza byc aby cieszac sie z takich zachowan swojego psa ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To coś dla mnie... mój pies to po prostu debil z adhd pechowiec.gif Jak ktokolwiek do mnie przychodzi to dostaje wariacji, skacze, szczeka, liże, przynosi zabawki, nie pomaga nic na to, jak zamknę się z gośćmi w pokoju to skacze po drzwiach, wyje, drapie, jak niedajboże ktoś chce wyjść do łazienki to muszę najpierw ja iść psa trzymać bo nie popuści i będzie próbował wejść do pokoju. I tak praktycznie przez cały czas wizyty! Jak go wpuszczę do pokoju jak są goście to też nie siedzi spokojnie, tylko bez przerwy do kogoś z zabawką, z żebraniem, liże po rękach, piszczy, nie da się wytrzymać. Dochodzi do tego że jak mam mieć więcej gości to wywożę psa do rodziców bo nie daje nam posiedzieć w spokoju! I nie z agresją szczeka i skacze, a z przyjaźnią. Na smyczy ciągnie, wygląda to tak jakbym trzymała na smyczy żabę - smycz napięta na całej długości, a on się pół czołga, pół skacze do przodu, centralnie jak żaba, k***a mać, po roku takich spacerów kiedy mi ręce wykręcał kupiłam kolczatkę, trochę pomogło, już nie rozpłaszcza się na chodniku, ale dalej ciągnie, mimo tego że go boli - a jak zobaczy innego psa, oczywiście wielkiego i agresywnego, to może się dusić, piszczeć z bólu bo mu się kolczatka wbija, ale będzie ciągnął w tamtą stronę i szczekał. Nie spuszczam go ze smyczy nigdy, bo nie wróci - nie słucha, kompletnie nie słucha, ma w d***e i ucieka w drugą stronę. Jest obrzydliwy z lizaniem sobie jaj i przyrodzenia, najlepsze jest to że nie robi tego jak jest sam ze mną, tylko ZAWSZE przy gościach. Naprawdę zawsze. To samo z posuwaniem poduszki, wyciąga na środek przedpokoju i posuwa. A później się liże i po prostu słychać odgłosy jak się dławi, jakby sam sobie loda z połykiem robił. cdn ______________ nie masz czasami jakiegos Retrivera ??? Goldena albo Labradora ? One sie tak wlasnie zachowuja najgorsze ze nigdy nie wyrastaja z tego to skonczone debile to samej smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vovoooo
najlepsze sa rasy Niemieckie to jedno co maja dobre :D owczarki niemieckie dogi dobermany rodweilery to sa psy a niejakies tam angielskie c**y nie nadajace sie do niczego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, Marcepan to wielorasowiec, czyli kundlus pospolitus, waży koło 8 kg a silne to jak dąb :o Z nowości - znowu wygryzł płot u rodziców jak byłam. Szukałam głupka 3h :o Ale miał kąpiel za karę, a ja powód do kolejnych generalnych porządków w łazience. Przymusowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziwiam Cie moj nie jest az tak posrany choc potrafi tez dac popalic :D ale najchetniej oddalbym go komus za to Twojego bym sie juz dawno pozbyl heheh nie wytrzymalbym takie non top rozpieprzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ktore psy sa zwyczajnie obrzydliwe :) i zamiast sie czlek cieszyc z posiadania zwierzecia to czeka az ono zdechnie albo oddaje go komus kto go zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobić żeby pies przestał rzucać się na ludzi? Kori ma 3 lata, podczas spaceru z innym pieskiem jest spokojny, nie zwraca uwagi na inne psy ani ludzi, ale gdy idę z nim sama a obok nas przechodzi obcy człowiek zaczyna szczekać i znienacka rzuca się na niego z zębami. Mówię do niego podniesionym tonem '' zły pies'', ''niewolno'', trochę pomaga ale to za mało. Trwa to już z 1.5-2 lata. Chciałabym puszczać go bez smyczy żeby mógł swobodnie pobiegać ale jak na razie jest to niemożliwe chyba że w miejscach gdzie nie ma ludzi a takie są daleko ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka przywlekła do domu znajdę ok 5 letniego. Na początku było wszystko cacy ale potem zaczęłam zauważać coraz więcej wad. Za każdym razem jak chciałam go skarcić i pogrozić palcem to ten rzuca się na mnie z zębami jakby wścieklizne miał. Jak ugryzie to mógłby odgryźć pół twarzy. Do tego jest mały a rzuca się do gryzienia do wszystkich psów większych od niego typu pitbule i inne. Nie wiem czy to jakieś kompleksy czy poprzedni właściciel się nad nim znęcał. Kupuję mu karmę dla psów,czasem ugotuję wątróbke i mieszam z ryżem. Denerwuje mnie jak idziemy do mojej ciotki i ona częstuje go szyneczką,kiełbaskami a ostatnio nawet karpiem. Doszło do tego że on warczy na mnie kiedy chce z nim wracać do domu. Wybrzydza psim jedzeniem a cioteczke uważa za boga bo mu szyneczki daje,a ja wiem że to niezdrowe dla psa. Ale jej nie przegadam. Daje swojemu kotu te paści i się dziwi czemu jej sika po całym mieszkaniu. Mój pies jak zobaczy innego psa to ma klapki na uszach i można go wołać a on i tak w swoim świecie i ma mnie w d***e. Wkurza mnie to i czasem mam ochote za te jego zachowanie złoić mu dupsko i wywalić za drzwi ale szybko mi przechodzi. Jedno wiem na pewno,to mój ostatni pies w życiu! Wcześniej miałam suki i były o wiele bardziej poukładane. Ostatnie moje 2 psy to samce i obydwa są chore na łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×