Moja przyjaciolka jest najlepsza studentka w grupie (studiuje w holandii) i

bije wszystkich na leb z ocenami. W polsce w ogolniaku szlo jej bardzo kiepsko, a w holandii bryluje. Poziom nauczania tu jest smiesznie niski w porowaniu z polskim, a zarobki sa duzo wyzsze i,atwiej jest z praca niz w Polszy.

hmm może zawsze była mega zdolna tylko jej sie w polszy uczyć nie chciało a jak pojechała tam to jej się pozmieniało myslenie i pokazuje na co ja stać. Ja byłam leser w ogolniaku bo miałam w dupie ta szkołe i generalnie jakas taka dziwna byłam a potem na studiach jak mi zaczełozależeć to się okazalo że z matmy najlepsza wszystko łapie raz dwa i generalnie też jestem najlepsza na roku :)

Ja skonczylam moj kierunek jako valedictorian, a w Polsce ledwie mature z manty zdalam :-D

mysle, ze podejscie tez ma jakies znaczenie, ale nie ulega watpliwosci z e w Polsce jest ciezej ....pod wzgledem zdobywania edukacji. w holandii duza wage przywiazuje sie do praktyki. I nie ma tyle wkuwania (podobno) nie wiem bo studia w pl skonczylam, ale od wielu osob slyszalam juz ze studiowanie w NL jest proste. A co wy o tym myslicie?