Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka wariatka jestem

Albo schudnę, albo zwariuję, pomóżcie.

Polecane posty

Gość vm vn , bn,,,
bo w sumie jesz całkiem niewiele... kurde tak wyglądała własnie moja dieta i na tym schudłam 7 kilo. Ale- zbadaj tez tarczyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci powiem tak, Dasz jej gwarancje, że przez to bieganie nie będzie miała poważnych kontuzji za rok czy dwa ??? Tutaj na forum wiele razy dziewczyny pisały o uszkodzonych stawach przy bieganiu z nadwagą. Jedną z podstawowych zasad przy nadwadze jest nie przeciążanie stawów, przy wadze 70kg+ osoba przy wzroście 160+ ma 20+ dodatkowego obciążenia na stawy i wszystko co jest high impact praktycznie nie wchodzi w grę. Możesz sobie biegać skoro lubisz, ja nigdy w życiu bym nie biegała z dużą nadwagą i nikogo bym na to nie namawiała, redukcja absolutnie nie jest warta zniszczenia stawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
arizona- nie przesadzaj ze 70 kg to jakas wielka nawaga- przy 65 juz wyglądalam niezle- przy 60ciu czuje sie znow atrakcyjna, ale wiadomo apetyt rosnie w miare jedzenia dlatego zrzuce jeszcze troszke. A kontuzja nie robi sie nagle- jezeli przy bieganiu czulaby jakis dyskomfort czy to w kolanie czy w kostce - wiadomo- nalezy zaprzestac biegu i poobserwowac noge pare dni bo moze to byc zwykle przesilenie ktore przejdzie a moze byc rzeczywiscie wstep do kontuzji ale wtedy poki co byloby po bieganiu. Ja uwazam że nie ma nic lepszego na zgubienie kilosków niz w miare zdrowe jedzenie a nie glodowanie plus godzinka biegania choc co drugi dzien- takie moje zdanie. Na pewno nie zaproponowalabym tego osobie majacej ten wzrost a wazącej juz ponad 80 kilogramow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Solange1980
Jesz obiektywnie niewiele ale nie chudniesz, prawda? skad ja znam dziewczyny ten schemat ;-) Im bardziej sie katujesz tym w wiekszy kanal wlatujesz, wkurzasz sie, potem odpuszczasz i tak w kolko. Tymczasem trzeba to zrobic raz a dobrze i skutecznie. To banalnie proste. Ucinamy wegle ok? Zgadzasz sie podjac wyzwanie? Inaczej mozesz sie meczyc na tych nieszczesnych platkach i chlebku kolejny rok bez efektu. Poczytaj w necie o dietach low carb czyli niskoweglowaodanowych i bedziesz wiedziec wszystko zwlaszcza te strone http://nowadebata.pl/2011/08/03/insulinowa-teoria-otylosci-w-pigulce/ bo tu jest wytlumaczone, ja tak nie umiem a musisz znac zasady tej diety, zeby je dobrze pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dostalas odpowiedzi na swoje pytania.Sam chcialbym pomoc ale specjalizuje sie w treningu mezczyzn. Moim zdaniem kazda sytuacja jest indywidualna wiec powinnas skonsultowac swoja sytuacje w szczegolach z trenerem ktory specjalizuje sie w odchudzaniu kobiet. Moja znajoma sie tym zajmuje wiec moge Ci przekazac jej dane kontaktowe jesli chcesz. Trzymam kciuki za Twoje postepy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×