Chce wrażeń ? będzie je miał !!!

Mój chłopak (2 lata razem) od 2 m-cy gra ze mną w swoją grę. To on długo zabiegał o mnie, a kiedy ja się zakochałam i zaangażowałam on poczuł się zbyt pewnie. Najwyraźniej mu się nudzi. Ja to już rozumiem - on chce, żeby nie miał mnie na wyciągnięcie ręki, taka psychologiczna gierka. Chce poczuć niepewność, typ łowcy. Odzywał się ostatnio tak : 4 dni ciszy - ja odezwałam się pierwsza, potem 5 dni ciszy - on odezwał się łaskawie pierwszy, 4 dni ciszy - ja pierwsza. I tak kilka razy. Chce wrażeń ? będzie je miał. Teraz znowu jest cisza, ale mam dla niego niespodziankę. Ja już się nie odezwę, w ogóle. Nawet jak napisze, ja się nie odezwę. Jak milczał ja potrafiłam nawet płakać, tak mi go brakowało, czy jego to obchodziło? dziękuję za kolesia, któremu tak moge ufać. I wiecie co? już nie patrzę na komórkę łapczywie i już nie czekam, czuje obrzydzenie jego grą. Może iść, na zawsze.

Niech to będzie przestroga dla osób, które robią tak swoim partnerom. Wiecie jak się czuję urażona, cholernie urażona. To tak jakby mi powiedział - wiesz kotku, nudzisz mnie, kochasz mnie a to mnie nudzi, to że mogę n ciebie liczyć też mnie nudzi. A jak ja się uprę to będzie tak jak pisze. To się chłopak zdziwi jak napisze za tydzień. Odczytam co napisze, a potem skasuje i zaczne się śmiać. Chciał się bawić, tyle że to ja się będe śmiać na końcu.

będziesz się śmiała,ale przez łzy,to na początku,potem już z własnej głupoty,potem z jego głupoty ,z was ....,że takie gierki zamiast zapytać w czym kłopot?

Ale ja wiem o co mu chodzi. On chce znowu mnie zdobywać. No to niech zdobywa, od zara :D z tym że drugi raz błędu nie popełnie :D więc raczej mnie nie zdobędzie, ale podobno im samo gonienie myszy sprawia więcej przyjemności niż jej posiadanie więc co sobie pobiega to jego, a ja już nie chce go na oczy widzieć.

od zera :)

On pewnie myśli sobie w tych dniach ciszy - ona pewnie ciągle o mnie myśli, tęskni, oczy wypłakuje za mną, a ja kompletnie nic nie czuję, no może obrzydzenie. Wypłakałam swoje, a teraz ...

Dobrze tak chamowi.

olej go....co za niedorozwinięty typ ;P

No wreszcie ktoś mnie rozumie :)

Autorko tak trzymaj. Widać coś w Tobie pękło i nie ma powrotu. Pisz co tam na bieżąco.

hanba ja wyje dlatego

Wreszcie pójdę sobie na imprezę, potańczę z innymi kolesiami, spotkam się ze wszystkimi znajomymi, przetańczę noc, zabawię się, wystroję, założe szpile :)

idiota...dobrze robisz..

"hanba ja wyje dlatego" to znaczy ?

Ok napisze tutaj jak sytuacja się rozwinie. Sama jestem ciekawa kiedy dotrze do niego że nie żartuję.

Wiecie jak mnie to na początku bolało ? serse mnie ściskało, łzy cisnęły się do oczu, ze zdenerwowaniem patrzyłam na komórkę, a wiadomości nie było, myślałam ile razem przeżyliśmy, jakie początki były, płakałam zawsze przed zaśnięciem. A teraz ? Ucinam każdą złą myśl, zamiast tego myślę - zasługuję na kogoś przy kim bede sie czuła bezpiecznie, a nie niepewnie. Wstaje z uśmiechem na twarzy, w pokoju ciągle leci wesoła, energiczna muzyka, jestem w dobrym humorze, aż mi się chce tańczyć. Naprawdę nic mnie nie rusza bo zrozumiałam że w takiej sytuacji trzeba po prostu zadbać o siebie i nie dać się sprowokować.

Nie daj mu się. on Cię nie szanuje i nie kocha... jeśliby kochał to pisalby codziennie, dzwonilby żeby usłyszeć głos i zapytac co tam nowego i jak mija dzień. widocznie go to nie interesuje.

Trurururu. - ma całkowitą rację. Kropka.

Nie no myślę, że kocha bo tak było przez 2 lata. Ale faceci mają coś takiego, że lubią stąpać po krawędzi. A ja takich wrażeń nie lubie, więc wole być sama niż z kimś takim.

brawo, trzymam kciuki

znosiłaś dla mnie by to było juz dziwne za drugim takim milczeniem i przestałabym go traktowac poważnie

tez byłam przez pewnien czas z palantem który lubil takie same gierki jak Twoj facet. Tez w pewnym moencie cos we mnie pękło i juz nigdy się do niego nie odezwalam. Dobrze robisz :)

Uliencja28 pomyśl o tym, że przed Tobą kolejny początek związku, pierwsze spojrzenia, pocałunki itd. i mina Twojego mężulka, że to już nie on tutaj jest zdobywcą. 28 to Twój wiek?

Tak mam 28 lat.

To tak jak ja. :) Muszę się szykować do pracy. Będe zaglądać. :)

a mnie sie poprostu wydaje ze jemu wcale na tobie nei zalezy on nie chce cie sprawdzic czy peirwsza sie odezweisz, nie chce sprawic ze zatesknisz on cie poprostu olewa bo mu na tobie nei zalezy jakby mu zalezalo to by tesknil pisal nie pozwolil by na milczenie

dokladnie, rozumiem, odpoczynek na 2 dni, by zatesknic, ale nie takie przerwy...bez slowa, bez esa...facet, ktoremu zalezy bedzie trzymal reke na pulsie, poza tym jak ci zalezy to naturalnym jest ,ze chcesz miec kontakt z ta osoba, taki czy inny ale zawsze, olej typa

jiojiojiioj brawo!! to jest trzezwe myslenie ;)

autorko zostaw go, olej, ktos kiedys mi opowiadal ze najgorszą kara dla faceta jest to, że sie nie odzywamy ;d tak 3maj

Wiecie skąd wynikał mój płacz ? z takiego wlaśnie myślenia, że on już nie chce ze mną być. Ale z drugiej strony czytałam, że faceci specjalnie wystawiają na próbę, żeby zobaczyć czy kobieta ma swoje życie, godność itp. Gdyby chciał mnie zostawić to by to powiedział i nara, a on po kilku dniach sam się odzywał ,utrzymuje kontakt. No ale nieważne, grunt, że ja chce spokojnego życia, a nie na krawędzi więc zobaczymy. Teraz chodzi mi o to żeby on miał swoją tesknote, staranie się, ale ja mu tak podkręce adrenline, że zacznie się martwić.