Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość ewai3
zapisałam sie do programu ale mięlo juz pół roku i zero odzewu,ale mam obawy bo mam niskie amh i obawiam sie ze soie nie zakwalifikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikitka dziękuję za odpowiedź, dziś miałam kolejne badanie estradiol i USG , rosną ładnie, chyba trochę ruszyły do przodu, w piątek idę na kolejne badania i chyba będę miała punkcję niedziela/poniedziałek. Tylko dziś strasznie kłują mnie jajniki, czy to normalne? ewai nie zrozum mnie proszę źle, ale na stronie rządowej znajdziesz kliniki, w których są jeszcze miejsca. dofinansowanie jest przyznawane co pół roku, więc warto załapać się tam gdzie są miejsca. Ja chodzę do kliniki gdzie są dziewczyny z programu, bardzo chwalą to rozwiązanie, płacą tylko ze leki i to nie mało:-) ale podobno jest już projekt dofinansowania leków do in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikitka dziękuję za odpowiedź, dziś miałam kolejne badanie estradiol i USG , rosną ładnie, chyba trochę ruszyły do przodu, w piątek idę na kolejne badania i chyba będę miała punkcję niedziela/poniedziałek. Tylko dziś strasznie kłują mnie jajniki, czy to normalne? ewai nie zrozum mnie proszę źle, ale na stronie rządowej znajdziesz kliniki, w których są jeszcze miejsca. dofinansowanie jest przyznawane co pół roku, więc warto załapać się tam gdzie są miejsca. Ja chodzę do kliniki gdzie są dziewczyny z programu, bardzo chwalą to rozwiązanie, płacą tylko ze leki i to nie mało:-) ale podobno jest już projekt dofinansowania leków do in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikitka dziękuję za odpowiedź, dziś miałam kolejne badanie estradiol i USG , rosną ładnie, chyba trochę ruszyły do przodu, w piątek idę na kolejne badania i chyba będę miała punkcję niedziela/poniedziałek. Tylko dziś strasznie kłują mnie jajniki, czy to normalne? ewai nie zrozum mnie proszę źle, ale na stronie rządowej znajdziesz kliniki, w których są jeszcze miejsca. dofinansowanie jest przyznawane co pół roku, więc warto załapać się tam gdzie są miejsca. Ja chodzę do kliniki gdzie są dziewczyny z programu, bardzo chwalą to rozwiązanie, płacą tylko ze leki i to nie mało:-) ale podobno jest już projekt dofinansowania leków do in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kłucia czy ból jajników to normalne ponieważ rośnie ich więcej niż podczas naturalnego cyklu a i w naturalnym cyklu tez czasem czułam jakieś kłucia. no chyba że ból jest nie do zniesienia to proponuje zadzwonić do gina i popytać czy tez się skonsultować kafe szwankuje dziś strasznie żadnych moich wypowiedzi nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewai3 a nie powiedzieli ci czy spełniasz wymogi czy nie bo moim zdaniem powinni wziąć twoj***adania czas udokumentowany jaki się leczysz i jeśli się kwalifikujesz to powinni cie zapisać do kolejki a jeśli nie to powinni ci o tym powiedzieć, ja bym na twoim miejscu spróbowała w jakiejś innej klinice życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka87
Cześć Dziewczyny mam pytanie czy któraś z Was robiła sobie zastrzyki z gonapeptylu?? bo zastanawiam się czy sobie nie zaszkodziłam, to był mój 3 zastrzyk.. dwa poprzednie były robione o godzinie 23 a o tym trzecim zapomniałam :( :( i zrobiłam go dopiero rano, boje się, że coś przez to będzie nie tak...:( proszę o odpowiedz:) z góry dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam wszystkie zastrzyki rano tak mi było najwygodniej i o jednej godzinie ale myślę ze jak jeden wzięłaś o innej godzinie to nic się nie powinno stać a jeżeli masz wątpliwości to zadzwoń do kliniki do Pań pielęgniarek a one na pewno udzielą ci informacji co dalej robić ja bym następny wzięła planowo i o następnych staraj się nie zapominać szczególnie tych na wzrost pęcherzyków pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi się wydaje, że przynajmniej powinni odpowiedzieć, czy Twój wynik kwalifikuje Cię do programu. Przepisy programu są takie same dla wszystkich klinik biorących w nim udział. A mnie wyskoczył guzek w dole pachwiny. Trochę mnie boli. Mam nadzieję, że to nic co pokrzyżuje mi plany. Nikitka, a czy miałaś zwiększona ilość śluzu, u mnie to jakaś maskara. Justs zadzwoń do kliniki, podobno nie można brać następnej dawki przed upływem doby, ale to zależy od dawki, jak nie są końskie powyżej 150 to raczej luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka87
Nitka dzięki:) zadzwoniłam, położna powiedziała dokładnie to samo co Ty:) uspokoiłam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka87
Allisa też miałam taki mały, pobolewający guzek, sam się wchłonął dr też nie widział w tym problemu:) ps. ja robię zastrzyki co dwie doby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewai3
dziekuje dziewczyny,tak zrobie,a jak mam poszukac tych rzadowych klinik,jest jakas strona czy po nazwie kliniki?wiem ze brzmi to jak bym była dzieckiem ale jesli to nie problem to prosze napiszcie mi, dzis miałam transfer2zardków i teraz czekanie,niestety do mrozenia nic sie nie nadało wiec jak sie nie uda to wszystko od nowa,całość mnie wyniosła15.500wiec bardzo dużo,duzo wiecej niz myslałam, dziewczyny a bolał was brzuch bo ja mam taki nadety ponoc to od estradiolu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justka to dobrze, zawsze lepiej się upewnić. ewai trzymamy kciuki, na razie może swobodnie poczekaj. Strona to http://www.invitro.gov.pl/aktualnosci tu poniżej znajdziesz info o wolnych miejscach, ale życzę Ci z całego serca, żeby udało się teraz. Ja jutro jadę na USG i dowiem się kiedy punkcja i w sumie dziś czuję jakąś dziwną ulgę, że tak dużo za mną. A możecie mi proszę napisać ile z przygotowaniem do wyjścia z kliniki/szpitala to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewai3
dziękuje Ci, masz na mysli punkcję,wiec najpierw rozmowa z anestezjologiem i na fotel,zastrzyk,spisz i cie wybudzają ,leżysz do dwóch godzin w tym czasie informują ci ile pobrali komórek i do domku,nie ma sie czego bać,także powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a dziś się trochę podłamałam, mam dużo pęcherzyków, naliczyli ich w końcu 16, ale nie rosną szybko, milimetr na dzień, dostałam stosy leków i zastrzyków i we wtorek mam punkcję. Lekarz nie był zbyt entuzjastycznie nastawiony, powiedział, że nie wie co się okaże. dziś to był już 13 dc a pęcherzyki 14 mm. Jakoś już mi opadł entuzjazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allisa ja nie miałam dużo więcej śluzu ale jednak było go więcej i tam ma być za to jak brałam gonapeptyl to maiłam dużo większy apetyt a :) nie martw się wszystko będzie dobrze Ewai3 życzę żebyś nie musiała podchodzić jeszcze raz no chyba że będziesz chciała maleństwu sprawić rodzeństwo 2 tygodnie szybko mina najważniejsze żeby żyć normalnie i nie myśleć o tym cały czas ja nawet kostkę brukową układałam :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikulec
Allisa, moje pęcherzyki tez były oporne a miałam ich dużo (26 pęcherzyków w tym 21 komórek), stymulowana byłam przez to długo i co chiwla miałam zmieniane leki, chyba na Menopur zareagowały. Nie martw się, lekarz wie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikulec, dziękuję, ja też zmieniłam w ostatnie dwa dni gonal na menopur, dziś też zaczęłam brać antybiotyk, we wtorek punkcja. Czy u Ciebie z tych opornych komórek się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikulec
Allisa, tak to z tych opornych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, dziękuję, bardzo mi pomagają takie informacje, ponieważ już trochę się podłamałam. Gratuluję Ci serdecznie:-) jutro mam punkcję, ciekawe ile się uda wydostać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikulec
Allisa, powodzenia :) Oby było ich jak najwięcej i dobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewai3
Nitka i inne dziewczyny,dziś mam5dzien po transferze i nic nie czuje jedynie coś mnie swedzi w pochwie obawiam sie infekcji, dzis niespodziewanie dostałam sms od kliniki z programu rzadowego i prosza o kontakt no byłam w szoku, na razie nie dzwonie bo nie wiem co powiedziec,oddzwonie w piatek, choc tak strasznie chciałabym nie miec juz nic do czynienia z klinikami i zamartwianiem sie o zdrowie i kase, pozdrawiam was i czekam na pozytywne wiesci od was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ja nie miałam żadnych swędzeń ale tez nic bardzo nie czułam w niedzielę miałam transfer 5 dniowego zarodka a w pon koło południa poczułam taki ból w boku lewym ze aż się zgięłam w pół to chyba było zagnieżdżenie a potem znowu nic no tylko w 8 dpt dostałam @ ale pojechałam na bete i okazało się ze jetem w ciąży, tak więc moim zdaniem nie ma co się stresować i nawet jak jest bardzo źle to to trzeba mieć wiarę że się uda powodzenia Allisa jak tam po punkcji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewai3
dzięki Nitka, nastawiam sie na nie,ale wiara jest,nie tym razem to nastepnym i do skutku,a jak sie czujesz w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, jestem już po punkcji, pobrano 18 komórek, embriolog powiedziała, że zostawi 12 komórek, 6 zapłodni naturalnie, 6 przez mikromanipulację, żeby zwiększyć szanse. Boję się, że zostałam przestymulowana, bardzo boli mnie brzuch, mam jak w 5 miesiącu ciąży. Nie mogę chodzić swobodnie, prawdopodobnie w piątek będę miała transfer, jutro zadzwoni do mnie embriolog. Nie wiedziałam, że to nie będzie takie lajtowe jak drożność. W sumie to chyba dobrze, że nie wiedziałam. Nikitka, kikulec, jeszcze bardziej Wam gratuluję, że przeszłyście przez to wszystko finalnie z powodzeniem. ewai3 niestety nie ma odczucia reguły. Ja też jak kiedyś zaszłam w ciażę, miałam taki ból jak opisała Nikitka, ale potem miałam jeszcze 2 razy takie bóle i nie byłam w ciąży. bardzo Ci kibicuję, oby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allisa obserwuj siebie i jakby ci się coś działo to jedź do lekarza bo mnie po punkcji to tylko jajniki bolały ale brzuch był oki no może troszkę coś tam bolał ale był normalny miękki a jak będzie coś nie tak będziesz przestymulowana to transfer będzie musiał być przesunięty tak czy inaczej trzymam kciuki :) Ewa ja ciąże wyjątkowo dobrze znoszę 2 razy mdłości raz zasłabnięcie i nietolerancja mięsa w I trymestrze II trymestr super do końca 7 mc a potem to już brzuch rośnie no i trochę zgaga mi przeszkadza poza tym spoko tobie również życzę powodzenia i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikitka dziękuję, dziś dzwoniła do mnie embriolog. Mam 8 zarodków:-) 4 naturalnie i 4 z mikromianipulacji. Jutro jestem umówiona na transfer, ale nie wiem czy się odbędzie, objawy nie ustępują, jak siedzę czy leże jest ok, ale każde stąpnięcie to ból brzucha. Dodatkowo wyglądam jak w 5 miesiącu ciąży. zobaczymy. tak czy inaczej 8 już mam:-) musi się udać. Nie wiem czy Wy też tak miałyście, ale ja bym najchętniej wzięła te 8. Jakoś czuję, że w sumie, to już nasze dzieci. Wczoraj miałam doła, że 6 komórek wyrzucili, ale mąż uświadomił mnie, że przez te lata naszych starań dużo więcej się zmarnowało i marnuje za każdym razem, jak nie dochodzi do zapłodnienia. wiem, ze z tych 8 część może nie przetrwać mrożenia i rozmrażania, ale nie wiem czy ja nienormalna jestem, nie chcę ich tam zostawiać. Może zmieni mi się jak zajdę w końcu w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikulec
Allisa, 8 to super wynik :-) Głowa do góry, nie możesz się tak nastawiać anty, myśl pozytywnie to już połowa sukcesu. Moje zarodki przetrwały mrożenie, była z nich ciąża ale nie utrzymała się, a teraz synuś jest z samej mrożonej komórki :-) Po pozostałe jeszcze wrócisz jak będziesz chciała rodzeństwo :-) A jeśli chodzi o przestymulowanie to lepiej się wstrzymać. Ja akurat nie miałam tego problemu mimo dużej ilości komórek. Trzymaj się. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×