Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stiw Dżobs

Dlaczego Polacy (prawicowcy) boją się feministek, gejów, aborcji itp ?

Polecane posty

W Polsce geje i lesbijki takze maja prawo do formalizowania swoich zwiazkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Znajomość osób o orientacji homoseksualnej jest relatywnie częstsza wśród młodszych badanych, szczególnie mających od 25 do 34 lat, mieszkańców dużych miast przede wszystkim największych aglomeracji, a także respondentów z wyższym wykształceniem. Płeć ankietowanych nie ma znaczenia w tym względzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Badanych opowiadających się za ograniczeniem dostępności pewnych profesji dla osób o orientacji homoseksualnej zapytaliśmy, zadając pytanie otwarte, na które ankietowani samodzielnie formułowali odpowiedź, jakich zawodów ich zdaniem powinno to dotyczyć. Najczęściej zarówno w przypadku gejów, jak i lesbijek wymieniano profesje czy rodzaje prac z dwóch obszarów. Pierwszy obejmuje edukację, pracę z dziećmi i młodzieżą dominują tu wskazania zawodu nauczyciela. Drugi wiąże się ze sferą ochrony zdrowia. Odpowiedzi, które klasyfikowaliśmy w tej kategorii, przeważnie odnosiły się ogólnie do zawodu lekarza, niektóre do wybranych specjalizacji lekarskich, a także zawodu pielęgniarki. Trzy kolejne kategorie tematyczne są takie same dla kobiet i mężczyzn, jednak w zależności od tego, czy mowa o gejach czy o lesbijkach, wymieniane z różną częstotliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Różnice dotyczą przede wszystkim duchownych: księża są wskazywani czterokrotnie częściej niż zakonnice i w przypadku ograniczeń zawodowych dla gejów znajdują się na liście tuż po profesjach związanych ze zdrowiem. Zbliżone liczebnie grupy badanych są zdania, że osoby homoseksualne nie powinny wykonywać takich profesji, jak polityk czy urzędnik. Pewne różnice w liczbie odpowiedzi dotyczą służb mundurowych (wojska, policji), ale wynikają stąd, że zawody te częściej wykonują mężczyźni niż kobiety. Pozostałe profesje lub rodzaje prac wymieniano sporadycznie. Bardzo rzadko pojawiały się odpowiedzi, że lesbijki i geje nie powinni wykonywać żadnych prac, które wiążą się z kontaktem z innymi ludźmi, a bardziej radykalnie że w ogóle nie powinni mieć możliwości pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Na podstawie uzyskanych odpowiedzi wyłania się nie tylko społeczne wyobrażenie o homoseksualnym pracowniku, ale też o homoseksualizmie jako takim. Przede wszystkim jest to stereotypowe przeświadczenie, że homoseksualizm w odróżnieniu od heteroseksualizmu przekłada się, czy niejako w sposób niekontrolowany rzutuje, na pewne działania i aktywności niezwiązane ze sferą seksualności. Społeczne obawy przed gejem, który jest nauczycielem czy księdzem, to być może niepokój nie tylko o jego kompetencje wychowawcze, ale także o to, że będzie w jakiś sposób propagował orientację homoseksualną wśród dzieci czy ludzi młodych. Dodatkowo może tu oddziaływać również skojarzenie homoseksualizmu z pedofilią. Ci, którzy wymieniali zawód lekarza, pielęgniarki i inne profesje wymagające kontaktu fizycznego z ludźmi, prawdopodobnie obawiają się, że orientacja homoseksualna prowadzi do nadużywania tego kontaktu, dotyku ogólnie pewnej władzy nad ciałem pacjenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Mimo iż stosunkowo wielu respondentów uważa, że lesbijki i geje nie powinni mieć możliwości pracy we wszystkich zawodach, większość nie miałaby nic przeciwko temu, by osoba o orientacji homoseksualnej pracowała w tej samej firmie co oni (76%), była ich bezpośrednim współpracownikiem (70%) czy też bezpośrednim przełożonym (67%).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Opinię, że homoseksualizmu nie powinno się tolerować, najczęściej wyrażają najstarsi respondenci, osoby z wykształceniem podstawowym, mieszkańcy wsi, rolnicy i badani intensywnie praktykujący religijnie. Postawa tolerancyjna jest najczęstsza wśród mieszkańców największych miast, osób z wyższym wykształceniem, młodzieży oraz wśród najlepiej zarabiających. Tych, którzy uważają homoseksualizm za coś normalnego, jest relatywnie najwięcej wśród niebiorących udziału w życiu religijnym. Znający osobiście geja lub lesbijkę wyraźnie rzadziej niż nieznający takich osób nie tolerują homoseksualizmu i częściej uznają go za coś normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Mikolaj: obawiam sie, ze nie czytales programu gospodarczego PiS:) Proponuje od tego zaczac. PiS jest akurat za deregulacja przepisow utrudniajacych prowadzenie dzialalnosci gospodarczej, co robil zreszta podczas swoich rzadow, a rozrost biurokracji i administracji jest domena obecnej wladzy. To za czasow PiS nastapilo obnizenie podatkow, obnizenie skladki rentowej i obnizenie kosztow pracy. Zyta Gilowska ma raczej liberalne poglady gosp.;) A panstwowe szkolnictwo i sluzba zdrowia sa rzecza oczywista, bo leczenie ludzi i nauczanie, to jedne z funkcji panstwa:) Powtarzam: szpitale nie sa od zarabiania, tylko od leczenia. Jest obok tego sektor prywatny, gdzie na pewnych uslugach zarabia sie pieniadze w grze rynkowej. Ale nie mozna calkowicie sprywatyzowac sluzby zdrowia, poniewaz wtedy zamkniete zostalyby oddzialy, ktore nie przynosza zysku, a ludzie, ktorzy tam sie lecza pozostali by bez opieki. Poza tym wypinanie sie na ludzi potrzebujacych, to prosta droga do rewolucji. My jestesmy prawica, ale jednoczesnie za solidaryzmem spolecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Tutaj tez coś ciekawego :D W Polsce w roku 2009 na 100 000 osób przypadało 689 pacjentów leczonych z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania (ICD 10: F00-F99, Eurostat). Wśród tych osób 145 na 100 000 było leczonych na schizofrenię, zaburzenia schizotypowe i urojeniowe (ICD 10: F20-F29), a kolejne 63 na 100 000 były leczone z powodu występowania zaburzeń afektywnych (ICD 10: F30-F39).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Badania społeczne przeprowadzone 10.2011 w Holandii pokazały, że 90% Holendrów uważa homoseksualizm za coś normalnego, 95% akceptuje małżeństwa homoseksualne a 89% także adopcje dzieci przez pary tej samej płci. Z tymi opiniami zgadza się ponad 90% mieszkańców pochodzenia hinduskiego, 30% tureckiego oraz 25% marokańskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njun niezalogg
Mikolaju Świetnie to wszystko zaprezentowales. Może dotrze do ludzi na czym polega prawica i lewica. Ale chyba nawet na tym płytkim forum nikt nie uważa że PiS to prawica. Pokaż mi prawicowego polskiego polityka, to będę wdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
POSTAWY WOBEC STOSOWANIA ZAPŁODNIENIA IN VITRO CBOS 09/2012 Warszawa, wrzesień 2012 O ile kwestia zapłodnienia in vitro bardzo wyraźnie dzieli polityków, o tyle opinie społeczeństwa na ten temat są dość jednoznaczne. Od początku naszych badań, czyli od roku 1995, większość Polaków opowiadała się za dostępnością zapłodnienia in vitro dla małżeństw, które nie mogą mieć dzieci. Obecnie1 poziom akceptacji tej procedury jest wyższy niż w latach ubiegłych: możliwość korzystania z niej przez niepłodne małżeństwa popiera dziś 79% dorosłych Polaków. Przeciw jest 16% ogółu badanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Najwięcej kontrowersji budzi kwestia dostępności zabiegów zapłodnienia in vitro dla samotnych kobiet pragnących mieć potomstwo. Zgodę na korzystanie przez nie z tej metody wyraża jednak coraz więcej osób (39% w 2009, 43% w 2010 i 48% obecnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Jak wynika z analiz2, stosunek do przeprowadzania zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego różnicuje przede wszystkim religijność, której wskaźnikiem jest w naszych badaniach częstość udziału w praktykach religijnych. Większa religijność sprzyja częstszemu odrzucaniu możliwości korzystania z tej techniki. Osoby kilka razy w tygodniu uczestniczące w praktykach religijnych są jedyną grupą (spośród uwzględnionych w analizach), w której przeważa sprzeciw wobec stosowania tej metody także w odniesieniu do niepłodnych małżeństw (53%). Osoby praktykujące przeciętnie raz w tygodniu akceptują dostępność metody in vitro dla małżeństw (71%), natomiast zdecydowanie rzadziej dla konkubinatów (50%). Osoby mniej zaangażowane w praktyki religijne opowiadają się za możliwością korzystania z tej techniki nie tylko przez pary, ale także przez kobiety niemające męża ani stałego partnera. 2Wykorzystano moduł IBM SPSS Decision Trees

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Opinie na temat dopuszczalności stosowania zapłodnienia in vitro wiążą się z orientacją polityczną i preferencjami partyjnymi. Niechętnemu stosunkowi do zabiegów in vitro sprzyjają deklarowane prawicowe poglądy polityczne. Osoby identyfikujące się z prawicą popierają jednak w większości dostępność tej metody dla małżeństw dotkniętych problemem bezpłodności (71%), a także dla heteroseksualnych par żyjących w stałym związku (54%).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
W elektoratach partyjnych zabiegi zapłodnienia pozaustrojowego budzą najwięcej zastrzeżeń wśród zwolenników PiS. Jednak także i oni akceptują na ogół korzystanie z tej metody przez małżeństwa nie mogące mieć dzieci (58%). Zwolennicy PSL w zdecydowanej większości popierający dostępność tej techniki dla niepłodnych małżeństw (77%) w kwestii możliwości korzystania z niej przez konkubinaty są podzieleni, zaś co do ewentualnego stosowania jej przez samotne kobiety wyrażają dość jednoznaczny sprzeciw. Elektoraty pozostałych trzech ugrupowań mają liberalne podejście do kwestii dostępności zapłodnienia in vitro i popierają możliwość korzystania z tej techniki także przez kobiety niemające męża ani stałego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Ponad połowa badanych (58%) uznała, że zwiększenie szans na doprowadzenie do ciąży uzasadnia tworzenie dodatkowych zarodków, niezależnie od tego, czy wszystkie z nich będą miały w przyszłości szansę się rozwijać. Przeciwnicy powstawania nadliczbowych zarodków stanowią o połowę mniejszą grupę (29%). XXXXX Gowin powinien się bujać, Polacy mają go w dupie w wiekszosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Stosunek do problemu nadliczbowych zarodków różnicuje religijność badanych. Ich dalszy los leży na sercu przede wszystkim osobom uczestniczącym kilka razy w tygodniu w praktykach religijnych: ponad połowa z nich jest przeciwna ich tworzeniu. Wśród osób praktykujących raz w tygodniu przewagę mają już zwolennicy utylitarnego podejścia do tej kwestii. Im rzadszy deklarowany udział w praktykach religijnych, tym częściej spotykane jest takie stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
W opinii społecznej zabiegi zapłodnienia pozaustrojowego powinny być przynajmniej w części refundowane. Ponad dwie piąte ankietowanych (43%) uważa, że powinny one być w ogóle bezpłatne. Więcej niż co trzecia osoba (36%) opowiada się za częściową odpłatnością. Tylko co dziesiąty badany sądzi, że ich koszt w całości powinni pokrywać sami zainteresowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Teraz feministki i przemoc domowa :D PRZEMOC I KONFLIKTY W DOMU 06/2012 Warszawa, czerwiec 2012 Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej Page 3 Polacy deklarują, że najczęściej doświadczali agresji w domu (9%) bądź na ulicy poza najbliższą okolicą (9%). Podobna liczba osób (8%) padła ofiarą przemocy nieopodal miejsca zamieszkania. Co dwudziesty ankietowany (5%) został zaatakowany w restauracji, kawiarni lub na dyskotece, czterech na stu (4%) spotkało się z przemocą w pracy lub szkole, a trzech na stu (3%) w środkach komunikacji. Uzyskane wyniki są zbliżone do tych sprzed trzech lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Kobiety dwukrotnie częściej niż mężczyźni deklarują, że były ofiarami przemocy w domu. Mężczyźni natomiast znacznie częściej doświadczyli przemocy poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Szacowanie skali zjawiska przemocy w rodzinie jest bardzo trudne. Są to zachowania nieakceptowane społeczne, toteż wielu sprawców prawdopodobnie ukrywa takie fakty. Także ofiary przemocy nie zawsze chcą się do nich przyznawać uznając je za wstydliwe. Dlatego szacując skalę tego zjawiska wykorzystaliśmy pytanie dotyczące nie osobistych doświadczeń, ale znanych respondentowi przypadków przemocy wobec kobiet w najbliższym otoczeniu. Częściej niż co czwarty Polak (28%) deklaruje, że zna osobiście lub z widzenia kobiety bite przez partnerów. Szczególną uwagę należy zwrócić na odpowiedzi kobiet, ponieważ to one mogą być bardziej wyczulone na problem przemocy w rodzinie i bardziej trafnie oceniać skalę zjawiska. Co trzecia kobieta (32%) deklaruje, że zna kobiety bite przez mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Choć trudno jest ujawniać osobiste doświadczenia przemocy w rodzinie i należy przypuszczać, że przynajmniej część takich przypadków jest przez respondentów przemilczana, to jednak na pytanie, czy kiedykolwiek zostali uderzeni podczas kłótni przez partnera, znacząca grupa badanych odpowiada twierdząco. Obecnie co dziewiąty respondent żyjący w stałym związku (11%) deklaruje, że doświadczył przemocy domowej (5% przy- znaje, że w ich przypadku takie zdarzenia miały miejsce co najmniej kilka razy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Mężczyźni niemal równie często jak kobiety deklarują, że byli uderzeni przez partnerkę, jednak kobiety częściej przyznają, że były bite wielokrotnie. Również co dziewiąty dorosły (11%) przyznaje, że zdarzyło mu się być sprawcą przemocy domowej. Zdecydowana większość (8%) twierdzi, że były to pojedyncze zdarzenia. Jeśli chodzi o płeć osób przyznających się do rękoczynów, nie widać znaczących różnic. Kobiety nawet nieco częściej niż mężczyźni przyznają, że podczas kłótni uderzyły partnera (12% wobec 10%). Wizerunek sprawcy i ofiary nie jest klarowny. Ponad połowa badanych uderzonych przez partnera (59%) deklaruje, że również używała przemocy. Dwie piąte badanych, którzy doświadczyli przemocy ze strony partnera (41%) nigdy nie zareagowało w ten sam sposób. Z drugiej strony wśród badanych, którzy nigdy nie zetknęli się z agresją partnera, tylko pięciu na stu (5%) przyznaje, że sami uderzyli kiedyś męża lub żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Szczególną formą przemocy domowej jest ta zadawana przez dzieci. Tylko nieliczni rodzice (2%) przyznają, że byli kiedyś uderzeni przez swoje dorastające lub dorosłe dziecko (16-letnie lub starsze). Jednak w przypadku agresji ze strony dzieci być może istnieje jeszcze silniejszy opór do przyznania, że takie zdarzenia miały miejsce. Szacunki te należy zatem traktować bardzo ostrożnie. Badani dużo częściej przyznają, że stosują kary cielesne jako metodę wychowawczą. Co ósmy respondent mający dzieci poniżej 20 roku życia (12%) przyznaje, że czasem bije lub bił swoje dziecko ( :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Przemoc domowa przybiera nie tylko postać fizyczną, ale także formę psychicznego dręczenia partnera. Badając zjawisko przemocy domowej, pytaliśmy również o tego rodzaju zdarzenia. Blisko jedna piąta badanych żyjących w stałym związku (18%) przyznaje, że zdarzają się sytuacje, kiedy współmałżonek używa wyzwisk i obelg, co dziesiąty (10%) doświadcza poniżania i kpin, a co dwunasty (8%) uskarża się, że współmałżonek ogranicza jego kontakty z rodziną i znajomymi. Pięciu na stu Polaków będących w stałych związkach (5%) przyznaje, że czasami partner grozi lub szantażuje go. Tyle samo bywa szarpanych i popychanych. Mężczyźni częściej niż kobiety skarżą się, że doświadczyli wyzwisk i ograniczenia kontaktów z rodziną i znajomymi. Natomiast kobiety nieco częściej twierdzą, że zdarza się, iż ich partnerzy poniżają je i wyśmiewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Wielu Polaków uzależnia usprawiedliwienie przemocy wobec partnera od tego, kto w związku jest ofiarą. Ponad cztery piąte badanych (84%) całkowicie potępia przemoc wobec kobiet. Co dziewiąty (11%) uważa natomiast, że czasami zdarzają się sytuacje usprawiedliwiające użycie siły wobec partnerki. Jednak kiedy ofiarą jest mąż bądź partner, już tylko połowa ankietowanych (56%) bezwzględnie potępia takie zachowanie partnerki, a co trzeci (33%) uważa, że w pewnych okolicznościach może być ono usprawiedliwione. Czterech na stu respondentów (4%) zawsze usprawiedliwiłoby żonę lub partnerkę, która uderzy w gniewie swojego męża lub partnera. Opinie na ten temat są właściwie niezależne od płci. Wśród najmłodszych badanych (1824 lata) silne jest zróżnicowanie opinii w zależności od tego, czy ofiarą jest mężczyzna (większe przyzwolenie), czy kobieta (silniejszy sprzeciw). Im niższe wykształcenie, tym częściej badani są skłonni uznać, że pewne okoliczności usprawiedliwiają użycie przemocy (zob. tabele aneksowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Większość Polaków (54%) uważa, że potrzebna jest zmiana przepisów, żeby zapewnić kobietom właściwą ochronę przed przemocą w rodzinie. Więcej niż co czwarty (28%) jest zadowolony z obecnie funkcjonującego prawa, a blisko co piąty (18%) nie potrafi ocenić jego skuteczności. O potrzebie zmiany przepisów znacznie częściej są przekonane kobiety (62%) niż mężczyźni (45%).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Według policyjnych statystyk4 ofiarami przemocy domowej zdecydowanie częściej są kobiety. W naszym sondażu jednak mężczyźni równie często deklarowali, że doświadczali agresji ze strony partnerek. Być może, ofiary drastycznych form przemocy, osoby, które decydują się na zgłoszenie takich aktów organom ścigania, częściej ukrywają takie sytuacje i mniej chętnie mówią o nich podczas wywiadu kwestionariuszowego. Zatem nie wyciągając zbyt daleko idących wniosków co do tego, kim są ofiary przemocy domowej, sygnalizujemy jedynie problem rodzin, w których przemoc występuje. Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, że oceny aktów przemocy domowej różnią się w zależności od płci ofiary. Silny sprzeciw wobec użycia siły w stosunku do kobiet i łagodniejsze ocenianie kobiet, które uderzyły partnera, świadczą o zakorzenionych stereotypach, według których kobieta powinna być bardziej chroniona przed aktami agresji, a mężczyzna nigdy nie występuje w roli ofiary przemocy domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smg krc tns obop
Kościół i religijność Polaków: CBOS/NEWSWEEK 06/2012 93,1 proc. Polaków uznaje się za katolików. Wielkość ta tylko nieznacznie zmieniła się od śmierci Jana Pawła II - 94,6 proc. - wynika z sondażu CBOS. W ciągu ostatnich siedmiu lat wzrósł natomiast odsetek osób, które zaliczają się do grona bezwyznaniowych, ateistów lub agnostyków (z 1,5 do 4,2 proc.). Natomiast jeśli chodzi o deklaracje wiary, to - zgodnie z marcowymi wynikami badań CBOS - 94 proc. spośród ogółu badanych uważa się za wierzących, z czego co jedenasty (9 proc.) określa swoją wiarę jako głęboką.( AH TA POLSKA HIPOKRYZJA :D UWAGA MAMY TYLKO 9% KATOLIKÓW !!!!! BO TYLKO GLEBOKA WIARA JEST PRAWDZIWA :D ) Tylko co szesnasty ankietowany (6 proc.) twierdzi, że jest niewierzący, w tym jedynie trzech na stu (3 proc.) mówi o całkowitym braku wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×