Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agaaa-22

Dlaczego niektórzy są samotni całe życie a inni ciagle są w związkąch?

Polecane posty

Gość gość
bo maja brzydkie ryje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko gdzie dzisiaj znaleźć wartościowego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak to jest z innymi ludźmi ale moją samotnośc powoduje to, że jestem swoim najzagorzalszym krytykiem. Nie lubię i nie akceptuję siebie. I spodziewam sie tego samego po innych. Dlatego nie prowadzę żadnego życia towarzyskiego, bo kto by chciał spędzać ze mną czas. Dlatego nie szukam już żadnej kobiety, bo nawet jeśli uda mi sie ją na początku zauroczyć, to kiedy pozna mnie lepiej szybko ucieknie. Zdechnę samotnie, bo jestem żałosnym typem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wolno az tak siebie krytykowac na pewno masz wiele zalet nie mozesz byc dla siebie az tak zly na pewno poznasz jeszcze kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu ludzi pocieszało mnie w ten sposób i mimo upływu lat wciąż ten sam dół. Choć robię co mogę żeby się zmienić to nie widzę rezultatów. Coś musi być ze mną mocno nie tak, zbyt mocno żeby dało sie to naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaiteresowany gość
Do Agaaa-22 skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje życie towarzyskie mnie raczej nie satysfakcjonuje. Nie mam bliskich przyjaciół, jedynie kilku znajomych z którymi od wielkiego dzwonu gdzieś wyjdę. Z niektórymi kontakt się urywa z innymi powraca na chwilę. Niektórzy sporo starsi ode mnie, inni z innej bajki. Wkurza mnie że moja znajoma mieszkając w niewielkiej mieścinie imprezuje co drugi dzień... a ja, fajny, dowcipny, towarzyski, przystojny, znany w sieci gość mieszkający w dużym mieście wojewódzkim sam muszę się wpraszać ,a i nie mam do tego zbyt wielu okazji. Ktoś już nie imprezuje, ktoś mieszka zbyt daleko a jeszcze inny ma nietypowe grono znajomych. Czasem ktoś mnie raz zaprosił ale potem kontakt się urywał... Ehh Wkurza mnie to bo nie mam gdzie poznać fajnej dziewczyny a mam już 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrs Slick
Sytuacja podobna do mojej z tym, że ja 23 lata in October :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie przeznaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na forum był już poruszany ten problem, ale chciała bym dodać swoje "trzy grosze". Mam sąsiada, 34 lata, przystojny, wykształcony, prowadzi własną firmę. Biedny nie jest- ma dom po rodzicach i zarabia nie najgorzej. Bardzo miły i pomocny człowiek. A przede wszystkim uczciwy. Niby wszystko ok. Ale.... Odkąd pamiętam żyje sam. Jego rodzice umarli parę lat temu, a on był jedynakiem. Chyba nie ma żadnej bliskiej rodziny. To smutne, że są na świecie naprawdę wartościowi ludzie, którzy muszą iść przez życie sami. Dlaczego cała masa gnojków, którzy potem zdradzają kobiety, jest sobie w stanie znaleźć partnerkę, a porządni faceci jak on żyją sami? Czy to nie jest przypadkiem tak, że my kobiety wybieramy cwaniaczków, bo traktujemy to jako synonim siły naszych czasów? Pytałam go kiedyś dlaczego żyje sam, ale zbył mnie jakimś żartem. Podobno kiedyś miał jakąś dziewczynę która go wystawiła, ale to było wiele lat temu. Ma pewne problemy, i zastanawiam się czy one nie są przyczyną jego kompleksów wobec kobiet (ma kłopoty ze wzrokiem, w wyniku których nie ma prawa jazdy), ale czy one mogą całkowicie blokować go wobec kobiet? Gejem nie jest. Jest człowiekiem bardo porządnym i uczciwym. Wiem, ze potrafił bezinteresownie pomóc ludziom (kiedyś pomógł też mnie). Taki trochę typ altruisty. Nie wiem, czy takiemu mężczyźnie można jakoś pomóc, a jeśli tak to w jaki sposób? Może spróbować zaaranżować jakieś jego "przypadkowe" spotkanie z kobietą? Może spróbować z nim pogadać, i uświadomić że dla dużej części kobiet może być atrakcyjny, pomimo braku prawa jazdy. On sprawia czasami wrażenie człowieka zamkniętego w sobie. Ja jestem jedną z jego bardzo nielicznych znajomych. On potrafi być miły i sympatyczny w grupie kilku osób, ale ma z tym problem w większej zbiorowości.Nie wiem dlaczego, nie jest w stanie się w takich sytuacjach otworzyć. Poza tym dużo pracuje. Wchodzi z domu rano wraca wieczorami. Z jednej strony to chyba skutek tego, że ma te kłopoty ze wzrokiem i nie ma prawa jazdy, przez co wykonanie pewnych rzeczy zajmuje mu nieco więcej czasu. Ale myślę, że to też trochę taka ucieczka przed powrotami do pustego domu. Czy myślicie, że 34 letni facet, który dziewczynę miał ostatnio 10 lat temu, i który nie ma prawa jazdy, może się z kimś związać? Czy ma szanse u jakiejś kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że ma szanse i to u setek tysięcy kobiet na całym świecie ! Ale jak jest pierdołą i tego nie wie.. to czemu mu pomagać.. Zmarnuje sobie życie. Dobry ale głupi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggulla
-> 2017.08.07 Może jakieś namiary na tego Pana?.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo są nieśmiali, boją się odrzucenia .Sama jestem samotna, zapisałam się na sympatię i chodzę na randki. Pomógł mi Zolytowy Poradnik Randkowy, który napisała taka babka co prowadzi biuro matrymonialne, Ania Guzior-Rutyna. Kupiłam ebooka, bo jakoś wstydziłam się iść do księgarni. Tam dowiedziałam się jak przygotować się do spotkania, co robić by randka była ok. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggulla
Zolyty? Tyś je dziołcha ze Ślunska? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba chyba najpierw wyjść z własnego mieszkania, z własnej strefy komfortu, i samej coś zainicjować. Facet nie podejdzie, jeśli nie będzie widział chociaż minimalnej zachęty. To może być chociażby uśmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo to napisano na temat samotności, to może ktoś pomoże i mnie, a właściwie mojemu synowi. Ma 35 lat, i dalej jest sam. Był przez wiele lat związany z jedną kobietą która go zostawiła, i od tego czasu trochę się zraził do kobiet. Od 3 lat żyje tak sam. Wielokrotnie z nim próbowałam rozmawiać że to nie koniec świata, że jest sobie w stanie ułożyć jeszcze życie. Ale on popadł w coś w rodzaju takiego marazmu. Całe dnie spędza w pracy, ciągle mówi że ma mało czasu dla siebie. Ja myślę że ta praca to forma jego ucieczki przed samotnością. Powiedzcie proszę jak mogę mu pomóc, bo ja sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koło mnie odkąd pamiętam zawsze się ktoś kręcił, praktycznie przechodziłam ze związku w związek. Nie wiem dlaczego, moze nie jestem jakas brzydka, ale powodzenie zawsze miałam. Za to nie mialam kolezanek, wieczne problemy z utrzymaniem znajomosci. Ogolnie lepiej sie dogadywalam z facetami, czesto oni niestety zastepowali mi kolezanki. I tak do sluby zawsze ktos sie kolo mnie krecil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.54 a nie przyszlo ci do glowy, ze moze byc gejem? Moze jest zjakims facetem w zwiazku i nie bardzo ma ochote to oznajmiac calemu swiatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, że: - jedni są bardziej atrakcyjni ,a inny mniej i tu nie chodzi tylko o wygląd, choź oczywiście też, - jedni szukają związku, wychodzą do ludzi, a inni nie, - jedni ludzie chętnie pozwalają się podrywać, chodzą na randki, a inni odmawiają z jakichś powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie wiem czemu tak jest. znalem swego czasu dziewczynę która nie porażała urodą, niespecjalnie rozgadana, taka szara myszka, a facetow co rusz miała nowych. Z kolei nade mną krąży jakieś fatum bo żadna mnie noechce, nawet ona sama, a dodam że jestem względnie atrakcyjnym facetem i napewno bardziej towarzyskim od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.30 pewnie to desperatka która ,,nie potrafi byc sama", potrzebuje faceta jak powietrza a takie biorą co się nawinie, pierwszego lepszego który ja zechce...może właśnie trafiała na nie atrakcyjnych desperatow którzy tez się z nią wiązali z braku laku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To był trochę typ domatora i nerda więc mimo niewielu kontaktów miała okazję poznac wielu facetów choćby on-line. Zawsze jakis wymoczek sie na nią połasił. Nie twierdzę że jestem jakiś alvaro ale na tle "mężczyzn" z którymi sie bujała wypadałem bardzo korzystnie. Niby nadawaliśmy na podobnej fali, jednak kolesie kórych nomen omen poznała grając w jakieś MMO byli bardziej z jej bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wygody .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo one po prostu akceptują tych swoich adoratorów, a np inna by nie chciała żadnego z nich faceta jest mieć łatwo, ale już taką długotrwałą miłosc, dopasowaną o wiele trudniej no i dużą rolę odgrywa popęd, ja osobiście nie kieruję sie w zyciu popędem, lubię spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.11 czyli to była desperatka która nie potrafiła żyć bez faceta (jakiegokolwiek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BABSKIE CHAMY

baby to ...e 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIZOGIN

BO BABY SĄ WREDNE I PODŁE ! CAŁE ŻYCIE PONIŻANY I ODPYCHAMY.  GNOJONY PRZEZ WŁASNĄ siostrę OD 50 LAT /wyrzucany z domu, śluby za plecami/  ! CODZIENNIE PONIŻANY W PRACY Z BABAMI OD 30 LAT ! NIE MA DNIA BY MI GO NIE ...OLIŁY ANI JEDNEGO DNIA ! JUZ BY SIE CHOREGO CZŁOWIEKA POZBYŁY /mam CUKRZYCĘ/ A TE BOGATE JESZCZE GORSZE OD TYCH BIEDNYCH !! ZEBY WAS WSZYSTKIE SZLAG TRAFIŁ ZASRANE MATERIALSITKI I EGOISTKI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja jestem 2/10 (gruba, kiepska twarz, styl żula - m.in. cycki zwisy do pasa a często zero stanika, leniwa, wredna, nudna, zero makijażu) i zawsze kogoś miałam odkąd skończyłam 18 lat. Ale też nie brałam wszystkiego jak leci, bardzo wielu facetów odrzuciłam bo nie mogłam z nimi być (czułam np. wstręt fizyczny mimo że ich bardzo lubiłam, a wręcz uwielbialam). To jest tylko kwestia szczęścia i nie dam sobie wmówić. Trzeba być we właściwym miejscu o właściwej porze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×