Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej dziewczyny! Jak tam u Was? ja w końcu po egzaminach zaczynam ostatni semestr. Zosiu trzymam mocno kciuki i za obronę ale bardziej za powodzenie transferu. Olala co się odwlecze to nie uciecze i Ty też doczekasz się na swojego dzidziusia. Dziewczyny kiedy macie wizyty? Ja w środę idę podglądnąć maleństwo. Ostatnio brzuch mnie tak dziwnie ciągnie ale jak mówię o tym lekarzowi to on mówi że to ciąża :) No w sumie brzusio rośnie. Już 2,5 kg na plusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala874n
Wiem wiem Asiu co się odwiedzę to nie uciecze. Skoro raz się udało to uda się należności i kolejny raz. Wierzę w to. Zosiu tak cichutko siedzisz i nic się nie chwalisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiak33 :* X Olala bo nie ma czym się chwalić. To mój 4 transfer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu super że się odezwałaś. Nieraz myślałam o Tobie :) Zosiu ja teraz też będę miała 4 transfer tylko że mi ani raz się nie udało :( a teraz to już mój ostatni zarodek ale mocno w niego wierzę :) Ja swoją wizytę umawiam na 18 lutego bo będę w 13 dc i zobaczymy jak tam moje endo . Asiak trzymam kciuki za piękne widoczki podczas usg :) i dr ma racje to ciąża ciągnie twój brzuch :) a bedzie on coraz większy :-D Olala skoro udało się raz to uda się i drugi innej opcji ja tu nie widzę :) i mocne kciuki za to właśnie Stoktotka o to fajnie nie będę sama w tym ciężkim czasie oczekiwania i pisz co tam u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ja wczoraj miałam transfer. Miałam 3 mrozaczki i 3mi podali, 1bardzo dobry 2dobry 3slaby. Dziś leze wstaje tylko do łazienki i coś zjeść. A do łazienki chodzę często bo kazali pic 2_3litry wody dziennie. Normalnie boje się ruszyć wstać itd żeby tylko nie zaszkodzić wiem ze to głupie ale tak bardzo boje się znów rozczarowania. Nawet boje się kupę zrobić żeby nie napisać mięśni :( . Oprócz tego nic nie czuje czasami mnie coś piknie ale tak to nic mnie nie boli i nic nie czuje. Boje się ze znów się nie udało. Na krew mam we wtorek. A co u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek świetnie Cię rozumie i to normalne po porażce człowiek się boi o wszystko.Trzymam mocno kciuki za twoje śnieżynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie 4 porażka. Zosia.D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stoktotka
Zosiu, przykro mi że się nie udało, to bardzo smutna wiadomość. Groszku, wcale nie przesadzasz, dbasz o siebie i to bardzo dobrze, odpoczywaj ile tylko się da, Ewel, ja teraz mam wizyte w piatek czyli w 8 dc ale to dlatego, żeby podejrzeć endometrium, bo to mój pierwszy sztuczny cykl i nie wiadomo jeszcze jak reaguje na leki, a później wspominała coś o 12dc. zobaczymy w piątek co się będzie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu :( stokrotka a jakie ty bierzesz leki na endometrium? bo ja sam estrofem w dawce 3x1 i mam wizytę 18 lutego w 13 dc ale ja byłam już na sztucznym cyklu i endometrium ładnie rosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stoktotka
ja biorę progynova- jest to odpowiednik estrofemu i tez 3x 1. ale u mnie to właśnie nie wiadomo jak endometrium stąd ta wczśniejsza wizyta. no i biorę też już encorton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny cos czuje ze nic z tego ze znow sie nie udalo :( Cos mnie dzis co jakis czas jajniki pobolewaja i nie wiem jak to nazwac ..... tam w dziurce hehe tak jak by wejscie do macicy hehe tez mnie pobolewa pewnie na okres :( to czekanie jest straszne tak bardzo bym chciala w koncu zobaczyc dwie krechy albo uslyszec jest pani w ciazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek musisz byc dobrej mysli i starać się nie zadręczać bo to szkodzi ! będzie dobrze zobaczysz.Jakby nie było to masz w sobie 3 ! zarodki i to dobrej "jakości" więc musi się udać ! Ja to mam zawsze podawany jeden czyli moje szanse w porównaniu do ciebie są mizerne ale staram się wierzyć w to że się uda.Mi embriolog kategorycznie odmówiła podania dwóch :( a wiadomo że to zwiększa szanse a co dopiero podanie trzech więc masz duże szanse na powodzenie i tego ci życzę a te pobolewania to normalne w ciąży bo przecież własnie tak jest że stanu ciążowego nie można odróżnic od stanu na @ bo kobieta czuje się tak samo a wierz mi w ciąży byłam więc wiem że objawy są IDENTYCZNE. Stoktotka no widzisz Ty już bierzesz encorton a ja będę brać prawdopodobnie własnie od 13 dc (zawsze biorę dawkę rano 1 tabletka a wieczorem połowa a Ty ?) moja koleżanka od 2dc na własną rękę tez zaczęła łykać encorton a ja jednak trzymam się tego co lekarz każe i w sumie tak sobie myślę skoro mój organizm był w ciąży i nie odrzucał zarodka to czego miałby to robic teraz ale encorton będę brała na pewno a wcześniej to kazał mi go brac dopiero od dnia transferu dopiero ostatnio kazał mi go brać juz tydzień przed transferem.Sporo czytałam że branie encortonu od dnia transferu własnie nie ma sensu bo lek nawet nie zdąży zadziałać więc lepiej go przyjmowac wczesniej więc wyjdzie to u Ciebie na pewno na plus.Ja pewnie gdzies 23/24 lutego jak będzie wszystko dobrze będę miec transfer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz ewel0112 i to boli najbardziej ze podali mi teraz 3 zarodki i znow sie nie uda bo tak czuje mowie ci od wczoraj juz czuje tak jak na okres jakis glucik maly mialam wczoraj i dzis dopoludnia tez. Ze mna cos jest nie tak bo wczesniej 2piekne zarodki i sie nie udalo a teraz trzy jeden lepszy i gorszy i slaby ale zawsze to wieksza szansa i co i nic. Stracilam juz nadzieje :( zebym przynajmniej raz zaszla w ciaze a tu ciagle nic juz od tylu lat to jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek jakie leki bierzesz po transferze ? i ile masz jeszcze zarodków ? te "gluciki" uwierz moga nic nie znaczyć a może to implantacja ? który dpt masz ? i jakie zarodki miałas podane (blastocysty) ? bo juz gubie się w tym wszystkim więc przypomnij mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nie mam mrozakow transfer miałam w poniedziałek a rozmrazali ich w piątek podali mi 3 1b.dobry 2dobry 3slaby. Cztery dni przed transferem zaczęłam brac Progestan on ma 100mg progestanu 3razy dziennie po 2tabletki dopochwowo. Biorę tylko to nic więcej, chciałam coś jeszcze ale mi nie dali bo mówią ze nie trzeba. A czemu ty możesz mieć podany tylko jeden zarodek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek w piatek rozmrozili a podali dopiero w poniedziałek ? bardzo dziwne to bo u nas rozmrażają w ten sam dzień a napisz mi jeszcze na jakim cyklu podchodziłaś bo kojarzę że chyba na naturalnym ? więc nie wiem jak to jest na naturalnym ale ja jak podchodzę na sztucznym mam tych leków sporo . Embriolog stwierdziła że to nie czas na podawanie dwóch zarodków (mój wiek ale ja w maju bedę mieć 32 lata więc nie jestem pierwszej młodości :)) i że trzeci transfer wcale mnie nie kwalifikuje do podania dwóch a teraz został mi i tak jeden więc mam miec podany ten ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, głowa do góry, nie ma co złego wypatrywać choć bardzo dobrze rozumiem Twoje obawy i rozczarowania, bo sama przez to przechodzę od kilku lat. Evel, ja już jestem po wizycie, estriadol miałam przy dolnej granicy, endometrium też bez szału bo tylko 5,5. lekarka zwiekszyla mi dawke progynowej do 4x1 i teraz wizyta we wtorek, wtedy będę pewnie już wiedziała czy zdołam podejść do transferu. zapomniałam się dziś zapytać, ale z tego co pamiętam warunkiem potrzebnym do transferu jest endo o grubości 8 więc może jakoś mi się uda jeszcze wyhodować ze 3mm. Z tego co wiem to encorton trzeba brac minimum tydzień zanim zaczyna działać a to dla mnie kolejny problem bo mam podwyższony cukier i o ile bez leków potrafie go wyregulować dietą o tyle przy dłużyszym braniu encortonu to strasznie skacze. i tak w koło macieju, coś nie do końca gra. do dziś byłam jeszcz epełna nadziei, a teraz to już mnie znowy dopadają czarne myśli. no ale dziewczyny uszy do góry, doczekamy się kiedyś naszych pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewel0112 tak podchodzilam na naturalnym, i jesteśmy w tym samym wieku ja jestem wrzesień 1983 :) . I nie rozumiem dlaczego nie możesz miesz dwóch podanych. Chodziło jej o to ze jesteś już stara? He he to ładnie to w takim razie jesteśmy już staruszki he he Ale ty chyba masz już jednego bobasa czy pomyliłem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikulec
Groszku, ja tez miałam objawy jak na @ a się udało. Zrób w poniedziałek badanie progesteronu, jak będzie niski to warto zwiększyć dawkę progesteronu który bierzesz. U mnie tak lekarz zlecał, że 7 dpt badanko. Pamiętam że miałam bardzo niski,załamałam się, byłam pewna że nic już z tego nie będzie, lekarz kazał zwiększyć dawkę leku. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek jej chodziło ze jestem za młoda :) no i co miałam ją pobić :) warto sprawdzić ten progesteron i pomyśl o tym może.Tak ja tez rocznik 83 :) Stoktotka pewnie że endometrium ci urośnie ! ja ostatnio w 14 dc miałam 9,3 a pewnie jakby sprawdzili mi w takim dniu co Ty to tez by miało koło 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super :) fajnie ze masz córeczkę. Ale ja już biorę 3razy dziennie po 2tabletki do pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikulec
Groszek, ja brałam 3x1 luteine dopochwowo i 2x1 duphaston doustnie a potem 2x2 duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ze jesteście kochane??? Nie??? No to jesteście :) dziękuje wam wszystkim za wsparcie i odpowiedz. U mnie bez zmian czasami pobolewa dziurka i jajnika jak na okres. Zobaczymy co z tego wyniknie. Miłego dnia kochane. Buzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny sluchajcie padlam na twarz dzwonie dzis do mojej ginki ale nie tej z kliniki tylko do tej co mam kolo siebi i mowie z pielegniarka bo dr jeszcze nie bylo czy moglabym sobie u nich zrobic progesteron a ona mi mowi ze nie ma czegos takiego jest prolaktyna hahaha ej nie moge a ja mowie owszem jest a to prosze dzwonic okolo 12,00 :) I zadzwonilam do kliniki i mowie ze mam plamienia tzn od paru dni moze czterech tak 1 lub dwa razy dziennie jak sie podcieram taki brazowy glut. A ona mi mowi ze progesteron ostatnio mialam dobry wiec czemu mialby sie obnizyc prosze jutro przyjechac tak jak ma pani termin na bete. eeeeeeeeeeeeeee normalnie mam dosc . I mowi ze takie plamienia moga wystepowac. Mam metlik w glowie. Niby juz nic mnie nieboli czasami brzuch i dziurka tak jak zawsze. Piersi mnie nie bola ale mam nabrzmiale planowo jutro mi wypada okres. Nie wiem sama juz nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek takie plamienia są bardzo często i jest to np plamienie implantacyjne albo po prostu są i one właśnie świadczą o tym że się udało.Nie kusi cię zrobić test (sikacza) ? Ja czasami tez mam wrażenie że wiem więcej niż ci nasi lekarze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewel0112 oj bardzo mnie kusiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :) ale nie wiem hahahahah poczekam :) moze jutro zrobie :) I oczywiscie sie z toba zgadzam ze czesto wiemy wiecej niz niektorzy lekarze :) Z tego co pisalas podchodzisz w Rzeszowie??? ja w PL mieszkamniedaleko Rzeszowa :) a powiedz ta pierwsza coreczke masz tez dzieki tej klinice???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek ja mieszkam 80 km od Rzeszowa i tu mam najbliżej i to mnie skusiło co do tej kliniki ale ona nie należy do najlepszych no ale stale się dowiaduję że komuś tam się udało więc wierzę że i mi się tam uda :) Córkę mam z tzw "wpadki" napiszę tak była bardzo chciana lecz nie planowana w tamtym czasie bo miałam dopiero 20 lat ale oczywiście chcielismy ją jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży wszystko się zmieniło musiałam szybko wydorośleć :) a teraz tak sobie myslę że to nalepsze co mogło mnie spotkać więc jak sama widzisz problemu z zajściem w ciążę nie było i dochodzi ten fakt że mój mąż w tamtych czasach wyjeżdżał zagranicę i wracał na dosłownie parę dni a i tak jakoś nam to szybko wyszło :) a teraz co minęło parę tych latek i mam wielki problem z tym i zostało nam ivf.Jakby ktoś kiedyś mi to powiedział nie uwierzyłabym bo z córką poszło jak z płatka no ale mówi się trudno :( Groszek daj znac jutro jak zrobisz sikacza :) trzymam mocno kciuki za II krechy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×