Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Izabelka ja dzisiaj byłam u lekarza prowadzącego ciąze bo skończyło mi się L4.Zbadał mnie i mowi ze na razie szyjka trochę skrócona ale zamknieta.Ja natomiast czuje od kilku dni bóle krzyża,tak sporadycznie i bóle brzucha,takie trochę okresowe.Wspomniałam lekarzowi ze mogę skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego i powiedział zebym się nie zastanawiała bo to świetna sprawa.Ja sama nie wiem,musze popytać lekarzy jak już będę w szpitalu bo słyszałam różne opinie na ten temat.Z jednej strony jest lepiej po takim znieczuleniu bo nie czujesz bólu ale poród sie przedłuza,nie czujesz kiedy są skurcze i trudniej jest "wypchać"dziecko w ostatniej fazie porodu.Nie wiem co robic......Ogólnie tak się strasznie boje tego porodu ze masakra,juz w nocy spac nie mogę ze strachu.Trzymaj się kochana,jestem z Tobą!Odezwe się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w nowym roku życzę Wam fasolek w brzuszkach,moja po in vitro rozbrykana Zuzia skończyła właśnie 5 Lat dzięki klinice na Polnej w Poznaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula jesli nie masz przeciwwskazan do znieczulenia to polecam! Nie wyobrazam sobie porodu bez!! Nieprawda jest,ze nie czujesz jak zblizaja sie bole parte, znieczulenie puszcza od razu i nie ma zadnego problemu z parciem.Zreszta polozna mowi ze skurcz sie zbliza i kiedy trzeba przec. Ja od momentu jak puscilo znieczulenie rodzilam jakos ponad godzine a pierwsze regularne skurcze mialam po14 gdzie po 20min wzielam znieczulenie. Trzymam kciuki i powodzenia!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula nie dziwię się pewnie każda kobieta czyje lęk i obawę , ale bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszego w Nowym Roku dziewczyny, przede wszystkim spełnienia tego najważniejszego marzenia :) Xxx Madziula30 ja tez polecam to znieczulenie. To prawda co pisze Nielotek, ze nie czujesz skurczy ale poznasz je po twardnieniu brzucha. Kiedy zbliża się skurcz mięśnie brzucha twarnieją. Mi tez proponowali cesarkę ale ja się uparlam na naturalny i nie żałuję. Xx Izabelka jak ten czas leci. Ja też miałam wywoływany poród. Xx Mi1 tak to ja, szczęściara w drugiej ciąży ;) Narazie wszystko ok, badania genetycznie wyszły bardzo dobrze. To już 17 tc, w przyszłym tygodniu kolejna wizyta mam nadzieję ze wszystko z maleństwem jest wporządku. A nasze pierwsze Szczęście skończyło 7 miesięcy i jest najukochańsze na świecie. Prawie cały czas się śmieje, już bardzo ładnie siedzi i powoli szykuję się do raczkowania. Ma już 3 ząbki, kolejne 2 właśnie się pojawiają. Poza tym rośnie jak na drożdżach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym roku... wszystkiego naj.. Madziula30, Izabelka1979 ale ten czas zleciał... dotrwałyście do końca i to sie liczy... Kikulec: gratulacje trzymam kciuki Zresztą wszystkie jesteście wielkie... A u nas: Franuś ma już 2 miesiące, od 20 grudnia jesteśmy już w domciu... jakiekolwiek plany przy takim szkrabie niemożliwe ;), mały rośnie jest coraz fajniejszy waży już 3200 (przy porodzie 1650) karmie go butelka chociaż moim odciaganym pokarmem, budzi sie tak co 3-3,5 godziny...niestety najbardziej "śpiący" czas był w inkubatorze... ale cóż nie można mieć wszystkiego :) ... Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi lekarze i położne odradzali znieczulenia zewn. oponowego, sama też nigdy nie chciałam, ale podczas porodu zmieniłam zdanie - szczęśliwie nagle po 8 h skurczy i niepostępującego rozwarcia w godzine zrobiło mi się pełne rozwarcie i nie zdąrzyli podać zzo. Rano gin i później położna powiedzieli "przynajmniej zaoszczędziła pani kręgosłup". Zzo to duża ingerencja, podanie też nie jest łatwe (trzeba wytrzymać w pewnej pozycji i lepiej sie nie poruszyć - kręgosłup) do tego znieczulenie schodzi wolno, nie możesz wstać i zająć się maluchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi po wywoływaniu porodu wody płodowe odeszły o 15tej i zaczęły sie skurcze ale zero rozwarcia i tak całą noc, dopiero rano się zaczęło więc byłam już taka wymęczona ze bez znieczulenia chyba nie dałabym rady. Xx Justin Gratulacje! Franuś fajnie przybiera na wadze, już ja prawie podwoił. To bardzo dobrze. Zobaczysz bedzie jeszcze fajniejszy ;) Z każdym dniem. Dużo zdrówka wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nasz synek jest juz z nami. Urodzil sie o 00:07 9ego stycznia. O 9 rano dostalam tabletke a juz o 14 mialam mega skurcze ok 18 skurcze parte w co nie chciala uwierzyc polozna. Poprosilam o petidine i mimo tych mega skurczy troche odpoczelam. O godz 21ej przyszla nowa polozna sprawdzila mnie i okazalo sir ze juz moge rodzic! Porod nie byl przyjemny, na maksa bolesne skurcze a probowali ssawki, nacieli mnie i nawet wlozyli rece i probowali przekrecic glowke malego ktora w ostatniej minucie zmienila pozycje. Nic nie dalo i padla decyzja cesarka, powiem wam ze mi ulzylo, bol sie skonczyl no i maly sie juz tak nie stresowal. Dzisiaj odsypia wczorajsza podroz. Spi i spi. Ciesze sie ze maly juz z nami. Madziula trzymam mocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izkabelka1979 witam na świecie Twojego synka gratulacje :) byłaś dzielna ,teraz odpoczywaj razem z synkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka gratuluje!!!! Odpoczywajcie i duuuuuzo zdrowka !!! xx ja od razu po porodzie zajelam sie mala i nie odczowalam zadnych dolegliwosci zwizanyxh z zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelko gratuluję !! Teraz Madziulka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izkabelka wielkie gratulacje super że już masz to za sobą cieszcie się sobą i poznawajcie.Odpoczywaj i dużo szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez łapię mega stresa bo czuję że lada dzień się zacznie,też nie chciałam zzo ale chyba zmienię zdanie:)czasami w ciągu dnia mam skurcze i kręgosłup mnie pobolewa i nadal czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny, ale się dziec****sypaly, co dzień ktoras rodzi:) x trzymajcie za nas kciuki! wlasnie się pakujemy i jedziemy jutro do Invicty w Warszawie-mala zmiana planow , ze wzg na profesora który zmienil grafik. Nawet do Wawy nam bliżej:) pozdrawiam i dam znac co i jak po weekendzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modlicha83
Izabelka moje gratulacje ,pamietam twoje poczatki kurde jak to zlecialo. Ja teraz czekam na swoja kolej i sie boje a poza tym nadal nie wierze ze za niecale 3 mce bedzie z nami mala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Izabelka wow, ale to zleciało!!! Dzieciatko jest juz z Wami :) Ogromne gratulacje!!! Cieszcie sie wspólnymi chwilami, każdym dniem, bo ani sie obejrzycie a bedzie juz z Wami dyskutował ;) duuuuzo snu życzę i cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka gratuluje!Ale super ze maluszek jest juz z Wami.Super!!!Ja od wczoraj odstawilam magnez i brzusio non stop twardy a na ktg widac ze skurcze pojawiaja sie coraz czesciej ale narazie nie bolą.Lekarka mowi ze w nast.tyg bedzie porod jesli cos na weekend mnie nie weźmie.Julka nie daje spokoju mojemu brzuchowi,tak potwornie go naciaga ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W nowym roku życzę wam dużo wytrwałości , miłości i spokoju . Starającym się życzę okrąglutkich brzusiów i tym już po wile radości z waszych pociech .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Izabelko! Cudowne wiesci! :-D Ogromne gratulacje! Jak synek bedzie mial na imie? Wstaw jakies zdjecie jezeli mozesz! 🌼 x Stafanio, w tej klinice w Berlinie nie proponuja Ci tak naprawde nic nowego. Ten caly zabieg ktory masz miec w cyklu wczesniej (endo scratching) moga Ci na pewno i w Polsce w Invicta zrobic. A roznica jest taka, ze w Invicta sa w stanie genetycznie zbadac zarodki. Jezeli (nie daj Boze i przepluc za lewe ramie) znowu by Ci w Berlinie nie wyszlo to czego bys sie dowiedziala z tego cyklu? Absolutnie niczego. Bo dalej bys nie wiedziala czy to zarodki byly genetycznie nienormalne czy nie, czy to moze Twoja macica ma jakis problem. Natomiast po tej Polskiej klinice przynajmniej bedziesz wiedziala czy zarodki ktore Ci transferuja sa zdrowe. Wtedy szanse na ciaze sa bardzo duze. Uwazam, ze warto sprobowac czegos innego, innej kliniki, innych mikrobiologow itd. Zreszta, ciekawa jestem bardzo Twoich wrazen po wizycie w tej klinice. Wyobraz sobie ze nawet jedna znajoma z USA zastanawia sie czy sie tam nie wybrac po komorke dawczyni bo to tez oferuja a cena nieporownywalnie tansza niz w stanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziekuj***ardzo za te gtaulacje:):) Jestescie kochane. My juz dzisiaj wrocilismy do domku, narazie problem z karmieniem z piersi ale nie poddamy sie:) Jak juz dojde do siebie (jeszcze nie spalam) to sie odezwe i wrzuce fotke. Trzymam mocno kciuki Madziula za szybki poród i za wszystkie oczekujace i starajace sie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GerwazySPAM
Gerwazy ile dostajesz sa reklame Kliniki IN*****?! Dla mnie to FABRYKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Do poprzedniczki, nic nie reklamuje. Jak ktos chce to sobie prosze poszukac Taidy na forum, na przyklad na topiku o "Niskie AMH". Dziewczyna byla w tej klinice i uzywala komorki dawczynki od bardzo mlodej dziewczyny. I co sie okazalo? Mimo, ze zaplodnione komorki bardzo ladnie wygladaly tylko jeden z nich byl normalny. Na dodatek taki z wygladu wlasnie wcale nie super bo bodajze BC. Wlasnie ta klinika zrobila testy genetyczne na zaplodnionych komorkach. Przetrasferowano jej jeden genetycznie normalne zarodek i teraz jest w ciazy :-D A tak, to by pewnie miala dwa, trzy transfery z tymi dobrze wygladajacymi zarodkami a zupelnie bez sensu bo z nich by ciazy tak czy siak nie bylo. x Poza tym mowiac szczerze, wszytkie te kliniki to fabryki. Ale chodzi o to zeby znalezc taka, ktora da ci najlepsze szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka, ogromne gratulacje! I powodzenia w rozkręcaniu laktacji:) Kikulec, co u Ciebie, jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny koleżanka z innego forum poprosiła żebym tu zajrzała. I Gerwazy masz super pamięć. Było dokładnie tak jak piszesz. Dostałam komórki od dawczyni 21 lat stymulowanej tylko dla mnie więc przebadanej i nieleczonej na bezpłodność. 4 doszły do stadium blastocysty. 3 wyglądały ładnie jedna tylko na CD i właśnie tylko ta cd przeszła pozytywnie badania pgd. Wszystko było w Invicta, a na ta klinikę zdecydowałam się z dwóch przyczyn: moim zdaniem ma najlepsze i najnowocześniejsze pgd w Polsce i najlepszy program z kd. To nie reklama tylko subiektywna opinia. Teraz mam 24 tc. Trudno mi sobie wyobrazić co musiałabym przejść gdyby nie pgd. Najpierw podawano by mi te ładne trzy blastocysty a dopiero na szarym końcu tą CD, a tak za pierwszym razem się udało :) i jeszcze dodam, że nawet w samej Invicta pytano się dwa razy czy na pewno chce robić to pgd bo dawczyni taka młoda i zdrowa. W śród par panuje zazwyczaj taka opinia, że po co robić pgd, jak zarodek jest chory to w 99% się nie zagnieździ lub dojdzie do wczesnego poronienia. Tylko czy to jest dla nas takie proste...a co jeśli zarodek się utrzyma i dowiemy się że dziecko będzie miało np. zespół downa czy łatwo będzie nam podjąć decyzję czy rodzić czy nie. To są moje decyzje i moje przemyślenia i od razu zastrzegam, że nikogo nie chce urazić ani krytykować jego decyzji czy wyboru metod leczenia i tego proszę również oszczędzić mi. I Izabelko - serdeczne gratulacje. Madziulka - trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i gratuluje odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelko serdeczne gratulacje dla szczęśliwych Rodziców:-) Życz Maluszkowi dużo zdrówka, a Wam cierpliwości i przespanych nocy:-) Z tego co opisujesz poród nie był łatwy. Jak się czujesz po cc? x Kikulec mocno ściskam kciuki za Twoją fasolkę:-) x Madziula i Helenka czekamy na wieści o waszych córeczkach. Oby obie Julki szybciutko i gładziutko przyszły na świat:-) x U mnie 24 tydzień, mały (potwierdzony chłopak) jest aktywny a ja zaczynam się coraz bardziej bać tej rewolucji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×