Przyjechala tesciowa i ma pretensje ze nie gotuje i malo domem sie zajmuje

Moja tesciowa jest osoba, ktora ma staroswieckie poglady czyli kobieta w domu codziennie dwu daniowy obiad, ciasto i w ogole powinna tylko prac, sprzatac stac przy garach i dogadzac mezowi oraz dzieciom:P Teraz przyjechala do nas na 10 dni:O i zaczyna mnie glupio prowokowac i dogryzac, ze a dlaczego ja tyle pracuje, dlaczego nie gotuje codziennie obiadow, dlaczego codziennie nie odkurzam, nie sprzatam. Prawda jest taka, ze pracuje bo lubie swoja prace, wymaga ona ode mnie troche poswiecenia, ale nikt na tym nie cierpi. Nie gotuje, bo maz je w pracy, ja w pracy, corka w szkole(ma 7la), zawsze w domu cos jest dla corki jakby zglodniala jakas salatka czy udka albo po prostu robi sobie kanapki. Tragedii wiec nie ma. Czysto mam i sprzatam, ale nie codziennie, bo nie ma nas calymi dniami w domu wiec po kim mam sprzatac? Mam teraz od srody wolne i tesciowa sie uparla, ze bedziemy gotowac. Jakos w srode przezylam, wczoraj tez chociaz bylam o krok od uzycia pateleni nie w przeznaczonym do tego celu, ale dzis juz nie dalam rady. Tesciowa zazyczyla sobie bysmy upiekly kaczke z czyms tam czego nazwy nawet nie zapamietalam. Powiedzialam, ze nie i koniec to co zrobila? Kupila kaczke i zaczela robic. Ok, niech robi, ale co chwila z kuchni mi dogryzala jaka to ze mnie zla zona, matka. Nerwy mi puscily i powiedzialam, ze jakos jej bycie idealna zona na nic sie nie zdalo, bo maz ja opuscil dla mniej idealnej co jedzenie u chinczyka na wynos zamawia, wiec jej pichcenie to zadna recepta na szczescie:O Obrazila sie i wyszla. Nawet kaczki nie skonczyla nadziewac. Przesadzilam, prawda?

nie przesadzilaś. nie denerwuj się, mam nadzieję że maz cię poprze bo zbierzesz zdrowy oxxxxxxl

masz "jaja" i bardzo dobrze :)

jak ja lubie takie teściowe.... na jej pretensje trzebabyło się szeroko uśmiechnąć i powiedzieć że skoro ona już jest na miejscu to ty nie musisz.... bo w końcu to ona jest tą alfą omegą, supersamicą i supermatką, supernianią itp., której żadna synowa nie dorówna..... baby w menopauzie głupieją, są zazdrosne o te młodzsze i tylko patrzą do czego się przypieprzyć by zgnoić tę młodszą nie mogą być znowu młodsze i piękniejsze to chociaż chcą pokazać kto tu rzadzi i nóżką tupie

dobrze powiedziałaś starej rurze!!! ;)

ja jak powiedzialam mojej babci ze facet moj jest po rozwodzie to ta zaczela mi marudzic..ale odpowiedzialam jej ze sama z dziadkiem byla beznadziejnym malzenstwem(ona byla beznadziejna, nie szanowala dziadka) wiec nie powinna mi mowic z kim ja mam sie spotykac

wiecie ja tam jej docinki zlewalam przez dwa dni, a wytrzymanie dwoch dni z moja tesciowa to nie lada wyczyn:P ale dzis juz przegiela bo wywlekla pewna sprawe z przeszlosci zeby tylko podkreslic jaka to zla jestem. Bo przeciez idealna zona dla jej syna byla corka sasiadki co marzyla by tylko dzieci naklepac i w domu siedziec:O a ja to juz ta zla od poczatku.

Nie przesadziłaś.

ale myslicie, ze powinnam przeprosic jak wroci?

A zabrała chociaz swoje rzeczy czy wyszła ochłonąć?

może przy najbliższej kolacji powiedz teściowej zę to twój i męża dom i sami ustalacie jak chcecie żyć

wyszla do swojej kuzynki do szpitala, bo watpie czy poszla skakac z mostu. Wziela torebke i trzasnela drzwiami mowiac, ze czegos takiego mozna sie bylo po mnie spodziewac.

wazne ze mezowi to nie przeszkadza..

czyli ty jestes w menopauzie? zal mi cie ze glupiejesz i jestes zazdrosna o te mlodsze.

a najlepsze, ze maz do jutra jest na wyjezdzie sluzbowym i to ja sie z nia musze uzerac:O

o jakie mlodsze jestem zazdrosna, chyba nie ten temat:D

a ok rozumiem, ze to bylo do innej osoby:D nie spojrzalam na nicka twojego.

Tylko wtedy, kiedy teściowa dojrzeje do rozmowy. Jak wróci to zapytać na spokojnie, czy już dojrzała do normalnej rozmowy jak dorosła kobieta z dorosłą kobietą, czy nadal ma zamiar stroić fochy i pouczać Cię jak niedorozwiniętego i nierozgarnietego podlotka? Jeśli zdecyduje się na rozmowę i da sobie wyjaśnić, że zachowuje się niekulturalnie (jest GOŚCIEM w TWOIM domu i nie do niej należy ustalanie reguł i pouczanie) i nachalnie (próbując narzucić Ci swoją wizję rodzinnego szczęścia) - to tak, przeprosić za formę wypowiedzi, ale nie za jej treść.

A moim zdaniem ostro przesadziłaś ! Kobietę mąż zostawił a Ty taki tekst :o Sorry mega prostackie! Moją mama też bardzo dbała o dom,porządek,obiady itd....I też ją zostawił mąż.I gdyby mój mąz taki tekst powiedział do mojej mamy to by po prostu w pysk dostał :o

no moze kurde niepotrzebnie wyskoczylam z tym, ze tesc ja zostawil, bo ona to bardzo przezywala, na lekach nawet byla i ogolnie przeszla straszne zalamanie. Ale to w koncu nie moja wina, ze tesc mial dosc robota i wolal kobiete, ktore ma w zyciu wieksza pasje niz czysty bialy wykrochmalony obrus i pedantyczny porzadek:O

I dodam jeszcze że powinniście usiąść i porozmawiać.Wytłumacz jej jakie u Ciebie panują zasady i żeby się do tego dostosowała. Bierz pod uwagę że Ty jesteś młodsza i to matka Twojego meża.A pewnych spraw nie powinno się mówić.

przesadzilam bo powiedzialam to w zlej formie, ale jesli mam byc szczera to i tak sie dziwie, ze tesc dopiero po tylu latach ja zostawil i jeszcze nie popadl w alkoholizm w dodatku:P ja jak u nich bywalam to zawsze z mezem musielismy sobie chlapnac bo zachowania tesciowej nie dalo sie rpzezyc na trzezwo:O

ale to ona wyskoczyla z czyms z przeszlosci cozego wlasnie nie powinno sie mowic:O mozna wiec powiedziec, ze odbilam pileczke:O

Potwór - jeszcze nie spotkałam się z taką sytuacją, gdzie chamstwo i prostactwo uległo wobec kultury wyższej :o. Raczej jest na odwrót. Więc skoro teściowa zachowywała się od początku po chamsku i prostacko, to niestety trzeba było w końcu odpowiedzieć tym samym. Moją mamę też zostawił mąż (a mój ojciec) i nie uważam, żeby było to usprawiedliwienie dla wszystkich jej zachowań :o. A jak ma dziwne zagrywki względem swojego zięcia czy reguł panujących w naszym domu, to je natychmiast prostuję.

.................

Super zrobiłaś:):):)

Kiedyś moja teściowa przyjechała do nas "przypadkiem, po drodze", chociaż mieszkamy za miastem kawał i dalej tylko puszcza ;-) przypadkiem też pod domem spotkała mojego męża wracającego z pracy /od lat wraca o tej samej porze/. Ja byłam na podwórku, weszłam a ona od razu mówi do mojej córki "szybko obiad tacie podawać, tata z pracy głodny..." tak coraz głośniej pokrzykiwała o tym obiedzie, że prędzej... mąż kąpał się, ja się krzątałam, w końcu powiedziałam "o, jaka niespodzianka, babcia z obiadem przyjechała - już podam talerze..." jej się łyso zrobiło, bo nic nie miała, przyjechała na zwiady ;-) coś tam pod nosem poszeptała i poszła zobaczyć kwiatki w ogrodzie ;-) a my wtedy usiedliśmy do obiadu. Moim zdaniem nie masz za co przepraszać, jeżeli sama wróci do rozmowy to jej powiedz, że w waszym domu jest tak i Wam to odpowiada. A jeżeli ona przemilczy to i Ty nie zagłębiaj się w temat.

"Do-napiszę szczerze jak kobiet" nie, nie jestem w menopauzie, ale mam taką durną teściową co lubi się wpieprzać i mówić innym jak mają żyć każda teściówka niech się zajmie swoim domem, swoim mężem i swoim związkiem zamiast radzić jak mają żyć inni tak trudno zrozumieć że synowa we własnym domu jest gospodynią i to ona ustala co i jak ? jak mamusia chce synkowi matkować to niech go bierze z powrotem pod swój dach, pod swoją spódnicę i udaje że synek nadal ma 5 lat i jej potrzebuje, jej i jej nieomylności

Jesteś zwykła prosta dziwka! I do tego wredna. Jak Mogłas jej tak powiedzieć. Gdyby Moj mąż powiedział tak do mojej mamy to bym go z domu od razu wyjebala!!! Nawet bym sie nie zastanawiała!!! Chociaż dzięki Bogu Moj mąż jest wychowany na porządnego człowieka, z kultura i oglada!

Przeprosić???? ----- > Każdy robi jak uważa.Ja jestem tego zdania że po co się zniżać do tego samego poziomu ? Również dobrze można tupnąć nogą,powiedzieć "mój dom - moje zasady" lub po prostu porozmawiać . A gdyby tak sytuację odwrócić ? Autorki mama czepia się jej meża a w końcu on czymś takim wyskakuje ? Lub spotyka Was taka sytuacja. No nie wiem czy byście były szczęsliwe.