Bitwa o DOM na tvn

W koncu sie doczekalam odpadniecia Dublinczykow. Ona bylo widac, ze wkurzona, tak samo jak Tomus prowadzacy, bo w koncu on ich tu sprowadzil. Tyle lat w Dublinie i nie stac ich zeby mieszkanie w Polsce kupic. Dobre sobie.

Powinna odpaść też ta cała Hania z Anią. Córka na żaglach, zostawiła samą chorą matkę. Jedna niech pływa, druga niech się leczy i tyle.

A Hania to nie wiem co robi w tym programie. Pokoje beznadziejne. A coreczka matke zostawila i pojechala w sina dal.

Znam dublinczyków oni musieli wracać do pracy dlatego mus był żeby odpadli więcej mu firma urlopu nie dała oni wiedzieli że odpadną dawno już siedzą w Dublinie kiedy te odcinki były kręcone w lecie

no i w końcu werdykt z którym się zgadzam!wypad z nimi.kurde wszyscy zapieprzają a oni wczasy w PL sobie robią.Strasznie beszczelna i irytująca para

Następna będzie żeglarka, bo już ją kolejny raz pokazują (w zapowiedzi następnego odcinka) jak się z mamą kłóci, a raczej na nią drze. I poleci jak Karolina w pierwszej edycji :P

Dobrze , że lenie z Dublina odpadły. Jurek zapieprzał całą noc, niestety źle skompletował drużynę : chora Hania, leniwi Dublińczycy, partacz Gor i Eliza, która położyła wszystko swoimi "cudnymi " dekoracjami. Wynika z tego , że nie warto kierować się emocjami.

To było ustawione czy wy myślicie że oni naprawdę chcieli iść czas z dziećmi spędzić oni musieli

Dublin siedzi w Dublinie :)

Ale ta z domu dziecka działa mi na system. Ja mieszkałam 5 lat w internacie, rzadko byłam w domu i też kąpałam się we wspólnej obskurnej łazience, z której korzystało całe piętro i każdy mógł wejść, a gorąca woda to był luksus. I jakoś nie mam po tym traumy hehe normalne życie.A jak ta Ewa goniła Anetę do roboty. Śmieszne to było.

Nie podoba mi się ten Gor. Taka parszywa menda. Sam partacz i brudas ( ma obskurny dom) , a jak zazdrościł , że Jurek został kapitanem. Bidak, chleb z cukrem na śniadanie, wzruszające. To widać nie było tak źle jak był cukier ;-) i szare mydło.

Mi się szkoda zrobiło dziś wieśniaczki stała tak na uboczu nikt jej nie wybrał do swojej drużyny na końcu bo już musiała gdzieś trafić :(

Jaki mus był żeby Dublińczycy odpadli ? Nie musieli tego prowokować tylko zwyczajnie zrezygnować jak kiedyś jedna para. Wylecieli, ale co teraz mają mówić.

oni musieli zrezygnować bo jest dużo chętnych na jego miejsce ona nie pracuje ale benefity na dzieci dostaje wrócili di Irlandii

Jednak z czasem może się zmieniać sympatia do uczestników. Zmieniłam zdanie o Jurku na plus, pracowity facet, a nerwy przy robocie puszczają każdemu, szczególnie w pośpiechu. Zresztą chciał się wytłumaczyć. A mniej podobają mi się Eliza i Tomek. Ona chciała rządzić i wyszło jak wyszło czyli mydło i powidło. Dobrze idzie tym wielbicielom drewna z piwnicy . Ale ciekawe czy łazienka też będzie z drewna ;-)

Wiecie jak to jest przemyśleli sprawę i doszło do wniosku że nawy gdyby wygrali mieszkanie to potem za coś je trzeba utrzymać a za co?w Polsce ?

mi to się śmiać chciało jak zobaczyłam, że obrączki na lewej ręce noszą! tacy polscy, do papieża się porównywali a tu proszę ;)

jurka ogródek był lepszy tylko te kwiaty elizy wszystko zepsuły ,ogródek tych od piwnicy to zwykła nuda jak cała ta grupa która wygrała tylko że miała porządny stół i krzesła

rozenkowa uznaje stół i krzesła za jakąś rewelację wogóle nie nadaje się na jurora przecież tam nić więcej nie był za sam już pomysł powinna wygrać grupa Jurka

Pokazała Małgosia jaka jest prosta w aranżacji bezguście zero inwencji tylko marka się liczy

tacy są warszawiacy pomysły zdzierają od innych bo sami nie potrafią nic wymyśleć marka i szpan to ich wizytówka

Jurka ogródek był lepszy , ale szczegóły zaważyły. I drużyna taka bardziej zgrana. Ale widać w tym programie jednak wygrywa nuda i klasyka. Wybieranie członków drużyny trochę niezręcznie wyglądało,lepsze byłoby losowanie i już. Ta Ewka z domu dziecka to niezła fałszywa sucz. Jakie miny robiła jak Aneta zwaliła belkę i jak do roboty jej kazała iść. A ja i tak wolę Anetę , za to że jest prosta, otwarta i szczera. Chociaż pracowita nie za bardzo :-)

Moje marzenie przed snem, to wykąpać się w szarym mydle i zjeść jutro na śniadanie kromkę chleba z margaryną i cukrem mniam.

tą nudę wyreżyserował reżyser z jurorami powinni ich wywalić

Ten Gor to fałszywa żmija

ta z domu dziecka też

życzę Jurkowi żeby wygrał bo on jedyny ma jakieś fajne pomysły ale wie że tak nie będzie bo finaliści są już z góry wybrani i oto nasza cała telewizja

stół i krzesła wygrały i oto cała Rozenkowa

stół i krzesła nic dodać nic ująć

aż ręce opadają to co ci jurorzy odstawiają