Karmilam mm i mialam CC -w czym jestem gorsza?

ja całą ciąże chodziłam na basen i pływałam żabką (podnosi i ujędrnia biust) oraz robiłam ćwiczenia na to żeby biust nie obwisł, karmiłam pół roku - myślę że to wystarczający czas, teraz mam ładniejsze piersi niż przed ciążą :) Jeśli chodzi o cc to chociaż sama rodziłam sn to przyszłe mamy gorąco zachęcam do cc... Ja sama dałam się omotać presji rodziny, internetu, znajomych że sn lepsze a chciałam zapłacić za cc. Okazało się że moje dziecko ważyło 4300 mimo iż dużo nie przytyłam w ciąży (mąż jest b.wysoki) a ja mam wąską miednicę - ledwo dałam rade urodzić, dzis jest ok, ale jak drugie dziecko to tylko cc.

ja tez karmilam mm i mialam cc i nie uwazam sie gorsza...,nikt wsrod znajomych i w rodzinie nigdy mi nic glupiego nie powiedzial,moje dziecko odpukac rozwija sie super,jest smieszkiem strasznym i kocham go bardzo...,sama tez bylam na mm i nic mi nie jest:)

a gdy czytam wrogie komentarze na ten temat to nawet nie biore ich do siebie,uwazam ,ze kazdy robi jak uwaza...,nie dane mi bylo karmic piersia,szkoda ale wlosow nie bede sobie wyrywac z tego powodu

w tym jestes gorsza ze nie dalas sobie wmowic ze karmienie,, cycem, ( porazka to slowo) to najlepsze co mozesz dac dziecku, pozdrawiam! ps ja tez nie karmie

nie karmie od poczatku i lekarze w szpitalu nie widzieli w tym sprawy nikt nie kwestionowal, a wy macie z tym problem,

Współczuje dzieciom,cipka ma byc ciasna,biust jędry a zdrowie dziecka macie w d***e.Co wy w burdelach pracujecie czy co?!

MM dla dziecka, to tak jabyś Ty jadła w McDonalds zamiast zdrowego domowego jedzenia. Niby widocznych skutków nie ma, a jednak w organizmie zmiany są

Dla mnie nie jesteś,żadną gorszą matką czy kobietą.Rodziłam dwa razy sn i karmiłam piersią 8 miesięcy,zarówno syna jak i córkę,nie czuję się jakaś lepsza.Nic mi do tego kto i jak rodził czy karmił.Matka zawsze będzie matką ;)Najważniejsze,że dzieci zdrowe i to jest najważniejsze ;) Tylko tu na Kafe spotykam takie porównania :)

jak mozna porownywac pelnowartosciowe mleko modyfikowane do mcdonalda, sama jesz bułeczki prawda? bebilon to bardzo dobre mleko modyf, i poza tym po mleku modyf dziecko normalnie spi bo wiesz ile zjadło i nie wydziera sie ze chce jesc co chwile, nikt nie udowodnil jeszcze ze karmienie piersia jest lesze, to tylko statystyki rozdmuchiwane nad wyraz przez takie babki jak wy.

ja też mialam cc i karmilam mm- dwoje dzieci. Ktoś zarzucił brak wiedzy i oczytania- ja bardzo dużo czytałam, dużo rozmawiałam z lekarzami i niestety biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw cc i mm wygrało. To by było na tyle

jak mozna udowodnic ze karmienie piersia lepsze i jak to mozna zbadac, bo uwazam ze trzeba bylo by dwa razy wziac tego samego czlowieka i najpierw karmic go sztucznie w jednym zyciu a w drugim naturalnie, narazie mamy tylko statystyki i to na wybranych probkach badanych, fajnie ze ktos sobie karmi piersia ale moje jest zdanie takie ze to meka za nic bo takie dzieci tez choruja i to bardzo, wszyscy tak samo, meczyc sie zeby i tak na jedno wyszlo. Natura tez dala kobiecie zarost na ciele wiec moze nie bedziemy sie golic bo po co skoro to naturalne. wiele zeczy natura stworzyla zeb czlowiek mogl przezyc w ciezkich warunkach, 21 wiek to nie ciezkie warunki i uwazam ze nie ma potrzeby wnawiac sobie ze musze karmic naturalnie skoro mozna to zamienic na cos co jest tak samo dobre,

MM to produkt sztuczny, to mówi samo za siebię..Człowiek od 2 mln. lat był karmiony mlekiem naturalnym i ludzkość przetrwała. Moim zdaniem porównanie z McD trafne

kolejny głupi temat jeśli nie czujesz się gorsza to po co ten temat??? myślisz że sie "wybielisz" dobrze ktoś napisał ty nie jesteś w niczym gorsza, twoje dziecko na tym straciło.

ja w ogóle corki nie przystawialam i w szpitalu nikt mnie nie pytal o to dlaczego nie chce karmic, bylo to przyjete normalnie bez rewelacji. porod mialam naturalny, bardzo szybki, warunki porodu mialam super w publicznym szpitalu, mialam sale jednoosobowa bezplatnie, traktowanie ludzi w szpitalu na poziomie, wy na forum macie problem, ja rodzilam w warszawie i moze dlatego ze na forum cala polska moze siedziec, to moze wy z innych miast macie takie pojecie, kiedys jak na wsi ktos do kosciola nie poszedl w niedziele to cala wies gadala, tak wy sie tutaj zachowujecie

Bebilon, skład: np. tauryna! To ma być zdrowe?

Ja rodzilam cc karmilam tylko piersia pierwsze dwa miesiace potem kolejne dwa troche cyckiem troche mm potem tylko mm . Rozumiem ze sa kobiety ktore nie chca wiszacego wiecznie przy cycku dziecka szczegolnie takiego np 2 latka ale chociaz pierwszy miesiac mozna by sie przemeczyc dla maluszka

Ja rodzilam cc karmilam tylko piersia pierwsze dwa miesiace potem kolejne dwa troche cyckiem troche mm potem tylko mm . Rozumiem ze sa kobiety ktore nie chca wiszacego wiecznie przy cycku dziecka szczegolnie takiego np 2 latka ale chociaz pierwszy miesiac mozna by sie przemeczyc dla maluszka

Serio studiowałyście ten skład, czy ślepo wierzycie specjalistom??????? Oleje roślinne, odmineralizowana serwatka w proszku, odtłuszczone mleko w proszku, laktoza z mleaka, galaktooligosacharydy z mleka 8,75%, koncentrat białka serwatkowego, fruktooligosacharydy 0,62%, węglan wapnia, olej rybi, fosforan wapnia, chlorek potasu, cytrynian potasu, chlorek magnezu, kwas L-askorbinowy, chlorek choliny, lecytyna sojowa, nikotynamid, tauryna, L-askorbinian sodu, siarczan żelazawy, inozytol, octan DL-alfa-tokoferolu, sól sodowa 5'-monofosforanu urydyny, siarczan cynku, 5'-monofosforan cytydyny, L-tryptofan, 5'-monofosforan adenozyny, sól sodowa 5'-monofosforanu guanozyny, D-pantotenian wapnia, kwas foliowy, siarczan miedzi, palmitynian retinylu, DL-alfa-tokoferol, D-biotyna, chlorowodorek tiaminy, cholekalcyferol, cyjanokobalamina, chlorowodorek pirydoksyny, siarczan manganu, jodek potasu, fitomenadion, selenin sodu.

nie prawda ze od zawsze karmiono mlekiem naturalnym kobiety, czesto dawano mleko krowie bo kobiety tez nie karmily wez sobie poczytaj ok? teraz mamy mode na eko po prostu. wszystko ma byc eko i nawet plastikowe torby w auchan maja napisane ze sa ,, eko,, :]

lucija nie spoc sie ty to samo jesz i potem przetwarzasz te syfy i z ciebie dzieciak pije ten syf z tego co sama zjesz, bo marcheweczka gmo zjedzona przez ciebie na obiadzik, wez sama poczytaj co jesz i sklady tego co jesz, bo twoj organizm tego syfu w tobie nie zostawi niestety, ale szanuje twoje zdanie tylko blagam nie wmawiaj komus swoich racji, rob jak chcesz

A jakie jest krowie jak nie naturalne? W tamtych czasach krowiego nie dało się jeszcze kupić w kartonie

Gorszymi matkami nie są te, które karmią piersią lub butelką, nie te, które rodzą naturalnie lub przez cesarskie cięcie, ale te, które swoim przykładem nauczą swoje dzieci, że można wyrobić sobie o kimś opinie w 3 sekundy, zbluzgać i wyzwać kogos anonimowo w necie, zeby sie lepiej poczuć i nie brać pod uwagę tego, że rózni ludzie podejmują różne wybory. Pozdro!

bo nie bylo jeszcze syfu typu choroby wscieklych krow lucija zejdz na ziemie nie zyjemy w sterylnych czasach, zobacz co same jemy jaki syf, ja nie karmie bo i tak na jedno wyjdzie takie jest moje zdanie i szanuje twoje

Tylko, że ja nie jem GMO (warzywa mam ze szklarni od teściowej), ani bułek sklepowych (ponieważ piekę chleb sama), ani McDonaldów itp

juz lepsza marcheweczka gmo niż mleko modyfikowane. poza tym organizm kobiety filtruje wszelkie zanieczyszczenia.

lekarz sie odezwal specjalista wszystko wiecie lepiej niz wszyscy

kurde, a dlaczego 4 miesięczna córka mojej koleżanki zachorowała na oskrzela, a była karmiona piersią? Przecież mleko matki jest takie cudowne ;) powinno ją ochronić od wszelkiego zła tego świata

gość z 16:08 "Większość rodziców żyje w przekonaniu, że nie ma dla noworodków lepszego pokarmu, niż matczyne mleko. W końcu sama natura zadbała o to, by dostarczało ono maluchowi wszystkich niezbędnych składników. Okazuje się jednak, że mleko z piersi zawiera mnóstwo zanieczyszczeń, a zbadaniem ich poziomu zajęli się badacze z Norwegii. W kraju tym 80% matek karmi piersią przynajmniej przez pół roku, jednak częste jest też wśród nich karmienie nawet przez rok dłużej. Co zatem norwescy naukowcy wykryli w matczynym mleku? Kilkadziesiąt substancji pochodzących z zanieczyszczenia środowiska: głównie bromowane środki zmniejszające palność, polichlorowane bifenyle, czy składniki perfluorowane."

A dlaczego nie karmiłaś piersią? Ja też miałam cc i dla mnie karmienie piersią to po prostu naturalny odr*****czysty instynkt. Jak po porodzie mój synek po prostu chwycił cycka i zaczął ssać popłakałam się ze szczęścia. Jest to na pewno coś, co warto przeżyć z własnym dzieckiem, tą bliskość, ciepło wtulającego się w ciebie maleńkiego ciałka. Dla mnie danie w tym momencie butli ze sztucznym proszkiem, który jest w smaku obrzydliwy (spróbujcie kiedyś to wypić) byłoby po prostu dziwne, nienaturalne i czułabym jakbym własnemu dziecku szczędziła tego, co dla niego najlepsze. Dlaczego miałabym to robić? Nawet jeżeli odbywa się to kosztem kształtu moich piersi. Co z tego, w życiu tylko raz ma się okazję zobaczyć, co oznacza bycie ssakiem :) Mam dużo pokarmu, mały przy cycku jest po prostu szczęśliwy i bezpieczny. Czemu miałabym mu dawać sztuczne świństwo, gdy mój organizm produkuje pokarm specjalnie dla niego. Nie ufam aż tak koncernom, żeby podawać kupne mieszanki takiemu maluszkowi. Może i moje cycki nigdy nie będą takie jak były przed ciążą, ale ja mam tylko jedno życie, jedno dziecko i nie darowałabym sobie, gdyby mnie ominęło takie przeżycie. Jest w tym coś niezwykłego, magicznego, a jednocześnie tak naturalnego, jak tylko może być.

""Większość rodziców żyje w przekonaniu, że nie ma dla noworodków lepszego pokarmu, niż matczyne mleko. W końcu sama natura zadbała o to, by dostarczało ono maluchowi wszystkich niezbędnych składników. Okazuje się jednak, że mleko z piersi zawiera mnóstwo zanieczyszczeń, a zbadaniem ich poziomu zajęli się badacze z Norwegii. W kraju tym 80% matek karmi piersią przynajmniej przez pół roku, jednak częste jest też wśród nich karmienie nawet przez rok dłużej. Co zatem norwescy naukowcy wykryli w matczynym mleku? Kilkadziesiąt substancji pochodzących z zanieczyszczenia środowiska: głównie bromowane środki zmniejszające palność, polichlorowane bifenyle, czy składniki perfluorowane."" x A pomimo tych zanieczyszczeń badania naukowe jednoznacznie wskazują, że mleko matczyne jest najzdrowsze dla dzieci i dzieci karmione piersią lepiej się rozwijają od dzieci na mieszance. Albo więc w mieszankach też zdarzają się świństwa, albo mieszanki są tak bezwartościowe, że nie są w stanie zniewelować niekorzystnego działania zanieczyszczeń z mleka kobiecego.