doczytałam dziś, że Robrojek miał... 160 cm! zbulwersowałam się!

tak jakoś przy kolacji otworzyłam sobie "córkę robrojka". i szok. ­ musierowiczka przegięła :o mogła mu dać chociaż 170 cm :O

o pol glowy nizszy od Anieli :D

Mnie zbulwersowało, że w Córce Robrojka , miał 35 lat, a opisała go jak jakiegoś starego dziada. Dałabym mu z opisu grubo po 50 tce.

nudna sie zrobilas projekcie

to też. ja myślałam, że ma już co najmniej 40. ciągle było o jego zmarszczkach i siwiźnie.

"nudna sie zrobilas projekcie" ­ chyba mylisz mnie z fiku miku, bo ja ostatnio rzadko bywam na kafe. zresztą, nuda tu taka, że nawet nie ma o czym pisać.

pyk

ifeczka?

co oni do cholery zrobili z kafe?!!! :o:o:o i czemu do diabła hasło wpisuje się normalnie, a nie gwiazdkuje? czy tylko ja tak mam?

to jest jakiś dramat po prostu. jeszcze stopka mi się rozjechała :o

(zawsze chciałam to powiedzieć) mam tak samo :( :P a co do robrojka to dlatego jestem zbulwersowana wyborem róży to się po prostu kupy nie trzyma zamienić nerwusa na nudnego karaczana (przy mojej całej sympatii do roberta) skończyłam mcdusię i muszę przyznać, że jako dziecko ignaś był nie do wytrzymania jako młodzież bardzo mi się podoba

jeszcze jedno ... bardzo bardzo bardzo lubię idę to równa babka ale jako matka jest tragiczna albo wybiera się karierę albo 3 dzieci niedopuszczalne jest to, żeby robić dzieci, które ma odchować najstarsza latorośl i to już nieważne, że latorośl bardzo udana i charakterna co innego nauczyć dzieci obowiązków i czasem poprosić o pomoc a co innego zrobić z nich pełnoetatową niańkę barrrdzo mnie to u idy wkurza

nie róży tylko natalii :P w sumie filip nie był taki zły. przynajmniej świata poza natalią nie widział, a to się obecnie u mężczyzn nie zdarza. faktycznie, ida ciągle podrzuca komuś te swoje dzieciaki.

i jeszcze chędożą się spacje, z tego co widzę :o ych.

tfu oczywiście, że natalii

dramat normalnie na tej kafe. 8 8 już nawet spacje wklejane ze znaków nie działają :o 8 a propos jeżycjady - uświadomiłam sobie, że lubię jeszcze cesię.

a ja niekoniecznie nie lubię ciepłych kluch płaczących za błędy koleżanek żałuje, że większość nowych książek traktuje tak naprawdę o borejkach szkoda, że tak mało jest o dorosłej genowefie- jakby musierowicz przestała ogarniać postacie czas na mnie

ale ceśka wydoroślała, w wieku 16 lat każdy ma prawo do błędów :P