ewel0112 0 Napisano Kwiecień 11, 2014 Bisca- tak to ja mam posklejany jajowód razem z jelitami a mam tylko ten jeden właśnie tylko że mi został lewy a prawy mam usunięty.jestem 2 miesiące po laparo zaczęliśmy z M starac się mimo to naturalnie tzn może nie że starać po prostu nie zabezpieczamy się gin sam mi powiedział ze nie widzi potrzeby żebym faszerowała się anty skoro moje szanse na ciążę są bliskie 0. We srode jedziemy do kliniki dowiedzieć się czy nas zakwalifikują do refundowanego in vitro.Ja przeszłam przez 2 cp i dalej walcze ani przez chwilę się nie poddałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 11, 2014 Dziewczyny, ja tak b. chce juz zaczac sie starac, ale musze czekac przez te operacje wyrostka :( dzis mialam zdejmowane szwy, a w pon wizyte u gin to sie go zapytam ile dokladnie mam czekac. Masakra, tak sie niecierpliwie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smutaczka Napisano Kwiecień 11, 2014 mimik8 ja też dzisiaj miałam zdejmowane szwy ale po cp. Zrobiłam też badania krwi bhcg i wynoszą dzisiaj już tylko 10. Czyli prawidłowo wszystko usunęli. Ja niestety starania zacznę dopiero w sierpniu :( Narzeczony na kontrakcie przyleci dopiero przed ślubem. To już wolę poczekać po ślubie żeby nie daj boze 2 cp była i zebym w szpitalu wylądowała. Słyszałyście po naprotechnologii?? Jest taka klinika w lublinie lecząca bezpłodność. Ponoć cuda się dzieją...A może tylko dobre leki i dobre badania. Przez te 3 mc może uda mi się doprowadzić się do stanu sprzed cp i dowiedziec co było jej przyczyną. Denerwują mnie kobiety w ciąży czy widok dzieci...Wiem że nie powinnam ale tak cholernie zazdroszcze... http://www.macierzynstwoizycie.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 11, 2014 smutaczka, wiem co czujesz. Mnie tez b. przygnebia taki widok..... A otacza mnie z kazdej strony, bo mieszkam na nowym osiedlu i mnostwo tu mlodych mam z wozkami..... Ale staram sie nie zazdroscic. Trzeba sie cieszyc, ze sa dzieci i wierzyc, ze sie samemu zostanie rodzicem. Ja pewnie zaczne starania n poczatku lipca, sadze ze lekarz zaleci 3 mies przerwy po tej operacji. A ja bym chciala j u z... Wiem, że ze staraniami moze mi zejsc, o tamta ciaze tez sie dlugo staralam. Kazdy miesiac jest na wage zlota dla mnie. Zwlaszcza, ze wlasnie mialam rozpoczac starania 3 mies po laparoskopii a tu....wyrostek! :( mam ja szczescie..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014 Napisano Kwiecień 11, 2014 dziewczyny,jak juz wiecie mam synusia a w styczniu usuneli mi zywa ciaze.powiem Wam,ze czytajac Wasze historie,to w swoim nieszczesciu jestem szczesciara....moj cudowny synus wlasnie zasnal... i wiecie co? wiem,wierze,jestem pewna,ze kazdej z nas uda sie z dzidziusiami.jednym predzej,innym pozniej,ale sila macierzynstwa jest OOOGROOOMNA. mimik,wiem ze pewnie ten glupi wyrostek Cie podlamal,bo razem mialysmy teraz sie starac...wytrzymaj kilka tyg i do dziela. nataszka staraj sie nie nastawiac,zes w ciazy.nasza psychika to psotniara. oszczedzaj sie,badz dobrej mysli i poczekaj kilka dni smutaczka,wiem ze kobiety w ciazy dzialaja Ci teraz na nerwy,ale moze i ktoras z nich jakis czas temu miala cp...tego nie wiemy.moze sa dla nas dowodem,ze kolejna ciaza to nie wyrok na cp... moze tak trzeba myslec i bedzie nam latwiej testy owu mam,dzis skorzystalam,bo sluz sie ciagnie,no i czasem mam fest mokro,ale test negatywny:( tak czy inaczej numerek z mezusiem nie zaszkodzi:))) daje sobie 2-3 miesiace na zajscie w ciaze,potem,znajac siebie bedzie zalamka:((( ale sie rozpisalam.buzia,pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014 Napisano Kwiecień 11, 2014 aha i troche kluje mnie z lewej strony....a tam brak jajowodu:((( heh,pewnie lipa w tym miesiacu....oby juz maj byl... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga_TikiTaki Napisano Kwiecień 11, 2014 Witam, mogę do Was dołączyć?Niestety na własnej skórze dowiedziałam się co to znaczy być w ciąży pozamacicznej i najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Wstępne rozpoznanie (po słabym przyroście bety) - puste jajo płodowe. W dniu 21 marca miałam łyżeczkowanie, ale jako że beta nie spadła parę dni później zrobili laparoskopie i jak to określili "coś" wycieli z jajowodu. Co to było okaże się po wynikach materiału pobranego w trakcie laparoskopii. Dziś jednak odebrałam wyniki materiału z tego krótkiego zabiegu - jaja płodowego nie znaleziono co oznacza jedno - była w jajowodzie. Po laparoskopii podawali mi jeszcze metrotreksat, bo beta wolno spadła. Teraz wynosi 70 i mam nadzieje, że to już koniec dramatu związanego najpierw z wolno rosnącą betą a później wolno spadającą betą. Inny dramat trwa dalej. Na małe dziec***atrzeć nie mogę, jeszcze sąsiadom urodziło się dziecko i jak słyszę jego płacz to mi się też chce płakać. Do tego z jednej strony chcielibyśmy zacząć się starać o dziecko zaraz po upływie tych 3 miesięcy, czyli jakoś w lipcu, ale w sumie teraz to już sama nie wiem czy tego chce - strach przed kolejną cp i wszystkim co się z nim wiąże jest paraliżujący. Jeszcze dobija mnie to, że przyczyny nigdy nie poznam i nie dowiem się co tak naprawdę spowodowało cp. Poza tym z dwojga złego wolałaby puste jajo płodowe niż cp i życie ze świadomością, że coś było, rozwijało się, ale nie miało szans. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Biscarrosse Napisano Kwiecień 11, 2014 Dobry wieczor, Dzieki za pocieszajace slowa. Ewelo, czy wiesz czy twoj jajowod jest drozny ? Zastanawiam sie czy lekarz wysle mnie n'a jakies badania czy po prostu bez wzgledu n'a ryzyko bedzie my mogli sie starac i co ma byc to bedzie. Tak jak wy jestem bardzo niecierpliwa ;-) Tym ktore podjely juz prob, zycze powodzenia a reszcie ...... Cierpliwosci ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bisca Napisano Kwiecień 11, 2014 Blad w pseudo. Mialo byc Bisca ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 11, 2014 kru, dzieki za slowa otuchy :) Piszcie Dziewczyny jak Wasze starania, jak sytuacja ogolnie, Wasze samopoczucie,co mowia lekarze, kazda informacja sie przyda :) Trzymam za Nas wszystkie kciuki i wierze, ze wezmiemy na rece Nasze Dzieci i to Nam wynagrodzi kazdy trud, wszystkie nerwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewel0112 0 Napisano Kwiecień 12, 2014 Bisca- mój jajowód juz przed cp był drożny bo miałam robione hsg i wyszło że oba jajowody są drożne.Teraz mój gin kazał mi się zgłosić na hsg drugi raz ale ja nie pójdę bo to nie ma sensu jak dla mnie bo mimo drozności zachodziłam w cp i po co drugi raz robić to cholerne badanie na samą myśl coś mi się dzieje.Poszłabym gdybym nie miała robionego tego badania a tak to nie chce.Widzę po moim gin że kazał mi tak bo nie ma już dla mnie pomysłów i dla tego jedziemy we środę do kliniki żeby zasięgnąć porady specjalisty a jeśli on stwierdzi że lepiej podejść do in vitro to od razu nas zakwalifikuje do dofinansowania.Dzięki Bogu też mam córkę ale chcę żeby miała jeszcze kogoś jakiegoś braciszka lub siostrzyczkę i walczę o to i mam wciąż nadzieje że się uda przecież DZIEWCZYNY MUSI SIĘ NAM UDAĆ !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014 Napisano Kwiecień 12, 2014 malaga,mysle ,ze to normalne ze narazie sama nie wiesz czego chcesz. jestes dopiero co po stracie dzidziusia:( daj sobie czas a zobaczysz ze nie bedziesz mogla doczekac sie kolejnych staran....juz tak jestesmy zaprogramowane... niestety ten blog,to dowod,ze nie tylko w Tobie rozwijalo sie nowe zycie,ktore niestety musialo byc przerwane,bo cos nie wypalilo:(( jak widzisz jest nas bardzo duzo....obwiniac sie nie ma co,bo to nie pomaga a wrecz szkodzi. tak mialo byc... teraz juz tego nie zmienisz....musisz wierzyc,ze nastepnym razem sie uda glupio to moze zabrzmiec,bo zadnej z Was nie zyczylabym cp,ale fajnie,ze tu jestesmy,ze piszemy,ze dzielimy naszymi watpliwosciami i przezyciami. mysle ,ze kazda z nas jest potrzebna drugiej mam nadzieje,ze dalej tak bedzie:) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga_TikiTaki Napisano Kwiecień 12, 2014 Ja postanowiłam dołączyć do Was bo prawda jest taka, że nikt nas nie zrozumie tak ja my siebie nawzajem - czyli te osoby, które też to przeżyły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bisca Napisano Kwiecień 14, 2014 Hej wszystkim ! Mam pytanko, jak szybko wasze cykle wrocily do normy ? Paytam bo moje cykle przed cp byly ksiazkowe 28 dni. Laparoskopia 11/03 i mieiaczka 15/03 czyli kolejna miala sie pojawic w sobote ale nic z tego. Dzis 31 dc i dalej nic ..... boje sie ,ze mi sie cykl roeregulowal ..... A jestem niecirpliwa zeby zaczac nowe staranka ;) Pozdrawiam wszystkie, dajcie znac co tam u Was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bisca Napisano Kwiecień 14, 2014 Malaga, maz racje. Tylko ta, ktora przeszla przez cp moze zrozumiec. Nie mozna wymagac od innych ze zrozumieja .... Dobrze,ze mamy ten blog sie sie wzajemnie wspierac :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 14, 2014 bisca, ja 3 dni po laparoskopii dostalam krwawienia, potem cykl byl dluugi,a nastepnie bylo juz w granicach normy, choc nie byl co do dnia regularny, absolutnie. bylam u lek, 3 mies po operacji usuniecia wyrostka zero staran, prawdopodobnie trzeba zrobic hsg ;( czyli zle wiadomosci..... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014 Napisano Kwiecień 14, 2014 bisca,ja dostalam miesiaczke 4 dni po laparo.kolejny cykl pojawil sie ksiazkowo,ale juz nastepny spoznil sie 4 dni...mam nadzieje i robie szystko zeby nastepnego juz nie było:))) mimik,no dobrych wiadomosci to nie masz fakt...:( trzymaj sie.miesiace po laparo minely,to i te 3 szybko zleca.. głowa do gory Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bisca Napisano Kwiecień 14, 2014 Toz nowu ja :) Ewelo, mysle,ze maz racje. Dziwna ze CP przy droznych jajowodach ale nie ma sensu ponawiac badania bo widocznie problem nie lezy w droznosci. Zastanawialas sie czy to moze byc wodniak, ? Z tego co czytalam, powieksza sie w danym momencie cycklu i "wylewa" sie przed miesiaczka. Jesli twoja droznosc byla badana na poczatku cyklu, wodnik byl maly i mogl przepuscic kontrats. Natomiast mogl sie powiekszyc pozniej i zablokowac jajeczko, ktore nie moglo dotrzec do macicy. To jest oczywiscie czysto amatorska hipoteza ale moze warto podsunac temat lekarzowi na sprawdzenie. Ja bede miala potwierdzenie w piatek ale mam wlasnie podejrzenia wodniaka w jajowodzie (ostatnim ...) dlatego prawdopodobnie tez mnie czeka IN VOTRO. Mam nadzieje ze lekarz da mi szanse na naturalna ciaze .... nawet jesli ryzyko CP jest wysokie. IN VITRO bym zostawila na druga ciaze bo nie mam jeszcze dzieci a marzy mi sie dwojeczka (ambitna jestem co ?!) dobra, znikam, na razie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bisca Napisano Kwiecień 14, 2014 Mimik, dzieki za odpowiedz. Trzymam kciuki !!!!!! Kru, rozumiem twoja frustracje. Ja tez jestem okropnie niecierpliwa no ale skoro nie ma wyjcia, musicz sie uzbroic w cierpliwosc. 3 miesiace to nie tak strasznie .... 3 maj sie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014 Napisano Kwiecień 14, 2014 bisca,chyba mnie nie zrozumialas:) laparo mialam w styczniu,4 dni pozniej dostalam okres.koniec lutego i koniec marca 2 kolejne okresy a teraz staram sie (czyt.uprawiam sex) i mam nadzieje,ze kolejnej miesiaczki nie bedzie (czyt. ze zajde w ciaze):) dosc czekania:) a co ma byc,to bedzie to nasza boroczka mimik po wyrostku musi czekac 3 miesiace:( pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nataszka85 Napisano Kwiecień 14, 2014 Bisca, u mnie cykl po laparo trochę się wydlurzył. Wczesniej mialam ok 26-27 dni, a teraz 29-31. Również podpisuję się pod tym, że ten kto nie przeżył cp lub poronienia nie jest w stanie nas zrozumieć, zdążyłam już tego kilkakrotnie doświadczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 14, 2014 zgadza sie kru, to ja mam czekac :( kurcze, 3 mies minely i juz mialam zaczynac starania, juz tak zniecierpliwiona i ..... wyrostek. kolejna operacja i kolejne czekanie. W czwrt konsultuje sie z zaufana pania dr czy robic to hsg czy nie....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewel0112 0 Napisano Kwiecień 16, 2014 Hej dziewczyny ja juz po wizycie w klinice i pisze Wam sprawozdanie :) wstępnie nas zakwalifikowali do dofinansowanego in vitro ale musimy czekać w kolejce a kolejka strasznie długa więc nie wiem czy w ogóle w tym roku podejdziemy ale co najważniejsze że bedziemy już w tej kolejce a ten czas czekania wykorzystamy na naturalne starania chociaż dzisiaj lekarz straszył mnie dużym ryzykiem kolejnej cp ale akurat dla mnie to nie nowość.Bisca też wolałabym wiadomo naturalnie ale chociaż juz mam zabezpieczenie że jak się przez ten czas nie uda to jesteśmy w tej kolejce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smutaczka Napisano Kwiecień 16, 2014 ewelo w sumie dobrze pomyślane że zapisalas się wczesniej na in vitro. Akurat może sie uda przed i nie będziesz musiała z niego korzystać :) / Dziewczyny robiłyście hormony tarczycy? Ja mam zamiar porobić po nastepnym okresie jakieś badania krwi. Za dwa tygodnie tez mogę odebrać badania histopatologiczne. Z jednej strony dobrze że jeszcze 3 mc nie mogę się starać bo mam czas na to by zrobic badania. Chciałabym żeby to był tylko zwykły pech że była to CP a nie jakieś problemy zdrowotne. Czy wam lekarz powiedział z jakiego powodu była CP? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smutaczka Napisano Kwiecień 16, 2014 mimik8 nie pisałam dawno bo jakoś nie miałam ochoty myśleć o tym co sie działo 2 tygodnie...bo wlasnie dzis mija 2 tygodnie od operacji. ze mna jest juz lepiej...ale jak pomyśle o staraniach to troche mi słabo...po prostu rzygac mi sie chce jak sobie o tym pomysle że może zdarzyć się to znowu.. Jedyne z czego się ciesze to że już nie krwawię...OD tygodnia mam spokój czyli jakoś 2 dni po laparo dostałam @...Teraz czekać na kolejną, okaże się czy bedzie jak przed cp książkowe 28 dni czy sie cos spierdzieli ;/ JUŻ NA ZAŚ ŻYCZE WAM WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIAT...NAPRAWDĘ WESOŁYCH...WIEM ŻE ŻADNEJ Z NAS NIE JEST DO ŚMIECHU CO SAMO W SOBIE JEST PRZYGNĘBIAJĄCE ALE W KUPIE SIŁA :) I DAMY RADĘ....jakoś... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 16, 2014 smutaczka, tego sie nie wie, nigdy sie nie dowie czlowiek napewno. Ale u mnie najprawdopodobniej byl to stan zapalny wywolany bakteriami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 16, 2014 smutaczka, rozumiem, kazdy przezywa to na swoj sposob. Kazdy inaczej dojrzewa do decyzji o nowych staraniach..... Czas, czas leczy rany. Ale nigdy sie nie zapomni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga_TikiTaki Napisano Kwiecień 17, 2014 U nie też strach przed kolejna cp jest olbrzymi i czasami mi się odechciewa nawet myśleć na ten temat. Z drugiej jednak strony nie wiadomo co będzie z kolejnymi próbami i nie wiadomo jak się zakończy więc może nie ma co czasu tracić tylko działać bo za młoda tuż nie jestem. Poza tym jak widzę te wszystkie małe dzieci - dziś np. jak byłam badać betę - to ja już chyba nie chce czekać i działać. Tak się tylko zastanawiam - czy jest szansa, że ciąża z tego samego jajnika i jajowodu co miałam cp może się udać, czy on już jest stracony i zostaje drugi jajnik i jajowód? Pytam teoretycznie bo moja ginekolog już mi powiedziała, że będziemy robić tak, aby ciaża była z drugiego jajnika i jajowodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014 Napisano Kwiecień 17, 2014 u mnie powodem cp byla prawdopodobnie torbiel w jajowodzie-ja sobie tak tlumacze,bo nikt oficjalnie mi tego nie powiedzial. malo tego-bo lek kierujacy mnie do szpitala stwierdzil cp w prawym jajowodzie a na wypisie ze szpitala pisze o lewym...i badz tu madry...a staran o kolejne dziecko nie odpuszcze,mimo strachu.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8 Napisano Kwiecień 17, 2014 Malaga, pytalam juz chyba z trzech lek i kazdy mi pow, ze nie ma sensu unikac prob z tego jajowodu, w kt byla ciaza pozamaciczna, gdy zdarzyla sie ona pierwszy raz. Ja tez tak uwazam i tego sie bede trzymac w mojej syt. Skonsultowalam sie z zaufana i b. dobra pania dr i odradzila mi hsg. Nie bede robic tego badania. Powiedziala, zeby starac sie naturalnie i jak zajde w ciaze od razu do niej przyjsc, zeby wykluczyc ciaze pozamac. I wrazie najgorszego odpowiednio wczesnie wdrozyc leczenie farmakolog i uniknac operacji. W pelni jej ufam i bede poprostu dzialac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach