Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalina82

Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

Polecane posty

Hej hej. witaj się tylko i lecę spać. Przenieśliśmy dzieci do jednego pokoju ( mają 2.6 mcy i 8 mcy) bo żaden się w nocy nie budził. Tak od soboty młodszy budzi się kilka razy. Tak jakby mu ta zmiana nie wyszła na dobre....nie śpię po nocy, jestem zmęczona...muszę iść spać. DOBREJ NOCY :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, ja dzis bylam na silowni, potem odnieralam siostre, bo wrocila z wakacji, a na koniec pojechalismy na wycieczke. Pozno wrocilismy, ale fajnie bylo. Z jedzeniem jak zwylke bez szalenstw, ale tez i chwalic sie nie ma czym. Malinka to ja wznosze jutro toast z Twoja dwucyfrowa wage:-) zebys tylko tego nie spartolila. Trzymaj fason dopoki waga nie zacznie isc dalej w dol, a pozniej tez go nie trac. Daruj sobie kebaby i inne takie. Evelka Twoje posilki sa tak skromne, ze nie musisz juz nic przy nich kombinowac, poza upewnieniem sie, ze Twoje cialo dostaje wszystkiego, czego potrzebuje. MamoKamilki, z doswiadczenia wiem, ze zabawa z dzieckiem na basenie tez zabiera sporo energii, wiec taka forma aktywnosci tez sie liczy. A do tego corka szczesliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Witam wszystkich w srodowe przedpoludnie:-) Pysiaku z twoich wpisow wynika ze masz bardzo ciekawe i intensywne zycie...przynajmniej tak mi sie wydaje i szczerze ci tego zazdroszcze:-) Na sniadanie o 7 znowu tak jak wczoraj zjadlam kawalek zimnej pizzy bo zostala resztka a szkoda bylo mi wyrzucic;-) na kolejny posilek tez zjem "stare" nalesniki z dzemem...wczoraj wieczorem na kolacje robilam i tez zostaly, na szczescie tylko 2:-D tak to jest u mnie ze narobi sie tego jedzenia i trzeba za chwile wyrzucac bo zostaje ale dzis postanowilam troche pozjadac tych staroci zeby zapobiec marnotrastwu:-D w lodowce czeka jeszcze resztka moich warzyw na patelnie i ugotowany kalafior...czyli jakby nie patrzec za duzo do gadania dzis nie mam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, u mnie Evelka to wczorajszy dzien byl wyjatkowo intensywny. Chce, zeby dzieci mialy jakies fajne wspomnienia z wakacji. A skoro nie jedziemy nigdzie na dluzej, to chociaz takie wypady moge organizowac. Najgorzej, ze moj maz jest zdeklarowanym domatorem. Najchetniej caly swoj urlop przesiedzialby w domu przed komputerem wzglednie na kanapie. Wczoraj pojechalismy w miejsce, gdzie sa starodawne kamienne kregi sprzed kilku tysiecy lat. Cos jak Stonehenge, tylko nie takie wielkie. Dzis wyciagnelam piers kurzeca i z tego bede cos wymyslac na obiad z nadzieja, ze starczy na dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hey Pysiaku mam dokładnie taką samą sytuacje. Niegdzie nie wyjeżdżamy (4 dni się nie liczą) więć spędzamy na maxa aktywnie czas. Wczoraj też 2 godzinki na basenie i pizza niesety ale oprócz takiej wpadki cały dzień się ładnie trzymam. Jestem, przed okresem więc mnie nosi ale będe twarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! pogoda się zrobiła więc cały dzień spędzę na placu zabaw a potem wpadnie kuzynka . Wczoraj cały dzień się trzymałam diety i dzisiaj też mam nadzieje że tak będzie. Choć planuje spaghetti na obiad ale zjem małą porcję. Na śniadanie było musli i zaraz kawka. Wysypiam sie bo i moja córcia też śpi dłużej choć dzisiaj w nocy coś jej się śniło i się obudziła z płaczem. Zaraz jednak zasnęła. Malinka tylko nie objadaj się aby waga nie skoczyła do trzycyfrowej znowu . Jednak wierzę ,że będziesz dietować nadal. Pysiaku super te Wasze wycieczki. My akurat w tym roku też nigdzie nie wyjeżdżamy więc staram się aktywnie spędzać czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam nowe stresy mam prawdopodobnie raka czyjki macicy i zarazil mnie to byly maz i 4 lata robiło ze mną świnstwo mam hpv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Godzina 7 maly kawalek pizzy. O 11 dwa cienkie nalesniki z dzemen. Niedawno warzywa na patelnie. Zrobilam tez 100 brzuszkow i 100 skokow na skakance. To juz pewne Malinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka to że masz hpv nie oznacza raka, masz jakieś objawy? Mam wszystkie objawy, diagnozowałam się rok i okazało się , że to hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Jestem i ja w samo poludnie. O 8 bylo sniadanie, zjadlam kanapke z wedlina, cebulka i zoltym serem a przed chwila spora porcje mlodej kapusty. Zrobilam tez 100 brzuszkow narazie. Malinka musisz poradzic sie lekarza co dalej z tym robic. Ja wogole nie znam sie ma takich przypadlosciach, wogole niewiem co to jest i jak to sie objawia...zero wiedzy na ten temat w moim przypadku:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, dochodze do wniosku, ze lato mnie rozbestwia. Moim planem jest rozsadne jedzenie i cwiczenia. O ile z cwiczeniami nie ma problemu, to z jedzeniem juz nie ma tak rozowo. Od po poludnia robi sie lipnie. Zwlaszcza, gdy jest duzo do zrobienia zdarza sie wpadka za wpadka. Zeby mi tylko to w nawyk nie weszlo. Malinka wiele kobiet jest nosicielkami HPV, ale nie kazda z nich zachoruje na raka. Ty napewno musisz sie czesto zglaszac na cytologie, co rok napewno. I dbaj o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiaku ja mam odwrotnie , z ćwiczeniami problem a z jedzeniem mniejszy . Dietowo nie można powiedzieć , jakoś się trzymam . Niestety nie widać bo czekam na okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:-) Pogoda nie kiepska, do tego wakacje to i na naszym topiku niewielki odzew, ale to nic...wazne zeby jako tako szlo nam dietowanie:-) Moj wczorajszy bilans z jedzeniem: 2kanapki, porcja kapustki i porcja zupy. Dzis na sniadanie bedzie jejecznica z dwoch jaj na cebulce a na kolejny posilek fasolka. Pozdrawiam i zycze wszystkim milego dnia:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evelka strasznie mało jesz, jak Ty to wytrzymujesz? Ja na śniadanie dzisiaj zjadłam kasze jaglaną bo Malinka tak zachwalała ale powiem szczerze , że wmusiłam . Malinka napisz jak ją gotowałaś /doprawiałaś bo już drugi raz takiej samej na wodzie nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Naprawde nie wiem jak Ty Evelka mozesz funkcjonowac, kiedy jesz jak ptaszek. Mi w Twoim menu brakuje jednego zacnego posiku z kurczkiem lub rybka. Ja naleze do Tych osob, ktore nie najadaja sie zupa. Spust mam chlop. Nie mam platkow owsianych ani musli. Musze cos sobie na sniadanko wymyslec. Moze tez na jajecznice sie zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kaszę różnie robiłam możesz ugotować ja i zrobić zapiekankę kasza jaglana z owocami i zapiec i z jogurtem naturalnym jablka z cynamonem ja z pestem jadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to jest tak ze baaaardzo chce schudnac i jak o tym mysle to jednak jedzenie odchodzi na dalszy plan, sama sie dziwie ze mi sie tak udaje bo kiedys bylo ciezko z tym u mnie...dzis i tak juz wpadke mala zaliczylam bo zjadlam 3 kr***e ciastka:-) no a do tego wlasnie jajecznice i jeden pasztecik z miesem (taki co sie robi do barszczu czerwonego) na sniadanie...czasem mi sie wydaje ze i tak za duzo zjadam, niewiem czemu bo jak tak sie zastanowie dluzej to faktycznie duzo tego jedzenia nie ma. Ja bym nie mogla zywic sie kasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelka ja dzisiaj zjadłam na sniadanie trochę tej kaszy , potem na obiad suchego naleśnika i zupe jarzynową niczym nie zaprawianą , ze 3 talerze w sumie bo od 11 ją jem.Na kolacje jakąś sałatke z pomidorów/ogórków/sałaty i cebuli .Jak się nie złamię niczym więcej bo ide na zakupy to bedzie mega dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka zupka jest lekka i badzo malo kaloryczna takze mozna sobie pojesc bez obaw...:-) zreszta tez smaczna i bardzo zdrowa, ogolnie zupy to bardzo fajna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelka wiem ale ja mam problemy z porcjami, mam porozpychany żołądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm niewiem jak czesto teraz jesz ale moze w takim przypadku warto bylo by jesc jeszcze czesciej ale pilnowac tych mniejszych porcji zeby zoladek mial mozliwosc troche sie skurczyc...np co 2 godziny cos malego:-) choc niewiem czy to byloby dobre, tak mi na mysl przyszlo a nie chciala bym tu jakichs blednych rad dawac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej powinnam nad sobą panować po prostu :) Stopniowo zmniejszam żołądek mniejszymi porcjami i już nie muszę tyle jeść . Myślę , że teraz jem ok , ok 5 posiłków, rano węglę , wieczorami białka/ warzywa. Ja mam strasznie podwyższone hormony i dlatego mam problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie po twojej wadze widac ze jesz dobrze bo kilogramy powoli sobie ubywaja i tak powinno wlasnie byc...gdybys jadla za duzo to waga by stala albo co gorsza rosla a tak nie jest wiec wszystko chyba wporzadku z twoja dieta:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos MamaKamilki przepadla. Ja dzien sumuje jako nie najgorszy. Wlasciwie to zawinilam tylko pierogami z wisniami na kolacje. Ale nie dalo rady czekac do jutra, a to jedyne takie pierogi w tym roku. Niestety w tym kraju nie ma wisni. Zabralam dzieciaki nad morze, wiec bylo troche zabawy. Pogoda jest niesamowita jak na tutejszy klimat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! u mnie ostatnie dni aktywne bo jest super pogoda. Byliśmy na wycieczce w zoo i cały dzien nam zleciał. Jeśli chodzi o dietę to bez szaleństw ale waga rano wskazywała 91,7 kg czyli nieco wzrosła. Evelka ja bym tyle do południa zjadła co Ty jesz przez cały dzień ale Ty o wiele mniej ważysz to pewnie i zapotrzebowanie kaloryczne masz mniejsze. Ja mam rozepchany zołądek. dzisiaj na szybki obiad był makaron z jagodami. Teraz wypiłam kefir bo znowu się zaparcia pojawiły. Rano to przewaznie musli ale około południa to wpadaja lody. Córce kupuję to i ja coś zjem. Zaraz jeszcze idę na spacer to coś spalę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey My dzisiaj z dzieciakami w Zoo w Płocku . Fajnie było bo uwielbiamy takie wycieczki tylko wiadomo jak z dietą . Zjadłam tam zapiekankę a potem w macdonaldzie kilka frytek i owocojogurt. W dumu udko pieczone i buła. Nawet nie liczę kalorii bo wiem , że dużo . Ale za to super się bawiliśmy. Przy okazji były zakupy i cieszę się , że nie uległam pokusom by najeść się na wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×