Rodzicielstwo bliskości, spanie z dzieckiem, przytulanie a brak przytulanki

No właśnie jest. Nie masz dobrego źródła informacji. Miałaś po prostu farta z tym kciukiem i smoczkiem i tyle. Twoje szczęście. :) Kto wie jak pójdzie z kolejnym maluchem.

Wyciągasz takie niedorzeczne wnioski tylko dlatego, że masz jakieś poczucie winy wobec dziecka, że nie karmiłaś piersią i sama czujesz się z tym źle, no ale cóż, taka była Twoja decyzja i ja nie odpowiadam za Twoje wnioski. Potfur, bo jak się rozumie fizjologię noworodka i się chce to zawsze się da radę a nie wymyśla powodów przejścia na mm tylko po to, aby się uwolnić od wiszącego przy piersi noworodka. Fajnie, że się pojawiłaś, bo Twoje doświadczenia utwierdzają mnie w przekonaniu, że bliskość popłaca i jest to doskonały kapitał na przyszłość :D

Z tym przenoszeniem dzieci do własnej sypialni to też nie jest regula. Jak kupiliśmy dzieciom łóżko piętrowe to nawet w dzień się na nim bawiły, tak się podobało. Teraz maja osobne pokoje, córka ma kanapę, syn rogówkę na 1/3 pokoju. Wieczorem idę im dać buziaka i życzyć dobrej nocy. U córki przesiedze nieraz pół godz bo jeszcze musi mi coś opowiedzieć, a syn chce żebym się na chwilkę z nim położyła. Przytuli się, uśmiechnie się do mnie , zamknie oczy i trzymając za rękę zasypia. Oczywiście jak nie mam na to czasu to obiecuje mu ze zanim pójdę spać przyjdę jeszcze dać mu buziaka jak będzie spał i jest ok.

Głupia babo to się nie bierze od ssania-wiele dzieci ma takie nawyki dostając pierś jak tylko zakwili! Poczytaj trochę bo zachowujesz się jakbys wszystkie rozumy pozjadala obserwując TYLKO SWOJE JEDNO POWTARZAM JEDNO DZIECKO!!!!!!

stwierdzam, że na serio masz coś z głową- w którym momencie napisałam, że nie karmilam dziecka piersią?

v

ale autorka głupoty pieprzy:D jakby co najmniej 10 dzieci odchowała:D poczytaj trochę niedouku o psychologii dziecka i potem się wypowiadaj bo ssanie kciuka nie jest potrzebą ssania piersi:D moje dostaje piers i spi ze mną i mężem ma 1,5 roku i ssie tez kciuk:D a o piers dokonale umie się upomnieć :D

...........

" Nie obchodzą mnie inne matki i co robią. " Amen, To samo my myślimy o twoich teoriach.

Autorko ja karmiłam piersi a 17 miesięcy i moje 3 letnie dziecko ssie kciuk jak jest zmęczone .Jak to sie ma do twojej dziwnej teorii ?

Nie mam potrzeby czytać o jakiejś psychologii dziecka, wystarczy mi moja matczyna intuicja :) Czytam książki w stylu "Mądrzy rodzice" Margot Sunderland itp. a nie jakieś pokrętne wywody domorosłych psychologów, którzy sami nie mają dzieci :D

princessaofpersia " Nie obchodzą mnie inne matki i co robią. " Amen, To samo my myślimy o twoich teoriach." Pisz za siebie. Uwielbiam to myślenie zbiorowe polegające na pisaniu "my" przy uzewnętrznianiu swoich frustracji :D

I zamiast wyjść na spacer z dzieckiem siedzi tu i próbują nam wmowic ze karmienie 2 latka spanie z nim w łózku i takie tam to najlepsze co może go spotkać (pomijając taką izolacje gdzie dziecko dopiero pierwszy raz zostało z babcia na 2h!-paranoja) czyli matka go nigdy nie zostawiła chyba nawet z ojcem bo z takim przejęciem ta wypowiedz ozstala napisana jakby to wyjście z babcia to maraton był:O

a co jest zlego w piciu z butelki czy ssaniu smoczka? ja specjalnei odciagałam pokarm zeby mały pil z butelki zeby nei wisiał na piersi ciagle i zeby nie byl uzalesniony ode mnie. ssanie kciuka to normalny objaw wiekszosci niemowlat wiec tez nei wiem o co ci chodzi. wspolczuje takiego podjeca. Chlopak w przyszlosci nic nie bedzie umial robic bo mamusia za niego zrobi. MAMI synek jak nic... biedna zona - o ile ja w ogole znajdzie haha

Ktoś obserwując mnie z boku mógłby pomyśleć - głupia męczennica, nie żyje własnym życiem tylko życiem dziecka. Otóż nic bardziej mylnego. Robiłam to, bo tego chciałam. Tak jak teraz zrywam się po 5.00 i pędzę po świeże pieczywo dla męża i dzieci. I czuje sie z tym dobrze.

Bo chyba masz za mało w domu do zrobienia i za dużo wolnego na wymyślanie teorii:D ksiazke napisz o tym ze jak dziecko nie ssie kciuka to jest karmione piersią i spiz rodzicami :D hahahaha :D Ps. spanie z dzieckiem zaburza u niego poszczególne fazy snu i powoduje krzywizny kręgosłupa ale o tym pewnie się czytałaś :O

,

orki nie wierze ze można być az tak głupim i pustym. Po tym co obserwuje u swojego dziecka wyciąga wnioski obejmujące całą populacje :D zart chyba to prowokacja albo babka naprawdę chce krzywdę dziecko zrobić. bo 2 latek tak latwo nie wyniesie się z łózka od rodziców. Bzykacie się jak ono spi obok? Gratulacje.

w

no wow, podziwiam. A moja córka karmiona była ponad rok, ale i czasem dokarmiana butelką, smoczek tez miała, bo inaczej nie byłabym w stanie zajmować się starszym synkiem. I to ba! smoczka była na siłę uczona...Jakoś nie czuję się z tym strasznie...chyba nawet jakoś to przeżyje

Nie można nic robić na sile wbrew sobie. Nie kazda kobieta ma taka cierpliwość żeby być z dzieckiem non stop. Odpowiadać poraz setny na te same pytania i tłumaczyć, tłumaczyć tłumaczyć... Sama to przerabialam. Nie piszcie też ze taki syn to od razu maminsynek zostanie. Co ma piernik do wiatraka. Moj wypieszczony przeze mnie musi odkurzać, sprzątać, wieszać pranie, rozpakowywać zmywarkę, nie raz sam w rękach coś pierze, czyści sobie buty. I dużo w kuchni pomaga.

Potfur, dokładnie o to mi chodzi. Nie jest to dla mnie niczym męczącym, sprawiającym kłopot czy frustrującym. To, co robię sprawia mi przyjemność, uwielbiam zajmować się moim dzieckiem, uwielbiam być mamą. Chłonę każdą chwilę. Nie jestem żadną męczennicą, ale nie dziwię się tym matkom, które od razu przypinają mi taką łatkę. Po prostu same duszą się kiedy za długo przebywają z dzieckiem, muszą mieć odskocznię aby nie oszaleć itp. To, co piszą świadczy o zawiści. Same tak nie potrafią, to muszą mnie zgnoić aby poczuć się lepszymi. Spoko, mam to gdzieś :) Wiem, co jest dla mnie dobre i uwzględniam we wszystkim potrzeby dziecka. Nic w tym nadzwyczajnego :)

aaa.....córka z nami spała...gdzieś ok. 2 lata i ja nad tym ubolewałam, bo uważam, że dzieci mają woje łóżeczka po to, żeby w nich spać...i teraz jestem bardzo szczęśliwa, że mała sama śpi, a nawet sama zasypia...

Moje dzieci bez trudu wyniosły się do swoich łóżek. Tak wiec nie dramatyzuj. A seks nawet przy śpiącym niemowlaki jak łóżko jest wystarczająco szerokie to jakas zbrodnia?

.

Może dzieci nie powinny wogule wiedzieć, ze rodzice seks uprawiaja:O

teoria autorki zadziwiła mnie, normalnie mnie zatkało. mój synek ma równy roczek śpi w swoim łózeczku od małego jest tego nauczony ja jestem zdania że skoro poświęcamy mu całą swoją uwagę wszędzie gdzie możemy jedzie z nami to chyba nic się nie stanie mu złego jeśli po godzinie 19.30 (moje maleństwo od początku idzie spać o tej samej porze) mamy czas dla siebie. piersią nie karmie pokarm miałam tylko 4 mc a mój synek nie ssie kciuka nigdy też nie chciał smoczka. jedynie pije mleczko z butelki jak idzie spać.

Ja czuje potrzebę żeby odpocząć od dziecka i np wczoraj byliśmy z mężem cały dzień nad jeziorem a dziecko było u dziadków. Nie widzę w tym nic złego:)

,

mhmmm...zacznijmy od tego,ze moje dziecko mialo i piers i smoczek i przytulanki i wszystko co tam chcialo i kciuka nie ssie do dzis..ale bardziej interesuje mnie kwestia karmienia-co by bylo gdybys nie miala pokarmu?bo np przeszlas ostre zapalenie piersi i stracilas,albo musisz brac silne leki i nie mozesz karmic,albo byloby go tak malo,ze musialabys dokarmiac..?tez nie dalabys dziecku mm?upieklabys mu chleb?(zeby nie byl sztuczny tylko taki domowy oczywiscie)