Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ślicznabuzia

Termin na luty 2014 :) Zapraszam świeżutkie ciężarówki

Polecane posty

Wywołana więc się melduje :) Oczywiście nadal jesteśmy w jednym, spac nie mogę bo poprzednie porody mialam w nocy i teraz tez tak liczę na to. Do tego przy każdym siusiu zastanawiam się czy to siusiu, bo to wody zawsze mi wcześniej dochodziły dopiero potem miałam skurcze. Juz mnie mąż męczy bym w koncu urodziła :) najlepsza dzisiejsza noc bh byla bo jakby wszystko bylo ok to w piątek bylabym w domu i mąż nie musiałby brac nic wolnego. Ehhh ale mam zachciewajki ;) jak baba w ciąży. Ja pasa nie nosilam po ciążach a niejedna mi wyrzezbionego brzuszka zazdroscila pomimo iz bardzo tylam s ciąży wracalam do formy. Wszystko zależy od organizmu i formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ktore uzywaly juz pasa-powiedzcie jaki pas bedzie najlepszy? jaki rozmiar wybierac? slyszalam ze niektore sie strasznie sciagaja i nie mozna w nich chodzic..;/ poradzcie cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwian ja mam pas Pani Teresa i mam rozm S. Sa jeszcze takie na rzepy ale sie nie sprawdzaja bo sie szybko rozciagaja. Oczywiscie przez pierwsze 3-4 dni nosisz go seriami max 3h a potem mozna w nim chodzic nawet caly dzien. Moja szwagierka miala teg go w nocy ale to akurat jest nie wskazane. Mi defakto pomogl bo skora brzucha po cc jest bardziej wiotka niz po sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, ja akurat na to nie patrzalam. Wzielam poprostu rozm jaki mialam przed ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki:) patrze na allegro i pas pasowi nie rowny, a raczej wymiary :) ja nosilam przed ciaza S i taki pas z Pani Teresy pasuje do mojego terazniejszego obwodu,a te z allegro-to XXL :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alga123 29.01 chłopiec inishmore 03.02 chłopak Livvia86 03.02 dziewczynka Margot28 03.02 chłopak Nadzieja 03.02 niespodzianka Sarenka 11 - 06.02 - dziewczynka Natalka Agnieszka2607 08.02 dziewczynka paulja 08.02 chłopiec sylwian88 09.02 chłopiec Małamaja 10.02 dziewczynka Kasja iwcia2020 11.02 dziewczynka Mogliszka 12.02 dziewczynka Blanka Zgredzio1988 12.02 dziewczynka MarthaS 14.02 chłopiec dark_paradise 15.02 dziewczynka mamaAnusi 15.02 dziewczynka Mala2103 16.02 dziewczynka Ruda_E 20.02 chłopiec lulika 21.02 RybkaPlum 23.02 dzidzius210 28.02 ------------------------------------- Mamusie dark_paradise 10.01 CC dziewczynka 1700 g Sylwian88- 15.01 SN Igorek 3700 g 57 cm Nadzieja_81 24.01 CC Wojtuś 2160 g 47 cm Livvia86 24.01 CC Sara 2710 g 52 cm Margot28 25.01 CC Mateusz 2860 g 51 cm Alga123 25.01 Dorian Paulja 27.01 CC chłopiec 3380 g 55 cm Mamamama2 29.01 SN Oluś 3700 g 56 cm mamaAnusi 30.01 CC Diana 3200 g 56 cm Mogliszka 02.02 CC Blaneczka 3270g 53cm iiwcia2020 05.02 SN Aniela 3650g 55cm Zgredzio1988 05.02 CC Zuzanna 2950g 54cm Inishmore 06.02 SN Jaś 3130g Sarenka11 11.02 CC Natalka 3300g 53cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
a ja słyszałam o takim pasie złe opinie.. ponoć uciska macice i mięśnie tak nie pracują... Sama chciałam kupić, ale sama już nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat chcialam napisac co u ciebie, heh a ty sie jeszcze kulasz :-) W pasach poporodowych wlasnie o to chodzi zeby uciskaly macice i miesnie. Malamaja a ty jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Dziś w nocy miałam gorączkę, która sie nadal utrzymuje. Niestety dorobilam sie zapalenia piersi. Antoś od dwóch dni zalapal ssanie piersi i znowu musimy wrocic do butelki.. P. S. Jak bedzie aktualizowana lista, to możecie zmienić imię na Antoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulja jesli masz zapalenie piersi to tym bardziej nie odstawiaj malego od cycka. Wiem ze to boli ale jesli chcesz dalej karmic piersia to musisz to przetyrwac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulja to ja znam ten ból. Leczysz to antybiotykiem? U mnie bardzo szybko doszlo do ciężkiego stanu i od razu był antybiotyk. Ponadto okłady z kapusty, przed odciaganiem ciepłe okłady i walka...Dziś juz na szczęście doszłam do ładu.Uff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki a od czego zrobilo sie wam to przeziebienie?? Jest jakas konkretna przyczyna czy moze byc ich tyle ile matek karmiacych?? :) Wiem ze nie mozna przeziebic piersi,ale czy czegos jeszcze trzeba sie wystrzegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby zbic zoltaczke u noworodka, przystawiajacie dziecko do okna jak naczesciej, niech swiatlo dnia pada na twarzyczke, wtedy zoltaczka bedzie schodzic... W tym czasie dziecko powinno byc jak najczesciej wystawiane na swiatlo dnia. Z moim synkiem to pomoglo, w dwa dni z 178 spadlo na 123. No I karmic co 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
no ja niestety jeszcze w dwupaku ciągle ...5 dni po terminie... Dziś zrobiłam porządki poprzestawiałam trochę mebli i od razu coś się ruszyło, szyjka się bardziej skróciła od wczoraj i na ktg miałam dziś 3 skurcze takie które mogą się zrobić regularne i bolesne jak to lekarz określił. No nic pożyjemy zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu,178?!to jakieś inne jednostki chyba,bo to aż niemozliwe.Moja miala w pn 14,80.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwian to zapalenie u mnie było z powodu nawału pokarmu. Choć wcale nie miałam jakoś mocno nabrzmiałej czy bolesnej piersi,to jednak wytworzył się zator i stan zapalny i to bardzo szybko. Sciągałam pokarm regularnie, mocno tego pilnowałam i mimo to...Trzeba pilnowac żeby piersi były miekkie... Co do wartości żółtaczki też wydaja mi się jakiś dziwne. Moja Córcia miała nieco ponad 13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja malutka dzisiaj mnie straszy i straszy, tzn raz mam skurcze regularnie co 15-20min , potem cisza na 2-3 godz i tak w kolko dzis. Normalnie niech ten moj maly szkrab sie zdecyduje czy chce wyjsc czy nie bo to naprawde męczy :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam baaardzo twarde piersi w 4 dobie po porodzie,kazali mi okladac kapucha ale nie za duzo bo kanaliki z mlekiem moga sie zatkac.. moja iga i igor byli naswietlani od 14..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie udzielajaca sie tutaj
Gosciu,178?!to jakieś inne jednostki chyba,bo to aż niemozliwe.Moja miala w pn 14,80.>>> dziewczyny roznice w wartosciach w sprawie zoltaczki byc moze wynikaja z tego, ze ja mieszkam w UK, polozna tutaj ma pewne urzadzenie, ktore przyklada np do twarzyczki dziecka I wystepuje okreslona wartosc. W Polsce moga to byc inne urzadzenia albo jakies paski, nie wiem... W kazdym razie, mowie wam jak mi polozna, ktora do mnie I mojego synka przychodzi (ma niecale 2 tygodnie) przychodzi, doradzila. Codziennie trzeba dziecko wystawiac pzy oknie, zeby swiatlo sloneczne padalo na dziecko, to podobno wspomaga usuwanie bilirubiny. Tez bylam lutowka, nie udzielama sie tutaj, bo ciaza byla koszmarem, ze wszystkimi dolegliwosciami, prod szybki, ale niebezpieczny dla mnie i syna, tylko profesjonalizm poloznej uratowal moja pochwe przed calkowitym rozerwaniem, a tak mam szwy do polowy miedzy pochwa a o***tem, zatrzymalo sie na hemoroidzie... Termin mialam na na 11, a urodzilam 3, dzien wczesniej bylam na spacerze w parku z mezem I starszym synem, szlam szybkim krokiem z rozciagnieciami nog, w nocy jak spalam slyszalam tylko takie odkorokowanie I wody odeszly, a po 3 minutach (a myslam, ze bede miala czas na prysznic, albo zjedzenie czegos, niesety...) zaczely sie skurcza, po 10 minatach byly juz co 5 minut, dobrze, ze to bylo nad ranem, bo miasto gdzie mieszkam jest ciagle zakorkowane, bo pewnie urodzilabym na jakims skrzyzowaniu... Wszystko zaczelo sie o 4.40 rano, a urodzilam o 6.16 czyli niecale 2 godziny, bylo szybko, ale porownujac z pierwszym porodem, ten byl koszmarem. Chcialam rodzic naturalnie, ale uwazam, ze juz nigdy nie zdecyduje sie na taki porod... Placze jak oddaje mocz, bo synek byl ulozony glowka ale w niedobra strone I wychodzil z jedna raczka, pchal moja cewke moczowa, az boje sie jak to sie wszystko zagoi I czy nie bedzie mi potrzebna plastyka... Chcialabym miec jeszcze jedno dziecko, ale na teraz mowie, ze chyba nie dam rady, bo podobno moj nastepny porod moze byc jeszcze szybszy... (pierwszy tez byl), a ja jak juz to wybralabym CC, a tu nie bedzie nawet czasu na znieczulenie... Narazie boje sie jak wykuruje sie z pologu I czy bede wstanie sikac bez wycia...nie mowiac o seksie... Narazie wspomagam sie Nivea, ona troche daj***ariere na mocz, gdy sikam... I czuje, ze troche goi...Synem przez taki szybki porod byl troche poturbowany na glowce I mial opuchniete oczka, ale teraz wszystko jest ok. Gorzej ze mna... Co do nawalu, przystawiajcie dzieci jak najczesciej. Mi dodatkowo pomogly takie poduszki z firmy Lansinoh, mozna je wlozyc do mikrofalowki na kilka sekund I polozyc na piersi, cieple wtedy zmekacza guzy, albo do lodowki po karmieniu, wtedy pomaga na goraca, bolaca piers. No I oklady z rozbitej kapusty tez pomagaja. Co do kichania, to nosek sie dziecku oczyszcza, z pozostalosci po sluzie z porodu, ja uzywam Calpol Nasal salina spray, doskonale pomaga w oczyszczaniu noska I dziecku sie latwiej oddycha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie udzielajaca sie tutaj
ogolnie mam wszystkie produkty te firmy, odciagacz, wkladki na piersi I krem na brodawki (sa fantastyczne), ktorych nie trzeba zmywac, a chronia moje brodawki przed pekaniem, bo moj maly chce traktowac moje piersi jak smoczek, bo smoczka zwyklego nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieudzielajaca sie tutaj,widzęze mialysmy podobne porodu,rownie krótkie,ja tez uslyszalam takie odkorkowanie i w mgnieniu oka byly coraz silniejsze skurcze.ja rodzilam co prawda godzinę dluzej,ale wynika to pewnie z tego,ze jestem pierworodka.takze z nastepnym mogę juz nie dojechac do oddalonej o 50km warszawy.zastanawiam sie czy to tak jest,ze jeśli kobieta rodzi 2-3h to czy w tym przypadku bol,odczucia są bardziej intensywne niż u kobiet rodzących cala dobę... co do wartości bilirubiny,to zwyczajnie podalas w innych jednostkach.wychodzi na to,ze Twoje dziecko mialo mniej niż moja córka przeliczając na mojej jednostki miary...a naswietlaliscie sie,czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudzielajaca sie tutaj
iwcia>>> nie moje dziecko nie bylo wogole naswietlane, bezposrednio po porodzie byl przy mnie w lozeczku, wyszlismy do domu o 14. Tutaj jak sie nic nie dzieje, to kobieta wychodzi z dzieckiem po 6 godzinach, oczywiscie nie ma pospiechu, dadza ci pospac, sprawdza czy wszystko w porzadku z dzieckiem. Mojego synka badal pediatra z powodu zdeformowanej glowki I obrzeknietych oczek (przez zbyt szybki porod). Jak juz pisalam, mialam szczescie, ze trafilam naprawde na profesjonalna polozna, porownujac pierwszy porod, ktory nie byl tez dlugi, jak na pierworodke, a drugi, moge powiedziec, ze przy perwszym mimo boli moglam te bole kontrolowac, nie wpadalam w panike, bolalo jak cholera, ale nie rozrywalo mnie tak intensywnie. Ten drugi porod mysle, ze bole byly bardziej intensywne, mocniejsze, nie dawaly czasu na odpoczynek, myslenie, wygladalo to tak jakby moje cialo chcialo sie na natychmiast pozbyc dziecka, a synek tez ulozeniem zupelnie nie byl przygotowany na porod. Moj GB badajac mnie tydzien wczesniej powiedzial mi, ze synek mimo, ze sie obrocil (dlugo nie obracal sie glowka), to ulozony jest nieprawdlowo do porodu, ale moze zmieni jeszcze ulozenie. Niesety, chyba juz mu braklo miejsca, zeby to zrobic. Podobno dzieko jak wypycha plecki, lub pupke powinno byc po lewej stronie brzucha I wtedy to jest dobre ulozenie, moj wypychal sie po prawej, czesto zreszta mi sie wypychal do poglaskania, reagowal na to jak do niego mowilam I sie wypychal, do teraz reaguje na to jak go nazywalam w brzuszku I sie uspokaja, czyli to prawda, ze trzeba jak najczesciej z dzieckiem prozmawiac, albo puszczac mu piosenki jak jest jeszcze w brzuszku, to pomaga potem, jak np jest niespokojne, albo placze za piersia, jak np go sie przebiera, a jest niecierpliwe. Tak wiec mysle, ze bardzo szybki, krotki porod jest duzo bardziej bolesny, skurcza sa naprawde mocne, ze az panikujesz, ze bol moze byc tak intensywny... Dla mnie to byl koszmar. Mialam do dyspozycji gas, ale nigdy go nie uzywalam, a za malo czasu, zeby sie nauczyc go uzywac, wiec dopiero przy szyciu poznalam jak naprawde pomaga, zalujac, ze wczesniej nie mialam czasu sie zapoznac z tym, jak oddychac I go pobierac. Polozna robila co mogla, zebym nie pekla, ale jak synek sie zaczal rodzic z raczka przy glowce, musiala sie bardziej skoncentrowac, na dziecku I poprzez mnie panikujaca z bolu, stanowczo naprawdzala mnie jak mam rodzic... Moje cialo chcialo wypchac dziecko natychmiast, a ona mowila, pchaj troche, a zaraz potem oddychaj, za chwile pchaj troche I oddychaj I tak pare razy... To byl najgorszy moment mojego zycia, panowac nad soba, wiedzac, ze gdy nie bede, dziecku moze cos sie stac... Az placze, gdy sobie o tym przypominam... Ten porod bedzie trauma dla mnie do konca zycia, chcialabym miec jeszcze jedno dziecko, ale zaplace kazde pieniadze, zeby miec cesarke I nie przezywac tego znowu, tym bardziej, ze popekalam tak, ze zamiast dwoch dziur, moge miec jedna... I tutaj tez bylam szczesciara... Otoz tydzien prze porodem wyszly mi dwa duze hemoroidy, bolesne, uzywalam kremu na wyleczenie ich, ale nic nie pomogly, nie moglam siedziec na tylku, ale wiecie co, wlasnie te hemoroidy uratowaly mnie, ze nie rozerwalo mnie nacalej dlugosci od pochwy do o***tu, poprostu rozerwanie zatrzymalo sie na jednym hemorioidzie. Nie wiem jak to teraz bedzie z seksem, bo przy pierwszym porodzie bylam nacinana I z uplywem lat, zaszycie sie troche rozeszlo na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudzielajaca sie tutaj
Polozna mi to tez z szyla, ale jak rozerwie sie to co w tym drugim miejscu to bedzie niebezpieczne. Ogolnie czuje sie fizycznie I psychicznie zdewastowana... Maz pomaga mi jak moze, byl przy porodzie, chociaz oboje tego nei chcielismy, ale ta szybkosc niestety spowodowala, ze byl, z jednej strony ciesze sie, ze byl przy mnie, ale z drugiej widze, jak widok mojego cierpienia odcinal pietno na nim, a na punkcie synka oszalal z milosci. Z tym mi jest latwiej. Co do zoltaczki, ustawiajcie wozki, lozeczka blisko okna, nie musi byc slonce, wystarczy, ze dziecko jest na swietle dziennym I karmcie jak najczesciej. Ja 2 dni po porodzie, mialam "suche" piersi (tak mi sie wydawalo. Balam sie, ze nie bede mogla karmic. Gotowa bylam przejsc na butelke, ale polozna powiedziala mi, ze mam przystawiac ile sie da , nawet jak piersi bola, dziecko dostaje siare, malo tego, ale tyle dziecku starcza. I tak wlasnie bylo. Przy pierwszym mileko mi sikalo odrazu z piersi, przy tym prawie nic, teraz tez nie mam zbyt duzo, a jak mialam nawal , to dziecko, laktator, oklady cieple I zimne wystarczyly, no I liscie kapusty. Synek przybiera na wadzie, to jest dla mnie najwazniejsze. Co moge jeszcze doradzic, jak bedziecie plakac (nie zycze tego zadnej, ale gdyby), jak bedziecie sikac tak jak ja, kupcie sobie zwykla nivee ochronna w grantaowym pudelku I po umyciu kremujcie te szczypiace miejsca ( u mnie to troche naderwane tkanki warg sromowych I miejsca kolo cewki moczowej), to nastepnym razem zmniejszy , a wrecz wytworzy bariere ochronna na mocz I dodatkowo powoli wygoi piekace tkanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam już dość, dziś mija termin ginekologa wg długości cyklu i moich poprzednich porodów,17 natomiast mam termin wg OM. Dzis zrobilam ciasteczka walentynkowe i pączki włoskie potem z chlopcami długi spacer i w berka nawet sie pobawilam z nimi I nic, młody sie kręci i szuka miejsca. Poprzedniczkom współczuję przeżyć okoloporodowych, ja mam za soba dwa, jeden 2h drugi 1:45 przy drugim syn wazyl 4.200 wiec łatwo nie było ale takiej traumy nie mialam. Jedynie moge współczuć i życzyć szybkiego powrotu do formy. Czekam na męża, ciekawe czym mnie zaskoczy czymś na walentynki. Ja bym z chęcią wziels ciepłą kapiel i do łóżka weszła, zmeczyl mnie ten dzisiejszy dzien a tu muszę się zająć jeszcze moimi chlopcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inishmore współczuję porodu ale wazne ze Synuś na świecie. Nie udzielajaca sie tutaj uuuu biedactwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie mam czasu aby napisac "cos wiecej" wiec poinformuje tylko ze ja juz 4 dni po terminie i na przyszly czwartek mam sie zglosic na wywolanie :(((((( Mam nadzieje ze do czwartku sie cos ruszy bo nie chce oxy :( Zycze Wam wszystkim pieknego wieczoru walentynkowego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
Małamaja, czemu nie chcesz oxy? Ja jestem 6 dni po terminie i dziś mi powiedzieli, że mam się zgłosić w niedziele o 9 na czczo na wywoływanie o ile nie będzie się nic dziać do tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×