Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Zmartwienie

RAK PŁUC

Polecane posty

Zwracam się do bezmózgowca który teraz napisał żałosny post😡 Jeżeli nie masz nic mądrego do napisania, to proszę żebyś nie wychylał się głupcze😠!!! Z moją koleżanką nie jest dobrze, dziś z NIą rozmawiałam telefonicznie,ale bardzo krótko, słychać było w Jej glosie osłabienie, powiedziała że wczoraj miała trzecią chemię.Dokładniej dowiem się od Jej syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko koszty ubezpieczeni ponoszą. po co to leczyć jak i tak już efektów nie będzie. dzieci to jeszcze się opłaca ale też takie , które rokują , że wyrosną silni by pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj rozmawiałam z moją koleżanką telefonicznie,jest po następnej chemii.Tym razem ma lepiej dobraną, podobno ta pierwsza była zbyt silna i bardzo zle się po niej czuła.Z koleżanką rozmawiałam krótko ponieważ była osłabiona.Mam nadzieję że poprawi się Jej stan? Mnóstwo osób które znałam wcześniej, dość szybko odeszli.Znajomi mówią że na raka płuc nie ma ratunku.Ubolewam bo to wspaniały człowiek,życzliwa dla innych, a ja nie potrafię Jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sutna prawda, tych co znalam zyli z rakiem pluc, okolo 3-6 miesiecy , ok hawel zyl dluzej....ale to inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież powyżej ci podałem leki na raka. Niech je kupi i zastosuje. Wiesz na czym polega chemioterapia? Na tym że wpuszcza się do organizmu kwas i liczy na to że szybciej zeżre komórki rakowe niż komórki zdrowe. To czysta ruletka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggghhh
moja mama dwa lata temu dowiedziala sie ze ma raka.Przeszla chemioterapie,wypadly jej wlosy,schudla bardzo.Po serii chemi wyszlo ze ani nie pomoglo ani nie zaszkoodzilo.Rak "zasnal" Mama przez tez czas nabrala sil,odzyla.Ale teraz dowiedziala sie ze moze miec przezuty na watrobe. jutro idzie do szpitala na dokladniejsze badania.... cala nasza rodzina jakos to przetrzymala ale latwo nie bylo Szczegolnie dla taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zostałam zaproszona do mojej koleżanki.Bardzo ucieszył mnie Jej widok, widzę że po trzech chemiach jest znaczna poprawa, mówi że nie ma duszności, czuje się znacznie lepiej.Teraz z kolei narzeka na nogi,że bardzo zaczęły boleć i nie ma odwagi wyjść na powietrze ponieważ jest słaba.Włosy wyszły Jej zupełnie.Za tydzień będzie miała wykonane badania,Operacji nie może mieć. Lekarze sprawdzą czy guz się nie powiększa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed kilkoma dniami rozmawiałam z koleżanką telefonicznie.Ma bardzo złe wyniki przerwali Jej chemie, jest w szpitalu.Rozmawiałyśmy krótko bo miała cichy głos, słychać że ma problem z mową.Zapytam Jej syna jak się czuje moja koleżanka? Powiem szczerze aż boję się do Niej zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modl sie za nia, wszystko w boskiej mocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bardzo Ci współczuję, moja ciocia też zmarła na raka płuc w wieku 40 lat.Pisz czasem jak się czuje twoja przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Czy chemioterapia pomaga coś objawowo ? Jeśli tylko przedłuża agonię to sam nie wiem czy bym się zdecydował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci współczuję.Rak to wyrok , przekonałam się o tym. Bądź świadoma ,że nic nie można pomóc to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Wszystkim za życzliwe słowa.Dziś będę wiedziała co z moją przyjaciółką? Dwonił do mnie Jej syn że jedzie z żoną do swojej mamy do szpitala.Taka przyzwoita osoba, lubiła pomagać innym.Nie mogę sobie znalezć miejsca.Cieszyłam się ze była widoczna poprawa, a tu masz! Wyniki sa bardzo złe, lekarze musieli przerwać chemie, jest kiepsko.Gdy bede cos wiedziała i dojde do siebie na pewno napiszę.DZIĘKUJĘ WAM,pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to przykre
Wiem co znaczy rak płuc.Mąż mojej koleżanki zmarł w młodym wieku w ubiegłym roku, widziałam jak się męczył,lekarze za pózno postawili diagnozę,.2 miesiące i odszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia44
Rak płuc brzmi jak wyrok.W mojej rodzinie zmarł mój wujek,to straszne jak się męczył zanim odszedł.W tym tygodniu zmarł sąsiad mieszkający obok,Też podobno męczył się bardzo, ostatnio był na morfinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie.Dziś odwiedziłam moją przyjaciólę już w domu. Wypisali Ją mimo że Jej stan zdrowia bardzo się pogorszył, ma problem z oddychaniem z mową, przerwali Jej chemię.Jest wychudzona, skóra i kości.Jej syn załatwił pielęgniarkę do opieki.Dawniej była taka elegancka zadbana, a teraz żal patrzeć jak ginie w oczach! Płakać mi się chce, nie mogę dojść do siebie. po tej wizycie.W szpitalu nic już nie robili, odstawili chemie,podobno miała bardzo złe wyniki po 2 chemiach! wypisali Ją do domu.Męczy się strasznie, nawet nie mogłam z Nią rozmawiać bo jest strasznie słaba.Została pielęgniarka, a potem miał przyjechać do Niej syn.To straszne że dobrzy ludzie odchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kolega zmarł na raka płuc w szybkim czasie.miesiąc i po człowieku.Szkoda bo to młody czlowiek.W środę będzie rok jak go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,teraz pozostaje wsparcie przyjaciólki,pewnie to są ostatnie dni?Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@HerrMan: "jak sie pali to sie tak konczy ile razy mowie ludziom: nie palcie idioci. oni sie tylko smieja. dlatego palaczy mi nie jest zal ani troche." >>> Palenie nie jest dobre, ale rak płuc dotyka również ludzi niepalących i wcale nie aż tak rzadko jak się myśli. Z moją mamą w sali leżała 20 letnia dziewczyna, która nigdy nie paliła, a chorowała na raka płuc. W ogóle na tym oddziale dużo było osób z rakiem płuc w różnym wieku, jedni palili, inni nie palili, a na to samo chorowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rak płuc to straszna choroba,Mnóstwo ludzi na to zapada! Do tego dochodzi jedzenie nafaszerowane chemią i jak można być zdrowym? Tusk się cieszy że ludzie padają jak muchy i nie musi płacic emerutur!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś odwiedziłam moją przyjaciółkę która choruje na raka płuc, wypisali Ją ze szpitala w takim złym stanie.Po dwóch chemiach stan bardzo się pogorszył.Jest kiepsko, nie wiem ile jeszcze się pomęczy.Jestem załamana tym w jakim stanie jest obecnie.Jutro też pójdę żeby pomóc i wspierać Ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimka
Autorko trzymaj się.Odwiedzaj ją ,kiedy ty6lko będziesz mogła pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] kolina z lublina herrman nie filozofuj. Mój tata w życiu spalił może 10 papierosów. zmarł na raka płuc. Teść ma prawie 70 lat, kopci jak smok odkąd skończył 16 lat. Ostatnio miał tomografię i płuca wyszły bez zarzutu. Nie ma reguły,więc proszę bez takich konkluzji."""" Nie wmawiajcie ludziom że rak płuc nie powstaje od palenia tytoniu, bo to właśnie palenie jest główną przyczyną, potem azbest a kolejny czynnik to mieszkanie w zanieczyszczonym środowisku Dopiero potem inne czynniki , np genetyczne Oczywiście ktoś może przez całe życie nie zapalić ani jednego papierosa a zachorować ale jest to rzadki przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adamo, skoro Twoja Mama była biernym palaczem to była jeszcze bardziej zagrożona rakiem niż palący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierny palacz jest nawet bardziej zagrożony rakiem płuc, niż ten kto rzeczywiście pali. Też znam osoby, które umarły, bo ciągle w pracy przebywały w srodowisku osób palących. Nic im nie pomogło, że same nie paliły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest bardzo smutne, mój sąsiad zmarł w marcu na raka płuc guz był nieoperacyjny, żył 3 lat od momentu jak się dowiedział. znajomy lekarz powiedział, ze jak jest wola zycia to 3 lata, a jak się człowiek podda to do pół roku. nic go nie bolało tylko na koniec miał tlen bo miał duszności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdego dnia odwiedzam moją przyjaciółke chorą na raka płuc.W ubiegłym tygodniu poczuła się bardzo zle,Jej syn wezwał pogotowie i znów znalazła się w szpitalu.Jest coraz gorzej, nie dość że ma problem z mową to przestała chodzić, nie ma siły stanąć o własnych siłach. Nie jest dobrze, powiedziałbym że jest bardzo zle! Odkąd wzięła chemie a miała 2 choroba postępuje w piorunującym tempie. Każdego dnia mam stres gdy idę ja odwiedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×