nie dostałem się na staż (z urzędu pracy) bo...

...nie mam doświadczenia. Tak przynajmniej uargumentowała swoją decyzję pani pracodawczyni. Na dzień dobry zapytała mnie czy przyszedłem tylko po pieczątkę.

ladna chociaz?:D

jeśli komus się milfy podobają

To ja czegoś nie rozumiem, bo staż , czyli praca za pół darmo i płacenie pracodawcy (czyli pracodawca ma darmowego prcownika i dostaje jeszcze kasę za to) jest chyba po to, żeby się czegoś nauczyć... Powinieneś tę sytuację opisać w urzędzie i powiedzieć, żeby nie wysyłali Cię na "staże", gdzie wymaga się doświadczenia :O bo Ty te doświadczenie próbujesz właśnie zdobyć, a nie będziesz mieć na to szans, jeżeli będziesz tracił czas na cwaniaczków, którzy szukają "stażystów z doświadczeniem"

dzięki za wypowiedź. Pojutrze mam odnieść to skierowanie na staz z odmowną decyzją do urzędu pracy, to poruszę ten temat raczej. Jeśli się zbiorę na odwagę bo skierowanie wydawała mi bardzo niesympatyczna pani to i odbierac pewnie bedzie ta sama

a jaka to miala byc praca?

specjalista do spraw marketingu i handlu w obiekcie turystycznym

a odbierając skierowanie na staz musiałem podpisać oswiadczenie, że nigdy nie pracowałem w marketingu i handlu. Czyli o co im chodzi?

konkurencje

norma, mnie tez na rozmowach o staż pytali o doświadczenie, nigdzie mnie oczywiście mnie przyjęli bo doświadczenia nie posiadam (nie mam gdzie go nabyć). Powiedziałam o tym przy oddawaniu kartki to odpowiedzieli mi w urzędzie, ze to niemożliwe ze tak jest i ze powinni przyjmować bez doświadczenia. Nic z tym nie zrobili oczywiście, nie chcą wierzyć, że tak jest. Pracodawcy są cwani, chcą po prostu darmowych pracowników.

a, i od razu mówię, że nie pchałam się na wysokie stanowiska. Brałam skierowania na pracowników biurowych, sprzedawców.

co tam piszecie?

paranoja. To teraz będę jeździł od urzedu do pracodawców i z powrotem, a te rajdy zasponsoruje mi mama ze swojej renty. Ile jeszcze takich ofert mogę dostać? Ta była pierwsza i nie zabiegałem o nią.