mam sponsora, chyba coś do mnie czuje

Ok, zacznę od tego - mam sponsora. Nie jestem zdesperowaną, biedną studentką, on nie jest grubym panem prezesem. Ma 27 lat, jest przystojny, inteligentny z poczuciem humoru - świetny facet. To moja świadoma decyzja - czyt. jest lepiej, wygodniej, nie szukam związku, mam świetny seks i pieniądze w bonusie, nie czuję, że sprzedaję swoje ciało, w łóżku jest mi cudownie, ale jak chcecie, możecie nazwać mnie prostytutką - wasze zdanie, ja wiem swoje. To nie jest istotne. Dodał ogłoszenie, które wyróżniało się na tle innych. Odpisałam, wybrał mnie. Mailowaliśmy, rozmawialiśmy przez telefon, przyjechał do mnie późnym wieczorem - ponad 400 km (teraz mieszkam w wawie, bliżej niego). Mieliśmy się poznać i jeżeli byłoby fajnie - miałam zostać w hotelu na śniadanie ;) Było rewelacyjnie, wpadł mi w oko od razu, zostałam na noc. I tak się zaczęło. Jest zapracowany - z jego ogłoszenia wynikało, że jest singlem. Nie ukrywam, że był to jeden z głownych powodów, dla których się zdecydowałam. Na drugim spotkaniu, wyznał mi, że kogoś ma. Leżeliśmy przytuleni po upojnym wieczorze.. i się przyznał. Że jest z kimś dość długo i że ona nie zaspokaja jego potrzeb. Że chciał to zachować w tajemnicy, ale nie spodziewał się, że pozna kogoś takiego jak ja. A ja.. czułam się oszukana. Weszłam z nim w taką relację głównie dlatego, że nie cierpię kłamstwa, miało być fajnie, czysty układ, seks - pieniądze, jasna sytuacja. Mimowolnie poleciały mi łzy, leżałam tyłem do niego, przełknęłam je i powiedziałam, że w takim razie sytuacja jest jasna. Nie wracałam do tego. Świetny seks to nie wszystko, a układ między nami był jasny. I teraz.. mam dwa pytania. 1. Spotykamy się już 3 miesiące, najkrócej spędzamy ze sobą dwa dni. Często do mnie dzwoni, pyta. O moje plany, wypytuje się o znajomych, przyjaciół, rodzinę. Pamięta o drobnych rzeczach, o których wspominałam 2 miesiące wcześniej. Kolacje, wyjazdy, komplementy - norma. Kiedy uprawiamy seks, jest delikatny. Seks oralny w jego stronę - wyszedł z mojej inicjatywy. Sama musiałam szczerze z nim pogadać i powiedziałam, że czasami lubię ostrzej. Dostosował się - jest cudownie, lepiej niż z kimkolwiek wcześniej. Kiedy po wszystkim leżymy, przytula się, delikatnie całuje moje plecy, trzyma mnie za rękę. Czy tak zachowuje się facet, który ma dziewczynę/żonę? Względem bądź co bądź laski, którą sponsoruje i jest kimś powiedzmy drugiej kategorii? 2. A jego kobieta? Dlaczego nie uprawia z nim seksu? Facet jest świetny. Czuły, oddany, robi świetny masaż, podczas gry wstępnej celebruje całe ciało partnerki.. Co z nią jest nie tak?

a ty masz 15 lat, czy ile?? debilne pytania zadajesz:o

20. skoro dla Ciebie to są tak oczywiste sprawy, to odpowiedz na moje pytania

1. kim jest z zawodu? 2. wiesz cokolwiek o niej?

raczej to pewne, że czuje coś do tamtej, skoro jest z nią mimo słabego seksu:)

Ona do kochania ty do ruchania. On tobie placi on wymaga. Nie miej zludzen.

ona ma 50 lat jest wiekszosciowym akcjonariuszem firmy w ktorej jest prezesem i placi mu za to ze on z nia jest a on czesc tego odpala tobie :D nie widze innej mozliwosci aby rozgarniety 27 latek wynajmowal dziwke. no moze ma jakiegos hiva :D

Ma wykształcenie wyższe, nie pracuje w zawodzie. Nie rozmawiamy o Niej.. wiem tyle, że jest rok młodsza i specjalnie dla niej założył jakiś mały zakład kosmetyczny - żeby mogła się czymś zająć. Heloiza999, nie mam żadnych złudzeń. Dziwi mnie jego zachowanie - jest zbyt czuły i za bardzo się interesuje, to wszystko. Poznał mnie dla seksu - to oczywiste. Ja sama szukając sponsora nie szukałam miłości, tylko seksu, braku zobowiązań i pieniędzy. Dziwi mnie tylko, że z nią jest. I nie mówię, że zaraz chciałabym wskoczyć na jej miejsce.. Ale dla mnie związek powinien się opierać m.in. na udanym seksie i tyle. On mógłby mieć prawie każdą, bez sponsoringu.

Znowu 10 osob jestes ograniczona jak 10uposledzencow. Swoja kobiete kocha, ale nie nie ma z nia seksu. Dlatego ma kochanke, a placi jej za dyskrecje i nieprzywiazywanie sie.

To nie kwestia milosci, po prostu facet sie juz zwiazal, i tkwi w gownianym zwiazku

I tu blad. Zwiazek ma sie opierac na szacunku, wzajemnej tolerancji,akceptacji, wspieraniu, na czulosci i dialogu. Seks nie jest niezbedny. Gdyby seks byl tak wazny oon by ja dawno zostawil. A to ze sie interesuje osoba z ktora sypia to norma. Ale nie mow mu za duzo o sobie, pozna szczegoly i bedzie cie szantazowal. Juz raz cie oszukal.

Nigdy nie zrozumiem facetow, ja bym zaraz uciekla z tym ktory jest lepszy w lozku

musi kochać tamtą autorko, nadal nie wiem, czym się zajmuje. a to wbrew pozorom może mieć znaczenie

Niektorzy mysla sercem i rozumem inni genitaliami.

"Kiedy po wszystkim leżymy, przytula się, delikatnie całuje moje plecy, trzyma mnie za rękę." w ten sposób dziękuje Ci za udany seks. bo to dla faceta naprawdę ważne

Ja mysle sercem dlatego poszlabym z tym ktory mi daje niebo

Szacunek, tolerancja i akceptacja są wartościami, których mogę wymagać od jakiegokolwiek człowieka. I sama również taka jestem. To podstawowe wartości, zwłaszcza w bliższej relacji pomiędzy dwojgiem ludzi.. rzecz OCZYWISTA. A seks, pożądanie? To według mnie jedne z najbardziej istotnych elementów. Jedyny, idealny związek dla mnie to połączenie świetnego seksu i przyjaźni. Ale może jestem głupia, młoda, mam za duże wymagania i dlatego nikogo nie mam. / ogólnie to nas chyba różni. Dla mnie związek z kimś powinien być czymś pięknym i nietuzinkowym, na pewno nie obupólną akceptacją i tolerancją!! Fajny seks można mieć z każdym, ale to za mało.

Znowu 10 osob jestes ograniczona jak 10uposledzencow.>>>>taka diagnoza ze strony osoby z takimi zaburzeniami psychicznymi jak twoje jest naprawde bezcenna

wypowiadac sie na temat? - nie pracuje w warszawie, pracuje w małym mieście, wychowywał się na wsi, jego firma przynosi mu duże dochody, ale zatrudnia kilkanaście osób, mam nadzieję, że to wystarczy

Tak, zakochał się w tobie na zabój pomiział, za rąsię złapał, już pewnie ogarnąć się nie może z tej miłości. Właśnie mu przed momentem solidnie ulżyło, więc pewnie jest zadowolony, nie z tobą to z inną. Ja nie wiem, kolejny temat- i coraz bardziej tępe laski. Jeśli to nie prowo oczywiście.

"Mimowolnie poleciały mi łzy" to raczej Ty coś do niego czujesz i szukasz oznak wzajemności z jego strony, dlatego zwyczajne rzeczy (jego zainteresowanie Tobą, czyli jego partnerką seksualną, czy zwykłe czułości prze seksie) odbierasz jako oznaki uczucia. To normalne, że sie Tobą interesuje, normalne, że dziekuje za udany seks, zwłaszcza jeśli ukochana mu go nie daje. może byc z ukochaną i jednocześnie jest zaspokajany dzieki Tobie- i za to jest Ci wdzięczny

Bylam w zwiazku w ktorym byl cienki seks i pomomo milosci mialam nerwice i nie bylam soba, nie wiem jak mozna to rozdzielac

czyli nie ma przeszkód do zostawienia tamtej uczucie jesli jest to niestety raczej z Twojej strony. tak przynajmniej wynika z opisu

Faceci po prostu nie potrafia odejsc, bo pewnie juz jej tak naobiecywal ze nie moze

co znacyz wypowiadac sie na temat :D ? myslisz ze sobei prowo zalozysz i jeszcze bedziesz dyktowac kto co moze pisac :D

Idealizujesz i dorabiasz sobie historię do zwykłego, prozaicznego seksu za kasę, żeby nie nazwać tego dobitniej. Pan pięknie ci mówi to, co chcesz usłyszeć, a ty wielce poruszona dewagujesz o tym na forum. Co mamy zrobić, psychoanalizę?!

On cie kocha ale nigdy ci tego nie powie, i rzuci ciebie zamiast jej, bo jej zlozyl obietnice a obietnic sie nie lamie, to filozofia facetow, slowo dane wazniejsze jest od uczuc, oni nawet posuna sie do samobojstwa zeby tylko nie pokazac co czuja

chyba się zaczernię:)

nowya, nie nakręcaj autorki, bo dziewczyna i tak może przejechać się na swoich romantycznych naiwnych fantazjach

tak niestety facet się może zachować jak ma żonę i dziewczynę..Może żona jest po zabiegu? albo po porodzie? niestety tak facet może z kilkoma kobietami..taki jest widocznie czuły..delikatny..i powiem ci że może też mieć super seks z tamtą kobieta..może kłamać ..na jakiej podstawie uważasz że mówi prawdę? i jeszcze jedno..może tak robic żeby mieć odskocznie bo jest tam mocno zakochany a boi sie bliskości i ty jesteś po to żeby jeko lęki zabrać..poprostu też może być niedojrzały nie ma własnego ja zaakceptowanego i szuka szczescia u innych..tamta moze byc super dziewczyna