Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ślicznabuzia

Termin na luty 2014 :) Zapraszam świeżutkie ciężarówki

Polecane posty

Lulika, lekarka do kitu,nie ma co...Ja mam wizytę w czw-to będzie 6t5d i lekarka mi powiedziała,że serducho będzie widać i kartę ciąży załozy...Zresztą w pierwszej ciąży byłam właśnie w 6t4d i wszystko pięknie było widać...Karta ciąży została też założona... A mó Synek złapał jakąś bakterię w szpitalu i dostał dziś antybiotyk, bo mu się wszystkie zadraśnięcia babrają:/// Jak nie urok to sr...a:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alalat, my chcemy się wybrać w jakieś w miarę niskie góry, żeby Mały mógł w wózku siedzieć w razie czego...ale on uwielbia chodzić i w życiu jeszcze zmęczony nie był;P Synek waży 11 kg, więc z nosidełkiem byśmy się zajechali...Nam raczej chodzi o spacerki spokojne itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, podziwiam normalnie za te trójeczki i czwóreczki;P Ja się boję jak z dwójką ogarnę i jak finansowo to wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) witam nowe dziewczyny *Wilma bardzo mi przykro. *Lulika ja w sprawie lekarza niestety nie pmogę,bo u nas w uk to całkem inaczej wygląda.W sumie ciązy dalej nie mam potwierdzonej przez usg a już mam kartę ciąży:) *Ja mam pierwsze usg 5 sierpnia-masakra. Dziewczyny ja tez sie zastanawiam jak to bedzie z dwójką.Mój synek będzie miał niecałe 3 lata jak urodzi się maleństwo,i jestem pełna obaw.Na mojego za bardzo nie mam cos liczyć,bo w nocy pracuje w a dzień odsypia.Pierwsze tyg napewno będą ciężkie. Co do lotu samolotem,to ja jestem przezorna i odpuszczam na czas ciąży.a własnie wczoraj albo dzisiaj mieliśmy lecieć do pl.slyszałam o przypadku,że dziewczyna poleciała w 26 tyg do pl i tam urodziła.także jak nie muszę to nie latam. Co do płci to mi to jest obojętne.Ekonomiczniej i taniej byłoby jakbym miała chłopca,bo cała wyprawka po synku leży,a jeszcze bym miała trochę rzeczy od rodziny. Ale w sumie parka też fajnie. Co do imion to mi się podoba Alexander(ale w skrócie Alex a nie Olek) a dziewczynka Maya.Imię dla dziewczynki wybrane przez mojego już pierwszej ciąży. Jeżeli chodzi o mdłości,to męczy mnie bardziej niż w pierwszej ciąży.Wtedy kilka razy wymiotowałam,ale to po jedzeniu.a teraz w sumie tylko raz wymiotowałam,ale mdli mnie strasznie. Smaki mam też całkiem inne.Wtedy zajadałam się słodyczami(i jest chłopak,więc nie wierze,że na słodkie dziewczynka a na kwaśne chłopak),a teraz wręcz odwrotnie. Kapusta kiszona mi bardzo smakujej.zajadam się kwaśnymi jabłkami,chociaż jednego batona dziennie w pracy muszę zjeść:) Ja chyba raczej na dwójce poprzestanę,no chyba,że za kilka lat zachce nam się trzeciego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paaaatkaaaa
Termin na 6 luty, tylko cały czas czuje niepokój, krwiak i polip, lekkie plamienia i mizerne objawy ciąży, jak mam ten tydzień wytrzymać żeby nie zwariować, przed kolejna wizytą u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulika - no tak, państwowy.... Państwowo możesz trafić na fajnego albo takiego, na którego akurat ty trafiłaś. Na usg dzidziuś na pewno byłby już widoczny... Ja chodzę prywatnie. W pierwszej ciąży byłam z pierwszą wizytą w 6 tygodniu (potwierdził ciążę, dostałam listę badań, ale karty nie założył), teraz byłam w 8 tygodniu, dzidziuś już był duży i biło mu ładnie serduszko, dostałam kartę i listę badań. Tyle że ja chodząc do prywatnego za wszystkie te badania płacę z własnej kieszeni. Żabka - mój mąż był przejęty samym widokiem dziecka na monitorze, to, że przez pochwę miało chyba drugorzędne znaczenie ;) Paaatkaaa, AniaDz - bądźcie dobrej myśli. Brzydko napiszę, że "co ma być to będzie", ale pozytywne nastawienie może naprawdę dużo dobrego zdziałać. RybkaPlum - no to ambitnie planujecie się z takim brzdącem w góry wybrać ;). Ja byłam w górach, ale z takim jeszcze nie chodzącym (pół roczku miał) - Pieniny, okolice Czorsztyna, bardzo miło wspominam. Brzegiem Dunajca jest fajna trasa z możliwością spacerowania z wózkiem. Apik - no ja do czwóreczki nie mam aspiracji ;). Ale trójka - na razie jestem za :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o wizytę Męża na usg-mój wchodził ze mną na każde badanie. No już co jak co, ale jego się nie wstydzę;PPP W końcu zrobił jedno i drugie;D Tymianku, zobaczymy jak ten nasz wyjazd nam wyjdzie;) Paaatkaaa, cierpię katusze czekania wraz z Tobą-ja do czw, a Ty kiedy masz wizytę? Ania Dz, zobaczysz,że będzie dobrze!Wiem,że tak się łatwo mówi i wiem,że będziesz się denerwowała pomimo tego co Ci napiszemy, ale myśl pozytywnie:) Jesteśmy z Tobą!A Tymianek ma rację-co ma być to będzie, niezależnie od wszystkich naszych nerwów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko przykro mi z powodu synka mam nadzieje ze szybko wydobrzeje My na wakacje pewnie pojedziemy nad jeziorko.. Co prawda uwielbiam gory i kocham morze ale gory teraz dla mnie nie wskazane bo bardzo mi tam zawsze cisnienie skacze i puchne tak ze obraczki zdjac nie moge a morze hm wszystko fajnie tylko woda zimna najczesciej.. A w jeziorku nawet jak upalu nie ma to woda ciepla Terz sie zastanawiam jak to z 2 dzieci bedzie pod roznymi wzgledami i podziwiam mamy 3-4 dzieciaczkow szacun dziewczyny tymianku w tym tygodniu robie badania i mam czas pomyslec nad lekarzem mialam do tej co dzis chodzic prywatnie co jej zreszta powiedzialam ale raczej pimysle nad innym kin@ fajnie ze trafilas na ok lekarza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michaśka27
Hejka :) lekarz prywatnie zawsze potraktuje pacjentkę lepiej niż na nfz. Ja do mojego zapisałam się na nfz jak tylko test wyszedł pozytywnie i termin wyznaczyli na 3 lipca i zapytał się lekarzowi na prywatnej wizycie, czy takie termin będzie ok to się zmieszał i zasugerował, że mam odwołać bo woli prywatnie... ale co tam. niech mu będzie wiem, że jest dobrym specjalistą, a jak chce za to więcej kasy to mówi się trudno. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. to w takim razie ze spokojem mogę mojego m zabrać na wizytę ze sobą :) ale będzie miał radochę :) 9 dni jeszcze. oby wszystko było dobrze :) trochę Wam zazdroszczę dziewczyny tego zdobytego doświadczenia :) wiecie już czym to wszystko pachnie :) my jedziemy ze znajomymi do ich sadu :) dziura zabita dechami, jeziorko w pobliżu :) cisza i spokój:) czasem dobrze tak się oderwać od swiata:) i potem na weekend nad morze :)ale urlop dopiero w sierpniu wiec 5 tyg jeszcze... a teraz ide sobie poleżeć. Pół dnia w pracy mdłości i teraz na nowo się zaczyna. Ale "lubie to" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka, ja też Was podziwiam, 3-4 dzieci, moze gdybym mogła sobie pozwolić na taką ilośc to pewnie miałabym, ale z jednej pensji nie wydolimy niestety, a ja znowu mam pracę wyjazdową, i zostawiać w domu takie maleństwa nie miałabym siły, już teraz przezywam, ze bede musiala 3-4 miesięczne baby zostawić, chociaz nalezy mi sie roczny urlop to i tak zniego nieskorzystam, bo nie miałabym do czego wracac, a pracowac musze jak sie ma kredyty..... Ja jutro mam wizyte, oczywiście rano zrobie swieze wyniki moczu i morfologie, wizyta po poludniu. Za tydzien juz wracam do pracy i wyjazd na tydzien za granice, jade autem, 10 h nie wiem jak to przezyje, ale jeszcze nie powiedzialam nic w pracy, zobaczymy jak zareagują. Nie spodziewali się. Ja mam syna duzego 17 lat:) wiec dopiero roznica wieku bedzie, ale nie martwie sie, syn sie cieszy:) obiecal pomoc, wiec super sprawa:) Co do karty - mi zalozono na pierwszej wizycie - to bylo dopiero 5 tydzien, i od razu lekarz zapytal czy potrzebuje zwolnienia, no ale prywatny wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ciuchy juz zaczynają mnie cisnąc, brzuch mi wywaliło, rano jeszcze ok, ale wieczorem:) I te zaparcia dokuczliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mnie się wydawało, że brzucha właściwie jeszcze nie ma, ale coś tam delikatnie zaczyna się wypiętrzać - dziś rano porzuciłam pomysł założenia dżinsów, takich dopiero co upranych, bo się nie mogłam dopiąć, a ściskanie brzucha w ciąży jakoś mi się nie widzi... Teraz siedzę w niedawno kupionych, jeszcze nie pranych dżinsach, no i cały dzień przechodziłam i ok, ale potem w domu je zdjęłam i jak na wieczór założyłam ponownie, to już nie zapinam, niech sobie dzidziuś ma swobodę ;)... Zielona Oliwko - jeśli chodzi o relacje między dziećmi, jak się drugi synek pojawił na świecie... Starszy synek to bardzo dobre dziecko, on jest naprawdę mądry i w dodatku zdecydowany pacyfista. Grzeczny. Głaskał małego po główce, przytulał. Był zazdrosny, a i owszem, ale ta zazdrość nie objawiała się agresją, po prostu jak karmiłam małego, a wiadomo, że na tym schodzi sporo czasu z maluszkiem, to on zawsze musiał być obok mnie- siadaliśmy na takim dużym fotelu, karmiłam noworodka i jednocześnie czytałam książeczkę starszemu. A, no i ponieważ na kilka dni pobytu w szpitalu mu zniknęłam, to nie odstępował mnie na krok. Jak chciałam wyjść - do sklepu, gdziekolwiek i malutki zostawał z babcią na ten czas, to jego zawsze brałam ze sobą. Problem był z wózkiem, no bo on przecież też jeszcze wózkowy był, kupiłam taką deskę - podest dla młodszego dziecka, ale on chciał siedzieć i tyle, w dodatku jeszcze sypiał w dzień, czasem w porze spaceru, czy raczej powrotu ze spaceru, no i skończyło się na tym, że kupiłam podwójny wózek dla dzieci rok po roku. Wcześniej to tylko spacery z moją mamą, na dwa wózki - gondolę i spacerówkę. Ten podwójny wózek dał mi niezależność. Raz jeden zdarzyło się, że starszy zrobił krzywdę małemu, ale jestem pewna że nienaumyślnie, to był raczej taki 'eksperyment'. Otóż mały miał zaledwie kilka dni, i jakoś tak jego paluszek znalazł się w buzi starszego i tamten go.. ugryzł! Jeju, jak ten wrzasnął, nigdy wcześniej nie słyszałam takiego płaczu w jego wykonaniu... A ja myślałam, że na zawał zejdę, te paluszki jak zapałeczki... Zresztą starszy synek też się mocno całej akcji przestraszył, trochę go okrzyczeliśmy, i to się nigdy więcej nie powtórzyło. Teraz to żaden pewnie nawet nie wyobraża sobie, żeby drugiego nie było na świecie. Lubią się, starszy opiekuje się młodszym, młodszy go leje, starszy młodszego zaczepia, drażni, no i wieczna wojna o zabawki - bo oczywiście mają ochotę bawić się jedną zabawką w tym samym momencie. Młodszy zabiera starszemu, ten płacze, ja interweniuję, oddaję starszemu, młodszy wyje. Generalnie są kochani, ale czasem można zwariować ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, momenty, kiedy spali w jednym i tym samym momencie - mówię o drzemce w ciągu dnia, można było policzyć na palcach jednej ręki, jak miało miejsce tak wiekopomne wydarzenie, to uwieczniałam aparatem fot. ;). ( no chyba że w samochodzie albo wózku, wtedy jak czasem, ale w domu zazwyczaj na zmianę ;) ) Z założenia, jak w nocy budził się starszy, to mąż miał do niego wstawać ( choć nigdy wcześniej tego nie robił), no bo wiadomo, że do młodszego ja. W praktyce, ja wstawałam do obydwu, a czasem ryczeli jednocześnie i przytulałam obu na raz, no bo co niby innego miałam zrobić, ale nie było to łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, no i o ile starszy tuż przed rozwiązaniem przesypiał już całe noce i w ogóle się nie budził, to przy małym się uaktywnił. Wtedy na początku jeszcze zdaje się mąż czasem zrobił mu mleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudne momenty były wtedy, gdy np jeden wisiał przy cycku, a drugi chciał siusiu/ kupkę, no ale co zrobić, jednego przy cycku trzymałam jedną ręką, drugiego drugą sadzałam na nakładce na kibelku... Albo jak jeden choruje, to z dużym prawdopodobieństwem drugi za chwilę też będzie chory. Najtrudniej chyba jest, jak się w pewnym momencie okazuje, że to drugie też jest mobilne i na placu zabaw każde leci w inną stronę. Ja często tłumaczyłam starszemu, który był jak podkreślam grzecznym i mądrym dzieckiem, żeby siedział tam, gdzie jest (najczęściej w piaskownicy), bo ja muszę lecieć w tym i tym kierunku ( pokazywałam mu gdzie) za małym, żeby nie zwiał z parku, nie zgubił się, itd, i że za chwilę wrócę. Leciałam za małym z daleka cały czas starając się obserwować starszego, ale tak można na chwilę, bo on też w pewnym momencie sam w tej piaskownicy zaczynał czuć się niepewnie, biedaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) U mnie bez zmian w sumie. Cycki tylko mam tak ciężkie i twarde ze masakra . Dobrze ze wieczorem mąż mi robi darmowy masaż . to przynosi wielką ulgę :) Poza tym nudnosci nadal trzymają tzn tak do ok godziny 15-16 straszie sie czuje. Niby glodna sie robie ale nie wiem co zjeść. na nic nie mam ochoty i nic mi nie smakuje. jem bo musze... blee Jedynym moim wybawieniem jest SOK POMARAŃCZOWY :))) Alalat- podziwiam za wytrwałosc. ja to sie nie widze z dwojka o takiej roznicy wieku. U mnie będzie rocznikowo 5 lat. a normlanie 4.5 i sie martwie jak sobie poradze:P Lulika- ja bylam u gina w 6t2d i tez nie zalozyl mi karty. W czwartek ide i jak bedzie ok to zalozy i badania da :) Dziewczyny.a w ktorym tc dowiedzialyscie sie o plci waszych dzeci we wczesniejszych ciązach?? i jaka plec?? bo mówia ze dziewczynki trudniej wykryć. nie wiem czy to prawda. Ja sie dowiedzialam 18t 4d ze chlopiec :) A dziisaj mialam koszmarny sen. Snilo mi sie ze urodzilam chlopczyka z dwoma siurkami. boooze okropne :) Ja chce dziewuszke!! ale juz co jest to jest. byle zdrowe. zawsze mam 50/50 szans a poki nie wiem moge marzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej W drugiej ciąży płeć - wstępnie - poznałam już chyba ok 12 tygodnia! A później na połówkowym została potwierdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAsiczka
eh no parę dni człowieka nie ma i tyle do czytania że głowa boli :) ja u lekarza byłam w sobotę i o matulu jak serduszko biło :):):):):):):):) i w końcu człowiek dowierza że w ciąży jest:) z szefem rozmowa była wczoraj przyjął to raczej spokojnie.żadnej luteiny i innych takich brać nie muszę bo ciąża rozwija się prawidłowo a potworniaka będziemy obserwować i lekarz mówi że raczej nie będzie potrzeby operować w ciąży no chyba że jakieś komplikacje będą.nie podał mi terminu porodu bo karty jeszcze nie założył bo badania muszę porobić krwi i moczu ale wiem że według ostatniej miesiączki to 07.02. 31 lipca umówiona jestem na prenatalne zaczynam czuć mdłości ale to tylko wtedy kiedy dopuszczę do głodu poza tym czuję się nieźle tylko czasami senność mnie dopada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronka*
Witajcie Mamusie:) Z chęcią do Was dołączę. Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Jest to dla nas niespodzianka, ale bardzo się z mężem cieszymy. Wczoraj byłam u gin , 7 tydzień, termin na 22 lutego, serduszko już bije:) Mam już jednego maluszka w domciu. Pomimo, że to moja 2 ciąża jestem strasznie podekscytowana. Mam tylko wielką nadzieję, ze obędzie się bez komplikacji jak w poprzedniej ciąży. Więc życzę nam wszystkim szczęśliwych rozwiązań. Póki co z moich objawów ciążowych to straszne mdłości:( -muszę cały czas coś podjadać bo inaczej kiepsko ze mną, bolące piersi i senność. Tak chce mi się spać, że nie mam weny nawet na spacery z moją Córcią, mam nadzieje, że szybko minie. Nie jestem w stanie przeczytać całego forum od początku więc jesli zadam komuś pytanie, które już padło to z góry przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronka*
Lulika, ja w poprzedniej ciąży poszłam na wizytę również w 7 tyg na fundusz, założono mi kartę ciąży i dostałam skierowanie na badania. Więc niestety nie trafiłaś dobrze. Rozumiem, że gin nie zbadała Cię nawet ręcznie? Z usg to może być tak, że może stary sprzęt mają co nie wykrywa wczesnej ciąży. Ja bym chyba zmieniła lekarza... Alalat, dięki Twoim postom dociera co mnie czeka:) swoją drogą zaradna z Ciebie mamuśka. U mnie różnica wieku będzie niewiele większa. Nastawiam się, że na początku może być ciężko ale wszystko da się pogodzić. Zresztą sama znam rodzinę gdzie dzieci urodziły się w jednym roku i nieźle sobie radzili, wystarczy dobra organizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronka*
Aniadz, nic się nie zamartwiaj a na pewno nie czytaj bo każdy przypadek jest inny i każdy krwiak może byc innej wielkości. Moja koleżanka miała krwiaka i bez problemu donosiła i szczęśliwie urodziła. Skoro Twój lekarz nic nie mówi to nie masz powodów do zmartwień. Oszczędzaj się ale bez krwiaka też to wskazane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona oliwkaa
Alalat dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Po przeczytaniu jestem przerażana, ale i uspokojona, bo skoro Ty sobie poradziłaś to czemu ja mam sobie nie poradzić;) Weronka* witaj! Rozumiem, że masz córeczkę z rocznika 2012, tak jak ja? Jakie miałaś komplikacje w poprzedniej ciąży? Mam nadzieję że teraz będzie wszystko dobrze i będziesz mogła się tylko cieszyć ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK.....................WIEK..........SKĄD............. ... T.P..................PŁEĆ mmm...szarlotka....28.............Pl(Wroc)..............0 2.02.14..............? Alwareza................26.............małopolska....... ....04 .02.14..............? BebiBabu ....... ......33 .............UK .......................05.02.14.............? majowa .................27...............PL(ok.Gliwic).......05.02. 14.... ...... ..? Królik skacze.........25...............ok. Katowic..........05.02.14............? Żabka37 ................37................Pl........................ 07.02.14 ...... .......? wKoncuSieUda......25................DE................... ...07. 02.14 ............? Cytrynka963......29.....DE.............03.02.14....? tymianek111.......... 28...............ok. Katowic.........07.02.14.............? Michaśka27........... 27................Pl........................08.02.12........ ......? Doska11111..........27... .............UK .....................11.02.14............? 1984Asia1984....... 29.................Pl ......................14.02.14.............? AniaDz.................. 25 ................UK......................16.02.14...........? Roozia...................26.................Małopolska.. ...... 17.02.14............? Apik1......................41.................Kraków.... ...........17.02.14..............? lulika.......................30.................Pl....... ........ ........21.02.14................? RybkaPlum............29.................ok.Poznania...... .23.02 .14............? m.gda.................... 23................ok. Szczecina.....24.02.14............? chudzina123............23................ok. gdanska........19.02.14............? szkockaKratka.........31............... UK (Szkocja)........20.02.14.............? dzidzius210..............32...............ok.Szczecina... .28.02.14............? onatowie299999......29............pl...........21.02.14.........................?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się wpisałam. Byłam wczoraj u lekarza, ale zlecił tylko badania, wyznaczył taki właśnie termin na 21 lutego. Ale nie założył mi karty ciązy. Wydrukował zdjęcie z usg i pokazał że zarodek ma 8.8mm wielkości. I to tyle. Nie wiem dlaczego nie założył karty. Kazał przyjśc za miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez sie dopisuje!:) NICK.....................WIEK..........SKĄD............. T.P..................PŁEĆ mmm...szarlotka....28............Pl(Wroc)..............0 2.02.14..............? Alwareza................26............małopolska.........04.02.14..............? BebiBabu ....... ......33 ..........UK .......................05.02.14.............? majowa .................27.............PL(ok.Gliwic)..... 05.02. 14.... ...... ..? Królik skacze.........25............ok. Katowic....... .05.02.14............? Żabka37 ................37..............Pl........................07.02.14 ...... .......? wKoncuSieUda......25..............DE................... .07. 02.14 ............? Cytrynka963...........29..............DE......................03.02.14..........? tymianek111.......... 28...............ok. Katowic.........07.02.14.............? Michaśka27........... 27................Pl......................08.02.12........ ......? Doska11111..........27... .............UK .....................11.02.14............? 1984Asia1984....... 29.................Pl ......................14.02.14.............? AniaDz.................. 25 ................UK......................16.02.14...........? Roozia...................26.................Małopolska.. ...... 17.02.14............? Apik1......................41...............Kraków.... ...........17.02.14..............? lulika.......................30..............Pl....... ........ ........21.02.14................? RybkaPlum............29..............ok.Poznania...... .23.02 .14............? m.gda.................... 23................ok. Szczecina.....24.02.14............? chudzina123............23...............ok. gdanska........19.02.14............? szkockaKratka.........31............ UK (Szkocja)........20.02.14............? dzidzius210..............32...............ok.Szczecina... .28.02.14............? onatowie299999......29............pl..........................21.02.14............? Miska Misia..............28.............PL.........................4.02.14............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopisałam się:) Witajcie dziewczyny:) Krótko o mnie. Jestem po dwóch poronieniach. Jedno skończyło się w 10 tyg , widzieliśmy już serducho, ale coś było nie tak, bo junior był za mały jakiś i się skończyło:/ W drugim przypadku - pusty pęcherzyk. Po tym drugim poronieniu od razu zaszłam w ciążę, zupełnie niespodziewanie:) No i pierwsze usg wykazało pęcherzyk, drugie - mały miał już 7 mm, a dwa tygodnie później 25 mm:) Następne USG mamy 17.07. Ogólnie wychodzi, że jestem w 9 tygodniu równo:) Mam mdlosci, rzygam jak kot, chce mi sie spac i szybciej sie mecze. Szczegolnie niedobrze mi sie robi jak szybko chodze hahha:) Ale jestem mega dobrej mysli, ze ty razem bedzie wszytsko super! I Wam tego zycze!:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wiecie, właśnie sobie uświadomiłam, że napisałam straszną bzdurę, jeśli chodzi o wymiary mojego maleństwa. Dzisiaj oglądałam zdjęcia z USG i to do mnie dotarło - w 6 t 5 d miało ok 8 mm ( dokładnie 0,76 cm), a nie 11 mm, jak napisałam. Z moją głową chyba coś nie teges, i w dodatku nawet nie wiem, skąd mi się to wcześniej mogło wziąć, jakieś zaćmienie całkowite i chyba szok po tym USG ;). W każdym razie przepraszam, bo chyba wprowadziłam tym niepotrzebne zamieszanie... Miska Misia - trzymam kciuki, współczuję wcześniejszych przeżyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z wizyty, dzidzia wygląda jak orzeszek:) ma juz 2,87 cm i wedlug lekarza jest 8 tyg i 6 dni, wiec jutro koncze 9 tygodni, a nie dopiero w piątek:) Na usg cudo:) takie śmieszne krótkie rączki:) za 2 tygodnie mam testy genetyczne, mam nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze. Wyniki mam wszystkie super, ale cukier 104 na czczo sie nie spodobal i musze powtorzyc, chociaz ja mysle ze jest ok ( po prostu wczoraj zjadlam na noc cala czekolade i jedno piętro ptasiego mleka), jutro rano powtorze i na pewno bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michaśka27
no Alatat to dałaś czadu :) a ja byłam w takim wielkim szoku jak te maleństwa zasuwają :) dobrze, że teraz wyprowadziłaś mnie z błędu bo już prawie się spodziewałam małego kolosa na następnej wizycie :D ale ubaw :D Żabka mam nadzieję, że Ty się nie pomyliłaś bo ja mam dzisiaj 8t3d więc trochę porównuje :) ciesze się, że wszystko u Was dobrze :) ale słodkie wsuwasz, że nie ma co :) ja się dzisiaj skusiłam na 5 kostek ptasiego mleczka:) malinki i jagody :) pychotka :) mi do wizyty zostało 8 dni bede w 9t4d :) ja chcę już!!! i wtedy będę miała robione genetyczne. Na czym one dokładnie polegają? w pt idę na badania krwi:) w sumie 5 dni przed wizytą u gina, ale wtedy mój m może ze mną jechać. Kilka lat temu zdarzyło mi się zasłabnąć po badaniu krwi (tylko jeden jedyny raz) i od tego czasu już nikt mnie samej nie chcę puścić na takie badania, zwłaszcza, że potem od razu wsiadam za kierownicę :) Alatat i wszystkie mamuśki więcej takich historii o pociechach proszę :) nie mogę się doczekać kiedy sama będę mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×