zabieranie dziecka przez ojca - a karmienie piersią

luka b ja nie chce juz z toba dyskutowac bo zdaje sie ze ty jestes madrzejsza od psychologa.

i ciesze sie ze ty masz te jaja, naprawde, chociaz mysle ze jaja nie maja tu nic wspolnego. Nie, nie jestem zadna sierota, uspokoilo cie to? Nie masz takiego doswiadczenia jak i naprawde zmien sobie temat do wydawania płytkich komentarzy.

tak, moze zyc pod jednym dachem, bo poki co to ja mieszkam pod jednym dachem...jeszcze. Zadowolona? Jeszcze jakies madrosci masz do pwoiedzeia?

Zadałaś pytanie dostawałaś odpowiedzi a teraz mówisz , że nikt ma Ci nie mówić co jest dobre dla Twojego dziecka ? Trwałaś sama z własnej woli w jakimś chory związku tak twierdzisz więc kilka lat z nim byłaś a dziecko zrobiłaś z nim jak go dobrze znałaś więc teraz ponoś tego konsekwencje. Sama zgotowałaś sobie taki los , sama się zdecydowałaś na dziecko z "tyranem" a teraz kręcisz i cwaniakujesz.

mm

tak daisy, nikt nie ma prawa mi mowic co jest dobre....ja nie prosilam was o opinie, co wy na to, co o tym myslicie czy robie dobrze czy nie...Moze przeczytaj 10 razy moje pytanie i zycze by dotarło

i to ze trwalam w tym zwiazku to tez moja sprawa i moja decyzja. Nie prosiłam was o opinie w tej sprawie prawda? Oczywiscie moja sprawa i moje zycie. Nie wasze. Moze tak akurat chciałam, moze wierzyłam moze musiałam. Nie wazne. Nie chcę się tym nawet dzielic z wami.

No do mnie dociera to co ludzie piszą a do Ciebie ? To zadajesz pytanie żeby się bulwersować i obrażać innych ? Sama opisałaś swoje sytuacje życiowe więc ludzie zaczęli Ci na to odpowiadać więc do kogo masz teraz pretensje ?

I widze daisy ze moznaby kasiazke tu napisac a ty jak ten kon...dalej swoje...zdecydowałas się na dziecko z tyranem itd. Wiesz, mysle ze kazdy kto by wiedzial co go czeka inaczej by swoje zycie poukładał i nie byłoby rozwodów itd. Ale ty nadal nie rozumiesz...Nigdy nie badz pewna co tobie moze sie w zyciu przytrafic, kogo mozesz spotkac, czy facet nie okaze sie kiedys inny niz był. Oby..ja nie zycze nikomu zle.

Daisy,dlatego ja uwazam temat za zakonczony. Nie sensu bić piany...

Podzieliłaś się całym swoim życiem, sama się zakręciłaś w tym co piszesz a teraz łaskę robisz , że ktoś Ci opisywał. Twoja sprawa trwałaś , lubisz jak Cie ktoś maltretuje świetnie Twój problem co nie znaczy , że teraz dziecko ma cierpieć bo Ty się naglę obudziłaś. I jakoś nie wieże w ta całą opowieść już teraz, za dużo koloryzowania.

na szczescie nie całym zyciem...Chcecie dalej bic tu pianę?Bijcie...Nawet nie zamierzam sie tu wiecej produkowac.Kamka-pozdrawiam Cię serdecznie:)

Daisy,piszemy " wierzę"a nie "wieze" to taka dygresja;)Nie lubię błędów ortograficznych

I nie ja sięzakręciłam tutaj, to wy sie pomyliłyscie ( nie powiem juz jak bardzo)Moze wlasnie dlatego ze nie opisałam tu swojego całego zycia, bo wtedy z pewnoscią spojrzałybyscie inaczej na to wszystko...Wystarczy trochę zrozumienia...Z waszej strony nie ma zadnego, nawet wspolczucia. Zyczę wszystkiego dobrego! i miłego dnia!

Straszna katastrofa się stała , że t9 przekręciło wyraz :D Naprawdę błędów ortograficznych , nie lubisz ale błędy życiowe jak najbardziej :D

"sama się zakręciłaś w tym co piszesz a teraz łaskę robisz , że ktoś Ci opisywał. "Mało konstruktywne i zrozumiałe zdanie dla mnie...Ja robiłam łaskę z powodu waszych odpowiedzi? Hmmmmmmm...jakos nie po polsku...

czy lubię? Nie napisałam nigdzie tego:) Cale szczescie ze jest taki jeden ideał DAISY, ktory nigdy nie popełnił bledów. Ewenement w skali swiatowej:)

kamelkaaa a ja uwazam ze powinnas walczyc o swoje. jesli uwazasz ze ojciec nie jest odpowiedzialnym facetem i nie poytrafi zajac sie dzieckiem to faktycznie masz prawo mu kontakt z dzieckiem ograniczyc do wizyt w twoim domu i pod twoim nadzorem. Wybór był jego to on was zostawil i na ciebie zrzucił główna odpowiedzialnosc za córeczke z której masz prawo skorzystac decydujac z kim ona bedzie spedzala czas. Jak mnie wnerwia taka postawa dzieczyn w szczesliwych zwiazkach kore zawsze staja po stronie faceta. Naprawde gdyby to faceci karmili piersia i ojciec by napisal na meśkim forum o takim dylemacie posypalby sie grad wyzwisk na nieodpowiedzialna matke. Ale my kobiety juz tak mamy ze musimy ze soba konkurowac i krytykowac :/ Ja jestem w szczesliwym zwiazku ale swoje przeszlam i wiem co dla ciebie musi znaczyc grozba powierzenia tej malej delikatnej osobki ktora kochasz w rece czlowieka ktory jest kompletnie nieodpowiedzialny i skoro bez problemu skrzywdzil ciebie to rownie dobrze moze skrzywdzic i ją. Ogarnijcie sie troche wy wszytskie krytykantki :/ I to ze karmi do tej pory piersia to jej wybór a nienormalne napewno to nie jest :O I prawda jest ze gdyby facet zabral ci dziecko na caly weekend to laktacja moze sie zaburzyc i chocby dlatego masz prawo sie na to nie godzic. Takie moje zdanie. Trzymaj sie kochana i nie odpuszcza. To twoje dziecko i ty je najbardziej kochasz i każdy sąd wezmie pod uwage twoje decyzje i twoje poglady bo na tobie spoczywa glowna odpowiedzialnosc za córeczke!!

Dziewczyno ten psycholog Ci nie pomaga wiesz ? Jeśli nie potrafisz zrozumieć prostych zdań to wróć do szkoły. Lub poczytaj swoje wypowiedzi. Zabrakło argumentów , że szukasz głupiej zaczepki ?

Wiesz dziewczyny tu miały rację , że jesteś pustakiem człowiek normalnie z Tobą pisze a tu szukasz zaczepki. Życzę Ci żeby sąd był normalny i ustanowił widzenia ojca z dzieckiem, bo widać , ze Ty masz zaj... trudny, chamski charakter.

Piszesz że taki związek toksyczny trwał kilka lat a dziecko ma półtora roku znaczy z psycholem zrobiłaś malca proste.Za łatwowierność płać sama przez półtora roku jakoś psycholem dla dziecka nie był mieszkając razem.Lepsza os psychologa hehe psycholog nie uwolni człowieka który chce być z kimś kto go podobno niszczy.Za pół roku też z nim będziesz i będzie tatusiem i partnerem.Chyba że on się ciebie pozbędzie.

Chyba tobie zabrakło argumentów. Nie dziwię się. Głupota to tez rzec ludzka zwłazcza w twoim wykonaniu. Pozdrawiam Cię cieplutko Daisy:) I dziękuję za Twoje wspaniałe rady:) Powinnas zbijac kokosy za porady...nie wiem czemu robisz to tu za darmo na dodatek???? Oczywiscie to pytanie retoryczne...juz nie oczekuję od Ciebie zadych odpowiedzi bo jeszcze bede robiła łaskę:D:D:D

dzięki kotkiii2!!! Takie słowa zawsze budują:)

Cała, frustracja i złość na siebie i na Twojego ex sprawia, że takim jadem plujesz czy to Ty w związku byłaś tym toksycznym człowiekiem a nie kochaś ? Pluj , pluj jeśli Ci ulży bo ja słów pisanych na kafe nie biorę do siebie.

Daisy nie unos się tak:D Widzę ze cisnienie Ci skoczyło...ale chyba nie z powodu tego ze "robię łaskę z powodu Twoich odpowiedzi"? :D:DSame Twoje odpowiedzi i teraz ta krytyka swiadcza o Tobie. Zaczynasz mnie wyzywac...No dalej...Do czego się jeszcze posuniesz?? Dawaj kochana...Jesli mylisz ze się tym przejęłam to jestem w wielkim błędzie.Twoje zachowanie swiadczy tylko o tym, ze masz pewne kompleksy...ktore powinnas wyleczyc.

kamelka polecam c zwiewac z tego tematu :O ewidentnie dziewczyny same niezbyt szczesliwe zachwycone sa czyjajs gorsza sytuacja i nie moga sie powstrzymac zeby nie dokopac dla satysfakcji :O co to za agrument ze skoro zrobila dziecko z psycholem to niech terz sie meczy!??!? a jakby miala dziecko bo zgwalcil ja jakis kryminalista pedofil itp. a potem upomnial sie o widzenia to tez ma na to zgodzic bo jak sie zdecydowala urodzic dziecko takiego czlowieka to ma za swoje? albo jakby sie poniewczasie dowiedziala ze ojciec jej dziecka to typ spod ciemnej gwiazdy? Przestancie ja opluwac jadem:/ Cieszcie sie swoim szczesliwym zyciem, choc wg mnie jak ktos ma szczesliwe zycie to nie potrzebuje innym go zatruwac.

I to jak najszybciej!!;) Kochani,pozdrawiam Was:) Zwlaszcza Daisy...ktor a oprocz leczenia kompleksów powinna wrocic do szkoły podstawowej i nauczyc się poprawnej polszczyzny i uładania zdan jak rowniez ich rozumienia...Zwłaszcza słow " łaska" robienia łaski" itd. Kochana " WIERZĘ" w Ciebie mimo wszystko!!

mialo byc teraz sie meczy a nie terz bo zaraz mnie zwyzywacie od analfabetow:D

a ja już rozumiem Ty wiesz tylko co znaczy robić laskę ale łaskę to już nie :D stad to Twoje zdziwienie. Tak, od analfabetów autorka wyzywa więc dobrze , że jej nowa koleżanka się poprawiła.

Widzę Daisy, ze głodnemu chleb na mysli:) Nie masz komu jej zrobic? Nikt Cię nie chce? Biedna...ale sama jestes sobie winna:D:D:D