Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalina82

Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

Polecane posty

Cześć Dziewczyny U mnie tradycyjnie na śniadanie jajko na twardo i kromka chrupkiego chleba potem trochę śliwek na obiad warzywa nie dawno jabłko i na kolacje zjem jogurt i musi starczyć! Evelka brawo:) Bardzo ładnie trzymasz dietę a raczej taką mini głodówkę:) mamoKamilki dasz radę nie poddawaj się:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sniadanie trdycyjne, czyli owsianka, na drugie dwa wafle ryzowe z twarozkiem. Na obiad spagetti, na szczescie jedna porcja wystarczyla, bo mialam ochote na dokladke. A z rzeczy niepotrzebnych to lody. Na kolacje zjem chyba twarozek i pomidora. Troche dzis nadgonilam z praca w ogrodzie, wiec ruchu troche bylo. Marta trzymaj tak dalej, a zaraz bedzie ponizej 70kg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelka gratulację za spadek . a do jakiej wagi chcesz zejść.?Marta TY też mało jesz, więc pewnie szybko schudniesz. Nie dałabym rady tak mało jeść jak Wy. . Dochodzę tak 1200 , 1400 kalorii dziennie. Chyba zacznę się ważyć codziennie bo to pomaga bardziej kontrolować wagę. Dzisiaj w porządku było. Bez większych wpadek. Zjadłam tylko małego wafelka i jedną delicje , ale mnie tak ssało .obiad miałam dzisiaj późno to odpuszczam sobie kolację. W ogóle coś ostatnio kiepsko się czuję. Pobolewa mnie w lewym boku. Nie wiem czy to jajnik. A i tak wybieram się do ginekologa bo mam upławy duże. Stosuje globulki bez recepty ale nie pomaga. Tylko na wizyte będę musiała poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoKamilki odradzam Ci się ważenie codziennie bo to bardzo demotywuje przynajmniej ja tak mam. Bo jednego waga dnia nic nie spadnie a drugiego 700g na przykład. Ja do tej pory ważyłam się codziennie i tylko mnie to wkurzało że nie ma efektów. A u Nas kobiet tak jest to okres to woda się zatrzyma i to na wagę bardzo działa. Ja postanowiłam że zważę się w piątek. Chociaż nie powiem że kusi mnie żeby zważyć się już jutro ale muszę wytrwać:) Pysiaku mam nadzieję że szybko zejdę z tych 70 kg bo już nie wytrzymuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam Wam wspomnieć o jeszcze jednym drobiazgu:) Dzisiaj Radek był na czacie więc napisałam:) cześć jak tam cały czas zapracowany odpisał że nie da się ukryć teraz ma dwie godziny wolne i nadrabia czytanie książki która wcześniej zaczął zapytałam jaka to książko to napisał że to książka dziadka tej koleżanki z którą był na weselu opowiada o jego przeżyciach w czasie II wojny światowej ja mówię no to musi być bardzo ciekawa sama bym chętnie przeczytała. No i pogadaliśmy o tej książce rozpisał się także nie będę już streszczać:) I potem napisał Marta siadam do lektury bo naprawdę mam niewiele czasu a chce chociaż 2 rozdziały przeczytać ja mówię ok nie przeszkadzam do usłyszenia:) I taka rozmowa. Wydaję mi się że mu się nie narzucam bo się dość dzisiaj rozpisał nie mówię że jakoś mu się podobam ale jakaś rozmowa jest. No nic zobaczymy co dalej czas pokaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
MamoKamilki moj cel ostatni to niby 54 ale nie ukrywam ze wcale bym sie nie obrazila gdyby udalo mi sie dojsc do 52:-) Ja dzis tez mialam troche pracy, znowu tak samo jak wczoraj pielilam truskawki... Zjadlam na sniadanie kawalek pizzy, pozniej jednego krokieta, szklanke borowek...no i o 15 byla ostatnia rzecz, uwaga uwaga...baton princessa:-D poprostu musialam... Martulka widze ze wrocilas na dobre, tym razem musi sie udac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien minol sybko;-) dzisiaj tez robilam spagethi;-):-P:-P w ogole zastanawiam sie kiedy w koncu usiade na zadzie i odpoczne bo to raczej nie bedzie mi dane:-P aktualnie zaczelismy generalny remont lazienki. malzonek skrobie sciany. plytek na nich nie bylo ale farba olejna podwojna warstwa. tak kiedys robili. a ta lazienka nie byla remontowana tylko odswiezana. wiec sobie wyobrazcie co tam bedzie za armagedon. nawet rury musimy nowe prowadzic:-/:-/:-/ evelka tobie to opiernicz sie nalezy. ile mozna tak glodowo jesc. przeciez jestes tez po porodzie a organizm potrzebuje do regeneracji ok 2lat. wiec nie powinnas go tak katowac. za szybko chudniesz jak dla mnie. a pozniej co jak zaczniesz jesc normalnie??? ja wiem ze chcesz jak najszybciej osiagnac cel ale tak sie nie da. zdrowie przedewszystkim. bo organizm sie opomni o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny Chciałam sie pochwalić , że w koncu waga zaczęła spadać . Długo czekałam ale w końcu ruszyło.Weekend masakra, grill i teściowa i więcej nie powiem , za to od poniedziałku się wzięłam i jem jak trzeba.Wczoraj to juz w ogóle mało bo na caly dzien trzy kromki razowca i talerz zupy.Pracuje nad tym , żeby zalatwic siłownie od wrzesnia bo jakos mi jej brakuje. Mam taki problem , że ja szukam pracy i nie wiem jak to będzie. Dzisiaj mam kurczaka i mizerię . Słodycze mnie nie ciagną , chociaz ostatnio poznałam pralinki ze strzelającym cukrem ale nie powiem gdzie są , żeby nie kusiło.:) Pozdrawiam i mam nadzieję , że wytrwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Jakos wczoraj udalo mi sie zjesc kolacje o prawidlowej porze, co mnie bardzo cieszy. A dzis do pracy i na silownie wieczorem. Evelka Basiula ma racje, tez Ci pisalam ze cialo kobiety po urodzeniu dziecka potrzebuje czasu by dojsc do siebie. Niedobor wapnia na pewno da o sobie znac w pozniejszym wieku, ale zeby moga to odczuc juz niedlugo np przy kolejnej ciazy. Podziwiam Cie za dyscypline i wiem ze czasem nadrabiasz apetytem, wiec sam organizm zmusza Cie do zjedzenia czegos wiecej. A druga sprawa, ze po powrocie do normalnego odzywiania mozna szybko odzyskac stracone kg. Chociaz mysle, ze Tobie to nie grozi, bo nie masz tendencji do tycia. Tega wytrwalosc przynosi efekty. Mam nadzieje, ze uda Ci sie cwiczyc nawet jak znajdziesz prace. MamoKamilki mysle, ze taka ilosc kalorii jest w porzadku. Moze waga nie bedzie leciec na leb na szyje, ale efekty powinny byc. Jak sie bedziesz wazyc codziennie, to nie porownuj jej z dniem poprzednim tylko z wynikiem sprzed tygodnia. Bo jest dokladnie jak pisze Marta, jednego dnia nic lub na plusie, a na drugi o wiele mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety jest znowu na plusie choć wczoraj już wieczorem nic nie jadłam. Witam ! Rzeczywiście nie warto codziennie sie ważyć zwłaszcza ,że jestem przed okresem. Wizytę u gina mam dopiero 12 września więc muszę poczekać. Na szczęście dzisiaj mi nic nie dolega. Od rana mam załatwienia związane z psycholog KAmilki. We wtorek jeszcze raz się z nią spotkam. A potem to już może w trakcie przedszkola będzie miała terapię. Dzisiaj dała taki popis w sklepie ,że na drugi raz już jej nie wezmę. Ucieka , krzyczy , piszczy i jest nie do zniesienia. Ma taką huśtawkę emocjonalną a mi nerwy puszczają. Nie biję bo to nie sposób a jakoś do niej nie potrafię dotrzeć. Zastąpiłam chleb waflami ryżowymi . Zobaczymy czy długo wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Wiem dziewczyny ze macie racje, ale to wszystko przez to ze jednak w ostatnim czasie mialam sporo zajec. To nie jest tak ze specjalnie jem tak malo, wiem ze to niezdrowe i wogole malo dla mnie korzystne, ale niestety przewaznie nie mialam czasu zjesc a jak juz czas sie znalazl to glod znikal:-) Dzis dokonczylam pielenie truskawek wiec z tym juz mam spokoj:-) Bylam tez godzine i czterdziesci minut na spacerze, a chodzilam po tej naszej wiosce gdzie sie tylko dalo zeby choc troche przedluzyc to spacerowanie:-) Na sniadanie zjadlam znowu kawalek pizzy no i pozniej porcje zupy pomidorowej z ryzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na obiad powtorka z wczoraj. Zaraz ide do parku z dziecmi. Evelka ja wiem jak to jest, ze nie masz czasu zjesc, ale omijac posilek bo akurat nie jestes glodna, to tez nie metoda. Przeciez w czasi glodowek tez nie odczuwa sie glodu non stop, tylko falami. Najwazniejsze, zebys dobrze sie czula, miala energie i dostarczala cialu niezbednych skladnikow. Ja tobym chciala tak jak Ty powiedziec sobie ' no to juz tyle na dzis' i nie wciskac byle czego. A zamiast tego zawsze cos wpadnie nieplanowanego. MamoKamilki wspolczuje i zycze nerwow ze stali. Cala nadzieja, ze corka wyrosnie z tego. Tylko trzeba ja przyzwyczaic, ze czasem uslyszy 'nie'. Bo rozwydrzona nastolatka to tez nic fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ja dzisiaj trochę więcej zjadłam tzn żadnych słodyczy fast foodów ani nic takiego. Na śniadanie zjadłam jajko na twardo z kromką chrupkiego chleba. Potem zjadłam kromkę chrupkiego chleba z wędliną i pomidorem i trochę śliwek. Na obiad naleśnik z serem ale nie smażony tylko odgrzany w mikrofalówce i trochę kapuśniaku. Potem winogron pojadłam i na kolacje jogurt. Wydaję mi się że to za dużo nie potrzebne te winogrona i ten chleb z wędliną. Ale byłam głodna naprawdę. No nic jutro postaram się bez tych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Martulka to wcale nie za duzo! Choc niewiem czy wogole powinnam zabierac glos w tej sprawie bo sama ostatnio jem jak kurczak:-) Dzis: *kawalek pizzy *porcja zupy pomidorowej z ryzem *szklanka borowek i maly banan z jogurtem naturalnym. Wiem, wiem, wiem...zle, za malo i wogole...sama niewiem za co tak wychodzi...to co jem mi wystarcza a wolalabym jednak zeby wiecej bylo mi potrzeba...bo jojooooo czyha:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey] Mnie się wydaje , że najlepszy jest umiar. Rano zjadłam całą parówke i pół bulki, jakoś mi tak niedobrze, nie wiem czy to po wczorajszej surowiźnie czy jakaś jelitówka.Na obiad zupa szczawiowa z jajkiem to pewnie na kolacje też zjem bo dawno nic ciepłego nie było.Udało mi sie kupic kaszę gryczaną niepaloną , pyszna. Evelka a waga Ci spada przy tak niskich kaloriach dziennych? Pysiaku to prawda co napisałas z wapniem po ciąży. Po drugim porodzie poszłam do dentysty bo mnie ząb bolał. Okazało sie , że mam wszystkie zęby do zrobienia, psuły sie od środka bo mi młody cały wapń z organizmu wyciagnął. Chyba pół roku chodziłam co tydzień do dentysty. MamoKamilki napisz jakie masz rady od psychologa. Sama sie zastanawiałam co daja takie wizyty i czy pomagaja . U mnie sie zaczynaja problemy jak odciagnąć dzieci od komputera. Całe dnie w wakacje maja zajete a jak tylko muszą siedzieć w domu to nie wiedzą co ze soba zrobic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Tega chudne i to dosc szybko, rano w niedziele sie zwazylam i bylo 57 a w srode rano 56...jeden klogram przez trzy dni...teraz zwaze sie w srode dopiero i zobacze jak to wyglada...nom ja tez po ciazy mam problem z zebami, choc powiem szczerze ze zawsze mialam ale teraz to juz masakra jest...tez musze chodzic do dentysty a nienawidze tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, dzis jeden z tych grzesznych dni, kiedy duzo na sumieniu. Wczoraj to chociaz pocwiczylam, a dzis normalnie. Evelka ja Ci zycze, zebys wkrotce wazyla ile marzys, ale jesli masz problemy z zebami, to musisz bardzo rozsadnie podchodzic do wlasciwej diety. Chociaz suplementy przyjmuj. Bo jak masz slabe zeby np. przez geny, to trzeba o nie dbac podwojnie. Druga rzecz, ze za kilkadziesiat lat mozesz cierpiec na osteoporoze, a z tym juz ciezko. Ja po pierwszej i drugiej ciazy tez wyladowalam u dentysty i bylo sporo do robienia. Tak jak u Tegiej nic z wierzch nie bylo widziec, tylko od srodka lub pod plombami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Jutro się ważę ciekawa jestem ile waga pokaże. Od razu się zamelduję po ważeniu:) Dzisiaj standardowo na śniadanie jajko na twardo i kromka chleba chrupkiego potem wypiłam szklankę soku w ramach posiłku na obiad krokiet z kurczakiem i pół filiżanki zupy potem jabłko i na kolacje jogurt. Plus byłam dzisiaj na ponad godzinnym spacerze więc trochę ruchu też było:) Staram się jeść normalne obiady to co w domu jest nie zawsze warzywa bo szybko mi zbrzydną i boję się że zacznę podjadać dlatego jem to co wszyscy tylko mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien uważam za udany. Rano pół bułki, potem dopiero zupa i potem dwa razy ja jeszcze jadłam (bez ziemniaków z samym jajkiem )Chyba coś tam jeszcze zjadłam pomiedzy-troche kajzerki i 4 kostki czekolady.Umyłam okna więc kalorii tez troche zeszło.Jutro duze zakupy więc sie muszę pilnować . Pysiaku ja tez całe życie leczę zęby a teraz zbieram na implanty bo nie chce ż żadnej protezki. Evelka zazdroszczę ci 5 z przodu. Martulka z tym jedzeniem tego co wszyscy tez sie sprawdza u mnie . Nie wytrzymuję na zadnych dietach a mż u mnie wychodzi. Kiedys jadlam dwie duze kromki na sniadanie a teraz wystarczy jedna, to samo z porcjami obiadowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Melduję że waga pokazała 72,9kg czyli równy kilogram mniej w 5 dni cieszę się ale nie ukrywam że to za mało i za wolno jak dla mnie wiem jestem niecierpliwa. Następne ważenie w poniedziałek po równym tygodniu. Na śniadanie dzisiaj dla małej odmiany mini grahamka z pastą jajeczną na obiad będzie chińszczyzna to zjem trochę potem jakiś owoc i na kolacje jogurt. Tega to widzę że przyjęłyśmy taką samą taktykę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam weekendowo! Martulka gratulacje spadku . to juz niedługo zobaczysz 6 z przodu. Wczorajszy dzien minął szybko na spacerze i placu zabaw jak zwykle. Jeśli chodzi o dietę to wpadły dwa cukierki a dzisiaj z rana troche ciasta , które mąż przyniósł z pracy. TAk więc dzień zaczęty od słodkiego. MAm nadzieję ze jak przyjdę z pracy to już go nie będzie. Nie ważę się na razie bo zbliża się okres więc nie chce się dołować.Zważe się za jakieś półtora tygodnia jak wytrzymam oczywiście. Tega z moją córką to ja chodzę do psychologa od dwóch lat bo miała podejrzenie autyzmu ale okazało się ,że jest zaburzona emocjonalnie. Przeszła badania w specjalistycznym ośrodku na który długo czekaliśmy. Teraz ma prawie cztery lata i zmieniam jej psychologa bo ta dziewczyna do której chodziliśmy nie widziala problemu i według niej było wszystko ok. To tylko się z nią bawiła a z nami praktycznie nie rozmawiała. Gdy pytałam się jak z nią postępować to nas zbywała. Teraz znalazłam jej w innym ośrodku psychologa , tylko na razie jeżdżę sama i opowiadam o Kamilce. Raz byłam z nią i ją obserwowała jak sie bawi. Na szczęscie agresja w stosunku do dzieci się zmniejszyła . Ma swoje dziwactwa ale dużo by o tym pisać. Jedno zanika a drugie się pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, bardzo zajety czas ostatnio. Wczoraj zaraz po pracy pojechalismy z mama na wycieczke, a w piatek bylismy na wesolym miasteczku. Oczywiscie w tym czasie z jedzeniem bylo slabo. Bede musiala we wrzesniu zafundowac sobie zdrowa diete, bez zadnych zbednych smieci. Dzis tez jest ladna pogoda, to szkoda byloby w domu siedziec. Chyba ze mama wymieknie, bo wczoraj zaraz po powrocie polozyla sie spac biedna. Marta tyle za Toba tygodni zmarnowanych. Juz dawno moglas sie cieszyc wymarzona waga i to nie chudnac w jakims specjalnie szybkim tempie. Teraz pozostaje Ci tylko bycie konsekwentna, zwlaszacza, ze 1kg w 5dni to b. dobry wynik. MamoKamilki Tobie to zmartwien nie brakuje. Mam nadzieje, ze nowy psycholog bedzie lepszy. Choc to na Tobie i mezu spoczywa najwiekszy ciezar. Nie jest latwo wychowac dziecko nawet takie przecietne, a co dopiero, jak emocjonalnie jest rozchwiane. Nie pozwalaj sobie za wiele z tymi slodkosciami, zeby nie bylo rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Masz racje Pysiaku zmarnowałam bardzo dużo czasu teraz pora trzymać dalej dietę i w końcu schudnąć. MamoKamilki życzę Ci wytrwałości w diecie i żeby z Kamilką było jak najmniej zmartwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;-);-) dzisiaj przyszla moja mini trampolinka;-) ale narazie mlody ja okupuje:-P:-P martus napewno sie uda;-);-) mamokamilki a jak sie zaczely te objawy u kamilki jak byla mlodsza?? bo ja sie coraz bardziej martwie o swojego mlodego. jakbys mogla to napisz mi na facebooku. o weekendzie ni bede wam opowiadac bo jedna wielka porazka:-/ dziewczyny meldowac sie co u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się. Wczoraj popołudniu już było ok. a to dzięki temu ,że wszystkie słodkości zostały wyżarte przez rodzinkę. Dzisiaj od 5 na nogach i jak na razie wszystko dobrze. Nie waże się to nie będę się rozpisywać na ten temat. Okres się zbliża co czuję w piersiach. Bolą jak cholera. BAsiula napiszę Ci wieczorem o KAmilce na FB z domu bo teraz jestem w pracy i tak z doskoku piszę na szybko. Pysiaku ważysz sie kontrolnie czy już odpuściłaś? Martulka a jak u Ciebie z tą pracą w restauracji ? Coś wypaliło? Malinka dawno się nie odzywałaś? Jak waga? Słoneczko wychodzi a zbierało sie na deszcz to pewnie popołudniu obowiązkowo plac zabaw , który prawdę mówiąc wychodzi mi już bokiem. Dobrze ,że tylko tydzień do przedszkola został to troche dychniemy. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie weekend fajnie- nie licząc 3 delicji. W niedziele było bardzo ok Sniadanie pół bułki, potem dwie papryki małe nadziewane mięsem z cukinią i kanapka na wieczór. Dla mnie to sukces bo nie podjadałam i nie dokładałam porcji a z tym mam najwiekszy problem.Dzisiaj też dobrze. Sniadanie pół kajzerki , teraz zjadłam trochę kaszy gryczanej z jogurtem , do wieczora będe jadla zupe kalafiorową ale taką w wersji light - w sumie to prawie same warzywka z odrobina śmietany. Jestem w drugiej polowie cyklu i niestety waga stoi ale wiem , że niedługo znowu g***townie spadnie więc robię swoje. Martulka ładnie Ci waga spada czyli nasza metoda się sprawdza. MamoKamilki z doswiadczenia wiem , że prawidłowa diagnoza to połowa sukcesu, druga jest znalezienie specjalisty, który sie sprawdzi. Mój synek ma dużą wadę wymowy , od trzech lat latam po logopedach a efekty sa mierne. W sumie to jestem w temacie bo siostra skończyła oligofranopedagogikę. Zgadzam sie z Tobą odnośnie września, czekam już na szkołę i chyba dzieci też. Basiula -trampolina wygląda niegroźnie a 5 minut i nogi mnie bolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Heeej. Ja tez sie musze wypowiedziec...w weekend znowu diety nie trzymalam, swojego menu opisywac nie bede bo nie ma sensu, za duzo tego bylo:-D najgorsze ze dzis znow jest to samo...jakos nie moge wrocic do dietowania, ale trudno...od jutra musi juz byc ok, a wazenie chyba przeloze na piatek zeby sie nie zalamac;-) ale mimo wszystko jestem dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Co do mojej pracy mam nowiny:) Z restauracją nie wyszło nikt nie zadzwonił, ale znalazłam w internecie ogłoszenie jako kasjer sprzedawca do małego sklepiku przy metrze wysłałam cv zadzwonili w środe do mnie i w czwartek poszłam na rozmowę zostałam 2 godziny zobaczyli jak sobie radzę na kasie a szło mi dobrze bo pracowałam na stacji to ogarniałam wszystko więc zaprosili mnie na szkolenie dzisiaj i byłam na zmianie od 6 do 14 byli ze mnie zadowoleni teraz idę w środę na 2 zmianę od 13 do 21. Powiem Wam tak że praca mi się podoba bo pracuję się na tygodniu po 8 godzin weekendy wolne czyli ze studiami nie miałabym problemu. Szefowa jest fajna dziewczyna na luzie jakieś 27 lat ma od razu na ty przeszłyśmy. Mam nadzieję że mnie przyjmą bardzo mi zależy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisałam Wam wcześniej o tej pracy bo nie chciałam zapeszyć:) Co do diety przez weekend było dobrze dzisiaj jedynie szefowa przyniosła dla Nas pizze więc głupio było nic nie wziąć więc poczęstowałam się dwoma małymi kawałkami ale za to nie jadłam obiadu. Ale to dzisiaj wyjątkowo tak było także jednorazowy grzeszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, ja staram sie troche rozsadnie sie odzywiac. W sumie udaje mi sie zjesc zdrowe sniadanie i kolacje, a w miedzyczasie roznie bywa. Dzis pozwolilam sobie na placki ziemniaczane. Dawno ich nie jadlam i wiem, ze nie predko bedzie powtorka. Cwicze wciaz, wiec pod tym wzgledem jest w porzadku. Od przyszlego poniedzialku wszystko wraca do normy. Bede wiecej cwiczyc troche i zamierzam wzorowo sie odzywiac chociaz przez jakis czas, zeby wyrownac czas wakacyjnej rozpusty. MamoKamilki waze sie kontrolnie pare razy w miesiacu. Nie chce dopuscic do nadmiernego przyrostu wagi. Gora dwa kg na plusie i czas na zaciskanie pasa. Marta super, ze znalazlas prace. Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez przekretow, jak na stacji. A wolne weekendy Ci przydadza. Bedziesz zawsze wiedziec, co i jak zaplanowac i bedziesz mogla odpoczac, gdy nie bedzie zjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×