Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Gość pomaranczowa.
no właśnie.. aby tylko dziecko było zdrowe. muszę spytać się lekarza na następnej wizycie co on na ten temat myśli. tylko,że on jest zwolennikiem porodów naturalnych więc pewnie będzie skłaniał się ku temu. ja jeszcze mam tego polipa i gdzieś kiedyś czytałam,że to też właśnie bardziej skłania lekarzy do cc. no ale nie wiem... jeszcze troszkę czasu mam. jak skończył mi się pierwszy trymestr to odetchnełam z ulgą.. bodo tej pory, każdy pobyt w toalecie to trauma, aby tylko nie było krwi. jak leżałam w szpitalu w 9 tyg to przyjeli dziewczyne, która była w 6.. dostała plamień, ale zrobili jej badania i wyszło,że serduszko bije.. ale cały czas plamiła, na drugi dzień wieczorem krwawienie jej się ponoć nasiliło i zabrali ją na usg, podczas usg dostała krwotoku no i poroniła.. eh. straszne, z dnia na dzień wszystko w tych pierwszych tygodniach może ulec zmianie.. jeszcze leżałam na sali z 4 dziewczynami które poroniły.. no po prostu coś strasznego i nikomu tego nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaranczowa..bo to jest straszne uczucie...Ja teraz jak z tym krwotokiem wyladowalam w szpitalu bylam pewna ze juz po wszytskim..i tak ciagle plakalam i wszytskim mwoilam "to juz po wszytskim, tak?"..naprawde straszne..ste skorcze, tyle krwi..mysle ze poronenie wyglada bardzo podobnie, i w zyciu nie chcialabym jzu tego przezyc. Keidy mialam poronienie zatrzymane w 2005 roku bylo inaczej..zero krwawien ani plamien, wiec tylko informacja ze dzidzius sie nie rozwija, lyzeczkowanie..smutne ale bez tej calej traumy.. Jestem pewna ze my wszytskie jednak juz mozemy sie czuc bezpieczne :) Palinkaa, na pewno najtrudniej sie dostac do tych najbardziej obleganych szpitali-madalinski, zelazna, karowa (?) heh. ja na solcu w zyciu nie mialam problemu, ale pewnie dlatego ze nie ma super opinii w necie :P hyhy. Jeszcze ciagle mysle o tym Domu Narodzin..chyab sie bedziemy starac o miejsce tam jesli wszytsko pojdzie dobrze..pytanieczy zdązymy :P 3cie dziecko rodzilam 1,5 h w szpitalu (wlasnie sprawdzilam w ksiazeczce z ciekawosci heh)a pojechalismy od razu jak sie skurcze zaczely, czyli lacznie nie dluzej niz 2h..hehe mam nadzieje ze 4ty porod w 1,5 h sie zamknie :P pewnie naiwna jestem haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlinka, no fakt ten może trochę zaburzyć moją teorię :P chociaż zawsze to jakiś większy ruch niż nocą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh Aizuz heheh masz racje :P w sumie jak tak sobie mysle, to w nocy na te 10 h snu wstaje tylko raz siku, a w ciagu dnia wstaje 5-6 razy-czyli fakt :P aktywnie :D hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he he padlinka ja tez mam nadzieje ze drugi porod bede miala lepszy. a jesli chodzi o nacinanie to tez mialam ale najgorsze bylo jak mnie lekarz pozniej zszyl. nazywal sie Dr. Żyłka :) i doslownie doszyl mi pipke do nogi tak ze nie moglam chodzic bo nie moglam dac kroka bo tak mnie ciagnelo. Jak polozna przyjechala do domu zdejmowac mi szwy to nie mogla sie nadziwic jakim artysta byl lekarz ze tak mnie paskudnie zszyl i narobil milion suplow.Ahhh wspomnienia :D ale teraz sie i tak porodu nie boje. pomaranczowa ja tez bede nalegac zeby moja mama byla ze mna przy porodzie, jesli chodzi o meza to chcialabym ale zeby nie patrzyl w krocze a on takie ciekawskie jajo ze napewno by zagladal tak wiec wole mame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinkaaa
Padlinko Twój optymizm mnie trzyma przy życiu, kurczę 1, 5h porodu :D Marzę o czymś takim choć wiem, że to mało realne :( Moja mama mnie rodziła godzinę, a brata 3 godziny. Ja byłam niezłym klocuszkiem 4100, brat 2900 ( urodził się ponad miesiąc wcześniej). Sama jestem mało odporna na ból, więc jeśli jeszcze się naczytam o traumatycznych porodach to w ogóle się nie zgłoszę chyba do szpitala :P Zdaję sobie sprawę, że to ból ale nie tylko ja jedna na tym świecie będę rodzić więc to trzeba przeżyć i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe o k***a :P to ja naciecie zle wspominam, ale raczej ze wzgledu na dluugie i bolesne gojenie za kazdym razem. kazda z kumpel ktorej nie nacinali mowi ze inna jakosc zycia po porodzie :P strasznie im zazdroszcze a jesli chodzi o obecnosc meza przy porodzie..ja osobiscie nie spotkalam sie zeby ktoras z kolezanek narzekala ze zaglada maz w krocze w trakcie akcjii. jak jest porod to stoja tam lekarz lub polozna, a mąz przy glowie i tylko przecina pepowine jak jzu jest po :P jesli wiedzialabym ze moj mąz jest nadwrazliwy albo ma fiksum dyrdum nt narządow kobiecych moze bym sie bala, ale tak to powiem Wam ze mega mega mega wsparciem byl i chyba bylby niepocieszony jakby nie byl przy ktoryms porodzie :P a w okresie gojenia przemywal mi tę moja biedną pipkę tantum rosa, i byl bardzo troskliwy. i jesli ta pipka wygladajaca w pierwszych dobach jak baleron (bo spuchnieta miedzy szwami hehe) nie obrzydzila go bo jak tylko mogl to sie dobieral do mnie to chyba trafilam na ideal :P hehehe ale jakby np teraz zachorowal i nie mogl uczestniczyc to chyba tez bym mame poprosila albo siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palinkaa :P Dobre geny to juz cos :P A ja moge Ci zagwarantowac ze w 9 mcu bedziesz juz marzyla zeby porod sie zaczal i zebys w koncu miala juz dzieciątko przy sobie :P Ja sie smieję ze Pan Bog wymyslil 9 miesiąc zeby kobiety pragnęły juz urodzic, bo inaczej wiekszosc by jak słonice latami chodzila w ciazy ze strachu :) ahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha :P i tez jestem malo odporna na bol-do dentysty nie pojde za chiny bez znieczulenia, nawet do mini dziurki :P a tu 3 porody bez zzo ;) i przezylam ehh Kurde ale gadatliwa jestem dzisiaj. Moze dlatego ze calymi dniami siedze sama (pomijajac dzieci) i nie mam z kim pogadac :P a z natury lubie mowic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Aizuz no chłopaka na bank:) super,że tak szybko się dowiedziałaś:) Dziewczyny jesli chodzi o humory to chyba zadnej z nas to nie ominie hehe:P tez mam dni ze się czepiam o byle p******ę. Płaczek ze mnie straszny, jak tylko sie bardzo wkurze to zaraz placze i nie moge tego powstrzymac. I chcialabym zeby moj facet byl caly czas kochany,milutki,przytulał itd,no ale tak się nie da :P Jeśli chodzi o poród to sama nie wiem czy chcialabym zeby On był ze mną, ale siostra juz bardziej mi odpowiada i sama jest bardzo chetna by mi potowarzyszyć, więc jeszcze zobaczymy jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinkaaa
Ech oby takie same z mamą mamy szerokie biodra, bo na tym podobieństwo się nam kończy :P Mam to samo Padlinko, ja nawet jak mam maleńki ubytek t od progu się drę o znieczulenie u dentysty, moja dentystka to w ogóle zaczyna od znieczulenia jak siadam na fotel haha, bo wie czy pachnie moja wizyta :D Też siedzę w domu sama, czytam książki bo po 3 dniach oglądania trudnych spraw, dlaczego ja i rozmów w toku stwierdziłam, że zlasuje mi to mózg i dziecko przejmie po mamie takie glupie nawyki :D Staram się czytać albo dobre książki albo takie o lekkiej tematyce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinkaaa
aizuz a ja marzę o chłopcu , a wszystko wskazuje na dzewczynkę...jestem w 14 tc i nie ma siusiorka jeszcze więc na 90% dziewczynka .... a kręci się to maleństwo tak, że ciężko uchwycić w ogóle coś, bo nóżek wstręciuszek to nie rozkłada, albo się d*pką wypina dzidzia albo krzyzuje nózki i oo d*pka blada:P Dziewczynki też są fajne:D tylko nastawienie robi swoje, w sumie rózowe kiecuszki i warkoczyki mnie na swój sposób fascynuja :P I tak będziemy je kochać z całych sił z siusiakiem czy bez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, ja to bym chciała mój poród trwał z 15 minut ;D Maks. jak leżałam w szpitalu, dziewczyne wwieźli z przyjęcia o 9,42 a o 9,45 już urodziła :) także poród miała ekspresowy. :) ja się boję bóli krzyżowych. mój facet to pewnie by zemdlał ;D ostatnio był ze mna pierwszy raz na usg, widać że duże przeżycie to było dla niego, aż mu się oczka świeciły :) a dzidzia tak fajnie się przeciągała. :) a myślałyście już nad imionami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati....................... .22.......Saarbrucken........................02.01.2014 minnie288................28.......BB..................... .................03.01.2014 lolaaa21...................21.......Poznań.............. .................03.01.2014 terra_rosa26.............26.......Braniewo............... ............. 05.01.2014 titi............................34.......Opole........... .......................05.01.2014 slodka cytryna100.....32........Wlkp............................... ...06.01. 2014 Dziewczyna-malina....22.......Mrągowo................... ..........07. 01.2014 justyna29.................28.......Hamburg............... ...............07.01.2014 kasiax......................25.......Płock.............. .....................07.01.2014 ania_sz....................25........DąbrowaTarnowska... ............08. 01.2014 dzagatkaa................28........Szczecin.............. ................08.01.2014 Uleczkaa..................23........Krynica.............. ..................08.01.2014 pani z pieskiem.........?!.........De.............................. .........10.01.2014 pomaranczowa...........23.....Pabianice.....................11.01.2014 monbiaa...................20........Jarosław............ ...................12.01.2014 iskiereczka31............31........Rzeszów.............. ................13.01.2014 padlinka....................32........Warszawa........... .................13 01 2014 85matylda85..............28.........Głogów............. ..................13.01.2014 Olelka.......................35.........Gdańsk.......... .....................14.01.2014 szczesliwa_onaaa......22.........Kielce.................. ...............14.01.2014 mmelody..................19............Warszawa............. ..............14.01.2014 OlaLenka26...............26........ Kędzierzyn-Koźle.................16.01.2014 Niebieska85..............28.........Wlkp................. ...................16.01.2014 Aniołek23 .................23.........Mrągowo........................ ......17.0 1.2014 Gabrysia_Wroc .........22........ Wrocław...............................20.01.2014 niutkaaa23.................23.........Łódź............ ........................20.01.2014 Gunia1990…………………………….Świdwin…… ……………………….20.01.2014 aizuz.........................25........ Kraków................................21.01.2014 kropek 23...................23........ Bielsko-Biała.......................22. 01. 2014 Liliana785...................25........ Aachen...............................22.01.2014 maja..?.......................22........ Szczecin............................23.01.2014 jasmina89...................24.........Poznań........... ...................25.01.2014 malinowaaa.................25.........Wrocław........... .................26.01.2014 Elunia342....................23........ Tarnów..............................27.01.2014 Interesantka25.............26.........Bielsko-Biała..... ................27.01.2014 Gonja..........................34.........Kraków........ .....................29.01.2014 lenkamarzenka............28..........IŁAWA.............. ...............04.01.2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to stwierdziłam, że w sumie jest jeden wielki plus chłopca - nie będę się zastanawiać, jak tu dziewuszki nie ubierać całej na różowo - bo, bez urazy dla nikogo, ale telepie mną jak widzę dziewczynkę ubraną od czubka głowy do koniuszków palców na wściekł róż... zwłaszcza kiedy jest tyle pięknych kolorów dla dziewczynek :) a teraz jak mówię problem z głowy :) no i spodenki, które kupiłam ostatnio będą jak ulał - bo już zastanawiałam się jakie dodatki do tych ogrodniczków mogłabym ubrać, żeby moja córa wyglądała jak dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczowa. ja miałam wybrane dla dziewczynki. Teraz trochę gorzej, bo mój mąż nie chce się zgodzić na absolutnie żadne imię jakie wymyślę. Ale już postanowiłam, że zrobię mu listę imion i niech wybiera. Twierdzi, ze ma czas, ale ja bym już chciała mówić do małego po imieniu, a nie tak bezimiennie. Nie macie jakichś fajnych typów na męskie imię? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palinkaa--ja wszystko po mamie odziedziczam :P wszytsko. pierwsza ciaza -cholestaza (córka), druga poroniona -zasniad groniasty, trzecia zdrowa (córka), czwarta synek. do tej pory wszytsko dublowalam po niej oprocz czasu miedzy porodami i ihc dlugosci (nie wiem ile trwaly u mamy-jakos zapominam zawsze) ale mam nadzieje ze teraz tez jak u mamy 44te dziecko to bedzie drugi chlopiec i na tym zakoncze :P mama jeszcze potem urodzila 3je dzieci hahah ja juz spasuję :D ja zaluje ze ciagle jakas prace na kompie mam do wykonania...niby zwolnienie, ale wiecie jak jest..tzreba sobie radzic bo mąz zarabia grosze a rodzina wielka ..i kredyt..wiec cos tam dłubie i komp wlaczony..a jak komp wlaczony to juz przed nim przesiaduje..przy dzieciach nie umiem sie skupic na zadnej lekturze :( ale w szpitalu przez tydzien 2,5 toma gry o tron przeczytalam :P PomaRANCZOWA JA CHCIALAM zUZANKĘ ALE CORKA NIE CHCE,....ALE DLA DZIEWCZYNEK NA PEWNO COS WYMYSLE. JESLI CHLOPAK TO NIE WIEM -NIE PODOBAJA MI SIE MESKIE I CO POCZNĘ :p JESZCZE adas najbardziej...Przepraszam za capsa aizus..niestety jesli nie stac kogos na ciuchy nowe i musi sie posilkowac ciuchlandami to ma gorzej--tam wiekszosc ciuszkow dla dziewczynek jest rozowych bleee. kurde niedobrze mi..chyba z glowu, ale ziemniaczki jzu dochpodzą -wstawiam rybke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja dla chłopca od razu wiedziałam,że chce aby był Kubuś. :) moja mama stwierdziła,że to takie pospolite.. no, ale będzie dziewczynka, a tu się już robi problem.. przejrzałam cały imiennik i tak naprawdę nic mi sie nie spodobało, znaczy spodobało, ale mojemu narzeczonemu nic a nic. bo jemu się podoba Marcela..mi przez chwilę Laura.. Na Laure się zgodził.. ale teraz tak myślę,że nie ma fajnych zdrobnień do laury. ja nie mam problemów z ubrankami.. to moja pierwsza ciąża, ale z narzeczonym prowadziliśmy sklep z ubrankami od niemowlaka ubranka, praktycznie do końca podstawówki, więc tak naprawdę muszę sobie tylko powybierac ubrania, bo sklep zamkneliśmy, a zostało tego mnóstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie mam zamiar kupować na ciuchach ubranka - po co przepłacać i płacić 3 razy tyle za nowe dziadoskiej jakości, jak można na ciuchach kupić markowe w świetnym stanie :) z reszta, w środę trafiłam na ciuchach spodenki nowe z metka - za 8zł. w sklepie "normalnym" musiałabym pewnie z 50zł dać... ja sama ubieram się na ciuchach i uważam że mam na prawdę fajne rzeczy, mężowi kupuję tam podkoszulki, to dlaczego dziecku nie? zwłaszcza jak szybko rośnie. Uważam, że to żadna ujma. A już najbardziej lubię miny ludzi jak mówią "ale fajna bluzka/spodnie" a ja na to "no, kupiłam za 5/7/9zł na ciuchach :)" Bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura to bardzo ładne imię - nawet specjalnie nie wymaga zdrobnień. Chociaż jakby komuś przyszło imię mojej córki zdrobnić do "Laurka" to bym chyba pozabijała :) ale np gdzieś trafiłam na Lauretta (co prawda to było małżeństwo mieszane polsko-włoskie i stąd takie zdrobnienie, ale bardzo mi się spodobało) Mój mąż przy dziewczyńskim upierał się na Lilię (Liliankę?). Coś w sobie to imię ma, ale do końca mnie nie przekonało, chociaż Lilka nie brzmi najgorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aizuz ja tez nie mogę znieść różu w przesadzonej ilości-gdy widzę dziewczynkę całą ubraną na różowo to mało mnie coś nie trafi. A moja byla bratowa (niesty moj brat po rozwodzie) uwielbia ich niespełna 6 letnią corke ubierac calutką na róż w dodatku z hello kiti -czy jakoś tak. Cholera mnie na to bierze no ale niby nie moja sprawa. Poza tym ogólnie wygląda jak choinka, cała masa spineczek,bransoletek, wisiorków i najlepsze co rusz inny kolor paznokci na rekach i stopach. Czy tylko dla mnie to jest nienormalne? Jeśli chodzi o imie to mi się podoba dla chłopca Czarek i Radek, a dla dziewczynki Kaja albo Izabela. Ale znajac zycie jeszcze 100 razy zmienię zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężki wybór z tymi imionami.. :) mi sie amelka podoba, ale mój kochany mówi,że nigdy w zyciu, julka.. ale jemu nie odpowiada :( kurcze, ja to nieraz chodzę do sklepów z używanymi ciuchami, ale nie umiem tak szukać.. moja mama jak pójdzie to zawsze coś fajnego wybierze, a ja to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
róż jest fajnym kolorem, ale gdy jest w umiarkowanej ilości :)) jakiś mały dodatek, ale no bez przesady. :) heh :) mój narzeczony jest czarek, i ogólnie ludze maja problem z jego imieniem, ostatnio jakiś koles do niego dzwonił i wyjechał z tekstem ; Dzień dobry panie cezarze :D poza tym ja sama z nerwów boję sie,że podczas przysięgi powiem cezarze zamiast czarku czy cezary ;D Ale Kaja też fajne, mi sie podoba jak się mówi Iza, ale znów Izabela, tak nie do końca, bo też się zastanawiałam nad tym imieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie z ta Izabelą tez tak mam, wole po prostu Iza:) koleżanka ma córcie Kingę tez bardzo mi sie podoba to imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinkaaa
Padlinka obym więc dziedziczyła po mamie łatwość rodzenia :D Trochę się boję córeczki w sensie, że będę dla niej silnym wzorcem później i to taka odpowiedzialność olbrzymia, poza tym w rodzinie same dziewczynki i może dlatego też te myśli krążą wokół chłopca, jak zobaczyłam dwie kreski na teście i dotknęłam brzucha pierwszą myślą było : o ja Cię chłopiec, jak powiedziałam mężowi ciąży to 3 dni minęły nim ochłonął i wtedy podszedł i mówi do brzucha: cześć Jasiek :D ( nic mu nie mówiłam o moich przypuszczeniach). Ale teraz usg mówi co innego, więc widocznie moja intuicja jest słaba.. :( Aizuz jeśli chodzi o ubranie na różowo od stóp do głów w zyciu!! Miałam na myśli, że kręci mnie różowy tak w cydzysłowiu, chodzi o to, że podobają mi się te kokardeczki, kwiatuszki, motylki, myszki miki :) Ale uważam ,że ubieranie dziecka w całości na róż jest hmm .... przepraszam ale nie chce nikogo obrażać, taka jest moja opinia. Ja uwielbiam kremowy dla dzieci, fiołkowy, takie pudrowe kolorki w ogóle :) ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------- A jeśli chodzi o ciuchlandy to uwielbiam je, a teraz jak mi sie przytyło to już tylko tam się ubieram, na Pradze są super ciuszk np. w Szmizjerce, w czwartki mają wyprzedaże:D Sukienka za 11,20 pln z metką, spódnica za 7,50 pln i jeszcze wszyscy jak chwalą. I mimo, że mogłabym kupić spodnie ciążowe z H&M za 170 zł to po co przepłacać, żeby pochodzić w nich 4 m-ce bez sensu uważam. A ciuchy dla dzieci ? Podobno w używanych lepiej sie chowa, tak mówi moja mama :D Czy dziecko będzie szczęśliwsze w ubranku z Mothercare za 100 zł, raczej na pewno nie :) Oczywiście nie krytykuje nikogo kto kupuje nowe ciuszki, każdy ma prawo wyboru i ja to szanuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez ciuchlandy probuję odwiedzac, ale nie mam talentu do poszukiwania. Moją mame wysylam :P I niestety uwazam ze ciuchlandy w okoliccy są bardzo drogie.. na litosc..prawie 90 zl za kilo po dostawie..duzo..na wyprzedazach czasem taniej wychodzi. inna rzecz w te dni kkiedy juz ceny obnizają, tyle ze wtedy przebrane bardzo te ciuszki. i jak dla maluszkow malo wazą, tak dla moich dorodnych córek (starsza 146 rozmiar, mlodsza 134) juz ciezko cos tanio dostac... ale moze tak jak mowie-moj brak umiejetnosci w szukaniu :) jak w zeszlym roku bylam w augustowie w ciuchlandzie za 10 zl 2 kilo ciuchow przywiozlam!! i to ladnych!! gdzie warszawie do tych cen :P JAk bylam w ciazy z pierwszym dzieckiem to od razu wiedzialam ze bedzie Gabriela. od dziecinstwa uwielbialam to imie i mam Gabrysie. Z eilią tez nie mielismy problemu. JA wogole kocham imiona ktore mozna zdraabniac w jaknajliczniejszych formach :) Jas to byl pomysl statniego tygodnia przed porodem--mial byc kubus, ale zrobilam wywiad srodowiskowy i wszytskie jakuby (i mlodsze i starsze i dorosle) ktorych znam to w pewnym stopniu szajbusy :P albo cpa, albo pije, albo wagaruje. JEden tylko w miare normalny ale 45 lat i stary kawaler haha to mowie-oj nie, wole jasia, po pradziadku ;) wiec teraz bede miala zagwozdkę:) Mi sie Laura bardzo podoba. Chcialam Kalinę ale nie pasuje mi do nazwiska ...albo za bardzo wrecz pasuje haha jak jurek jurecki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki! :) ale tutaj od wczoraj się dzieje tyle czytania miałam ale wszystko ładnie wyczytałam i już się dołączam do rozmowy :) Odwiedziny u babci udane pierożki z ziemniakami zrobione i zabrane po części do domu :) a do tego robiłam bułeczki z kawałkami jabłek i cukrem na wierzchu z drożdżowego ciasta i kapuśniaczki mmm :) nic tylko jeść - przydały byście mi się wszystkie do pomocy żeby szybciej zjeść :) babcia naładowała tyle że ohoho ale stwierdziła że malutki musi jeść :) Co do szpitala nie mam wyboru za bardzo bo u mnie w mieście jest tylko jeden i w sumie nie wiem jaką ma opinie na porodówce :) jedne mówią że ok drugie że absolutnie nie że lepiej do Rzeszowa jechać ale pytanie czy zdąże :) Ja jeszcze nie wiem jaką płeć ma moje maleństwo ale gdyby był to chłopczyk ( na co mój mąż oczekuje ) to będzie MACIEK a gdy dziewczynka to raczej GABRYSIA ;) chyba tak te wymyślił mój mąż imiona a mi się w sumie podobają :) Aizuz ja też bardzo często chodziłam na "szmaty" :) mam sporo rzeczy dla siebie, męża i praktycznie całą wyprawkę od śpiochów bodów pajacyków czapeczek rękawiczek kaftaników itp mam dla dzidziusia też z lumpeksów :) dla mnie to nie wstyd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!! monbiaa uwielbiam cie za to ze piszesz o jedzonku bo jestes moim natchnieniem kulinarnym.Ja wlasnie gotuje obiadokolacje dla meza bo on pracuje w Mc Donalds i mimo to zabiera jedzenie ze soba bo tam nie jada. Tak wiec dzis gotuje pomidorowke z makaronem a na drugie ziemniaczki, cwikla z chrzanem i kurczaczek z piekarnika.A na jutro planuje wlasnie pierogi ruskie ale ztobaczymy jak z samopoczuciem bedzie bo glowa nie daje spokoju. ________________________________________________________________ jesli chodzi o imiona no to u nas niestety Polskie imiona odpadaja i chce znalezc kompromis jakis. dla dziewczynki podoba mi sie Leyla, Soraya a najbardziej Miriam( Maria odpowiednik Polski) myslalam tez o Jasmina lub Fatima. Ale tak jak mowie Miriam podoba mi sie najbardziej.A dla chlopca Kamil bo ma odpowiednik polski lub tez Hamid. _____________________________________________________________ jesli chodzi o ciucholandy to jeszcze nigdy nie bylam ale wiem ze sa tam fajne rzeczy i mam zamiar tez sie wybrac choc tu w niemczech to maja ceny nie za kilo ale za sztuke tak wiec tez tanio nie wychodzi. we wtorek jade do polski tak wiec napewno odwiedze jakis ciucholand,tylko zeby mi z glowy nie wylecialo. ______________________________________________________________ padlinka pisz ile mozesz bo ja lubie cie czytac i przynajmniej mi sie nie nudzi bo tez siedze sama w domu a tak to sobie chociaz poczytac moge bo ksiazek polskich nie mam niestety poza romansami ktore dostalam kiedys w prezencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×