Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalina82

Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

Polecane posty

Czesc, dokladnie wczoraj minal rok, kiedy zaczelam sie odchudzac :-) Kolejny raz, ale tym razem akcja skoczyla sie pomysle. Najbardziej jestem dumna, ze wciaz cwicze, wiec cialo ma sie o wiele lepiej. Najmniej jestem dumna ze swojej slabosci do slodkiego, ktorej sie poddaje stanowczo za czesto. Choc mozg wydaje sie zadowolony. Chyba zwale wine na niego :-) Dzieczyny piszcie cos. Marty dawno tu nie bylo, a miala piasac, to samo Malinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiaku gratuluje , to na prawde trudne wytrwać w czymś tak długo. Ja sie nie dietuje bo leże w łóżku przeziębiona. Jem mało ale nie specjalnie , za to pochłaniam cukierki i syropy na katar, gardło i kaszel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelka narobiłas mi ochoty na taki zwykły barszczyk, kupie sobie wszystko na soboę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Dzieki Tega. Wytrwalosc, to chyba podstawowy skladnik sukcesu. Poniewaz za wszelka cene chce uniknac jojo, zadne wymowki nie wchodza w gre, tylko konsekwentne trzymanie sie planu. Czyli spalamy :-) Wczoraj poszlam spac bez kolacji, bo w czasie dnia wpadlo za duzo ciastek. Dzis pofatyguje sie pocwiczyc. MamoKamilki dac znac, co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! miałam się odzywać częściej. Przepraszam . Dni szybko mijają a ja jestem zabiegana. MAm dwie oferty pracy ale jeszcze nie będę pisać aby nie zapeszyć. Jeśli chodzi o dietę to jest lepiej ostatnio ale na wadze dzisiaj 91,9 kg. Skończył sie okres to wybiore się w niedzielę na basen. Coś na ta siłownie nie dane mi iść. Z nogą lepiej nie boli bo tez nie pracuję. Lekarka dala mi skierowanie do dietetyka bo oczywiście moje bóle związane z wagą są. Zadzwoniłam i dowiedziałam się ,że dopiero w listopadzie będą mieć wolne terminy. Można prywatnie ale mnie nie stać. Do tego czasu postaram się zdrowo odżywiać. Pysiaku gratulacje wytrwałości w odchudzaniu. Żeby miec choć trochę Twojego samozaparcia to by było dobrze. Tega życzę zdrowia. Marta jak tam dieta i w pracy jaki Ci idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki nie mam neta teraz sama go odlączyłam bo za mało bywam na nim. Umnie ok codziennie chodzę prawie na basen ido tego robie codziennie marszu 5km zobaczymy na koniec miesiąca mam na wadze 101kg nie ma bakcyla będziemniej.... . Jem normalnie tylko bardziej zdrowsze żeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Wybaczcie że tak długo nie pisałam. Pracuję cały czas jestem zadowolona z pracy teraz będę głównie na popołudnia pracować tylko te piątki co mam szkołę mam na rano. Więc rano śpię albo do sklepu idę potem do pracy wracam po 22 to myje się i spać i tak jakoś nie zaglądałam. Na wadze 71,6 kg muszę w końcu z tej 70 zejść. Mam nadzieję że wreszcie mi się uda. Jutro po południu może się spotkam z tym chłopakiem z którym piszę o którym Wam mówiłam, ale nie nastawiam się i wiem co powiecie i macie rację będę ostrożna i będę na siebie uważać:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry Wieczór . Oj dobry to był dzień bo bez ciągotek do słodkiego. może łatwiej było bo znów wzięłam sie za siebie i walczę ponownie o I cel. I jak Marta chcesz zejść z 70 tak ja chcę zejsć z tej cholernej 9, która mnie prześladuje. Mam nadzieje ,że nasz topik przetrwa bo zdarzały się dni milczenia z naszej strony. Fajnie ,że Marta i Malinka się odezwały i walczycie dziewczyny. Malnika super ,że pływasz . Ja też myślę o powrocie na basen. . Jutro czeka mnie wizyta u bratowej a w niedzielę wybiorę się na basen. Tega i jak lepiej już się czujesz? Basiula czytałam że też choroba Cię dopadła i synka. Kamilka też była chora ale po antybiotyku i tygodniowym pobycie w domu wyzdrowiała i był problem z powrotem do przedszkola. Ja na szczęście tak jak Evelka rzadko choruję . A właśnie Evelka chudzinko utrzymujesz wagę czy trochę odpuściłaś? Pysiaku Ciebie jojo ominęło bo jak zwykle jesteś aktywna. A ciekawe jak Patinia sobie radzi? Ja doceniam uroki siedzenia w domu ale oczywiście niezbyt długo. Na razie nadrabiam zaległości w spotkaniach z koleżankami i rodziną i porzadki bo chałupa zapuszczona. W końcu mam czas na spokojne zakupy i gotowanie dla siebie dietetycznych obiadków. Oczywiście pod względem materialnym zbyt długo nie możemy sobie pozwolić na moje siedzenie w domu. Życzę dziewczyny udanego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Hej. Mamo Kamilki, z moja dieta jest tak: dwa kroki do przodu, jeden krok w tyl...i tak samo jesli chodzi o wage, jak trzymam dietke to jest 54 a jak zdarzaja sie dni bez diety to maksymalnie pokazuje sie 56 ale...wydaje mi sie ze wiecej juz nie spadnie, trudno, mam tylko nadzieje ze nigdy nie pokaze sie wiecej niz 56:-) Teraz troche tak w kratke dietuje...na przyklad w tym tygodniu poniedzialek, sroda i czwartek byly wzorowe a wtorek i dzis jadlam co chcialam hmm oby tylko nie obrocilo sie to przeciwko mnie:-P caluje was i dobrej nocy zycze bo uciekam spac:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Az milo zajrzec, kiedy tyle nowych wpisow. MamKamilki bedectrzymac kciuki za prace. No i oczywiscie za zrzucenie kilku kg przed koncem roku. Plywanie to jedna z najlepszych form ruchu. Duzo mozna spalic, a cialo nie jest obciazone, wiec w razie problemow ze stawami, czy plecami jest najlepszym rozwiazaniem. Marta widze, ze wpadlas w ciag praca-dom. Teraz do tego dojdzie szkola. Trzymaj sie z dala od slodyczy :-) Malinka ma byc dwucyfrowo na wadze. Plywaj, maszeruj, tylko nie podjadaj niepotrzebnego jedzenia. Moja corka jutro ma urodziny, wiec kolejny zajety dzien sie szykuje. Musze wczesniej wstac, zeby przed pojsciem do pracy tort przelozyc kremem. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dlatego Pysiaku stawiam na pływanie bo wydaje mi się mniej obciążające na moją bolącą nogą. Chociaż już mniej boli. Cholercia znowu ważę się codziennie i dzisiaj jest 91,6 kg. Pysiaku a która córa ma urodziny dzisiaj ?Przekaż jej życzenia spełnienia marzeń. To dzisiaj nie dietujesz chyba. Basiula nie opuszczaj nas na rzecz nowego topiku i napisz cos i u nas. Z tamtego topiku wiem że spadasz z wagi i blisko już masz celu. Gratulacje. Evelka nie da się codziennie tak ostro trzymać dietę. I tak twoja waga jest dobra i dla mnie niepojęta. Ja juz po śniadanku na który był serek wiejski. Obiad to pierś kurczaka z warzywami na patelnię. Mam nadzieje ,że u bratowej nie skusze się na zadne ciasteczka. Pewnie przez weekend będzie cisza ale wracamy w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo;-) mamokamilki nie opuszczam was ale poprostu malo czasu mialam bo maly chory najpierw goraczke tylko mial i gardlo chore. a w srode juz zapalenie oskrzeli. wczoraj bylismy na wizycie i juz czysto jest. ale sie nie ciesze bo dostal antybiotyk i wczoraj ostatnia dawka byla i teraz trzeba czekac bo on ma dzialanie do 12dni. do tego ja tez chora bylam:-( i co bralam telefon to zdazylam tylko na jeden topik wejsc bo maly odrazu ciuchcie chcial:-P co do wagi to aktualnie jest 76,6 teraz sie waze w piatek. bo na drugim topiku jedna dziewczyna madrze zauwazyla ze po weekendzie wazenie jest bez sensu bo wtedy zawsze cos wpadnie a pozniej do srody zajadamy to ze sie przez weekend przybralo:-P:-P evelka ja juz w ogole twojej wagi ci zazdroszcze;-):-P kurcze zeby chociaz jeszcze troche zejsc;-) ja to was dziewczyny z basenem podziwiam ja nie mam odwagi ubrac sie w stroj. w ogole nawet plywac nie umiem. i raz w zyciu bylam;-) pysiaku to milego imprezowania;-) marta ciesze sie ze ci sie tak wszystko ladnie uklada;-) napisz jak to spotkanie z tym kolega;-) malinka juz napewno niedlugo zobaczysz ze beda te dwie wymarzone cyfry;-) i w ogole u nas zimno codziennie juz trzeba przepalic bo nie da sie wysiedziec. zima stulecia podobno ma byc. ciekawe zobaczymy jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie weekend to porażka. Dobrze , że troche doszłam do siebie po przeziebieniu to od wtorku zacznę znowu chodzic na siłownie. o dziwo waga się ładnie utrzymuje, więc teraz będe walczyc o kilogramy w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki po weekendzie. Jak Wam minął? Bo mnie bardzo szybko. W sobotę nie pojechałam jednak do bratowej bo bratanek się rozchorował za to w niedzielę pojechałam do teściowej. Zjadłam oczywiście normalny obiad i ciasto na deser . no i dzisiaj na plusie. Nie przejmuje sie zbytnio tym. Mam dzisiaj rozmowę w sprawie stażu płatnego w pewnej firmie . zobaczymy może coś z tego będzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Ach te weekendy...u mnie tez jak zwykle bez diety...malo powiedziane...trzeba to nazwac obzarstwem i dzieki temu na wadze znow ukazalo sie 2kg wiecej...hmmm bede teraz tak krazyc wokol tej wagi i za nic juz nie spadnie...truuuudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Urodziny corki sie udaly:-) I tak moje najmlodsze dziecko skonczylo 5 lat. Za kolejnych 5 moja najsarsza bedzie dobiegac 18. Az trudno uwierzyc jak ten czas pedzi, kiedy ma sie dzieci. Jakos sie szczegolnie nie objadalam przez weekend. Tak akurat, zeby nie miec wyrzutow sumienia. Za to dzis przy sprzataniu znalazlam kilka cukierkow i je wyjadlam. Bylam cwiczyc i tego zelaznego punktu nie odpuszczam. Zycze powodzenia w sprawie pracy MamKamilki. Jesli nie tej, to innej. Byleby Ci odpowiadala. Za rreszte trzymam kciuki. Nie poddawac sie. Malinka, to nie los Ci dorzuca kilogramy, tylko apetyt nieposkromniony. Trzeba byc ze soba szczerym. Kazdy kilogram jest efektem naszych wysilkow. Zle dodaja, a dobre odejmuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie zauważyła że jak tam wprowadziłam sport przez 2 tyg. zalety są takie że moje ciało stało się jędrniejsze i no celuit mi znika z nóg i uda robią się ładniejsze. Jem jeszcze rano i wieczorem kolon C i morwę białą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, ja to nie wiem, kiedy w koncu odpoczne. Przydalby mi sie jeden dzien nic nie robienia. Bylam pocwiczyc, jakos nawet jem rozsadnie. Malinka bez dwoch zdan aktywnosc fizyczna poprawia wyglad sylwetki, nawet kiedy waga stoi w miejscu. Ale trzeba z tego zrobic rutyne. Mamy ladna pogode, wiec pewnie zabiore corke po szkole do parku, choc szczerze powiedziawszy posiedzialabym sobie z laptopem na kolankach, popijajac herbatke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jutro czeka mnie wizyta u lekarza z Kamilką bo sie pochorowała. Jeśli chodzi o dietę to dzisiaj w miarę dobrze. Oczywiście nie idealnie. Mogłoby byc lepiej . Od jutra zaczynam jeździć na rowerze bo noga mnie już nie boli. Z pracą jeszcze nic nie wiadomo.także Pysiaku oddałabym Ci chętnie jeden dzień laby. Jeszcze sie nie nudzę ale zobaaczymy jak będzie za tydzien lub dwa. Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajac mnie, to pewnie juz bym sobie znalazla zajecie jakies w taki dzien laby. Dzis rozmawialam z nauczycielka Julki, mojej najmlodszej corki. Jednak nie potrafi sie odnalezc w szkolnych zwyczajach. Szybko sie nudzi i nie potrafi na dluzej skoncetrowac. Wypelnilam ankiete, ktora zostanie przekazana specjalistom lacznie z ankieta wypelniona przez nauczycielke. Wiem, ze ta moja corka to szczegolny egzemplarz i nie potrafilam jej sobie wyobrazic grzecznie siedzaca przy stoliku. Mam nadzieje, ze jakos pomoga, bo zdaje sobie sprawe z moich bledow, ale niektorych problemow nie umie przeskoczyc. Odezwijcie sie dziewczyny, juz sie weekend skonczyl :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Hej. Ja od poniedzialku wzorowo trzymam dietke...pewnie bedzie tak do weekendu, jak zwykle...w niedziele urzadzamy 80 urodziny babci wiec spora imprezka sie szykuje...imprezka=jedzenie:-D Dzis tez mialam troche spraw do zalatwienia wiec o glodzie nie myslalam, narazie jestem po jednym malym posilku, ale niedlugo czeka mnie obiad:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Ja dzis zrobilam pierogi ruskie i chyba pierwszy raz sie zdarzylo, ze nie podolalam porcji, jaka sobie nalozylam. Poza tym, ze zjadlam kilka cukierkow czekoladowych byloby idealnie, ale i tak jest niezle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! dzisiaj mam troche luzu bo Kamilka poszła do przedszkola. O wczorajszym dniu pod względem diety wolałabym zapomnieć. Oczywiście bałam się zważyć. Dzisaj sie ogarniam i jest dobrze. Pojeździłam na rowerku ponad pół godziny i planuje jeszcze wieczorem pojeździc przy filmie. Zjadłam musli a teraz jogurt naturalny. na obiad kasza gryczana i udko kurczaka a na kolacje jeszcze zobaczę. Super Evelka że udaje Ci się trzymac dietę codziennie. A co u Marty słychać? Poznałaś jakiś fajnych ludzi na studiach i co z tym chłopakiem z czatu? Spotykacie się? A co u pozostałych dziewczyn słychać? Basiula synek już zdrowy jest ? odezwijcie się . Malinka jak dieta? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! U mnie waga 71,5 kg jutro mam pierwsze zajęcia na studiach i mam stresik wiecie nowe miejsce nowi ludzie:) mam nadzieję że wszystko będzie dobrze:) Wybaczcie że taki krótki post ale do pracy zaraz wychodzę wrócę późno a jutro na rano bo potem zajęcia także napiszę po zajęciach jutro co i jak trzymajcie kciuki:) Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! czyżby cisza weekendowa już nastała? Marta trzymam kciuki na uczelni dzisiaj. Zaraz idę pojeżdzić na rowerku. Może się uda 10 km przejechać. Wczoraj przejechałam 8 . Wieczorem jeszcze potańczyłam. Niestety dzis na wadze 92,3 kg ale nie dziwne bo przedwczoraj poszalałam. A co u Was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Hej...ja tez sie melduje, pochwalilam sie w ostatnim poscie o idealnym dietowaniu i odplacilo mi sie z nawiazka bo sroda i czwartek juz nie byly takie wspaniale...waga nawet po tych dniach wzorowych pokazala mi 55 wiec chyba niestety kilogram wrocil do mnie:-( dzis dzien na samych jablkach (taki jest plan) ale jak to u mnie: dopiero wieczorkiem bdzie wiadomo czy sie udalo...bo w niedziele czeka mnie imprezka, obym tylko znowu za bardzo nie poszalala eh... MamoKamilki zycze wytrwalosci i trzymaj sie tej jazdy na rowerku, za nic nie odpuszczaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Zajeta bylam ostatnio i nie mialam czasu tu zajrzec. Ostatnio jem nie wiele, jak na moje mozliwosci. Problem w tym, ze polowa tego co jem nie powinna znajdowac sie w zdrowej diecie. Mialam wielka ochote na slodkie przez pare dni, dzis jakby juz odpuscilo. Jeszcze zebym silna wole miala. A tak to tylko cwiczenia mnie ratuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! i jak mija Wam weekend? Bo mi bardzo miło i bynajmniej niezbyt dietetycznie . Z umiarem jednak . Pozwoliłam sobie na ciacho u koleżanki i spaghetti na obiad -normalna porcja. Choć powiem że miałam ochotę na dokładkę. Kolację już pominęłam. Miłego wieczoru życzę Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Po pierwszym zjeździe na studiach jestem bardzo zadowolona:) Mimo że w piątek bardzo się denerwowałam to było okej poznałam fajnych ludzi zwłaszcza taką jedną koleżankę:) Na roku głównie sami młodzi najwięcej rocznik 94 i parę lat starsi. Jestem naprawdę bardzo zadowolona. Jutro się zważę i zamelduję ile jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×