Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kathereine

Kolega z pracy

Polecane posty

Gość Kathereine

witajcie, pracuje w firmie od dwoch lat. Pracuje w niej rowniez Tomek. Poczatkowo nie zwracalam na niego szczegolnej uwagi, z tego wzgledu , ze mam chlopaka, a on ma dziewczyne (oswiadczyl sie jej nawet, ale odmowila). Kiedy zaczelam pracowac w firmie, bardzo czesto do mnie zagadywal, przychodzil na kazdej przerwie, a ja zaslepiona, nie widzialam w tym nic dziwnego. Jest bardzo przystojny, studiuje.. oboje mieszkamy w Londynie.Namowil mnie na studia, dostalam sie, zawsze mnie wspiera w nauce, pracy.. Czesto czekal na mnie po zajeciach by wracac razem do stacji. Znajomi w pracy zaczeli nas '' laczyc'', zaczeli mi mowic ze mu sie podobam itp. dla mnie bylo to absurdem, ( ma ladna i ulozona dziewczyne) Nasza wspolna kolezanka powidziala mi zreszta nie raz, ze mu sie bardzo podobam.. Ostatnio zaprosil mnie nawet na kawe, ciastko, lecz odmowilam..Zastanawia mnie to dlaczego sam nic mi nie powie? Czy to zmoe wszystko sie wszystkim wydaje a on jest poprostu dla mnie mily? dodam, ze od jakiegos dluzszego czasu czesciej zaczelam o nim myslec, z moim obecnym partnerem nie uklada sie dobrze.. od 6 lat jestemy ze soba a on nie kwapi sie do slubu itp.. co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathereine
dodam jeszcze, ze nie naleze do dziewczyn, ktore da sie latwo poderwac, jestem dosc wrazliwa osoba, gdybyscie mnie poznali moze uznalisbyscie mnie za ''dziwna, inna'' dziewczyne. wielu chlopakow probowalo flirtowac ze mna, ale nigdy sie na to nie lapalam, czuje ze w tym przypadku to cos innego.. chlopak czesto przychodzi pyta mnie jak sie czuje, interesuje sie moim zyciem, pamietal o mich urodzinach, dostalam czekoladke! ;-) poza tym jest naprawde bardzo bardzo mily..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afronele
a tobie to zawsze trzeba wylozyc cala kawe na lawe? nie wystarczy ci, jak on sie w stosunku do ciebie zachowuje? i co to za dziewczyne on ma, jesli mu odmowila i on nadal z nia jest? facet ewidentnie smoli do ciebie cholewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna z wyzszych sfer, zarabia duze pieniadze, jezdza na wycieczki po swiecie.. Ja jestem skromna z niska samoocena, nie wiem co moglby widziec TAKI chlopak w tak prostej dziewczynie jak ja.. dlatego nie pokazuje mu ze podoba mi sie, jestem po prostu mila jak zawsze. Tak jak pisalam, zaprosil mnie na kawe, ciastko podczas spaceru ale odmowilam, ze zwyklego braku checi i ze wstydu, samej siebie? Kiedys duzo czesciej do mnie przychodzil, teraz juz rzadziej, moze faktycznie mu sie podobam i przez moj brak reakcji odpuszcza sobie? Sama nie wiem co o tym myslec, jeszcze to ze i ona i ze ja jestemy w zwiazkach, niezbyt szczesliwych ale jednak.. On wie ze ja mam swoje zasady i nie jestem skora do romansow, wyszlo to kiedys podczas wspolnej dyskusji w pracy ( z kolezankami). Sama juz nie wiem co o tym myslec, a mysli te nie daja mi spokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumkumrererere
No ale co on ma jeszzce zrobić???? Przecież zaprosił cię na kawę a ty odmówiłaś, więc pewnie dlatego poczuł sie odrzucony i już się tak nie interesuje, bo jeśli ty mu nie dajesz żadnych sygnałów... x Jeśli chcesz go to daj jakiś sygnał. On daje sygnały - jest źle, nie daje - też źle. Zastanów się czego ty chcesz. Sorry, ale jesteś taka mimoza, księżniczka na ziarnku grochu, obudzisz się z reką w nocniku kiedy on już nie będzie się interesował, bo straci nadzieje. jak ci się podoba to zrób coś, zanim nie będzie za późno. Jeśli chłopak ma honor to nie będzie wiecznie latał za jakąś ozeiębłą księżniczką, nie masz jaj po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumkumrererere
Musisz się zdecydować czy chcesz być ze swoim obecnym partnerem czy z nim, jak będziesz trwała tak w zawieszeniu to twój romeo z pracy pewnie zkapituluje, a twój długoletni związek się skończy i zostaniesz z niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze mi sie tylko zdaje, ze mu sie podobam, boje sie ze sie osmiesze.. Moze on poprostu jest MILY. Poza tym ciagle jest z ta dziewczyna.. I za bardzo nie wiem jak ja mu mam okazac ze mnie interesuje.. :-) Dziewczynie jest trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumrererekum
A czemu nie poszłaś z nim na kawę?? No wybacz, ale jkaby był kolegą to by raczej nie zapraszał cię na kawę... bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumrererekum
Nie wiesz jak mu okazać? No na razie to okazałaś na pewno, że on cie nie interesuje, skoro dałas mu kosza z tą kawą. On też pewnie bał się, że się ośmieszy... Jak ci zależy to coś zrób, inaczej nic z tego nie będzie, musisz się przełamać, bo on coś robił, a jeszcze został olany. On nie będzie za tobą latał w nieskończoność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
Piszezs jakbys miala 10 lat. On nie mial problemu zeby zaprosic cie na kawe choc ma dziewczyne, to ty nie masz problemu zeby na nia z nim pojsc nawet jak masz chlopaka. Chodzisz tez w chustce bo ci chlopak kaze i nie patrzysz na ulicy na innych mezczyzn? Mamy 21 wiek i pojscie z kims na kawe to nie jest prostytucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Może ta kawa to tylko koleżeński gest i to wszystko za bardzo do siebie biorę z tego względu że coraz bardziej mi się podoba.. dlatego właśnie nie okazuje tego by się nie ośmieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
nie rozmyslaj tyle, zapros teraz ty jego na kawe, posiedzicie, pogadacie i zobaczysz. jesli zaczyna sie ci podobac to moze w druga strone jest tak samo. a ze macie chwilowo partnerow to jeszcze o niczym nie swiadczy. czasem nowa milosc zastepuje poprzednia. takie jest zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuje. Mam nadzieję że się zgodzi.. ale co dalej? :-( Coraz bardziej się w tym zadurzam... dodam że nie mam doświadczeń z mężczyznami cały czas jestem z tym pierwszym. 6 lat.. dlatego nie wiem co zrobić. Jak się zachować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
nie rob zadnych planow. naturalnosc jest najlepsza. badz soba i zachowuj sie tak jak sie dotad zachowywalas bo widac wlasnie to mu sie w tobie podoba. zobaczysz jaka bedzie ta kawa i jak on bedzie sie zachowywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumrerekumikumikum
gwoli wyjasnienia dobrze prawisz. Autorko teraz zaproś ty go na kawę, przecież to tylko kawa, skoro on cie zaprosił, to chciał iśc z tobą, więc wiesz, że po jego stronie jest chęć, więc właściwie nic nie ryzykujesz, masz ułatwione zadanie. Do odważnych świat zależy. Okaż mu zainteresowanie, bo potem będzie za późno. Wierz mi, a co jeśli przeniosą go do innego działu, zwolnią ciebie albo jego? To moze stac się w najbardziej nieoczekiwanym momencie a ty będziesz sobie w brodę pluć, że miałaś takie okazje i nic nie zrobiłaś! Zrób coś byle szybko! Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiujemy na tej samej uczelni, mamy okazje widywac sie w weekendy w bibliotece.. caly czas nie daje mi to spokoju.. w koncu on ma dziewczyne, caly czas z nia mieszka.. a ja jak poczatkowo bylam zaslepiona tak teraz nie moge przestac o nim myslec.. :-( nie wiem czy juz nie jest za pozno.. kiedy odmowilam mu tego ciastka i kawy, powiedzial przy mnie naszej kolezance ze pierwszy raz mu ktos odmowil.. moze teraz to on mi odmowi.. jaka ja slepa i glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara..kk
Walcz! Żyje się raz. Ja walczyłam. Nie udało się ale nie żałuję. Dla kilku chwil szczęścia, chwil kiedy śmiałam się do łez, wspólnych wyjazdów, spacerów, spojrzeń... pierwszego nieśmiałego pocałunku w strugach deszczu :) warto było... :D Poznaliśmy się też w pracy - był moim szefem. Mieliśmy prościej bo byliśmy wtedy wolni. Z pracy on wyleciał, ja też. Niestety z pewnych innych względów nie mogliśmy być razem. Minęło kilka lat. Ożenił się z kobietą, której nie kocha. Ja jestem sama, zaangażowana w pracę, pomoc innym, wolontariat. Dzięki niemu potrafię cieszyć się też z tych codziennych spraw. Z sentymentem spaceruje po parku, gdzie kiedyś byliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli z tego co napisałam naprawdę sądzie że jest mną zainteresowany? Mam strasznie niską samoocene dlatego trudno mi w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumrerekumikumikum
Uważam, ze jest, czego jeszcze potrzebujesz, jakby wprost powiedział, to bys pewnie uciekła w popłochu, faceci, tez nie chcą okazywać na początku, że im zależy, bo sami siebie ocenią jako desperatów, męska logika jest bardziej pokręcona od kobiecej. x Skoro inni to zauważyli, to musi być coś na rzeczy. Zresztą kawa to kawa, myślę, że jak najbardziej możesz go zaprosić, skoro on wcześniej to proponował, podejść na luzie, pogadać w miłej atmosferze tylko nie napadać go ze swoim uczuciem od razu, niech on cię zdobywa, wszystko w swoim czasie, faceci potrafią się starać, wiem coś o tym, ale muszą najpierw dostać zielone światło by się móc starać oraz mieć o co się starać, czyli drobna zachęta, a nie wszystko podane na tacy. Ty na razie dałaś mu żółtą kartkę, jeśli nie czerwoną, więc musisz zrobić coś by ponownie dać mu nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumrerekumikumikum
Powiedz mu, że nie wiesz czemu odmówiłaś, że to było zbyt niespodziewane z jego strony i jeśli zaproszenie jest dalej aktualne to zapraszasz go na akwę, serio zrób coś! Czy masz do niego jakiś kontakt w razie czego, nie służbowy? Bo jak cie wyrzucą albo jego to będzie dopiero płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerekumkumrerekumikumikum
Ja cię dobrze rozumiem, bo też miałam niska samoocenę, dopiero po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że wiekszość facetów, którzy mi sie pdobali, byli również mną zainteresowani! A dla mnie nawet takie propozycje umówiienia się poza pracą czy coś, nic nie mówiły, bo byłam właśnie tak zaślepiona tym, że nie wierzyłam, ze mogę się podobać, że tak fajny facet nie może być mną zainteresowani, tymczasem zwykle byli, ale rezygnowali, bo to ja ich totalnie zlewałam i zniechęcałam, a wszystkiemu winna niska samoocena, z którą naszczęście zrobiłam porządek. I nawet jesli jakiś facet by mi odmówił, to nie jest to dla mnie żaden problem! Zreszta mam chłopaka, jesteśmy razem już rok, też dlatego, ze sie przełamałam, uwierzyłam, że mogę mu sie podobać i dałam mu zielone światło, często zagadywałam po przyjacielsku, sama inicjowałam rozmowy, robiłam to co zwykle bym stwierdziła, ze jest za bardzo wprost, ale wcale nie było, to ja się bałam cokolwiek zrobić. Dalej dziewczyno, przestań być taką mimozą, jaką i ja byłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam za porady, poki co nie bylo okazji by zaprosic na kawe, caly czas mamy ze soba kontakt, rozmwiamy w pracy.. mam straszny metlik w glowie.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie stało ?? odmówił ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherine2
odswiezam.. caly czas mamy ze soba dobry kontakt.. caly czas jestemy w zwiazkach, caly czas slucham komplementow i milych slow.. nie ma okazji by sie spotkac, choc planowane jest spotkanie ze wspolnymi znajomymi z pracy.. a ja tylko mysle i mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dlugo myslisz. Im dluzej odwlekasz ta kawe tym mniej staje sie ona realna. Po takim dlugim czasie to az glupio znowu o tym zaczac. Tym bardziej jesli on nie ponawia zaproszenia. Daj sobie spokoj albo postaw na jedna karte. Jesli jestescie w kontakcie - jak piszesz - to w czym problem? Nie jestescie nigdy sami? Czy dlaczego nie mozesz go zaprosic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherine2
widujemy sie codziennie w pracy, szkola sie skonczyla - wakacje. on ma plany na weekendy z tego co opowiadal, a glupio mi tak bez okazji zaprosic. choc teraz gdy nie bylo go w pracy bo spedzal czas na nauce w szkole mial do mnie ''pretensje'' ze nie dalam zanc kiedy bylam w szkole by sie z nim spotkac.. a od kilku dni mamy wakacje wiec nie bedzie okazji kawy nadrobic.. ale tak jak mowilam planujemy spotkanie z pracy , ja nasz wspolna kolezanka z jej chlopakiem i on, takze zobaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×