Mieszka z nami szwagierka z mezem i teraz okazalo sie, ze jest w ciazy

Mieszkam z mezem juz od kilku lat za granica i kilka miesiecy temu przyjechal do nas jego brat z zona. Na poczatku mowilismy, ze mieszkaja u nas tylko z poczatku, ale potem brat meza zaproponowal, ze beda nam placic normalnie za mieszkanie w domu, a rachunki i wszystko na pol bedziemy dzielic. Dom jak na nasza czworke jest akurat, oni maja sypialnie na samym dole, oddzielne wejscie do tej czesci domu, bo jest tam tez mala lazienka, jednak nie jest to oddzielone niczym, to znaczy normalnie sa drzwi do sypialni ich, do lazienki. My natomiast jestesmy na gorze, a kuchnie mamy wspolna. Mieszka nam sie nawet ok, ale chcielismy juz im powiedziec, ze moze najwyzszy czas nie obijac o siebie w kuchni:P Maz mial z bratem o tym pogadac, a tu wczoraj ona oznajmila, ze jest w ciazy. Jestem wiec zalamana, bo co teraz? W dodatku tylko on pracuje legalnie, ona na czarno pracuje wiec pewnie zrezygnuje teraz z pracy i bedzie ciezko im cos wynajac. A ja nie wyobrazam sobie dziecka malego w domu przeciez to zdezorganizuje zycie wszystkim. Co byscie zrobili na naszym miejscu?

tez bym sobie zrobiła dziecko

niebawem się wyprowadzacie?

tak, powiemy na pewno, ale pewnie bedzie wielka obraza, bo co oni zrobia? gdzie pojda? Najwyzej ona bedzie musiala wrocic do Polski...

nie ma co wijać w bawełnę tylko od razu dziś wieczór powiedzieć szczerze wy stajecie się rodziną i i wam i nam łatwiej będzie oddzielnie niestety skoro ona straci prace to wam też nie będą wam płacić inaczej zagnieżdża się na stałę

nam by placili, bo przeciez to normalne, ze nam nie placa jak za wynajem wiec stac by ich bylo na mieszkanie u nas nawet jak ona z pracy zrezygnuje, ale juz wynajac cos i mieszkac oddzielnie to mieliby problem. Ona nawet nie dostalaby zasilku dla bezrobotnych, bo nie przepracowala nawet dnia legalnie.

ktos uzywa mojego nicka i sobie zarty robi. Nie wiem, urazilam tu kogos? Watpie. Maz nie zdradzalby mnie ze szwagierka, bo nie lubi kobiet przy sobie:P

Nie kumam. Co to znaczy "maz nie lubi kobiet przy sobie"?

kobieta przy sobie to wysoka, dobrze zbudowana jak szwagierka, z lekka nadwaga:)

na spokojnie im powiedzcie zeby sie rozgladali za czyms dla siebie ,w sumie jak sa w takiej sytuacji to powinni byli pomyslec wczesniej zanim zrobili dzieciaczka......

porozmawialismy z nimi i bylo tak jak sie spodziewalam niestety. Obrazili, bo jak my mozemy w takiej sytuacji ich wyrzucac, ze to chamskie z naszej strony i ze przeciez teraz nam nie przeszkadzaja to i z dzieckiem nie beda. Ja sie z tym nie zgadzam przeciez dziecko to zywy czlowiek wiec jestem pewna, ze zdezorganizowaloby to nam wszystkim zycie. Nie wiem co teraz bedzie, bo szwagierka w trakcie rozmowy wyszla ze lzami w oczach i sie zamknela w pokoju, a brat meza powiedzial nam kilka niemilych slow.

sama mam 4 mies dziecko o NIE WYOBRAZAM SOBIE mieszkac z kims nawet jeśli to rodzina. caly dom jest podporzadkowany dziecku. absolutnie nie ma mowy. oni z drzewa spadli? zero pomyslunku. wyślij ich do councilu. jesli sa w uk od 3 miesięcy I on ma stala prace to ich nie odesla tylko dadza jakieś temporary accommodation za grosze. Swoją drogą cwaniaczki....

temporary acomodation za grosze? nie wiesz co piszesz...

wiem bo sama na tak owym jestem I place £ 20 na tydzień :)

Może liczyli na to, że im odpuścicie opłaty za wynajem i będziecie się dzieckiem na zmiany opiekować? Pewnie już planowali aby trochę popłakać, że niby ciężko będzie z pieniędzmi, że pieluchy tyle kosztują - a tu d**a goła, bo postawiliście sprawę jasno. Mają poszukać coś swojego.

koleżance policzyli tyle na dzień, a mieszkała tam kilka miesięcy zanim znalazła się klitka

nie mieszkamy w UK, tutaj nie maja szans na tanie mieszkanie niestety. Brat mezowi powiedzial, ze bede placic za wszystko dalej i moga zaplacic nam wiecej nawet za wynajem (wciaz to bedzie taniej niz wynajeliby u obcych), bo bardzo zalezy jej zeby tu zostac i nie wyjezdzac. Nie chca sie rozstawac. Ja to rozumiem, ale to nie moja wina, ze ona nie ma legalnej pracy.

wiem ze to przykre itp...ale przeciez nie musza wyprowadzac sie od razu ,ciaza trwa 9 m-cy w sumie troche glupio z ich strony ze mieszkajac u was nie zapytali co wy na to jakby pojawilo sie dziecko ......was jak najbardziej rozumiem ,dziecko wywraca zycie do ory nogami ,w sumie to i tak was podziwiam ze zgodziliscie sie na taki uklad

zgodzilismy sie, bo mieszkalo nam sie z nimi nawet dobrze. Szwagierka bardzo dba o porzadek, caly dol potrafila na blysk wysprzatac mimo, ze mowilam, ze nie trzeba, bo mozemy sie zmieniac przy sprzataniu kuchni, salonu na dole i przedpokoju oraz dodatkowego pokoju. Czesto tez jak wracala z pracy to gotowala albo dogadywala sie ze mna co i kiedy ktora ugotuje. A wieczorami w weekendy fajnie bylo z kims pogadac, grilla zrobic czy tez gdzies pojechac za miasto na weekend. Dlatego sie zgodzilismy, ale chcielismy ostatnio by sie wyprowadzili, bo jednak na dluzsza mete czlowiek juz chce byc sam na sam w domu. Fajnie sie z nimi mieszka, ale mysle, ze jak trwa to dluzej to sie juz meczy.

bedą płacze po nocach, potem zostań na chwilę z dzieckiem, zabawki po całym domu.... ale sie wkopałas.

im wcześniej się wyprowadzą tym lepiej dla wszystkich

nie wkopalam sie, bo beda musieli sie wyprowadzic. Ale szkoda, ze sie przez to poroznimy. Co do glupich domniemywan, ze ojcem dziecka jest moj maz to jest to niemozliwe:P

moj maz jest po prostu bezplodny i nie ma szans aby zaplodnil szwagierke. Mnie zaplodnic juz od lat nie moze bo taka ciota z niego niestety. Ale za to brat meza jest fajny kozak i dlatego zgodzilam sie aby u nas mieszkali. Myslalam ze moze on mnie zaplodni a on wolal ta swoja zone,taka babe przy sobie :O

co za j****e młoty, mieszkają u kogoś i jeszcze sobie robią dziecko. Może jkaby najpierw powiedzieli że planują ale lepiej k***a postawić człowika przed faktem dokonanym. Najlepiej to niech oni sobie siedzi narobią a wy to znoście bo przecież co oni mają zrobić? co za dekle, wspołczuje rodzinki.

beznadziejny podszyw i wiem, ze tym stwierdzem wywolam lawine kolejnych podszywow:O To zawsze tak dziala. Nie wiem moze kogos urazilam, ale mam zamiar sie zalogowac by jakis czlowiek o niskiej inteligencji nie wypisywal takich bzdur

stwierdzeniem* Oni nie zrobili sobie dziecka celowo, a wpadli po prostu:P

W jakim kraju mieszkacie?

wpadli? to jak się nie umieją zabezpieczac co to was gowno obchodzi za przeproszeniem. dzieciak sie urodzi, w dzien i w nocy bedzie darl pape, pelno zabawek w domu, kuchnia zawalona butelkami i papkami, lazienka tez zajeta bedzie dluzej.

ja wiem, ze bedzie okropnie jak urodzi sie dziecko, placz najbardziej nas przeraza, bo dziecko moze wyc cala noc przeciez. jesli chodzi o lazienke to maja swoja, a porzaddek szwagierka podejrzewam, ze trzymalaby, bo ma bzika na tym punkcie. No, ale my nie chcemy dziecka pod naszym dachem wiec beda musieli sie jakos wyprowadzic.

autorko a wy nie chcecie dzieci miec?