Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam bo oszaleje

Placzace dziecko sasiadow nie daje mi spac. Mam juz dosc, zrobic cos z tym?

Polecane posty

Gość pytam bo oszaleje

Obok mnie wynajmuje mieszkanie mlody chlopak, od 2 miesiecy mieszka z nim jakas dziewczyna z dzieckiem. I to dziecko ciagle wyje, placze cala noc doslownie z przerwa moze na godzine, dwie. To jest masakra. Ja nie wysypiam sie w ogole. W tygodniu chodze na wpol spiaco. Poszlam tam raz i wiem, ze ta dziewczyna przebywa w mieszkaniu nielegalnie. Ona byla strasznie nie mila jak zapytalam o placz dziecka, jak powiedzialam ze pogadam z wlascicielem mieszkania to on wyskoczyl zza jej plecow i prosil by tego nie robic. Wlasciciel mieszkania to moj znajomy, co prawda dalszy, ale jednak. Powiedzialabym mu zeby wyciszyl mieszkanie skoro chce wynajmowac rodzinie z dzieckiem, ale wiem, ze on nie chce wynajmowac zadnym rodzinom. Ja powiedzialam temu chlopakowi, zeby wyciszyli na wlasna reke badz prezeniesli sie do salonu, bo nasze sypialnie sa sciana przy scianie i ja ten placz slysze idealnie. Oni nie wycisza, bo kasy nie maja. No kurde to ile ja mam nocy zarwac jeszcze? Ile takie dziecko placze, do jakiego wieku? I powiedzialybyscie na moim miejscu wlascicielowi mieszkania? I wiem, ze sasiadka z gory tez u nich byla w tej sprawie takze to nie przeszkadza tylko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez macie takich znajomych
skoro własciciel nie chce wynajmowac rodzinie to sąsiediz kombinują...ale co maja zrobic skoro dziekco płacze? kolezanka z rpacy wpomina, że jej drugie dziecko płakało non stop przez pierwsze pół roku i byli wprost wykończeni psychicznie. rodzumiem, że sie nie wysypiasz ale co mjaa zrobic z tym dzieckiem? może to akurat typ płaczący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffff.....
na policje dzwoncie, to moze to dziecko zamkna, bo cisze nocna zakłóca haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym od razu powiedziała
a co ją niby obchodzi że to typ płaczący ? mam legalną możliwość pozbyć się strupa to powinna to uczynić ,zwłaszcza że mamuśka jeszcze hamsko do niej wystartowała , wykurzyć i dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcjhbfog
Jednak ludzie są nienormalni, kurwa dziecko płacze, no niesamowite, co mają je do szafy wsadzić,żeby księżniczce nie przeszkadzało, ja pierdole, walnij się w łeb pusty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
powiadom właściciela. Po co Ci za ścianą chamy i oszuści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy byłam jeszcze nastolatką
mieszkam w bliźniaku. Mam sypialnię ściana w ścianę z pokojem dziecka sąsiadów. Tez płakało po urodzeniu i jakoś musiałąm to znosić. Ale co miałam iść z ryjem że mają uciszyć dziekco bo spac nie mogę? Teraz sama będe miała dziecko i na pewno nie przyjda do mnie z pretensjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzieleeee
sytuacja nie do pozazdroszczenia, z jednej strony malutkie dziecko nie jest niczemu winne, a z drugiej sąsiedzi muszą cierpieć... moim zdaniem jedyną radą jest zgłoszenie dla właściciela i jeśli ten pozbędzie się lokatorów to będzie spokój a jeśli tego nie zrobi to nic nie zrobisz bo płacz niemowalaka nie podlega pod żaden paragraf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki022
Powiadom właściciela,może pozbędzie się ich z mieszkania. Ja miałam podobny problem i moje prośby o przeniesienie dziecka do innego pokoju nic nie dawały. Po pewnym czasie zaczełam włączać w sypialni bardzo głóśną muzykę, a że mam konkretny sprzęt to ładnie dałam im popalić. Jak się okazało mogli jednak przeniesc dzieciaka, mimo iż wczesniej twierdzili,że to niemożliwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
gdyby to bylo ich mieszkanie to inna sytuacja, ale oni mieszkaja tam bezprawnie tzn. ona i to dziecko. Mam zamiar wlasnie pogadac ze znajomym, ale watpie zeby sie zgodzil na mieszkanie rodziny w dodatku z malym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są uroki mieszkania w bloku, czasem dziecko płacze (moje tez) czasem sąsiad robi imprezę czasem my mamy gości, słychać ludzi kiedy się kochaja, puszczają bąki, chrapią... Człowiekiem jestem i nic co ludzkie... Do nikogo z interwencja nie chodzę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko:O gdyby imprezy głośne robili czy coś ale o płacz dziecka się rzucać? Gdyby do mnie przyszła sąsiadka z takimi zalami tez bym się wkurzyla.A moze sama przenieś się do salonu co?No ale najlepiej iść do właściciela podpierdolic ,nakablowac a oni z dzieckiem won na ulice:O ależ ludzie są złośliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko pewnie ma kolki -miną. postaw się w ich sytuacji, być może będziesz miała dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
Kup sobie stopery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz z jakich powodów ta dziewczyna z tym dzieckiem tam mieszka? No ale tak skoro Ty wiesz ze bezprawnie to trzeba pomóc szczęściu i ja stamtąd wytepic nie??? Oj najwyżej pójdzie na ulice ale Ty za to się wyspisz:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szalej tylko
Idź pogodaj z właścicielem. Nie dość, że laska mieszka nielegalnie to jeszcze jest chamska i ma w dupie czy płacz jej dzieciaka ci przeszkadza czy nie. Jeśli właściciel to twój znajomy to na pewno sprawę załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
a dlaczego ja sie mam przenosic? To moje mieszkanie a oni sa tam we 3 nielegalnie. Ja rozumiem placzace dziecko, ale non stop, cale noce? I ja tam ide a ona jeszcze na mnie burczy:O I nie tylko mi to przeszkadza, bo sasiadka z dolu tez tam chodzila. Wy chyba nie rozumiecie co to nieprzespana noc z powodu placzu jakiegos obcego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
a co mnie obchodza powody dla ktorych ona tam mieszka:O jej nie obchodzi moja praca, moje zycie wiec z jakiej racji jej ma mnie obchodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
jakiej zawisci? czy kogos obchodzi moja praca, to, ze ja nie spie i odbija sie to potem na innych w mojej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilogramy ida w dol :)
Oj jaka Ty nieszczesliwa, Ty jestes niewyspana,a pomysl o tych biednych rodzicach jacy oni musza neptyki byc.Moja corka tez ciagle plakala non stop.Czy to dzien czy noc wyla jakby ja ze skory obdzierali.Pewnie tez sasiedzi spac nie mogli,ale jakos nikt sie nigdy nie skarzyl,bo niby co rodzice maja zrobic zatkac dziecku buzie? A dzieci niektore wlasnie placza czy to sie komus podoba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
ale dlaczego oni maja mnie obchodzic? To, ze nie spia? Ona nie pracuje, on studiuje, zadne z nich nie ma odpowiedzialnej pracy wiec nie musza byc ciagle wyspani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
i napisalam co maja zrobic, wyciszyc mieszkanie albo chociaz sprobowac sie dogadac i przeniesc dziecko, nie wiem, moze to by cos dalo chociaz watpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzieleeee
słuchaj spróbuj zastosować stopery do uszu, ja czasem korzystam jak mi sąsiedzi rozpierdolą tv na cały regulator albo puszczą muzykę, mam tez sąsiadeczkę która rzympoli na pianinie o różnych porach... wierz mi, że stopery pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
probowalam ze stoperami i sa niekomfortowe dla mnie. Nie wiem czy zle wybralam czy co, ale po godzinie przewracania sie wyjelam. Uciskaly mi uszy, bolaly mnie potem i strasznie zle sie czulam, a placz przytlumiony ale i tak bylo slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....sssss
TY biedna ksiezniczko, TY biedna niewyspana kobieto, TY meczennico, TY KROWO!!!!!!!! Jak TY bedziesz miec pewnego dnia dziecko to zycze ci z calego serca by bylo z tych placzliwych i zeby sasiedzi przychodzili do ciebie na skarge ze dziecko placze. Jestes obzydliwa. Jak mozna chciec wykopac z domu sasiadke z malenkim dzieckiem zeby tobie bylo dobrze. Nienawidze takich ludzi jak ty!!!!! Swinia jestes nie czlowiek ( bez obrazy dla swin ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzieleeee
jakie stopery miałaś? te takie z pianki czy woskowe do ulepiania. Ja stosuje woskowe i prawie ich nie czuję. Dosyć dobrze tłumią hałas ale faktycznie niektórych dźwięków nie wyciszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×