Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jlkejlkfdjflds

Zerwała bo nie chccę zaręczyn

Polecane posty

Gość też tak czekałam i zerwałam...
Gdybym mogła cofnąc czas to NIGDY nie zgodzuiłabym sie po raz drugi na tak długoletni zwiazek. To jest jakies nirporozumienie. teraz juz wiem ze jak ludzie sie naprawde kochaja to nie potrzebują X lat zeby zwiazek się rozwijał. Strata czasu i moich najlepszych lat dla zwiazku który utnoł w miejscu na 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titinna
Cholerka,brzmisz zupełnie jak mój były.Autorze,i tak długo wytrzymała.Jak jej nie kochasz to daj jej odejść,niech ułoży sobie życie z kimś ,kto ja naprawdę pokocha.Pukac ja chcesz,ale jak przychodzi do deklaracji to juz gadasz o nie gotowości,przemyśleniach bla bla. Dla mnie proste,albo chce sie z kimś być,albo nie.Jeśli się tego nie wie,to znaczy,ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbvg
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Oczywiście, że zaręczyny pod presją i Ślub bez przekonania są bez sensu. Rzecz w tym, że, skoro po tylu latch związku, nie masz przekonania, to chyba coś jest nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Może ona chce żyć w poważnym związku, założyć rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co sie zmienia po slubie ?? Tez jest seks, tez jest obiadek, tez jest wspolne zycie, TEZ sie mozna zdradzac...TEZ mozna odejsc...co wam drogie kolezanki daje slub? Sama jestem kobieta i kompletnie tego nie kumam..Dlaczego facet, ktory NIE JEST moim mezem nie moze mnie kochac rownie mocno jak maz ? Nie moze myslec o mnie powaznie, tworzyc ze mna wspolnego domu? Tylko malzenstwo jest gwarantem szczescia? Naprawde daje takie poczucie bezpieczenstwa? Co to w ogole znaczy poczucie bezpieczenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie wkurza takie myślenie
Książę, wieczny chłopiec.... Zadaj sobie autorze pytanie odwrotne - czy to taka tragedia wziąć ślub z osoba, którą się kocha i chce się z nią być? Dziwię się, że dopiero teraz odeszła. Dobrze zrobiła dziewczyna, założy rodzinę z kimś normalnym. A ty się kiś we własnym sosie do końca życia : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak, zwlaszcza
chodzi o to, ze jesli zwiazek nie przechodzi na kolejne etapy, nie rozwija sie, umiera. ona chce osiagnac kolejny pulap ich znajomosci, on nie. to sa roznice nie do pogodzenia. slub z przymusu to najgorsza opcja. facet po prostu nie spotkal tej wlasciwej kobiety, dlatego boi sie deklarowac. a dziewczyna i tak za dlugo czekala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie wkurza takie myślenie
Książę, wieczny chłopiec.... Zadaj sobie autorze pytanie odwrotne - czy to taka tragedia wziąć ślub z osoba, którą się kocha i chce się z nią być? Dziwię się, że dopiero teraz odeszła. Dobrze zrobiła dziewczyna, założy rodzinę z kimś normalnym. A ty się kiś we własnym sosie do końca życia : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie wkurza takie myślenie
Książę, wieczny chłopiec.... Zadaj sobie autorze pytanie odwrotne - czy to taka tragedia wziąć ślub z osoba, którą się kocha i chce się z nią być? Dziwię się, że dopiero teraz odeszła. Dobrze zrobiła dziewczyna, założy rodzinę z kimś normalnym. A ty się kiś we własnym sosie do końca życia : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak, zwlaszcza
chodzi o to, ze jesli zwiazek nie przechodzi na kolejne etapy, nie rozwija sie, umiera. ona chce osiagnac kolejny pulap ich znajomosci, on nie. to sa roznice nie do pogodzenia. slub z przymusu to najgorsza opcja. facet po prostu nie spotkal tej wlasciwej kobiety, dlatego boi sie deklarowac. a dziewczyna i tak za dlugo czekala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny pułap? A co jesli sie osiągnie już wszystkie pułapy? Wtedy związek umiera? No chyba nie...wydaje mi się, że związek umiera kiedy nie ma w nim miłości,szacunku, wzajemnego zrozumienia, seksu i wielu czynników...do tego nie potrzeba małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie wkurza takie myślenie
Książę, wieczny chłopiec.... Zadaj sobie autorze pytanie odwrotne - czy to taka tragedia wziąć ślub z osoba, którą się kocha i chce się z nią być? Dziwię się, że dopiero teraz odeszła. Dobrze zrobiła dziewczyna, założy rodzinę z kimś normalnym. A ty się kiś we własnym sosie do końca życia : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trolik, akurat w tej konkretnej sytuacji uważam, że to postawienie autora pod scianą uswiadomiło mu, ze tak naprawdę ona nie jest kobieta jego życia. Bo w zwiazku chodzi o to, żeby dbać o druga osobę. I jeśli dla tej dziewczyny zareczyny czy ślub są ważne, a autor ich nie potepia w czambuł tylko odsuwa w czasie, to oznacza, ze po prostu mu nie zależy.Bo gdyby mu zależało po prostu by sie oświadczył, wiedząc, ze dl aniej to wazne. Długo są już razem, ona ma swoje poglady na przyszłosc a on jedynie odsuwa je w czasie. I dobrze sie stało, ze sie rozstali. Bo prędzej, czy później by to nastąpiło. PO prostu są pewne kobiety, które potrzebują zareczyn, śłubu itp. I nie ma tu czego analizować, tak po prostu jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak czekałam i zerwałam...
trolik pieprzysz wiesz? Zwiazek musi sie rozwijac bo inaczej nic z tego nie będzie. jesli nie slub(bo obywoje tego nie chcą) to: wspolne mieszkanie- dziecko- kredyt na meiszkanie-itd.... Tu nie chodzi o ślub tu chodzi o to że związek musi się rozwijać. Ilez mozna chodzic sobie na randki za rączki? Człowiek dojrzewa chce miec w koncu swój dom, dzieci, psa, chce wyremontowac po swojemu swoj pokój, swoją kuchnię...czy ty to rozumiesz?? Ja byłam z moim 8 lat i nic nas nie łaczyło, kompletnie nic nie mielismy wspolebgo. To jest zwiazek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titinna
Trolik a ja się nie zgadzam.Autor wyraźnie napisał,ze na ślub nie jest gotowy,na dzieci z nią tez,teraz sam nie wie czego chce,wiec dziewczyna załoze się,ze nie tyle nalega na slub,bo chce juz mieć obrączkę itd,ale pewnie czuje,ze on tak naprawdę jej nie kocha,Gdyby się oświadczył,to siłą rzeczy dalby Jej znak,ze jednak jest ważną dla niego i wiąże z nią swoja przyszłość.Ale się biedna nie doczeka.Lepiej dla niej,aby się rozstali,bo z tego pieca chleba nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po ślubie nic niezyskuje
to zwykle facet jest lepiej sytuowany materialnie, ponadto jest już norma, że w przypadku rozwodu i dzieci facet zostaje z niczym itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po ślubie nic niezyskuje
x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa, jeszcze jedno chciałąm :) Źle postawione pytanie" JAkie Wy- kobiety jesteście"- bo każda kobieta jest inna, każda ma inne potrzeby i wizje przyszłosci z ukochanym mężczyzną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwef
fawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^^^-^
Chłoptaś zakładający ten wątek dojrzeje do ślubu ok. 80tki. Bo kto mu przypomni, jakie ma brac leki? Kto przeniesie z wózka inwalidzkiego na łóżko? Kto zmieni pampersa? Sam nie da rady... Tak, że dziewczyny! Cierpliwości! Jeszcze jakieś 60 lat i będą gotowi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Ja jestem wierząca i Sakrament Małżeństwa jest dla mnie gwarantem Łaski Stanu i otwarciem na jedność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkljhnk.
Ja jestem wierząca i Sakrament Małżeństwa jest dla mnie gwarantem Łaski Stanu i otwarciem na jedność. zzz dobrze sie czujesz???? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co sie dzieje z tym forum? Nie widzę nowych wiadomości, damn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emryt kafeteryjny
gdzie moja emerytura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkljhnk.
trolik, na pierwszej stronie to nie dziala, ale na drugiej i nastenych owszem zzz kasuj w gornym pasku ostatnia cyfre i wpisuj zawsze jedynke jako koncowa cyfre to dziala i posty widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emryt kafeteryjny
*wkurw*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwnie działa forum...Odkryłam, ze widać posty jak sie doda swojego- stad sorki za moje kropki:) A wracając do tematu to chciałam zauważyć, ze chłoptaś ma pełne prawo dojrzeć do ślubu nawet i po śmierci :) Tak samo jak jego kobieta ma prawo, zeby go kopnać w tyłek. Nikt nikogo na siłę nie trzyma przecież, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titinna
Wszyscy tu gdybaja,a autora dawno nie ma. .Ktoś wyżej napisał,ze nie cierpi tzw mamałyg i niezdecydowanych.Popiera.Jak się czegoś nie chce ,to się mówi,a nie ciągnie w nieskonczonosc,.Tak robią Piotrusie Pany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, rozumiem argument o religijności, i szanuje to ,ze sa kobiety, które tego potrzebują...nie zgadzam sie tylko z tymi pułapami, te pułapy mogą istnieć bez małżeństwa...w każdym związku musi coś się dziać, musi ewoluować, ja po prostu jestem inna, jeśli kocham to kocham i nie muszę tego formalizować, nie oczekuje niczego, nie muszę zawierać kontaktu, dla mnie związek jest fantastyczna przygoda, nie wiem co sie stanie i to jest fascynujące, może będzie slub, a może nie będzie, pisałam gdzie indziej, ze chciałabym zamieszkać z facetem i to sie stanie, i to mi w zupełności wystarcza, nie czuje sie mniej kochana, niepewna, odepchnięta, cały czas mam wrażenie, ze wszystko co najlepsze jeszcze przede mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×