Placzace dziecko sasiadow nie daje mi spac. Mam juz dosc, zrobic cos z tym?

tak szczerze to rozumiem autorke. Kazdy ma prawo do snu. A matka mogla przynajmniej postarac sie byc mila. I fakt powinni to rozwiazac jakos tak by sasiedzi nie cierpieli.

czyli co, jakby mieszkała tam zgodnie z prawem, to jednak jakoś byś zniosła ten płacz? Trochę lawirujesz. Skoro masz dzieci to wiesz, że płaczą i to niczyja wina, przecież nitk go tam chyba ze skóry nie obdziera.

ale skoro i tak nie spisz, to weź dziecko czasem do siebie, niech się rodzice wyśpią :)

Gdyby mieszkala tam zgodnie z prawem to musiala by zniesc placz, a tak to nie musi.

jakby tam mieszkala zgodnie z wola wlasciciela to wlasciciel mieszkanie by wyciszyl. Jakby mieszkala tam bo mieszkanie by wykupila i nie chciala go wyciszyc czy dogadac sie z sasiadami to trudno. Wtedy nic bym zrobic nie mogla.

"ale skoro i tak nie spisz, to weź dziecko czasem do siebie, niech się rodzice wyśpią " No pewnie:) Niech nie pracujacy rodzice spia a ja majac odpowiedzialna prace nie. Zycze ci aby twoje dziecko zbadal kiedys taki niewyspany lekarz. Od razu bys zmienila poglad na sprawe:O

Moim skromnym zdaniem funkcja lekarza do czegoś zobowiązuje. Prawdziwy lekarz powinien być z powołania, a dla mnie jest to osoba odpowiedzialna za drugiego człowieka, martwiąca się jego zdrowiem zarówno fizycznym jak i psychicznym. Odpowiedzmy sobie sami na pytanie : co to za lekarz, który wyrzuca potrzebującą matkę z dzieckiem z domu ??? Mam nadzieję, że nigdy nie trafię na kogoś takiego jak Ty. Ciekawa jestem co robisz jak przychodzą do Ciebie małe dzieci które płaczą? Też je wywalasz na zbity pysk ? Bo ryczy? żałosna jesteś... Jeżeli tak bardzo Ci to przeszkadzało, to wystarczyło pójść tam jeszcze raz, zapytać lub zaproponować pomoc. Widocznie kobieta sobie nie radzi, a wystarczyłoby tylko pomóc i podejść z cierpliwością. Ale Ciebie na to nie stać, bo lepiej dbać o własną dupę.... TAKICH MAMY LEKARZY W POLSCE WŁAŚNIE................ ŻENADA.......

ja nie jestem lekarzem:O To byl jedynie przyklad. A jak ja mam im pomoc, moze dac pieniadze, wziac dziecko? Poszlam raz, bylam uprzejma, wzielam nawet cos dla dziecka (grzechotke i gryzak) a od progu spotkalo mnie chamstwo. Wybacz, ale nie mam w zwyczaju udawac, ze deszcz pada gdy ktos pluje:O

A jak kupiliby sobie mieszkanie obok Ciebie ludzie z dzieckiem,to też byś kogoś nasłała,uwagę zwracała? Normalne jest,że dziecko płacze,czy niemowlak,czy 2 latek. Niema dziecka bez płaczu. Do koleżanki też przyjebała się starsza sąsiadka,aby starała się aby jej dziecko nie płakało :O Kurwa co za zjeby.

stare zwyrodnienie ty sie juz zamknij bo pierdolisz jak potluczona i na dodatek czytac ze zrozumieniem nie umiesz. Autorko - tep to dziadostwo! kazdy ma prawo do spokoju a tych pierdolnietych mamusiek nie sluchaj bo one zamiast muzgow maja papke i ich wypierdek jest pepkiem swiata.

pisalam, ze jakby kupili to co innego:O czytajcie:O

plakac bachor moze ale kurwa nie non stop...a jak nie umiesz zapanowac na bachorem to do dzungli sie wynies tam mozesz drzec sie z dzikusami

kiedys dzieciarnia mieszkala w blokach, pod nami 7 dziaciakow z boku 3, po drugiej stronie 4, dalej 2 i cisza byla jak makiem zasial a teraz kisza je jak ogorasy w sloikach w domach, podworko z okna moaga podziwiac, to potem co sie dziwic ze bachory sie dra w nieboglosy jak to nigdy swiezego powtrza nie lyknelo.

Autorko świetnie cię rozumiem . Sama mam dziecko , całe szczęście nie było nigdy płaczu nocą bo jak się budziła na czas karmienia do odrazu miała zatykany dziubek i po zjedzeniu dalej spała. Są dzieci które budzą się do kilku razy w nocy by się pożalić, popłakać bo a to niewygodnie , a to gorąco albo pić się chce , naprawdę dziecko to męczący klient i najgorsze jest to że samo się nie uspokoi, trzeba włożyć trochę wysiłku w to by przestało płakać. Z dzieckiem jest jak z psem który szczeka i nierozumie że mu nie wolno więc marne szanse na to by nagle to dziecko z tego wyrosło bądź stało się bardziej kumate i przestało się użalać nocami. Współczuję i tobie (zwłaszcza tobie) ale i tamtym ludziom natomiast ja na twoim miejscu zakupiłabym dobre stopery do uczu (najlepsze jakie są na rynku) a z sąsiadami jeszcze raz pogadała i poprosiła by na noc przenosili dziecko do innego pomieszczenia a jeżeli miła prośba nie poskutkuje to powiadomić właściciela i tyle.

Pojebane jesteście tyle w tym temacie :) Nie da się wychować dziecka bez płaczu,tym bardziej niemowlaka,który dość często płacze. Czy kupne czy wynajęte to co Ci do tego? A jakby właściciel nie miał nic przeciwko temu,nie byłby Twoim znajomym i by chciał to by i mógł małżeństwie z czwórką dzieci wynająć. Na policje zadzwoń,szczególnie w dzień,będą mieli niezły ubaw,humor im poprawisz :D

Mam nadzieję,że te co piszą tak ładnie BACHOR to dzieci nie mają :O Ale co w takim razie robią na macierzyństwie,na takim dziale :P Jak widać zacofane to towarzystwo ;)

gdyby wlascicel wynajal to mieszkanie nawet 100 nowordkom placzacym to co innego. Caly problem polega na tym, ze NIE WYNAJAL

administrację czy do spółdzielni i powiedzieć że pod tym i tym adresem wynajmowane jest mieszkanie małżeństwu z dzieckiem i czy to było zgłoszone bo sąsiedzi strasznie narzekają że nocami nie mogą spać bo dziecko płacze a każdy się dziwi skąd nagle to dziecko tam się wzięło . Trzeba zrobić taki jeden telefon albo złożyć wizytę w placówce i już , oni sprawdzą i tyle. Jak wynajem nielegalny to właściciel ma po robocie a na bank ma nielegalnie wynajmowane bo może i umowa jest ale podatku napewno nie płaci.

och jak tu wszyscy dobrze poinformowani , wiedzą że autorka jest lekarzem ,mniemają że pediatrą a jak ,a może i neonatologiem , kto wie , jednak to mniej ważne , ważne jest że wiedzą i to na pewno że waletująca sąsiadka jest w wielkiej nędzy ,biedna i pokrzywdzona przez los matka polka i hołdy jej ! ma prawo waletować , pyszczyć i autorce nic do tego, a skad kuzwa wiecie to wszystko ja się pytam ,skąd ? do wróżbity macieja był telefon hę ? A może sąsiadeczka poczuła bolca i zerwała się z dzieciakiem do owego ,a zapłakany czuły oddany mąż odchodzi od zmysłów ,nie pomyślałyście ?

niby dlaczego na bank nielegalnie? wiekszosc teraz zgłasza, bo tak sie b opłaca, idiotko.... poza tym są typy wynajmu na uzytkowanie za darmo. a nawet jakby wynajmował nielegalnie, to i tak mu nie udowodnią, bo by musiała druga strona zeznac, że płaci, ogólnie twój post to dno moim zdaniem jak ktoś chce miec pełen komfort to powinien się przeprowadzic do domku, najlepiej w lesie. Mieszkajac miedzy ludzmi trzeba sie liczyc, że maja dziecko. Równei dobrze mogłoby mnie wkurwiac, że np. samochód jedzie po ulicy

Ha ja wynajmuje ,płace co mies ustalony czynsz a wlasciciela gowno interesuje kto tu mieszka.Ważne ze płace.No ale pewnie skoro mieszka nielegalnie to trzeba ja wyjebac na ulice.I tu nie chodzi o to ze jestem MATKA POLKA ale o zwykła ludzką przyzwoitość.:O

Idź dzwoń do właściciela i niech te krowe rozpłodową z tym małym drącym się ścierwem na kopach wywalą wraz z karą za bycie polskich meksykaninem.

wynajem jest legalny i na jedna osobe. Wiem to, bo jak sasiad sie wyprowadzal to powiedzial komu wynajmuje, a ze podatek odprowadza to tez wiem.

bo ona mieszka nielegalne co on potwierdzil, w pierwszym poscie pisze wyraznie dlaczego co i jak:O Boze wroccie do szkoly jak czytac nie umiecie. A ja juz przeciez dzwonilam i sprawa zalatwiona. O tym tez pisalam.

Zreszta tez mam głośnych sąsiadów ale kiedy jestem zmęczona to śpie.Ty widocznie musisz sensacje wielka robić jaka to biedna jesteś:O a tak naprawde jesteś złośliwe iwredne

hnkj

Jedna kretynka tu pisze pierdoły o legalności wynajmu nielegalnego :D. Kochana, nie ma czegoś takiego ! Wynajem musi z umowie uwzględniać wszystkie zamieszkałe osoby którym mieszkanie jest wynajmowane , wyjątkiem są dzieci które narodziły się już po podpisaniu umowy a i tak muszą być zgłoszone wszystkie osoby bo uzytkują wodę a koszt brany jest na wszystkie osoby dajmy na to w klatce więc ważne kto mieszka i czy to jest zgłoszone i legalne! Nie ma też czegoś takiego że ktoś płaci czynsz i nikogo nie interesuje kto tam mieszka i ile osób! Administracja czy spółdzielna bardzo się zainteresuje tym że ktoś mieszka na gapę, użytkuje wodę na koszt lokatorów .

nielegalnie to tylko jest w przypadku dzikiego lokatora. Jak gosc ja dobrowolnie przyjał na mieszkanie, tzn jej wynajął, nawet bez podpisania umwy tzn z umową ustną, to mieszka legalnie. gdyby wlasicciel nie płacił podatku, to i tak ma sie nijak do ew. wyprowadzki lokatora. wtedy włsciciel dostaje karę z US, lokator nie ponosi winy za to czy włsciciel płąci czy nie, tepaki...

sama jestes kretynka. Miałam prawo na studiach i wiem, ze umowa moze byc ustna. A spółdzielnia to druga, zupełnie inna sprawa, tam trzeba zgłosic ile osób mieszka, to chyba jasne, bo oni od tego licza opłaty. mozna zreszta wynajmowac mieszkanie na tzw uzytkowanie, czyli za darmo.

Ludzie ale o co wam chodzi. Kobieta ma prawo do snu w swoim domu. I nie mowcie ze skoro wy spicie gdy jesteście zmęczeni to ona też tak musi. Była porozmawiać i załatwić sprawę polubownie? Była. Nie chcieli współpracować? Nie chcieli. To do jasnej cholery co ma jeszcze zrobić?