Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jlkejlkfdjflds

Zerwała bo nie chccę zaręczyn

Polecane posty

mireczkowata.. ale tu sie nie rozchodzi o związki na całe życie.. ale o romantyczny gest w postaci oświadczyn który ma dać kobiecie pewnego rodzaju pewność że jest sens czekać w zawieszeniu dalej na zaożenie rodziny A oświadczyny nie są ślubem i ślubu nie gwarantują Dokładnie, dlatego drodzy Panowie jest apel !!!Nie bójcie sie oświadczyn !!! W koncu tu nie o miłość chodzi tylko o pierścionek, kupicie w ten sposób sobie jeszcze kilka miesięcy spokoju, uśpicie jej czujność w oczekiwaniu na te właściwą...jak juz spotkacie te właściwą, nie zapomnijcie oświadczyć się po 2 miesiącach...pochodzicie kolejne 5 lat...chyba, ze traficie na sprytniejsza i zacznie załatwiać formalności bardzo szybko, wtedy uciekajcie do kolejnej właściwej...no niestety tak to juz jest w świecie, gdzie wszyscy muszą być z formalizowanych związkach, powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titinna
tak czy inaczej w życiu różnie bywa.Znam pary które się błyskawicznie pobraly.Jedną z moich koleżanek wzięła ślub dopiero po 10 latach związku.Ale faktycznie,większość związków o długim stażu(jako dorośli)rozpada się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhlmlkj;
jihk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onabezogona29 mireczkowata.. ale tu sie nie rozchodzi o związki na całe życie.. ale o romantyczny gest w postaci oświadczyn który ma dać kobiecie pewnego rodzaju pewność że jest sens czekać w zawieszeniu dalej na zaożenie rodziny A oświadczyny nie są ślubem i ślubu nie gwarantują Dooobre. To ja wolę związki na całe życie bez oświadczyn, ale za to z innymi romantycznymi gestami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titinna
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 47edyta
Oświadczyny to coś wyjątkowego. To powinno być przyjemne zaskoczenie dla kobiety. Dla mnie głupotą jest wymuszać na facecie zaręczyny i wyznaczać jeszcze ile ma facet na to czasu. TO JEST CHORE! Ja jestem w związku 6lat i 7mies, zaręczyny były w grudniu 2010. Mamy 4 letnią córkę. Mamy czas na ślub. Ja mam 27 lat mój 29 (rocznikowo). Odpuść ją sobie. Chcesz żyć tak jak ona chce? U nas też jest raz tak raz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k....
hehe 6 lat + pierścionek = szczęście, 6 lat + brak pierścionka = brak szczęścia. Co wy macie we łbach. To jest niby jakaś miłość. Jak brak pierścionka to od kochała sie w 2 miesiące. Proszę litości. miłość to coś co wychodzi po za ramy roz....la od wewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, nie dodał mi się komentarz :( Onabezogona- aleś palnęła, normalnie mnie z butów wyrwało! :) Wydaje mi sie, ze meżczyzna, podczas zareczyn nie pyta "czy przyjmiesz ten romantyczny gest w postaci pierscionka" tylko "czy spędzisz ze mną reszte życia? Czy zostaniesz moja żoną" Ale moze się mylę bo tylko jeden facet mi się oświadczył :):) I właśnie chodzi o zwiazki na całe zycie moja droga. Chyba o tym rozmawiamy, a nie o robieniu sobie jaj z ukochanej osoby i traktowania zareczyn jako "romantycznego gestu". A co do terminu- sorry, ale naciskać na zareczyny zaraz po wspólnym zamieszkaniu, przez 6lat nie poruszając tego tematu dla mnie jest totalnym debilizmem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbbbbbbbbbbbba
Jestem w stanie zrozumieć Twoją partnerkę, że chciałaby ślubu (powyższe posty wyczerpująco również ją poparły) jednakże jestem w stanie zrozumieć też autora!! Oboje są młodzi - mam kilka pytań, być może retorycznych, ale ważnych! CZy jesteście samodzielni, sami macie mieszkanie, pracę, pieniądze. Jeżeli tak, kiedy się usamodzielniliście? A może to wczoraj wyprowadziliście się spod skrzydeł rodziców?? To jest istotne. Nie mówię, że autor jest w porządku do dziewczyny, ale jeżeli NIC jeszcze nie mają, to pchanie się w ślub jest przesadą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna dokładnie....:) Mieszkam w duzym miescie mam sporo znajomych, tych hajtnietych i nie..i z przykroscia musze stwierdzic, ale ci niehajtnieci sprawiaja wrazenie bardziej szczesliwych, sa jacys tacy bardziej usmiechnieci, radosni, znam bardzo szczesliwe malzenstwa- zeby nie bylo, ale jest ich mniej, reguly chyba nie ma, bardziej chodzi o to jakie kto ma potrzeby, jednak jesli slub i chec malzenstwa jest podyktowana zlymi pobudkami to taka osoba moze sie bardzo rozczarowac. Jesli mysli ,ze wtedy bedzie lepiej, cos w ten sposob zalatwi albo ,ze wtedy usidli faceta to sie gruuubo myli...o zwiazek trzeba dbac zawsze, czy jest sie po slubie czy nie, jednak ludzie w malzenstwie sobie czesciej odpuszczaja, nie wiem dlaczego tak sie dzieje, kobity chca zaobraczkowac faceta i mysla, ze wysylaja sygnal "on jest moj, wydupiaj kolezanko" nic bardziej mylnego...jesli slub ma byc tylko po to zeby ktos mial sie stac moja wlasnoscia, to ja szczerze takie cos pier...e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek co to ma do rzeczy
Gosc po 6 latach nie wie czego czy ta kobieta jest miloscia jego zycia czy nie, to jasne, ze kazda szanujaca sie kobieta kopnie takiego w tylek. Jeszcze dziewczyna byla mila, ze dala mu czas na przemyslenie. Facet ewidentnie nie kocha dziewczyny, a zareczyny to nie koniec swiata. Na codzien rowniez ludzie podpisuja setki umow i nie robia z tego afery i nie sa wygodniccy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
trolik, torazem z aktem ślubu dostaje sie akt własności 2 osoby? nie wiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
posty sie nie dodają ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k...bosz, jaka trafna uwaga !! No wlasnie, gdzie sie ta milosc podziala? Wyleciala sobie przez okno? Facet ma wąty to juz go nie kocham, bo ma byc tak jak ja chce ? Chodzi do cholery o co? By byc z kims, byc z nim, czy byc hajtnieta? Jakby mi tu nagle wyskoczyl najwiekszy przystojniak z pierscionkiem to bym go olala bo nie jest NIM, bo JEGO kocham i z NIM chce byc...z pierścionkiem czy bez chce JEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trolik, torazem z aktem ślubu dostaje sie akt własności 2 osoby? nie wiedziałam niektorzy tak mysla, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Zaręczyny to nie jakaś tam umowa. Chodzi o człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Nie trzeba być katolikiem, żeby seks wpisywać w miłość. Jeśli oni nie wiedzą, czy się kochają, to, po co im seks? Równie dobrze ona może się przespać z listonoszem a on z kasjerką ze spożywczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdbfijehgnkncgfkngk - tylko po to by zobaczyc posty, ktore notabene sie dodaja ale trzeba odczekac chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
do 47edyta: I dajecie dziecku przykład, że miłość to nic ważnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k....
K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzeba być katolikiem, żeby seks wpisywać w miłość. Jeśli oni nie wiedzą, czy się kochają, to, po co im seks? Równie dobrze ona może się przespać z listonoszem a on z kasjerką ze spożywczego. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX no nie do konca, jest jeszcze cos takiego jak pociąg seksualny,chemia, ja jestem bardzo seksualna istota, ale pociąga mnie nie wiele osób....o tym czy pojde z facetem do lozka decyduje wiele czynników m.in: inteligencja, poczucie humoru, pewne cechy fizyczne i ta wlasnie chemia- może feromony, nie wiem dokładnie, nie wyobrażam sobie sypiania z każdym...nie upraszczajmy sprawy i nie sprowadzajmy jej do banału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no akurat seks nie musi być związany z miłoscią lilialuiza :) My też mamy dziecko, a nie mamy śłubu. I akurat dziecku wystarczy jak widzi na codzień miłośc między tata i mamą- czytać jeszcze nie umie, więc nawet gdybysmy mieli ślub i tak by sobie nie przeczytało aktu ślubu ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek co to ma do rzeczy
"trolik trolik@tlen.pl'; k...bosz, jaka trafna uwaga !! No wlasnie, gdzie sie ta milosc podziala? Wyleciala sobie przez okno? Facet ma wąty to juz go nie kocham, bo ma byc tak jak ja chce ? Chodzi do cholery o co? By byc z kims, byc z nim, czy byc hajtnieta? Jakby mi tu nagle wyskoczyl najwiekszy przystojniak z pierscionkiem to bym go olala bo nie jest NIM, bo JEGO kocham i z NIM chce byc...z pierścionkiem czy bez chce JEGO" Bardzo jednostronna uwaga. A jego milosc nagle uciela jak ona chce papierek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natomiast miłość czyni seks pełniejszym...można z niego czerpać wtedy o wiele więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
ale przychodzi taki moment w zyciu niektórych ludzi że chcą założyc rodzinę, poczuc się bezpiecznie przy drugiej osobie.Skoro oczekiwania się rozmijają to po co być razem? A miłość po 6 latach nie jest jakimś tam zauroczeniem, nie widzimy świata przez pryzmat różowych okularów. Znamy wady, zalety i potrzeby swoje i partnera. Jesli mam pewność że nie pasujemy do siebie bo mamy inne oczekiwania to mimo bólu mówię pa. Tyle. Dodam tylko że znam chłopaka który był z dziewczyną 8! lat i sytuacja była identyczna. Poznał Małgośke i ślub był po 7 miesiącach od dnia poznania się............. i to z jego inicjatywy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ślub nie gwarantuje
Mnie raczej interesuje dlaczego ta dziewczyna przez 6 lat z nim na ten temat nie rozmawiała i nie wiedziała jakie jest jego zdanie w danym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odam tylko że znam chłopaka który był z dziewczyną 8! lat i sytuacja była identyczna. Poznał Małgośke i ślub był po 7 miesiącach od dnia poznania się............. i to z jego inicjatywy! xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx fantastycznie, ja tez znam mase takich historii, tylko czego to dowodzi? wedlug mnie niczego...moze Malgoska zaszla w ciaze, moze facet mial juz tyle lat ,ze do tego dojrzal i akurat Malgoska miala szczescie, ze sie wstrzelila...natomiast inny Czesiek, bedzie z Malgoska, kaska, barbara i nadal nie bedzie chcial slubu..kurcze, ludzie zaczynaja lazic ze soba wieku 19 lat mija 6 lat maja po 25 i? no wlasnie nadal sa mlodzi i nadal moga nie byc gotowi ...no ale do cholery!!!minelo juz 6 lat!!! wiec trzeba cos z tym zrobic...a biedny 25 latek rozklada rece....a potem ten sam 25 ma juz lat 30 i spotyka Malgoske i sie hajtaja po 7 miesiacach...i czego to dowodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Ale seks powinien być elementem miłości. Bez miłości to jak z kimkolwiek-nie mówię, że z każdym "kimkolwiek", ale jednak kimkolwiek, bo nikim ważnym...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mi mój facet, który ponad 5 lat temu nie chciał ślubu, zamiast powiedzieć "słuchaj no, zmieniłem zdanie i jednak bardzo mi zależy i czy jednak byś mogła to sobie przemyśleć" powiedział "straciłem na Ciebie prawie 6 lat!!!" po tym, jak przez te blisko 6 lat widziałam, że jest szczęśliwy, uśmiechnięty, zadowolony, po komplementach, jaką jestem cudowna kobietą i partnerką... cóż na pewno bym się nie zgodziła za niego wyjść. Bo to by znaczyło, że ważniejszy jest dla niego jakiś papier niż ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trolik musisz takie referaty odpie**alac? XXXXXXXXXXXXXXXXXXXX :D postaram się zwięźlej, wybacz, dziennikarska naleciałość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×