Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciasteczkowy potworek77

Moj maz sie masturbuje

Polecane posty

Gość ciasteczkowy potworek77

Jestemy z mezem szczesliwym, zgodnym malzenstwem, jednak ostatnio na jaw wyszly pewne fakty... Maz przyznal mi sie, ze sie czasem masturbuje... Dodam, ze ja bylam jego pierwsza kobieta i w wieku 24 lat dopiero mial za soba pierwszy stosunek seksualny ze mna i generalnie pierwszy w zyciu. Ja z kolei mialam juz wczesniej partnerow wiec jestem bardziej doswiadczona. Maz z czasem sie nauczyl wszystkiego, wiec nigdy nie bylo zadnych problemow, bylo nam razem dobrze w lozku. Konczyl dosc szybko, to prawda, ale nie szkodzilo to nam miec chwilke przerwy i zaczac sie kochac po raz drugi. Potem sie pobralismy, doszedl jeszcze brak akceptacji co do mojej osoby ze strony jego rodzicow oraz inne klopoty, zarowno finansowe jak i prywatne oraz male problemy w mojej rodzinie. To wszystko sprawilo, ze stalam sie oziebla i nie mialam ochoty na seks. Ciagle lapalam infekcje, bylam nie do zycia, nic mi sie nie chcialo. Kochalismy sie rzadko, moze raz na miesiac. Jakies 2 lata temu z samego rana weszlam do salonu, a maz tam siedzial i szybko na moj widok zakryl sie recznikiem. Nigdy mu o tym nie powiedzialam, az do wczoraj. No i przyznal sie ze czasem sie masturbowal, bo.... sperma mu mimowolnie wyciekala. No i druga sprawa, on chcialby sie kochac ze mna codziennie, a ja nie... Ja rozumiem, ze on nie mial wczesniej kobiety i seks odkryl dopiero ze mna, ale naprawde seks to jest teraz ostatnia rzecz na jaka mam ochote. Jestem ciagle zesteresowana i zmeczona. Co robic? Czy to oznacza kryzys w naszym malzenstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już kryzys? Macie go od dawna. Że też Cię jeszcze kantem nie puścił? Tak to jest jak się nie umie rozmawiać w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lola
Mastrubacja to rzecz normalna nawet w małżeństwie. Niektórzy się przyznają do tego inni nie. Ale brak seksu to już może stanowić problem niby nie jest on najważniejszy w związku ale brak fizycznej bliskości prowadzi do oddalenia się od siebie co wiąże się z kryzysem a nawet rozpadem małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkowy potworek77
Maz mnie nigdy nie zostawi. On nie jest takim typem. Spokojnie czeka az poczuje sie lepiej i przestane sie zamartwiac drobnymi klopotami. Ale wiecie jak to jest... Facet jest gotowy do seksu w ciagu minuty, a kobieta nie... I ja nie potrafie sie odprezyc, podczas gdy w glowie mam 1000 mysli i same problemy. Jedyne co mnie zmartwilo to to, ze maz nigdy sie mnie nie zapytal, nie powiedzial o swoim sekrecie. Dopiero wczoraj porozmawialismy szczerze i w sumie czuje sie lepiej po tej rozmowie, ale cigle mam przed oczyma meza siedzacego w toalecie i masturbujacego sie :o Sam sie przyznal, ze nie masturbowal sie juz od kilku miesiecy, ale nie wiem czy mu wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lola
Kobieto jeżli ty go nie zaspokoisz to na pewno robi to sam i jakoś nie chce mi się wierzyć że już tego nie robi. Narastające napięcie seksualne może zmienić człowieka i to że tobie się wydaje że nie jest tym typem to możesz się grubo pomylić. Piszesz że to drobne problemy że jego rodzina Cię nie akceptuje a do tego tobie się nie chce z nim kochać i liczysz że będzie siedział grzecznie aż Ciebie najdzię ochota. Nie obrażając mężczyzn- facet to samiec i nidy się nie wyrzecze swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonia...
A Ty nie masturbujesz sie? Wystarcza Ci raz na miesiac? Chybs by mnie rozsadzilo. Facet kilka mi3siecy z sexem raz miesiacu i sie nie masturbowal. A Ty czego oczekujesz ni3 chcesz sie z nim kochac ale sam sobie zrobic tez ni3 moze? A nie pomyslalas ze jest mu wstyd zadowalac sie bo zona go nie chce wiec nie dziwne ze nie chce sie tym chwslic. To jego sprawa jak sobiecradzi ciesz sie ze nie radzi sobie przy pomocy innej kobiety. Ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katatonia...
Obudz sie kobieto i nie pozwol by problemy nie zwiazane z twoim zwazkiem bezposrednio na niego wplywaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lola
I narzekasz że mąż się mastrubuje ja jestem w szczęśliwym małżeństwie kochamy się nawet i kilka razy dziennie i oboje to robimy i nikt żadnych wyrzutów nie ma a ciebie martwi to że jak nie ma seksu i mąż sam się zadowala to naprawdę normalne i nie możesz mieć do niego o to pretensji ogarnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkowy potworek77
To, ze rodzice jego mnie nie akceptuja to osobny temat :) Maz jest obcokrajowcem, wiec jestem dla nich "obca", nie akceptuja mnie tylko i wylacznie z tego wzgledu. Maz jednak stanal po mojej stronie, walczy o to, zeby kiedykolwiek mnie zaakceptowali i nie da zlego slowa na mnie powiedziec. Mysle, ze problemem jest to, ze on tak dlugo byl prawiczkiem, niesmialy, skromny, a ja mialam calkiem sporo partnerow przed nim. I teraz, maz w wieku 30 lat jest po prostu niewyzyty a ja .... zestresowana tym wszystkim. Nie wiem jak mam zaczac znowu cieszyc sie seksem? co robic, zeby zaponiec o wszystkich stresach i problemach i na nowo odkryc radosc z kochania sie z mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego to dla ciebie taki problem? nikomu normalnemu w małżeństwie raz na miesiąc nie wystarczy. Jak nie jesteś w nastroju to ok, ale do niego nie miej pretensji że sie zaspokoja, faceci niestety musza czesciej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lola
A poznałaś kulturę kraju męża język zwyczaje itp. Przydałoby się. A jak cieszyć się z seksu normalnie na początku może i być trudno ale nie możesz zrezygnować z niego bo coś tam mi seks pozwala się odstresować i zaspokojona spokojniej podchodzę do problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaka
Uwazam, ze jestes egoistka. Malo z siebie dajesz, a widac, ze wymagasz duzo. jest to smutne, bo partnera trzeba szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lola
A poznałaś kulturę kraju męża język zwyczaje itp. Przydałoby się. A jak cieszyć się z seksu normalnie na początku może i być trudno ale nie możesz zrezygnować z niego bo coś tam mi seks pozwala się odstresować i zaspokojona spokojniej podchodzę do problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaka
Uwazam, ze jestes egoistka. Malo z siebie dajesz, a widac, ze wymagasz duzo. jest to smutne, bo partnera trzeba szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita Lola
A poznałaś kulturę kraju męża język zwyczaje itp. Przydałoby się. A jak cieszyć się z seksu normalnie na początku może i być trudno ale nie możesz zrezygnować z niego bo coś tam mi seks pozwala się odstresować i zaspokojona spokojniej podchodzę do problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez taki właśnie problem rozstałem się z żoną. I jeszcze jaka była zdziwiona. Że ona tego nie widziała bo jej było dobrze tak jak jest. I jeszcze wiesza na mnie psy i nie chce/pozwala mi mieć innej kobiety. Pies ogrodnika. Nawet rozmawiać nie potrafiła na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
Pendzior, czyżbyśmy mieli tą samą żonę?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×