Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jlkejlkfdjflds

Zerwała bo nie chccę zaręczyn

Polecane posty

Moorland - to juz zalezy od sposobu zycia - jak mas prace ktora wymaga czestych podrozy miedzykontynentalnych itd. to ci naprawde wyjscie na kolacje wydaje pestka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z mireczkowata , ze c zesto to faceci chca slubu - bo sie boja ze im sie kobieta wymknie;-) taka widze tendecje wokol;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I sa faceci, którzy nie chcą...i uwaga !!!!UWAGA !!!!! Sa tez takie kobitki...i wszechświat implodował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie kolacje firmowe na których trzeba być to obowiązek jak każdy inny. Ja miałam na myśli wyjścia ze znajomymi, jakieś mniej formalne imprezy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata, ty piszesz
Po to zeby wiedziec czy maja wspolne cele i czy nie lepiej zmienic partnera na lepszy model, a czasami kims trzeba poprostu potrzasnac. Nie lubie niezdecydowanych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja może powiem, że mój facet nie lubi siedzieć na imprezach z ludźmi z pracy a beze mnie. A poza tym ma swoje hobby, którego nie podzielam, i choć czasem mu towarzyszę, to wolę, jak zajmuje się tym z kumplami. Ja też czasem mam do pogadania z koleżankami o ich prywatnych sprawach :) Nie jesteśmy do siebie przyrośnięci na amen. Ale lubimy spędzać czas ze sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
wiecie dziewczyny, co innego jest kulturalna kolacja firmowa a co innego sylwestrowe chlańsko do upadłego izdesperowane singielki z działu księgowego które tylko czekają żeby majtki ściągnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z mireczkowata , ze c zesto to faceci chca slubu - bo sie boja ze im sie kobieta wymknie XXXXXXXXXXXXXXXXXX no tak, bo po ślubie juz sie nie wymknie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha, no ja akurat sporo od mojego faceta wymagam :) Ostatni raz potwarzam- ślub nie jest dla mnie. Ale nigdy nie napisałam, że ktoś jest głupi bo go chce. Poczytaj sobie moje wypowiedzi, a nie wal na oślep :) A mój facet akurat słubu chce z własnej woli, po dzień dzisiejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
I zaskoczę niektóre kobietki... Ja i mój mąż uwiebiamy spędzać czas razem :)))))))))))))))))) Może dlatego że sie po prostu kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe heheheheheh
"zgadzam sie z mireczkowata , ze c zesto to faceci chca slubu - bo sie boja ze im sie kobita wymknie "- a zazwyczaj obawiasz się utraty pięknej, złotej bransolety- pamiątki rodzinnej, czy może świecidełka, dodawanego do Twojego Stylu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia]onabezogona29 wiecie dziewczyny, co innego jest kulturalna kolacja firmowa a co innego sylwestrowe chlańsko do upadłego izdesperowane singielki z działu księgowego które tylko czekają żeby majtki ściągnąć " xx z moich obserwacji - na firmowych imprezach w PL (nie spotkalam sie z czyms takim poza PL) to pierwsi do sciagania majtek sa zonaci i mezatki;-) a nie singielki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata, ty piszesz
Odnioslam sie do Twojej wypowiedzi zaraz w pierwszym moim poscie, wiec walic na slepo to conajwyzej ty nieudolnie probujesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onabezogona29 - nie ufasz swojemu facetowi? Mój czasem wyjeżdża na tygodniowe a raz na miesięczne szkolenia. I tam się też nie zaprasza żon ani partnerek. Za to są napalone koleżanki z innych działów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, bo po ślubie juz sie nie wymknie ;D" xx no mnie tez to bawi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trolika
a ty dziwucho jesteś zakompleksiona i potrzebujesz ciągle potwierdzenia skoro tak czarujesz facetów ,i już sobie wyobrażam jże wyglądasz jak słodka idiotka.nie masz klasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata, ty piszesz
Tutaj nie chodzi o delegacje, tylko imprezy. Mnie osobiscie nie ciagnie do tego typu durnych wyjazdow integracyjncyh na chlansko, a czesto ja albo partner wyjezdzamy zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onabezogona29 - nie ufasz swojemu facetowi? Mój czasem wyjeżdża na tygodniowe a raz na miesięczne szkolenia. I tam się też nie zaprasza żon ani partnerek. Za to są napalone koleżanki z innych działów xxx to sa jakies mity z tymi napalonymi koleznkami - ja kaurat pracuje wiecej z facetami, i prawda jest taka ze jak ktos chce zdradzic to to zrobi a jak nie chce to nie - nie ma co tutaj kombinowac pt. okazja czyni zlodzieja ....no chyba ze ktos za mlodu sie nie wyszalal, ale to juz patologia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
co nie zmienia faktu że każdy żyje jak chce, co to za różnica..ze śłubem czy bez.Wszystko zalezy od indywidualnych potrzeb partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dziewczyny, co innego jest kulturalna kolacja firmowa a co innego sylwestrowe chlańsko do upadłego izdesperowane singielki z działu księgowego które tylko czekają żeby majtki ściągnąć XXXXXXXXXXXXXXXXX uuu kochana, widziałam takie "kulturalne" imprezy, ze o jesu...takich scen to w filmie o Kaliguli nie widziałam.... kolejna sprawa, czy każda singielka jest zdesperowana? bullshit no i coz, jesli facet chce zdradzić to zdradzi, predzej czy później znajdzie sposób Czarna - chwała wam za to ja uwielbiam odmiennosc mojego faceta, jego pasje, on szanuje moje, czesto sie pokrywaja (rower, imprezy, kino, koszykowka, rugby) czesto nie (gramy w inne gry komputerowe :) ja mam czasem ochote popitolic na jego temat z psiapsiulkami on chce sie zresetowac z kolegami, albo pograc w RPG, albo po prostu posiedziec samu i sie wyluzowac...potem sie spotykamy i opowiadamy sobie z rumiencami na twarzach co nas spotkalo, na imprezy tez czasami chodzimy osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
a co to ma do rzeczy ze mi z zaufaniem wyjezdzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możecie pogadać, ustalić, że ok, rok mieszkacie razem i po tym czasie musisz się zdeklarować. 6 lat razem to naprawdę sporo, dziewczyna chce jakiejś stabilizacji, zaplanowania przyszlosci, moglbys to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ROR, one są napalone :) serio :) ale nie tylko na szkoleniach i imprezach, w pracy normalnie też ;) Nie trzeba jeździć na szkolenie, aby zdradzić - wystarczy zagadać koleżankę w pracy, wziąć dzień wolnego, żonie nic nie powiedzieć i tyle... Jedne koleżanki są napalone albo lubią się dowartościowywać, inne wierne czy też nie lubią dziwnych układów z zajętymi. Jak ktoś szuka guza, to go znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaufanie ma to do rzeczy "wiecie dziewczyny, co innego jest kulturalna kolacja firmowa a co innego sylwestrowe chlańsko do upadłego izdesperowane singielki z działu księgowego które tylko czekają żeby majtki ściągnąć" że ja ufam mojemu facetowi, że nawet jak mu najbardziej zdesperowana singielka ściągnie majtki przed nosem, on powie jej "wypad" - jasne? (A jak zawiedzie moje zaufanie to biada mu i 2ej szansy nie będzie :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BTW...ostatnio bylismy razem na imprezie i przyszło takie dziewczątko, ze wymiękłam, 20 co tam lat, jędrny tyłeczek, wielki cycek, śliczna buźka, alabastrowa cera, zielone wielkie oczęta, pełne piękne usta, no marzenie...i macha tymi rzęsami i ślepi na tego mojego faceta i co? i jajco...tylko sie podkręciłam jeszcze bardziej, sama bym ja zmechaciła ;)a moj facet no coz, przyznał ,ze jest śliczna i ze gdyby nie ja to by do niej startował...ale jestem ja i ja mu wierze, taki laseczek jest na pęczki, lachonarium łazi odkryte od rana do nocy, i trudno, tylko mnie to mobilizuje zeby byc dla swojego faceta najsmaczniejszym kąskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
bo człowiek może w życiu być pewnym tylko jednego... śmierci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jakiego sobie faceta weźmiesz takiego masz - mój się nie upija, właściwie w ogóle nie pije, więc nawet stary argument "bo po alkoholu..." nie działa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulturalna kolacja firmowa czasem potrafi sie zmienic w niezłe chlańsko :) Bo tak na marginesie powiem, ze bardzo często napuszeni prezesi, po wypiciu paru drinków staja sie burakami :) Ale to tak na marginesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×