Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość insulinooporność

BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

Polecane posty

Gość insulinoopornosc
Co za laba... Najgorzej, ze jutro nie odpuści, a trzeba wracać do obowiązków. I do normalnej diety, bo przez te upaly jadę na owocach, a juz tak ladnie sie ich odzwyczailam:( no i Malo tluszczu wchodzi w taki gorąc, ale to juz naturalna sprawa i nie ma co g.walcic organizmu. Dzis 1589 kcal B 81, T 110, W 61. Plywalam, spacery, ogólnie ruch przy wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I d**a blada. Tak jest, jak sie zrobi odstępstwa, nic nie ujdzie na sucho. Waga pokazywala w zeszlym tygodniu juz 85, a dzis bite 86,5kg. Ale 4 dni wysokiego cukru, nieregularne posilki, złe proporcje makro- nie mogło byc inaczej. Do tego upaly zatrzymujące wodę. x I tak mam dobry humor. Upaly zelżały, chmury i cieply deszcz.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Od lat zamagm się z niedoczynnością tarczycy. I od lat wiem, że sposób żywienia south beach jest najlepszy dla cukru we krwi, cholesterolu i innych paskudztw, które lubią sobie rosnąć. Przy tym to dieta niewymagająca specjalnych wyrzeczeń, obfita w świetne przepisy i łatwa w przygotowaniu i przeprowadzaniu. Uczy Cię jak odżywiać się zdrowo, jak przyspieszyć metabolizm i jak przy tym ładnie chudnąć. Także gorąco polecam ;) www.dietasouthbeach.net - fajne foru, gdzie jest mnóstwo informacji o zasadach, przepisach i mnóstwo świetnych dziewczyn, które wesprą, pomogą i poradzą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za poradę:) Mam podobną dietę do south beach, bo LCHF, węglowodanów jem dziennie do 50g ( nie licząc tego weekendu), tluszcz najlepiej 120 i w proporcji 2:1 w stosunku do bialka. Mozesz napisać, jak wplywa na Twoją niedoczynność dieta? Zgadzam sie że dieta niskoweglowodanowa jest super dla tarczycowych leniuchów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Insa, powinnam Ci zrobić pupupupu :P Trzymaj się, pozdrawiam serdecznie :) ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojeżo? Tylko "pupupu"? eh, gdyby tu wlizła Ari, to aż by sie kurzylo od opierpapier;) Dzis mi dobrze szlo, mialam 50 węgli nawet licząc z blonnikiem, aż tu nagle o 21ej!!! , śliwki zawołały mnię:( i poszlo sie do lasu rąbać, piękne grzeczne założenie. Ruchu tyle co nic, zdechnąć idzie. Jutro zraportuje dzien i wynik cukru razem. Cos 1250 kcal bylo i setka tluszczu, mało bialka sie udali:) ale owoce musza zginąć. po prostu ich nie biorę do pracy jutro i tyle. Dobra nocze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, no i bylam u alergologa i gina. Uczuleń nie mam na nic, co badano (mąki, mleko, jaja,siersc, pylki) Dlugie miesiączki nie są z powodow ginekologicznych, lekarz chętnie stawia na Hashimoto. muszę skonsultować z endo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walnęło 128 na glukometrze, Owoce Out! (jedną brzoskwinię wzięlam do pracy, żeby w ketozę nie plusnąć za bardzo.) Wczoraj zjadłam 1250 kcal, B 31, T 93, W 70 z błonnikiem (liczę wszystko, jak liczą tabele-kalorii, bo potem sobie folguję) Waga mi świruje, ale 85 dzisiaj pokazywała najchetniej, O co chodzi w tych elektronicznych, ze migają niższą wagą, zanim ona nastanie? Na starej wadze z IKEI mam nadal 87. Umówię sie na ważenie do centrum fitnessu i utnę spekulacje;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. insulinooporność napisz swoje przykladowe menu (moze byc z 2 dni) Taka sama prosbe mialabym do "moje żo". Chcialabym zaczac tego rodzaju zywienie ale chyba robie jakies bledy i nie moge schudnac. Z gory dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I DZIEN I śniadanie ilosc bialko tluszcze weglowodany blonnik kalorie Sezam 3 0,7 1,8 0,3 0,2 19 Masło orzechowe 20 2,6 13,4 2,0 1,5 139 23 3,3 15,2 2,3 1,7 158 II śniadanie Koktajl mleczny z sorbetem malinowym i bananami 120 2,5 1,1 24,6 0,0 120 Śmietana 30 % 120 2,2 36,0 3,8 0,0 348 Borówki amerykańskie 50 0,5 0,0 7,0 1,0 29 290 5,2 37,1 35,4 1,0 497 przekąska Kabanos 45 12,3 10,9 0,0 0,0 147 Ser żółty 25 7,2 7,4 0,0 0,0 95 Orzechy ziemne 15 3,9 7,5 2,1 1,0 90 Migdały 5 1,0 2,6 1,0 0,6 29 Boczek wędzony 15 1,9 7,1 0,0 0,0 72 105 26,3 35,5 3,1 1,6 433 obiad Leczo z kiełbasą 125 6,5 5,0 8,1 2,4 93 Granulat sojowy 14 7,0 0,1 2,6 2,3 35 139 13,5 5,1 10,7 4,7 128 podwieczorek Maliny 10 0,1 0,0 1,2 0,7 3 10 567 48,4 92,9 52,7 9,7 1219 II DZIEN I śniadanie Masło orzechowe 10 1,3 6,7 1,0 0,7 70 Sezam 10 2,3 6,0 1,0 0,8 63 20 3,6 12,7 2,0 1,5 133 II śniadanie Pomidor 85 0,8 0,2 3,1 1,0 13 Jajo gotowane 100 12,6 10,6 1,1 0,0 155 Kabanos 45 12,3 10,9 0,0 0,0 147 230 25,7 21,7 4,2 1,0 315 przekąska Masło orzechowe 10 1,3 6,7 1,0 0,7 70 Masło 20 0,1 16,5 0,1 0,0 147 Serek wiejski naturalny 100 11,0 5,0 2,0 0,0 97 Migdały 10 2,0 5,2 2,1 1,3 57 Sezam 5 1,2 3,0 0,5 0,4 32 Nasiona dyni 10 2,5 4,6 1,8 0,5 56 Nasiona słonecznika 5 1,2 2,2 1,2 0,3 28 160 19,3 43,2 8,7 3,2 487 obiad Fasolka szparagowa 50 1,3 2,9 5,7 1,8 47 Kiełbasa grillowa 180 30,8 35,3 0,0 0,0 441 Ser żółty 15 4,3 4,5 0,0 0,0 57 Natka pietruszki 6 0,3 0,0 0,5 0,3 2 251 36,7 42,7 6,2 2,1 547 661 85,3 120,3 21,1 7,8 1482 III DZIEN Jajecznica na maśle 100 12,7 18,0 1,4 0,2 216 Pomidor 60 0,5 0,1 2,2 0,7 9 Nasiona słonecznika 5 1,2 2,2 1,2 0,3 28 165 14,4 20,3 4,8 1,2 253 II śniadanie Fistaszki 13 3,3 6,0 2,5 0,9 73 Migdały 12 2,4 6,2 2,5 1,5 69 Nasiona słonecznika 5 1,2 2,2 1,2 0,3 28 Nasiona dyni 5 1,2 2,3 0,9 0,3 28 35 8,1 16,7 7,1 3,0 198 przekąska Ser Camembert 60 12,8 13,8 0,1 0,0 175 Kefir z ogórkiem i koperkiem 400 12,4 5,2 19,2 0,0 172 Nasiona dyni 5 1,2 2,3 0,9 0,3 28 Nasiona słonecznika 5 1,2 2,2 1,2 0,3 28 470 27,6 23,5 21,4 0,6 403 obiad Leczo z kiełbasą 250 13,0 10,0 16,3 4,8 185 250 13,0 10,0 16,3 4,8 185 podwieczorek Boczek wędzony 40 5,1 18,9 0,0 0,0 191 Kabanos 45 12,3 10,9 0,0 0,0 147 Ser żółty 15 4,3 4,5 0,0 0,0 57 Szynka wieprzowa 20 3,4 4,1 0,2 0,0 51 120 25,1 38,4 0,2 0,0 446 1040 88,2 108,9 49,8 9,6 1485 Przekopiowalam z ilewazy, trudno tam wstawic muffiny serowe bez cukru, albo lasagne bez makaronu, wiec czasem szukalam zamiennikow i skladalam taka lasagne z : cukinia, koncentrat, mieso mielone, ser zolty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Nadal wysoki cukier 125 mg/dl. Waga mnie wazy w sposób beztroski, od 87 do 84kg, zależy jak stanę, bo nacisk jest wtedy różny. Wkurza mnie to, dlatego juz nie wiem czy wydawac kase na platne wazenie, jeśli co wejście na wagę to inny pomiar w przeciągu minuty. Pomierzylam obwody, nic nie cwicze praktycznie wiec szalu nie ma w pasie nadal 96, biust spadl od początku pomiaru (12.06) o 9cm, biodra o 5cm, ramiona fajnie, bo o 6cm, mam straszne bary. Mam nadzieje, ze waga spada i ze odtluszczam narządy wewnętrzne. oczywiscie leje deszcz, kiedy moglabym pobiegać wiec idę walczyc z porządkami w domu.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insa, przybij pionę, ja też mam dziś 125 :P Tylko, że dla mnie to jest sukces, przypominam, że 2 miesiące temu zaczynałam z cukrem rzędu 170-180 :O x Ja nie jestem cudowną synową, Insa. Kocham mojego męża i robię to dla niego, zresztą nie po raz pierwszy. Było już kilka takich sytuacji, że właściwie stała na pograniczu życia i śmierci. Mam do niej szacunek TYLKO za to, że go urodziła, całą resztę - pominę milczeniem ;) x Kup sobie Gymnema Sylvestre, poprawią Ci się wskaźniki po jakis 2-3 tygodniach stosowania. Ja zamówiłam, bo moim celem jest zejście poniżej 100 :P x Przykładowe moje menu, jadam 2 posiłki - jeden o 12tej, drugi - o 16 tej lub nieco wcześniej śniadanie: jajecznica/sadzone 3 jaja lub 2 jaja i 2-3 żółtka na 20-30 g tłuszczu (smalec, olej kokosowy, masło klarowane, smalec gęsi) plus zeszkolona cebulka i papryka oraz 50-60 g groszku, do 100 g pomidora. Czasami do 100 g awokado, mały ogórek, trochę boczku. Obiad - mięso (ryba) do 200 g i warzywa duszone na smalczyku (innym tłuszczu) - np. cukinia, szpinak, pomiddory z papryką, czasami dodaję orzechy, sezam. Czasami także zamiast jajecznicy lub jajek saszonych gotuję na twardo i robię sałatkę - kroję jajka, dorzucam troszkę boczku, nieco orzechów, do tego sałata, ogórek, nieco owoców jagodowych, cebula, awokado, zioła, np. bazylia. x Lecę robić śniadanko. Miłego dnia,do usłyszenia :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Mojeżo:) Przybijam! jednak wypadlam z domu na wycieczkę, bylo super.Czesciej musze sie sama wybierac bez tej mojej kochanej gromady. Ale jezdem gupio i do popicia wzielam wodę z aloesem, toteż pomimo 4 godz od posilku mam cukier 127. To i tak chyba dobrze, skoro 20 minut temu popilam slodkiego napoju? Mówisz, ze mam zamówić sobie takie jakieś cudo? Ok, popatrzę i zastanowię sie, a co do "uslyszenia", to nawet bym Cię chętnie usłyszała, jestes moją towarzyszką cukrowej niedoli, ze tak sobie pozwole nazwać, wiec ... Ok, milego popołudnia! wiem ze nie lubisz wychodzic z anonimowości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivv 13
Mojeżo - mam pytanie, czy jak jesz tylko dwa posiłki w ciągu dnia, nie jest ci słabo?? - ja jak jestem glodna, to zaraz mam wrażenie, że zemdleję - kilka razu już to miałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Ivv, poniewaz bierzesz glucopage, to zapewne przy przerwie w jedzeniu za dlugiej popadasz w hipoglikemie. Ani mi, ani Mojeżo to nie grozi, bo my nie mamy cukrów nawet ponizej 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Wczoraj zjadłam B91, T 94, W 31, kalorii 1329. Skończyłam jeść o 18ej, posiłkiem bez węgli i chociaż potem piłam musującą witaminkę którą czymś tam słodzą, to krew dziś ładnie 112mg/dl, będziemy walczyć o dalsze spadki tą metodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivv, jestem głodna czasami, ale nie tak, aby robiło mi się słabo. Normalnie burczy mi w brzuchi i czuję wzmożone łaknienie. Jem dużo tłuszczu i to mnie trzyma, poza tym nie zażywam żadnych leków przeciwcukrzycowych ponieważ niszczą one bezpowrotnie trzustkę, o czym lekarze niechętnie mówią. Pozdrawiam :) x Insa, jak u Ciebie? Jestem wściekle głodna dziś. Ale wytrzymam jeszcze godzinkę, półtorej. Miłego dnia :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Jestem po okresie, wiesz, najmniejszy apetyt w ciągu miesiącau, dzięki temu latwiej mi wprowadzić reżim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mam do Was takie pytanie. Jaki jest prawidłowy cukier? Czy są jakieś normy, granice? Od pewnego czasu mam glukometr, badałam sobie parę razy cukier, tak z ciekawości. Kiedyś zjadłam czekoladę, 2 słodkie jogurty (taki napad na słodkie) i 2h po tym miałam cukier ok.109 mg/dl. Kiedyś było mi bardzo słabo, burczało w brzuchu i miałam ok.85 mg/dl. Ogólnie to na czczo badania wychodziły ok (to już robiłam w laboratorium parę razy, przy okazji innych badań). Czy jest jakaś wartość do której powinnam dążyć? (zaczynam żywienie LC, na razie wykluczyłam cukier, zboża, mleczne raz na 4 dni , czasem zaszaleję z fruktozą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Jeżeli masz laboratoryjnie potwierdzone prawidłowe wyniki poziomu glukozy we krwi, to powinnaś dążyć do ich utrzymania:) Poziom cukru 2 h po posiłku, nie powinien przekraczać 12O mg/dl, a jak czasem piszą, powinien być rowny cukrowi przed posiłkiem, no ale to trzeba by zmierzyć przed posiłkiem. Skoro zjadłaś full slodyczy i mialaś po 2h 109 to Twoje obawy są NA RAZIE zbędne, bo oczywiscie nie powinno sie w taki sposób odżywiać i dieta LCHF tego nie uwzglednia, ani żadna inna;) O tej diecie jest lepszy wątek Arizony "Wyzwanie...", tutaj stosuję wlaśne modyfikacje i kombinacje, lepiej się nie wzorować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj miałam taki dzień kombinacji z serii: co tam mamy w lodówwce do wyjedzenia?;) W efekcie zjadłam 100g melona, porcje lodów własnej produkcji, a na obiad placki z cukinii z mąka ryżową i sie zrobiło pod 80 węglowodanów. Jak wspominałam liczę wszystko , tak jak podaje tabela kalorii, bez rozbicia na błonnik, zeby wiedzieć o jakiej ilości cukru jest informowany mózg i trzustka. I jakżeby inaczej dziś przez 8 rano glukometr wywalił 120 mg/dl, pomimo wieczornego ruchu. BUUUUUU:( waga 85,5KG Ciągle się cieszę przejściem granicy 88 kg, więc mi powolne chudniecie nie przeszkadza, już w tej wadze wyglądam jak czlowiek, więc jest ok. Resztę mogę zrzucać dowolnie wolno, byle szło w dół. Ginekolog proponuje antyk. hormonalną a tej się boję jak diabła, przy klopotach z hormonami tarczycy, także duży orzech do zgryzienia, bo tylko ta antykoncepcja może uwolnić mnie od długich miesiączek. Muszę wybrać mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivv 13
Ważne, że chudniesz - przynajmniej ja sobie to powtarzam! U mnie waga też spada - minus 9 kg - ja jeszcze czekam na mają magiczną granicę i 7 na początku! Powtarzam sobie, pomalutku, choć czasem to frustruje! Dziś robiłam badania na tsh + glukoza - zobaczymy, co wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Insa, cukier do dwóch godzin po posiłku może być w granicach 140. Natomiast normoglikemia w ciągu dnia, niezależnie od posiłku wynosi 80-120. A tak w ogóle, jak się trzymasz? x Miłego dnia Wam życzę, lecę jeszcze do wyrka, musiałam tylko wyprawić męża do pracy :P x 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczęta:) Super że 9 kilo zrzucone w przestrzeń Ivv:) Mojeżo, schudla do czasów liceum i chudnie dalej;) Mi waga dzis pierdyknęła 84kg, hehe. Sprawdzałam resztę domowników, ważą sie codziennie i pokazuje im normalnie, a mi skoki o 1,5 kg w ciągu doby, albo ja jakoś żle staję albo wodą mi hormony rzucają w górę i w dół, nie wiem. Cukier nieciekawy 121 mg/dl I piszę nieciekawy Żo, bo ja miałam cukier 100-110 jak wchodziłam na dietę- chociaż oczywiście pierwsze pomiary robiłam jakiś tydzień po odrzuceniu cukru i mąki więc możliwe że byl akurat skok szokowy w dół. Wczoraj zjadłam mało, bo 913 kcal zauważyłam że w piątki tak mam:) B 61 , T 55, W 46 Kiepskie proporcje, mialam dojeść tłuszczy masłem orzechowym, ale zapomniałam o 18ej, a potem jak wrocilismy wieczorem to juz nie chcialam jesc. x Mojeżo, dlaczego taka cisza na wątku Arizony? jestem mocno zaniepokojona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wiem, Insa, nie wiem. Może dlatego, że przede wszystkim Ari sobie odpuściła pisanie? Szkoda, że taki temat pada, ale myślę, że po wakacjach nastąpi jego reaktywacja. x No tak, chudnę, ale cukier na razie stoi w miejscu, tzn. pewnie gdybym go mierzyła zaraz po wstaniu z łóżka, oscylowałby wokół 140-150. Potem leci i przed śniadaniem mam niski. Kiedyś mierzyłam po dziewiątej, bliżej dziesiątej, to miałam 125. Wczoraj po 19, czyli kilka godzin po ostatnim posiłku, miałam 122, czyli bardzo ładnie, niemal w normie. Myślę, że przez lata tycia uszkodziłam sobie trzustkę i muszę dać jej czas na to, aby się zregenerowała. Szkoda mi mierzyć co chwilkę cukier, bo przez większość doby mam prawidłowy. Na ranne poprawne wyniki muszę poczekać. Podejrzewam, że Ty również, a na pewno, aż zrzucisz swoje zbędne kilosy. Jesteś o wiele młodsza ode mnie i zdrowsza, szybciej sie wzięłaś za siebie.Więc pozytywne efekty pojawią sie prędzej niż w moim przypadku. x Nie przekonuje mnie stwierdzenie, że na wysokotłuszczówce cukry poranne są dużo wyższe niż na korycie. Zrobię wszystko, aby je zbić do wartości akceptowalnych. x Czytałaś "Dietę bez pszenicy", tam jest sporo przydatnych wiadomości. Kolejne źródło, które podaje jak szkodliwa jest pszenica, inne zboża, inne mąki, ale i owoce, nabiał w nadmiarze, etc.... Droga, którą wybrałyśmy jest prawidłowa, to najważniejsze. :) x Moje problemy zaczęły się w ciąży, byłam na podtrzymaniu, zażywałam hormony, inaczej nie donosiłabym. Po ciąży zaczęłąm tyć, nie mogłam tego powstrzymać. Czekałam i nie było efektów, więc gdy córka miała 5 lat, zaczęłam sie odchudzać przy pomocy meridii (wtedy kosztowała ponad 400 zł miesięczna kuracja, o zgrozo). Chudłam w oczach, wszysycy mi mówili, że przypłacę to zdrowiem, ale ja nie słuchałam, bo miałam dość siebie jako grubej baby. Schudłam, chwilę (rok) wagę utrzymałam, ale potem odblokował się ośrodek głodu. Organizm był wygłodzony chronicznym niedożywieniem i przytyłam 2 x więcej niż przed zrzuceniem wagi. x Cóż, byłam głupia, teraz nie chcę popełniac takich samych błędów. Co kilka dni jadam po 2000 kalorii. Nie chcę juz chudnąć, wystarczy, chcę utrzymać wagę, zregenerować trzustkę i to tyle :) x Miłego dzionka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Dobrze, ze chociaż Ty z tamtych osób piszesz regularnie, bo bym zwariowala . Uwielbiam tę diętę, uwielbiam w niej też to, ze mogę ją serwować najbliższym i są bardzo zadowoleni, jedza "swoje" rzeczy ale powolutku, powolutku, np obiady już są tylko takie, ktore pasują mi a reszta paszczaków jaka zadowolona i chwali:) Co do kalorii 2000 , to trzymam sie Twojej rady, abym uważala z kaloriami póki redukuję nadwagę, więc robię takiego dziwnego Mosleya ;) raz w tygodniu poniżej 1000 kalorii, 4 dni w kaloriach 1250-1400 i dwa dni "doładowania" ale też maks to 1700 kcal. Mówię oczywiście o modelu, bo jak nadchodzi owulacja, albo @ to różnie to bywa. Jk mówiłam, 2 tygodnie w miesiącu mogę odchudzać sie planowo, potem hormony zaczynają swoje rządy, a ja muszę zaciskać zęby i prawie biernie patrzyć co wyrabiaja z moim soma i psyche, eh. Nie podkreslaj tak wieku, bo jesteś tylko trochę starsza, umysłem pewnie mlodsza, więc wiesz;) Ja zrzucam balast pociązowy właśnie, bo syn ma 4 lata, ale tuż przed ciążą tez mi waga rosla i nie miałam odpowiedniej. Wczoraj mąż powiedziął mi, ze ladnie wyglądam i ze popiera moją dietę, TYLKO ŻEBYM NA WAKACJACH ODPUŚCIŁA, HEHE. Osoby, ktore nigdy sie nie odchudzaly lub robiły to z doskoku, chyba nie zdają sobie sprawy, ze odpuszczenie na trochę może wytrącić z zasad, tłumaczę to mężowi, zobaczymy jak będzie. Zrsztą męża, też chcialabym odchudzić o jakies 8-10 kilo, bo będzie mu sie lepiej żyło bez zbędnego balastu. Może uda mi sie to zrobić mimochodem własnie przy okazji mojego odchudzania;) x Co do topiku Ari, to tęsknię za ludźmi, zniknęłi nagle Arizona, Quendi, Skinny to chyba jeszcze baluje w puszczy, a jak oni nie piszą, to reszta też odpuszcza. Wiesz, najbardziej boję się, zeby nie dopuścili diety, bo gdybym przeczytała, ze ktos z nas tam piszących zrezygnował i wrocił do ciach, mąki, pszenicy, słodyczy, to bym dużo poweru straciła. Czytałam na innym topiku wypowiedzi kobiety, ktora na LCHF zrobiła wymarzona wagę, byla taka pełna entuzjazmu co do nowego stylu życia, a potem jednak jak narkomanka wróviła do pączków i tortów. x Cukier, cukier, cukier... odkładam badania na razie, może podeprę sie tym środkiem o ktorym mi pisałaś... bo jak widać gubienie kilogramow nie poprawia cukru w sposób jednoczesny. Zgubiłam ponad 10 kg a cukier d*powaty. Milego dzionka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tęsknię w jakiś sposób, ale wiem, że życie wirtualne jest tylko cząstką rzeczywistego. Nie każdy ma czas i ochotę pisać codziennie. Szkoda, że Ari praktycznie nas nie odwiedza. Mam nadzieję, że się nie poddała w walce z kg. Mnie nie demotywowałoby to, raczej poczułabym smutek, że ktoś zszedł z prawidłowo obranej ścieżki. Nie wyobrażam sobie sięgnięcia po ciasta i ciastka. W ogóle nie mam na nie ochoty, jedynie czasami marzą mi się pierogi ruskie. Wiem jednak, że zjedzenie nawet kilku sztuk, to późniejsze bóle stawów, ogólne wybicie się z niskich węgli, skok cukru na kilka miesięcy, to tak, jakbym walkę z cukrem musiała zaczynać na nowo. Nie opłaca się tego robić dla kilku chwil przyjemności spędzonych na pogryzieniu i przeżuciu kilku pierogów. x Trzymaj się, miłej niedzieli :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc Wczoraj znalazłam na kafeterii na dietach fajny blog Rafała Mroza. Nie wiem czy to było na tym topiku czy na innym. Bardzo ciekawie przedstawia teorię tycia. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×