Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Milusia8202

starszak kopnął w głowę 1miesięczne niemowlę

Polecane posty

Mój synek z zazdrości podleciał do mnie kiedy karmiłam córeczkę, rzucił się na łóżko obok nas i zamachnął się nogą (dokładnie stopą) uderzając szybko córeczkę w głowę :( :( :( córeczka rozpłakała się, ale na moment tak na max minutę, przytuliłam ją, pochodziłam z nią po pokoju, potem zjadła, teraz zasnęła. Czy powinnam się martwić? czy coś mogło jej się stać? nie ma ani zaczerwienienia ani guza, ale ja się niepokoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paląca (zioło)
kurczę niedobrze , ja bym pojechała do lekarza na rezonans magnetyczny , to przecież ma ciemiączko , martwi też zachowanie starszaka , ile lat ma ? jak ogarniesz malutką to idz do niego i mu wytłumacz ,przytul mocno i powiedz że go strasznie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paląca (zioło)
no i czy mocno ją kopnał , jak delikatnie ot by pokazać to nie powinnaś się denerwować ,ale obserwuj malutką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak też zrobiłam. starszak ma 2 lata i 8mc. Wytłumaczyłam mu co i jak, ale pewnie nie pomoże, bo przyjdzie chwila i znowu się na nią zamachnie:( uderzył ją w bok główki, na pewno nie w ciemiączko,bo byłyśmy bokiem ułożone na fotelu. nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że niemocno ją uderzył, ale skoro zapłakała, to chyba ją bolało :( siedzę i się marwię. teraz śpi. mąż w pracy, nie mam nawet jak jechać na izbę przyjęć. ale może przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze ze starszym
dzieckiem porozmwiac, bo spuścisz go na chwilę z oczu i nie wiaodmo co zrobi niemowlakowi. Zle, że w dziecku jest tyle agresji i zazdrości. Moja córeczka jak jest żła to sama idzie do kuchni obrazona, i tam stoi aż jej przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzssawwwa
ja mysle, ze nic jej nie bedzie w koncu to stopa byla a nie mebel np, rog czy cos tepego. Obserwuj mala jesli cos w jej zachowaniu cie zaniepokoi to wtedy do lekarza idz..zaplakala bo sie przerstraszyla zapewne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzssawwwa
wiesz co a najlepiej zadzwoń na jakis odzial dzieciecy powiedz co sie wydarzylo i cie kokieruja : czy masz dalej obserwowac corke i na co ewentualnie zwrocic uwage... czy tez moze sami powiedza zebys przyjechala.....tak bedzie najlepiej zamiast pytac tu mam na kafe....i Ty bedziesz spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty dziewczyno lepiej zrób coś ze starszakiem, bo jeszcze coś małej zrobi jak nie będziesz uważała. Jeśli chodzi do żłobka to może podpytaj Pań żłobkowych, co z takim zachowaniem zrobić. Może zrobią dzień siostry/brata i będzie to forma zabawy, ale wytłumaczą że rodzeństwo jest super. Oj, masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gshghgjhg
Zareczam Ci ze nic sie nie stalo. Przeciez nie przywalil jej mlotkiem z calej sily. Poza tym tekst: Ty zrob cos ze starszakiem, tez jest nie na miejscu. Nie wiem co Wy myslicie, ze dziewczyna przyklasnela starszemu dziecku. Na pewno wytlumaczyla,zeby uwazal. Niestety ale ta sa dzieci i jeszcze nie raz takie wypadki beda sie zdarzaly. Rezonans? W takiej sytuacji? Nie wiem czy wiesz kafeteriuszko, ze do rezonansu dziecko sie usypia. Nikt nie poda narkozy meisiecznemu dziecku bo zostalo (mniemam ze wacle nie mocno) uderzone w glowe i nie ma zadnych innych objawowo!!!! Autorko nie martw, powinnas obserwowac, ale bez przesady, takie male dzieci maja kosci czaszki jeszcze nieskostniele- chrzastak dominuje. Mysle ze amlutkien nic nie bedzie i pewnie juz dawno o tym zapomnila,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bój sie ale
obserwuj małą. Moja starsza ma 2,5 roku młodsza 2,5 m-ca i starsza chciała ją pocałowac i stuknęły się czołami aż mała miała czerwone i troszkę jakby guzek delikatny - to było jakies 2 tyg, temu i nic sie nie stało. A raz położyłam ją na brzuszku na kocyku na stole i też uderzyła główką o stół aż zapłakała i nic się nie stało. Powinno być ok. niemniej jednak obserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paląca (zioło)
może masz rację że się usypia w koncu to maleństwo , mój chrześniak miał jak był 8 latkiem to go nie usypiali ,wiem że tam w tubie huczy, chodzi mi o takie badanie które wykaże tudzież wykluczy obrzek mózgu czy krwiaka może tomografia ,nie wiem jak się zwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karineczka111
Ja bym poszła do neurologa dla świętego spokoju. Jeśli mała jest spokojna to raczej się nic nie stało. Czaszka dziecka wbrew pozorom jest bardzo wytrzymała. Bardziej bym się zaniepokoiła reakcją starszego dziecka i zaczęła coś z tym szybko robić, żeby znowu coś jej nie zrobił. Polecam artykuł o zazdrości wśród rodzeństwa: http://www.strefarodzinka.pl/dziecko/male-dziecko/wychowanie/139-zazdro-o-rodzestwo.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdad
dziewczyny Wy chyba zartujecie : do neurologa???? Po jaka cholere od razu do neurologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co wariować, jeżeli dziecko nie ma wymiotów, zachowuje się normalnie, nie ma nietypowych objawów, to nie ma co lecieć do szpitala.. takie maluchy niejednokrotnie spadają z łóżek, uderzają się głowkami w szczebelki łóżeczek itp i nic im sie nie dzieje. Kości główki tak małych dzieci są jeszcze w miarę elastyczne i raczej nie ma możliwości, żeby od uderzenia stopą w bok główki coś się stało. Przestancie panikować!!! Ty autorko tym bardziej. I zrób porządek z tym małym dzikusem. Nie mówię o biciu czy karaniu, ale o przystosowaniu i przygotowaniu do nowego członka rodziny. Autorko poczytaj o tym w necie. Pewno mały gówniarz czuje się odsunięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mlodego bym sie solidnie wkurw..., ale mysle ,ze jesli z dzieckiem nic sie nie dzieje to uspokuj sie Ewentualnie zawsze mozesz zadzwonic do lekarza dyzurujacego,powiedziec co sie stalo, popytac sie na co masz zwracac uwage, jak dziecko powinno sie zachowywac ,a co niepokojacego powinno przykuc twoją uwage, i tyle, bedziesz spoojniejsza po rozmowie tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleatia
Dokładnie zadzwoń do przychodni i zapytaj lekarza, to będzie najlepsze rozwiązanie. On Ci powie na co masz zwrócić uwagę i kiedy ewentualnie przyjść do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób coś z synkiem..
Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy (nawet nie doczytałam do końca wówczas), to że po prostu dzieciak dostałby w dupę,żeby sobie zapamiętał, że przy dziecku ma uważac.. tyle, że jak potem doczytałam to dziecko jest trochę małe.. ale.. to jest bardzo niepokojąca sytuacja.. Ty o ogóle jakoś przygotowałas syna na przyjscie na swiat rodzeńśtwa? Przecież zostawisz małą w łóżeczku czy coś pójdziesz do wc, a on jej coś zrobi.. KMiędzy mną, a siostrą są 22 miesiące róznicy i mama mówiłą mi, że ja się chciałam nią opiekować, podawałam pieluszki, zasypki, ubranka, coś tam po swojemu śpiewałam, nawet "pomagałam" (czyli pewnie przeszkadzałąm) w kąpieli.. Twój syne już nie jest taki malutki i wbrew pozorom sporo rozumie... musisz coś z tym zrobić, bo to się moze źle skończyć.. a co do maluszka.. obserwuj.. jak mówisz, że to było z tyłu,to raczej nic nie powinno się stać, tym bardziej, że starszy nie ma 5 lat, zeby miał sporą siłę.. ale jak masz się mocno martwić, to zadzwoń do przychodni albo na pogotowie, niech Ci poradzą lub powiedzą, co może niepokoić.. dziecko prawdopodobnie zapłakało, bo się wystraszyło.. (tak jak niektóre płaczą podczas kąpieli czy coś).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za opinie. dzwoniłam do szpitala, powiedzieli, że nic się nie stało i mam olać temat. nad starszakiem pracuję już od hmm 10 miesięcy - w ciąży przygotowywałam go na przyjście siostry, ale jak widać wszystko wychodzi w praniu. Obecnie tłumaczę 10tki razy że nie można krzywdzić dzidzi, że jest malutka, ciągle powtarzam mu, ze go kocham, przytulam go całymi dniami, bawię się z nim jak mała śpi, cały czas z nim rozmawiam. On wszystko rozumie i mówi,że nie będzie bił dzidzi, po czym przy karmieniu rzuca się na mnie na nią...albo głaszcze delikatnie daje buzi, a za chwilę jeb - uszczypnął ją i się z tego śmieje. to jest trudny temat dla mnie i nowa sytuacja. Staram się jak mogę. czytam te artykuły. cięzko jest bo synek nie chodzi do przedszkola, niestety nie mam pomocy babć...i musimy się jakoś nauczyć nowego życia. dzięki, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rodzi jak nie daje rady
no i jak pilnujesz dzieci, a tu piszą wielorodzinne jakie to on dające sobie rade ze wszystkim. O proszę, dziecko niedopilnowane, winna się opieka tym zając i zabrać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perełaaaa
wy jesteście wszystkie nienormalne!!!! najazd na starszaka zrobiłyście ....a wątpie żeby zrobił to z premedytacją......ja pierdziule zaraz wywrózycie mu przyszłość kryminalisty PUKNIJCIE SIĘ W ŁEB ....wiadomo , że dziecku trzeba wytłumaczyć , że trzeba teraz bardziej uważąć , że dzidzia jest malutka .....ale nie odrazu lecicie z tekstami co z niego wyrośnie ....no szok co ja tu czytam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sprawa...
to nie jest istotne "co z niego wyrośnie".. autora pisze wyraźnie, za młody jest zazdrosny i za każdym razem jak karmi, to coś mu odwala... to nie jest normalne.. to jest niebezpieczne.. czytaj ze zrozumieniem.. moze nie specjalnie kopnął w głowę, ale specjalnie się na mamę rzuca.. co zrobi następnym razem dziecku? uderzy zabawką? przykryje poduszką? a mało to się słyszy, że starsze zrobiło młodszemu krzywdę? Może warto iśc do psychologa, żeby jakoś pomgól.. bo o ile mogło tak się stać przy wesołym, żywym dziecku, ciekawym,zainteresowanym.. to już przy zazdrosnym wypadkiem bym tego nie nazwała... a w ogóle jak on zareagował? Krzyknęłaś na niego? dałąś klapsa? kazałas wyjść z pokoju? czy on się w ogóle przejął sytuacją? wystraszył płaczu dziecka? Kiedyś by nie było tematu.. dziecko dostałoby klapsa i więcej by nic nie zrobiło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkkklllllllllllllll
powiedz mu , ze to on musi jej bronic przed innymi, i ze siostra bardzo go kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×