Nigdy nie czułam chęci i potrzeby przyjaźnienia sie z kimś a wy?

nie wierze w kobieca przyjazn i solidarnośc , w żadne kobiece kręgi paczki grupy wsparcia, w podstawówce przekonałam sie ze najgorszym wrogiem kobiety s a inne kobiety i trz a ich unikac , wiadomo w robocie człowiek nie ma wyboru z kim pracuje ale poza praca unikac kobiet jak sie da-sąsiadkom mowic tylko dzien dobry, zadnego zapraszania ich do siebie ani chodzenia do nich, nie rozumiem jak mozna dac klucze do domu np sąsiadce lub kolezance z pracy

przyjazn jest przereklamowana- ja zyje bez plotek zwierzen i pogaduszek z kolezankami przy kawie , herbacie i przez telefon -nigdy nie bylam na zakupach z zadna kolezanka ani na damskim wieczorze, smieszy mnie gadanie ze kobietom niezbedna jest przyjazn z innymi kobietami i spotkania w kobiecym gronie-z e kobieety maja w swojej naturze bycie we wspolnocie zwierzanie sie dzielenie i wymienianie doswiadczeniami-haha od kobiet doznalam niemal wyłacznie podlosci

nie m a przyjazni

najlepszy przyjaciel to kasa

kasa to najlepszy przyjaciel

nie ma przyjazni

kasa to najlepszy przyjaciel

racja

Ludzie są, jak nie fałszywi, to wyrachowani, jak nie wyrachowani, to egoistyczni, nieempatyczni, jacyś dziwni. Nie jesteś w stanie ich zmartwić. Kiedyś miałam kontakty z innymi dziewczynami, a dziś ich nic nie obchodzę- to wszystko mówi. Tak naprawdę w życiu jest się OBOJĘTNĄ każdemu. Dlatego ludzie to gówna.

smieje sie gdy czytam artykuły i ksiązki wychwalając e przyjazn i towarzyskie spotkania -hahha- jest tak ze jak ktos jest na szczycie, ma kase wplywy stanowisko-to zwykle ma bujne zycie towarzyskie chyba ze sam wybrał sobie odludztwo i brak zycia towarzyskiego, a kontakt z ludzmi ograniczył do spraw zawodowych-jesli powinie sie mu noga- to nagle pustynia towarzyska sie robi a ci co sie z nim spotyklali towarzysko zapominaja o nim - dlatego nie warto inwestowac uczuc w ludzi i w zycie towarzyskie -poza męzem zona

w pracy jest duza rotacja- ludzie zmieniaja robote z wlasnej woli lub sa zwalniani-a koledzy z pracy, o ktorych mysleli ze to serdeczni są -blyskawicznie o nich zapominaja

Mi ok 4 lata temu zależało na prawdziwej przyjaźni, ale po tym jak wszyscy mnie zawiedli, jak stwierdziłam, że wszystkim jestem obojętna, jak zobaczyłam jak fałszywi potrafią być tzw. ludzie, mogę zaakceptować góra znajomości. O przyjaźni, która jest prawie abstrakcyjna, już nawet nie pomyślę, bo nie warto... Ludzie są za głupi na przyjaźń. P.S. Niektórzy nawet nie wiedzą co oznacza to slowo, bo nazywają siebie czyjąś przyjaciółką, a nie są dyskretni względem tej osoby. Śmiechu warte. Tępaczki, które nie rozumieją znaczenia tego słowa. Bezmózgie paple.

ja tez nie, a juz napewno nie z kobietami

ja nie wierze w przyjazn nawet w realu- i nie ma mnie na zadnym portalu spolecznosciowym -bo nie mam potrzeby kontaktu z obcymi ludzmi co klamia-przyjazn to kit i mit

Najlepszym przyjacielem sa zwierzaki

Zwierzęta tak. One nie rozczarują nas.

ja unikam kobiet jak ognia -zero spotkan towarzyskich z nimi- na damskim wieczorze usnełabym z nudów -spotkania z kobietami to strata czasu

Bym nie radzila nawet w rodzinie szukas "Przyjaciul"

zaddnych kawek , herbatek , piwek czy to w domu czy w lokalu, zadnyych spacerków pikników -jesli kobieta wierzy z e ma wokól siebie prawdziwe wierne zyczliwe oddane kolezanki , ktore pomoga jej jesli wpadnie w klopoty to predzej czy pozniej otrzyma od nich cios nożem w plecy

mam podobnie i mi zle z tym zamknelam sie na takie przyjaznie jak sparzylam sie

Bym nie radzila nawet w rodzinie szukas "Przyjaciul" Nie dziwi mnie to co piszesz. Największym wrogiem mojego życia jest moja własna matka. Szkoda, że jeszcze żyje. Niech idzie do diabła jak najszybciej.

bez przesady, trzeba trafić na prawdziwą przyjaźń, tak jak na prawdziwą miłość. nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka

jak czytam wywiady z vipami, celebrytami, bogaczami gwiazdami, artystami-to wiekszosc z nich mowi -z e lubi wydawac przyjecia dla przyjaciol, spotykac sie z nimi w domu lub poza domem, w swych rezydencjach maja domki goscinne, lubia gotowac dla przyjacioł-hhahahah- dla jakich przyjaciol? gdybym była bogata to kupiła bym s e dom na odludziu a kontakt z ludzmi ograniczyła do spraw zawodowych i zero zycia towarzyskiego-poz a najblizsza rodzina bo dalsza mnie nie interesuje-goscinnosc-pusty frazes-goscie niech spadaja , dom otwarty? koszmar, nie dla mnie

Ja wierze w prawdziwa przyjazn ,bo ja znalazlam w odbiciu lustrzanym.

wszystko rozbija się o pieniądze zawiść zazdrość bo chodzi o kasę o to kto więcej ma kto ma lepszy dom, samochód pracę

oglądalam downtown abbey-oni mieszkali w rezydencji wiejskiej -ach cudnie -ale ciagle przyjmowali gosci na kolacjach , podwieczorkach, - ja gdybym miala kase i taka rezydencje -to bym postawila znak - goscie wstep wzbroniony wynocha

grilowanie z sasiadami, kolegam iz pracy , czy kims spoza rodziny bliskiej -koszmar- smieszy mnie ta moda na grilowanie - zadnej goscinnosci nie wykazuję

uwazam ze rodzine więzy , kontakty , spotkania sa przereklamowan e-rozumiem z rodzicami rodzenstwem tesciami-choc bywa z e s a tak wredni ze ludzie nie utrzymuja kontaktu nawet z najblizsza rodzina -a dalsza rodzina=babcie, dziadki, ciotki wujki kuzyni kuzynki -pociotki niech spadaja

w jakiejs reklamie pitolili-my polacy lubimy gdy dom jest pełen gosci-hahha -to nie ja

zycie towarzyskie to gówno- ja nie uznaje obchodzenia urodzin , imienin rocznic z osobami spoza najblizszej rodziny- czyli ciotki wujki kuzynki -juz nie pasuja do tego