Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basia10051-71

Ciąża i macierzyństwo około 40 :)

Polecane posty

Kaja , a test byl ten sam ? Czasem testy maja rozna czulosc ! Jesli pierwszy byl od 25 , a ten od stezenia 50 , to mogl nie wyjsc , tak samo jesli duzo wiecej biegalas siku i duzo dopilas wody w nocy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, na tak wczesnym etapie, podobno, ważna jest czułość testu.Pytaj w aptece. Jak doradził gość możesz w przychodni zrobić test Beta ok 25zł, to 100%pewność.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe kobietki :-) Kaja dziewczyny mają rację, trzeba zwrócić uwagę na producenta i czułość testu, to bardzo ważne. A ja rosnę i rosnę ;-) Pozdrawiam wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja,zrob szybko jeszcze raz test,najlepiej taki sam jak ten pierwszy i nas tu nie strasz:-) malika,trudno jest mi doradzic bo nie znam Twojej sytuacji,moge mowic tylko za siebie....ja bym nie robila bo wiem ze napewno by mi sie prawko kat C nie przydalo bo nigdy nie mialam smykalki do samochodow,a tym bardziej do tych duzych,boje sie jako pasazer a jako kierowca to juz w ogole ale jesli uwazasz ze kiedykolwiek moze Ci sie przydac to sie nie zastanawiaj tylko rob:-) a na koniec chcialam sie pochwalic,troche mi glupio w sytuacji kiedy Kaji ten drugi test zeswirowal ale mam nadzieje ze sie wszystko szybko wyjasni otoz zatestowalam dzis bo martwilam sie blada kreska ,wymyslilam sobie nawet ze pewnie hcg nie rosnie i sie ciaza nie rozwija...a tu taka piekna ,tlusta,gruba ,wypasna kreska ze az nie moge uwierzyc...:-) sprawdzam co chwile czy mi sie nie przywidzialo http://s1.pokazywarka.pl/i/2190137/100574/ccccccccccccccc.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malika ja bym zrobiła, ale musisz przemyśleć czy ci sie przyda.To sporo czasu trwa i egzamin trudny, a dodatkowo trzeba robić uprawnienia na przewóz rzeczy, które kosztuja sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest taki kurs doradca finansowy + prawko kat b I c . B mam bo jezdze ale kat. c pewnie by mi sie przydala. Tylko czy dam rade I czh zdaze przed porodem. Chyba zrezygnuje bo musialabym dodatkowo dojezdzac 60 km. na ten kurs codziennie. Ale kusi mnie bo moglabym cos jeszcze zrobic dla siebie przed porodem.Czas rowniez szybciej by mi zlecial. Zobacze jeszcze. Anastazja jeszcze raz gratulacje! Widzisz druga krecha nawet blada jest krecha:-) .Super. Zycze ci nudnej ciazy.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki ja niestety niedawno wróciłam dopiero z pracy eh,chyba jutro zrobie betę bo nie dam rady czekać tak długo aż do 6 sierpnia na tą wizytę .Podjadę przed pracą i tak będzie najlepiej :) ....Boję się też tego żeby nie doszło do samoczynnego i dlatego takie rózne wyniki.No cóż nie dowiem się dopóki nie sprawdzę .Jak narazie okresu nadal brak i objawy utrzymują sie . Faktycznie robiłam dwa rózne testy ale opakowania od razu wyrzuciłam i nie pamiętam jaka miały podaną czułość :( wiem że ten tanszy pokazał 2 kreseczki a ten droższy nie.Cieszę się Anastazja że masz już swoją tłustą kreche :) teraz tylko życzę zdrowia.Malika ja mam kategorię B i nie wiem czy odważyłabym się usiąść za kierwonicę dużego auta,ale jeśli Ty chcesz i czujesz że to Cie kręci to korzystaj :) tylko podejdź do tego jak do zabawy :) bo wiem że takie kursy są bardzo stresujące a zwłaszcza egzaminy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja bedzie dobrze zrob bete I bedziesz spokojniejsza. Nie bede robic bo mysle ze ten stres mi nie potrzebny. Jezdze vanem ale to nie to samo co ciezarowka. W rodzinie potrzebne nam takie prawko ale niech maz sie stresuje a nie ja. Z z takim brzuchem to pewnie smiesznie bym wygladala:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie )czasem coś wpisałam na starym topiku)gratuluję tym co już oczekują maleństwa i zyczę powodzenia staraczką.Moje chłopaki mają prawie 6 miesięcy i powiem szczerze że się zaczęło he he .Leżenie nudne im się zrobiło płacz gdy nie widzą mnie ,krzykiem zawracają na siebie uwagę i idą ząbki mam nadzieję że damy radę.Wiem że teraz ciężki okres przed nami do tzw roczku pierwszego kroczku.Są bliźniakami dwujajowymi jeden czarny drugi blondyn inne charaktery spią o różnych porach ,Starsi mają swój swiat wiadomo nastolatki jeśli mają się zająć to trzylatkiem wolą,idą na basen nad jezioro.No a my wózek i do parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej waga to masz pełne ręce roboty z bliźniakami z jednym jest co robić a co dopiero z dwojgiem,pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Waga!! Jestem mamą 18 letnich bliźniaków-też chłopcy i uwierz mi, że okres do kiedy NIE chodzili nazywałam cuuudownym. Najgorsze było jak jeden zaczął chodzić mając 10 m-cy, a drugi 12. Wyglądało to przepięknie ale kosztowało energii, ze trudno opisać. Jak masz kogoś do pomocy, przynajmniej na chwilę, to duża ulga. Ja większość czasu spędzałam sama, dlatego wózek i spacery były wybawieniem.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki ...u mnie wszystko dzisiaj się rozwiązało :( wczoraj zrobiłam bete i była podwyższona więc napewno byłam w ciąży ale w nocy zaczęłam silnie krwawić :( ....nie udało się tym razem :( boli mnie całe podbrzusze inaczek niż przy okresie :( zresztą jeszcze nigdy nie obudził mnie @ a dzisiaj tak bolało że aż się obudziłam..Jest mi przykro ale niestety liczyłam się z tym że tak może być bo pół roku temu też tak miałam.Widocznie mój organizm nie może już utrzymać ciąży z racji wieku.Czytałam że może być przyczyną zbyt niski progesteron w tym wieku już ..Nie poddaje się jednak i 6 tak jak mialam wizytę wyznaczoną pójdę do lekarza i zrobię odpowiednie badania ..bardzo bym chciała jeszcze dzidzie .Tak jak już pisałam wcześniej wyszłam drugi raz za mąż i z mężem pragniemy wspolnego maleństwa.Nasze dzieci wiedzą o tym.Jesteśmy szczęśliwą rodzinką i wierzę że nastepnym razem się uda..Będę z Wami cały czas i życzę zdrówka wszystkim mamusiom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaja 39, jestem gościem, ale podczytuję Was niestety bardzo rzadko, kibicuję każdej, każda kobieta ma swojąhistorie i w każdej jest wiele radości u smutków. Trzymaj sie dzielnie, nie poddawaj, nawet jeśli się nie udałoby to masz rodzinę, a z mężem łączy WAs na pewno silna więź, którą dziecko tylko możne umocnić. pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja,nie masz pojecia jak mi przykro:-( ja ciesze sie kazdym dniem ale jestem przygotowana ze wszystko moze sie zdarzyc,jestem przeciez od ciebie starsza i nie biore zadnych lekow ktore moglyby jakos pomoc,jestes jeszcze mloda,przebadaj sie i rozpoczynaj starania:-) trzymam za Ciebie kciuki i mam wielka nadzieje ze bedziesz tu zagladac i niebawem znow oglosisz nam dobra nowine,sciskam Cie mocno:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaja a jednak prawda z tym wiekiem:/ ze im pozniej tym gorzej utrzymac ciaze, bo wiek nie jest juz odpowiedni. tylko szkoda, ze teraz na sile trzeba brac leki na zajscie w ciaze i na utrzymanie ciazy:/ mam 40 lat, dwoch synow i tez myslalam o 3 dziecku, ale kolejny raz spotykam sie z tym, ze w tym wieku juz nie przystoi i sa trudnosci z utrzymaniem ciazy, a juz w ogole z donoszeniem jej. moja przyjaciolka urodzila chore dziecku w wieku 42 lat:( straszna historia:( moja rodzina, a bardziej ze strony mojego meza jak dowiedziala sie, ze po cichu mamy nadzieje na kolejne dziecko to nas wysmiala, bo maz ma 50 lat, a wiec 10 lat roznicy i mowia, zeby nie kierowac sie egoizmem i powinnismy cieszyc sie, ze mamy synow, a maz z wiekiem juz bardziej dziadek i mamy nie kombinowac dzieci. im dluzej sie staramy tym bardziej utwierdzam sie, ze otoczenie ma racje. maz ma 50 lat, a to jest naprawde bardzo duzo:( zaluje, ze nie urodzilam synow wczesniej, bo wtedy maz bylby mlodszy i byc moze sprawniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie się nie poddam wszystko zależy od wizyty u lekarza zrobię potrzebne badania i się dowiem co i jak .Myślę że ciąża to też sprawa indywidualna każdego organizmu.Mam koleżanki w swoim wieku które teraz urodziły i ciąże przebiegały dobrze i dzieci urodziły się zdrowe.Mam też młodsze koleżanki w pracy które poraniły i też takie które całą ciąże musiały leżec i brać leki na podtrzymanie . Ja zaszłam w ciąże pierwszą w wieku 19 lat i od początku brałam leki na podtrzymanie a w 6 miesiącu leżałam w szpitalu bo synek wybierał się już na świat.Być może zmiana klimatu też miała znaczenie gdyż byliśmy w Tunezji i tydzień później doszło do krwawienia.Nigdy nie da się znaleźć w 100 % przyczyny .Wiek partnera i jego nasienie też ma znaczenie .Także narazie badania a kolejna próba w październku gdyż mo mąż pracuje za granicą :( i dopiero w tedy będzie w domu.A do tego czasu zacznę przygotowania do starania :) Problem w tym że zawsze jak się chce czegoś bardzo to jest trudniej...Anastazja dzięki za wsparcie i życzę dużo zdrówka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniusza
Ja sądzę, że każdy ma prawo do szczęścia a co do wieku Twojego męża to wcale nie jest taki duży, wyczytałam w gazecie Józefowicz ma 54 lata i chce syna i są mężowi starsi i też mają małe dzieci, także myślę, że nie patrz na otoczenie tylko na siebie czy jesteś w stanie wychować dziecko czy masz cierpliwość i czy chcesz mieć kolejne czy pierwsze dziecko. Ja też nie jestem już pierwszej młodości a też chciałabym córkę (dwóch synów już mam) ale czas pokaże czy jeszcze mi się uda urodzić, Steczkowskiej się prawie udała za nie długo będzie rodzić upragnioną córeczkę i też nie ma 20 lat, dziś wyczytałam na internecie, że w Polsce przyszła moda na dziecko po 35 roku życia i więcej i to w wielu przypadkach na pierwsze. A my babki jesteśmy różne jedne zachodzą od pierwszego razu, inne po długim wyczekiwaniu na maleństwo, inne mają jedno potem długo, długo nic i nagle chcą drugie, inne muszą się leczyć i poczyniać wielkie starania, inne mogą zajść w ciążę i z jakiś niewyjaśnionych przyczyn coś im przeszkadza i nie zachodzą. Moja koleżanka jest zdrowa i mąż też pragną dziecka i od trzech lat nic i są młodzi a nawet bardzo młodzi, a nie chcę się począć. Ja jestem zdania każdy ma swoje życie, a podejrzewam że jakby się urodziło to rodzina nie śmiałaby się tylko bardzo cieszyła, ja mając 39 lat jeszcze marzę o macierzyństwie, marzę o córeczce może się uda, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja39 to nie od wieku ten problem z progesteronem, Ja każdą ciążę miałam od początku podtrzymywaną i wieku 21 lat i 27 i teraz tym bardziej. Teraz w ostatniej ciąży brałam na uregulowanie cyklu cycloprogynowę, która w razie ciąży (jak się dowiedziałam po fakcie) wspomaga ją a 3 dni przed miesiączką zaczęłam brać luteinę dopochwowo, która jest na wywołanie miesiączki a w razie ciąży podtrzymuje ją. Idź więc do lekarza i niech przepisze profilaktycznie luteinę, pod koniec cyklu po owulacji . U mnie bez wspomagania progesteronem ciąża pewnie by nie miałaby szans czy to w wieku 21 czy 40 lat. Mimo, że poziom hormonów miałam niby ok. Więc głowa do góry i do dobrego lekarza, bo jak widać z zajściem w ciążę nie masz problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość życzliwy
Znowu odezwała się " ciocia dobra rada"...jeżeli to prawda,co piszesz, to co ty masz za rodzinę..??????????????????????????????????????Wyśmiewają was ????? A co im do tego?tak na marginesie wszystkie decyzję konsultujesz ze znajomymi i rodziną , a decyzja jest zależna od ich reakcji???? Według mnie znowu troll wtrącił swoje dwa grosze...:)Decyzja należy do Kai i jej męża, a nie rodziny , znajomych i forum..ich decyzje, ich konsekwencje, jakiekolwiek by nie były:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaju tak mi przykro :( Zgodzę się ze słowami mamax.. po stracie maleństwa gin kazał pojawić się natychmiast w przypadku podejrzenia kolejnej ciąży. Tak też zrobiłam przepisał luteinę, którą przyjmowałam do 25 tc, póki co wszystko z dzidzią w porządku. * Wszystkiego dobrego życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starababaaa
Oczywiście że to znowu ta żałosna i prymitywna gówniara się odezwała... Jakąkolwiek historyjkę by nie wymyśliła to jest tak durna że nie da się jej pomylić z nikim innym... Kaja głowa do góry, luteinkę profilaktycznie i będzie dobrze, zobaczysz :) Trzymam kciuki mooocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny jesteście kochane :* tak jak wspominałam pragniemy z mężem dzidziusia i zrobię co trzeba żeby się udało :) Wiem że donoszenie ciąży to problem wszystkich kobiet niezależnie od wieku tak ten świat skonstruowany że te co nie chcą ciąży nie mają problemu z zajściem.Ale ja wierzę z mężem że nastepnym razem się uda :) w końcu obydwoje wiemy że jesteśmy płodni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie wszystkie mamusie, podczytuję topik od czasu ciaży. Ja urodziłam swoje dzieci w wieku lat 17. 21 i 38. Wszystkie ciąże zniosłam bardzo dobrze, bez środków wspomagających.Myślę, że wiele zależy od organizmu kobiety, stanu zdrowia, odporności itp. Mój lekarz uważa,że są kobiety, które mają predyspozycje do do tzw. "rodzenia" i nie mają problemów z zajściem i urodzeniem dziecka bez względu na wiek, względnie zdrowych. Innym kobietom potrzeba troszkę wsparcia medycznego, bo w końcu od czego jest nowoczesna medycyna. Podobno ciąża to taki barometr,który wykaże ewentualne choroby; jak coś ma wyjść to wyjdzie, a jak nie to wzmocni mamusię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :-) Co tu taka cisza? Ciężarówki jak znosicie upały? Ja osobiście bardzo ich nie lubię, źle się czuję jak grzeje tak bardzo... Moja Iza kończy dziś pięć miesięcy. A dopiero się urodziła, masakra jak ten czas leci (mało to odkrywcze, ale coraz częściej czuję to tak mocno)... Tak z innej beczki: wiem że wypadanie włosów kilka miesięcy po porodzie to fizjologia, ale może są jakieś sposoby, żeby chociaż część z nich zatrzymać na głowie? Któraś z Was coś wie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooj upały, upały.. lekko nie jest, ale póki co daję radę ;-) Andziu niestety dobrze znam temat wypadania włosów po porodzie. Jakieś 17 lat temu ratowałam się ampułkami Vichy i przyniosło to pozytywny efekt, aż się boję co czeka mnie tym razem.. Miłego dnia dla wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że jest tu trochę staruszek w ciąży :-) ps. moja żona ma 41 latek i od 2 miesięcy kochamy się bez żadnego zabezpieczenia, chce nam się kopulować to po prostu robimy to z wytryskiem w pochwie. Będzie fajnie jak zajdzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×