Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajnikkkkkkk

Związałybyście się z facetem, który w każdy weekend zalewa się w trupa?

Polecane posty

Gość pytajnikkkkkkk

Jak wyżej. Mogłybyście być z facetem, który co weekend jest pijany jak świnia, a i w tygodniu sobie piwkuje (chodzi do pracy, ale wieczorami)? Co o czyms takim myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabe jak barszcz
nie, alkoholików mam już powyżej czoła 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaneta93
Jestem w takim związku i powoli się z niego wycofuje, więc nie radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaneta93
a osobą pytającą jest kobieta czy facet? wiesz to zalezy jesli chodzi o relacje jakas niepowazna to nawet spoko jesli lubicie obydwoje sie zabawic ... a jesli powazy zwiazek to na pewno nie polecam !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkk
czyli to już alkoholizm moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz
nie. Jednak , gdybym nie nie wiedziala co to znaczy to pewnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy w życiu. nie mam nic przeciwko żeby sobie wypił piwo czy dwa ale bez przesady.. takie coś zazwyczaj źle sie kończy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem
NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było!
Nie wyobrażam sobie z kimś takim mieszkać pod jednym dachem.Nie dałabym rady na pewno! Postawiłabym ultimatum, leczenie,albo wynocha na zbity pysk!😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkk
jestem kobieta i chodzi tu o relację typowo damsko-męską. w tygodniu się nie upija jak świnia, ale pije sobie tak codziennie po pracy 1-2 piwa, ale w weekendy imprezka i jest zalany w trupa niestety. w KAŻDY weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlatajajaa
też mam taki dylemat. To nasze początki ale już się poważnie nad tym zastanawiam. Ja już nawet wiem kiedy on pije bo wtedy w ogóle się do mnie nie odzywa. Jak przychodzi weekend i spędzamy go oddzielnie to przeważnie całą niedzielę nie daje znaku życia bo leczy kaca po imprezie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abp
Przecież to jest alkoholizm. Codziennie 1albo 2 piwa, to uzależnienie. Co wekend pijany, to obrzydliwe. Uciekaj od tego faceta, bo może być tylko gorzej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfasfasdas
Jesteście tępe. Cotygodniowa libacja to nie alkoholizm tylko oczyszczanie mózgu z martwych komórek. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkk
wiem, że to co weekend jest obrzydliwe i to najbardziej mnie od niego odrzuca ;/ okazjonalnie sie upić rozumiem, ale dla niego okazjonalnie jest każdego weekendu ;/ a w tygodniu to już sama nie jestem pewna czy codziennie wypija te piwa, ale często mu się zdarza, czasami sie przyznaje, że wypił sobie jedno albo dwa, a czasami nic nie mówi, a ja sie moge tlyko domyślać. jednak nie ejstem pewna, czy codziennie to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiek_31
Ja wypiłem właśnie 4 Carlsbergi 0,66 i nie jestem pijany hahaha. Teraz jak mam swoje mieszkanie będę dawał w palnik ta c weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abp
A ja nie rozumiem, dlaczego nie widzisz nic złego w cotygodniowym upijaniu się. Normalny człowiek powinien znać granice i umieć powiedzieć "nie". A pomyślałaś o sobie? Czy nie wolałabyś iść na spacer, do kawiarni czy znajomych ze swoim facetem i nie wstydzić się za niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkk
Właśnie widze COŚ ZŁEGO w cotygodniowym chlaniu, dlatego tu piszę. O wspólnym wyjsciu gdzieś w weekend nie ma mowy, bo co tydzień jest to samo: koledzy, ,,imprezka" z koelgami, chlanie do upadłego z nimi. Wiem, ze większosc młodych facetów często tak robi, no ale bez przesady, to chyba nie wrózy za dobrze na przyszłość, bo nie zapowiada się, zeby on zamierzał skończyc ze sowimi przyzwyczajeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest już alkoholik.Tutaj nie ma się nad czym zastanawiać, tylko wiać i się nie oglądać za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie z rodzaju-chcesz byc
brzydka czy piekna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×