Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam bo oszaleje

Placzace dziecko sasiadow nie daje mi spac. Mam juz dosc, zrobic cos z tym?

Polecane posty

Gość bejca8925
Co mu do tego? To może wynajmij swoje i zobaczymy, czy będziesz zachwycona, że mieszka 10 osób, a nie jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia jak bedzie was
operował taki niewyspany lekarz, albo wiózł kierowca który od X czasu nie mógł się porządnie wyspać, wrócicie po nocce z pracy, albo będziecie chorzy a nie będziecie mogli zasnąc bo dzieciak się drze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
Dokładnie. Jakby wasze dziecko zmarło, bo lekarz wykonujący operację nie przespał nocy przez jakies wydzierające się dziecko nielegalnych lokatorów to inaczej byście spiewały. I sorry, jest różnica 1 osoba, a 3. Za 3 osoby więcej się płaci. Jak mieszkają nielegalnie to okradają właściciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego sąsiada córka ryczy po nocach... od 3 lat :D na dodatek mają teraz drugie dziecko, ale ono tak nie wyje. Ogólnie wolę ryk dziecka niż czyjąś głośną muzykę czy imprezę. Ogólnie to, ze ta mała tak wyje (dosłownie jakby ją ze skory obdzierali) to akurat jest wina rodzicow, którzy zupełnie nie umieją sobie z nią radzić, Cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
dziekuje za zrozumienie. To naprawde nie jest fajne dzien w dzien wysluchiwac takiego placzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankajankaja
Pikolonka czy to ty udzielalas sie tes na abcslubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko wieki płakać nie będzie, pewnie to niemowlak. Ja mieszkam w bloku i jestem nastolatką, nad moim pokojem akurat śpi dziecko i też miało taki okres, że dosłownie wyło. Bez przesady, jak komuś sie chce spać to zaśnie i w takim hałasie, który jest mniej uciążliwy niż puszczanie muzyki o 4 nad ranem w WEEKEND i to tak dramatycznie beznadziejną, jeden dźwięk... To jest dopiero wkurzające a taka sytuacje też miałam, jednak w życiu by mi do głowy nie przyszło żeby mieć pretensje do dziecka, że płacze i chodzić do sąsiadów czy narzekać rodzicom na to, przyzwyczaiłam sie potem a też przecież musiałam wstawać rano, iść do szkoły i jakoś żyję a teraz dziecko się uspokoiło i tylko czasem płacze w nocy. Uroki mieszkania w bloku, nie róbcie z siebie taki księżnych co im wszystko przeszkadza i żeby tylko drugiemu do*ebać za przeproszeniem. Jak się nie podoba to domek z ogródkiem i jazda na swoje tam wam nikt porządku nie zakłóci ;]. Troche empatii, z ryczenia w nocy sie wyrasta ale z chamstwa i czystej złośliwości (że dziewczyna jest nielegalnie i to jest powód żeby ja wyrzucic? wiesz jakie są czasy? nie twój interes dlaczego tam jest ;])

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
no raczej to, ze dziewczyna jest nielegalnie to jest powod by ja wyrzucic:O Na jakim swiecie ty zyjesz? Zapytaj mamy i taty czy jakby wynajmowali mieszkanie to by im wisialo ile tam osob i dzieci mieszka. Moze cie sprowadza na ziemie i cie wlasnie uswiadomia jakie sa czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
2 miesiace, a nie 2-3 tygodnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_niewyspana
no akurat imprezy, głosna muzyka itp., to dobra/zła wola sąsiadów. Ale płaczące dziecko to inna sprawa, ona nie ma na to wpływu przecież. I uwierz autorko, ta matka 100razy bardziej od Ciebie chciałaby, żeby nie płakało, żeby spało i ona mogła się wyspać. Pewnie dlatego odburknęła, bo nie ma wpływu na sytuację i sama jest wykończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jebnięte pokolenie wychowują
macie problem z logicznym myśleniem czy jak ? to nie jest sąsiadka od iluś tam last na swoim mieszkaniu ,a jakaś przypadkowa lokatorka z dzieckiem i na dodatek wystarczy jeden telefon i po kłopocie , już widze jak wy męczennice dzielnie znosicie taką sytuację :D:D pierwsze bez dylematu i pisania na kafe byście laskę wykurzyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jebnięte pokolenie wychowują
i żeby nie było bo ja rozumiem że dziecka wyłączyć się nie da , to nie komputerowy głośnik marnej jakości , ja po prostu wiem jak 99,9 % ludzi by uczyniło , niestety męczennicy wymarli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_niewyspana
a wy myślicie, że ci lekarze, kierowcy i wszyscy inni, to wyspani zawsze do pracy przychodzą? No dzieci lekarzy i kierowców z pewnością grzecznie śpią całą noc i nie wyja, żeby tatuś wyspany był. Dzieci sąsiadów oczywiście też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzieleeee
2 miesiące? to i tak cię podziwiam za wytrzymałość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ja się nie interesuję życiem sąsiadów, nie mam czasau na analizowanie. Znosilam płacz dziecka przez pół roku i nie jest to aż tak wykańczajace, naprawdę da sie przyzwyczaić tylko trzeba chcieć. Nie, nie interesuje ile mieszka wiem bo wśród mojej rodziny wynajmowali mieszkania i wisiało im ile tam osób przebywa, byleby syfu nie narobili i nie było zniszczeń, bo to już inna sprawa i konsekwencje. Ale dzwoń, oczywiście, wyjdziesz na starą jędzę tylko ;D. Ile to dziecko ma? pewnie niedługo przestanie, ale lepiej wywalić na ulicę, naskarżyć w imię zasad. Bardzo miło. karma wraca, może kiedyś i ty będziesz miała płaczące dziecko w dzien i w nocy, problemy z mieszkaniem i ktoś będzie o tobie topici na forum wypisywał. Nie masz większych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia]kolezankajankaja Pikolonka czy to ty udzielalas sie tes na abcslubu? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie, nie udzielam się w takich tematach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doświadczenia wiem, że jak jestem padnięta to na siedząco bym spała jak zabita i nic by mnie nie obudziło, choćby chciało. Widać mało zmęczona jesteś. Życie w bloku nie zawsze jest kolorowa, trzeba sie przyzwyczaić albo wynieść na swoje. jakbyś mieszkała w bursie/akademiku/internacie to byś miała lepsze atrakcje, ale nie zrozumiesz bo widać byłaś nauczona, ze wszyscy wokół ciebie na paluszkach chodzili. Taka prawda, wnerwia mnie takie podejście. Są sprawy na które nie mamy wpływu i tyle a ty chcesz być zwyczajnie wredna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
droga nastolatko ja takze zyje w bloku od urodzenia i uwierz mi ze z czyms takim sie jeszcze nie spotkalam. Nie interesuje sie zyciem sasiadow, z niektorymi mam kontakt z innymi nie co jest normalne, zainteresowalam sie placzem, bo mi nie dawal spac. Wiedzialam kto tam wynajmuje, bo wczesniej mieszkal tam ten sasiad i jak wyprowadzal sie to sam mi powiedzial bym miala oko na mieszkanie i jak policja bedzie przyjezdzac, imprezy, halas to mam dac znac. Takze nie musialam sie interesowac by wiedziec, ze mieszkanie zostalo wynajete jednej osobie. Nie chcialam od razu dzwonic i robic afery wiec dlatego tam poszlam pogadac, ale nic to nie dalo, jeszcze ta dziewczyna nieuprzejma byla. Moze i ktos zasypia na siedzaco wieczorami, ale ja zasypialam w pracy a jak wracalam do domu to mnie tylko oczy i glowa bolala, chce sie polozyc a tu koncert:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lavi-lavi
dobrze zrobiłaś z tym telefonem do właściciela. Tu nie chodzi o jakąś znajomą sąsiadkę, ale o przypadkową obcą babę która pojawiła się znikąd i nielegalnie zamieszkała z dzieckiem w cudzym mieszkaniu, którego właściciel wyraźnie sobie rodzin z dziećmi nie życzy. x A skoro baba sama jest niegrzeczna, nie ma w niej chęci na porozumienie, nie chce mieszkania wyciszać ani przenieść dziecka do innego pokoju nie sąsiadującego ścianą z autorką- to sorry ale nie roztkliwiałabym się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stare zwyrodniałe... piii...
hmm... powiem tak, płaczące dziecko to niestety jest duży kłopot... w pierwszej kolejności dla rodziców, a w drugiej dla innych - rodziny, znajomych, sąsiadów etc. Wrzaski, piski, krzyki są strasznie wkurzające- nie przeczę. Z jednej strony Ci współczuję, że dzieciak płacze a Ty musisz tego słuchać, ale jak tu ktoś słusznie zaważył takie uroki mieszkania w bloku. Ja miałam różnych sąsiadów... pamiętam jak jeden robił remont przez kilka miesięcy - był tylko pył na klatce schodowej, że kichałam 100 razy dziennie, wiercenie w ścianach, przestawianie mebli... jeden wielki chaos.. wszyscy mieszkańcy mieli już dość, no ale przecież mężczyzna miał prawo coś sobie odremontować dla siebie. Nie raz pracował do późnej godziny w nocy. Pamiętam jaka chodziłam rozdrażniona i niewyspana, ale co miałam zrobić ? Jeżeli chodzi o tą kobietę, to myślę, że ona ma większe problemy niż Ty. Po pierwsze dziecko płacze cały czas- myślisz, że ona się tym nie przejmuje dlaczego ?? ;/ Dodatkowo niewyspanie i sytuacja materialna. Myślę, że na pewno ma jakiś ważny powód skoro siedzi u kogoś na karku z krzyczącym dzieckiem. Kobieta musi mieć bardzo ciężką sytuację, ale tak.. co to Nas Polaków obchodzi.. lepiej żeby zdychała z głodu z małym dzieckiem na plantach, niż spała w cieple z rozdartym dzieckiem, które Nam bardzo przeszkadza. I myślę, że to czy ona tam jest legalnie czy nie- to tak naprawdę mało Cię interesuje. Ty potrzebujesz pozbyć się problemu jakim jest to dziecko, a nie być uczciwa w porządku do właściciela. Podejrzewam, że gdyby mieszkała tam gromadka staruszków, to byś nawet nie pisnęła że coś jest nie tak- było by tylko, "przecież to nie mój problem", "to nie moja sprawa kto tam mieszka" " to jest sprawa właściciela, nie moja" Tak właśnie by było. Polacy to banda egoistów i chamów. Ale spokojnie... kiedyś też będziesz miała swoje dzieci i uwierz mi BĘDĄ PŁAKAĆ! Bo każde dziecko płacze !! I ciekawe jak się poczujesz kiedy sąsiedzi przyjdą z petycją abyś się usunęła z tym rozdartym bachorem. Też Cię zatka jak tą kobietę, będzie Ci przykro i będziesz płakać w nocy z frustracji... i bezradności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie ma pieniędzy? wyciszenie mieszkania SKUTECZNE jest kosztowne. Może to jest jego żona? albo już jest zameldowana w tym mieszkaniu? nadal nie rozumiem, to że najpierw facet mieszkał sam to nic nie znaczy, chyba, ze robiłaś dokładny wywiad kto jest zameldowany z właścicielem, jaki status itp. Powtarzam się, ale spytam jeszcze raz - ile dziecko ma? płacze od dwóch miesięcy. Płacze codziennie? całą noc? Dziewczyna była nieuprzejma bo sama też jest pewnie poirytywana. Moze cie spotkac taka niespodzianka, że jednak oboje wynajmują to mieszkania i ma prawo tam mieszkac i wtedy na nic się zdadzą te teorie. Ja uważam, ze powinnaś przeczekać, dziecko wieki ryczeć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram post wyzej: chcesz się jej pozbyć w wredny sposób a ona nic wrednego wobec ciebie nie zrobiła, to niczyja wina, że dziecko płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
second girl. Ty masz problem z czytaniem? Moze sie poucz chocby cos takiego jak czytanie ze zrozumieniem, bo pisalam skad wiem kto mieszka i ze dziewczyna zameldowana nie jest. Nie wiem ile dziecko ma, nie pytalam. Wyje dzien w dzien, zaczyna o 19, o 22 przestaje a o 24 zaczyna i tak do 5-6 rano:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
Stare zwyrodniałe... piii... Po pierwsze to sasiad twoj nie mial prawa remontowac w nocy mieszkania wiec moglas mu zwrocic uwage:O Jakos moi sasiedzi zawsze remontuja od 6 rano do maks 22. I to jest zgodne z przepisami. Po drugie sorry, ale to, ze ta kobieta ma nieciekawa sytuacje materialna to nie moj preoblem, jak ja strace prace to tez bede miala nieciekawa sytuacje i co? Ona mi wspolczuc nie bedzie. To, ze mieszka u kogos jak to sie mowi "na waleta" to jedno, to ze jest nieuprzejma to drugie. Chamstwa brak pieniedzy nie usprawiedliwia. I owszem nie przeszkadzalaby mi grupka studentow ani nawet 3 baby z 5 dzieci jesli moglabym tylko spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co nie zmienia faktu, ze chcesz sie jej pozbyć bo znalazłaś "haka" ;) faktycznie, dopiero po dodaniu swojego postu zobaczyłam twój. Twoja sprawa, dzwoń jak nie możesz przez to żyć,a le weź pod uwagę że też możesz być w podobnej sytuacji kiedyś - chodzi mi o płaczące dziecko. Moja kuzynka była w takiej, dziecko płakało dłuższy okres, rodzice wykonczeni nerwowo, lekarze bezsilni i co? matce zdarzało się wybuchnąć bo po takich atrakcjach psycha siada. całe szczęście, ze sąsiedzi byli wyrozumiali i nie próbowali ich "wykurzyć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna0400
Glupia pindo zycze ci zeby jesli kiedykolwiek urodzi ci sie dziecko plakalo non stop do 1 r z. Wtedy zobaczysz co to znaczy. I zeby sasiedzi z naprzeciwka przychodzili z pretesjami ze glosno!!! Tak ci ciezko parówo jedna sie przeniesc badz zainwestowac 2zl w stopery???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo oszaleje
mnie to nie spotka raczej, bo ja nie mieszkam u kogos bezprawnie:O I nie wiem skad wniosek, ze nie mam dzieci? Moze mam wlasnie ale juz starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×