Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja juz nie mam sil na nią

To dziecko mnie zalamuje,niereformowalnosc jej siega zenitu

Polecane posty

Gość ja juz nie mam sil na nią

Dziecko 11 l. Mąż absolutnie zadnych prblemow z corką nie ma, potrafi na nią wplynąc, ale kiedy przebywamy we 2 w domu a męz anie ma no rece opadają. Nijak nie potrafie do niej dotrzec, aby sluchala to co do niej mowie W szkole tez potrafi uwage przyniesc,Nie jestem poblazliwa,zadne kary z mojej strony nie dzialają na nią, czywiscie jest kilka co ja "zaboli" i przykro wtedy jej jest ze ma na to zakaz, ale zachowania raczej nie zmienia,nawet jeszce bardziej msci sie i dokucza. Co gorsza, mąż zadncyh kar nie msui stosowac, i ona jest do niego jak do rany przyloz, ja co bym nie zrobila ,to i tak jak zwykle bez skutku To co wyprawia przy mnie, do mnie, wola o pomstwe do nieba :/ Nigdy nie sadzilam ,ze dziecko potrafi mnie emocjonalnie pokonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
czy ktos ma podobny problem z wychowaniem dziecka z szatanskim wcieleniem?Moj przypadek z ktorym sie zmagam diabla zdegradowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
:/ :/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krukus
Moje dziecko ma 4 lata a juz widze ze ma mnie w d***e . Co powie tata to jest swieta tata powie raz i zaraz to wykonuje . Natomiast ja moge gadac i gadac az sie w koncu wkurzam i idzie do kąta . Maz uwaza ze to moja ze nie jestem konsekwetna a i nie raz sa haje mam obsolutny zakaz podwazania jego autorytetu jezeli on powie cos a ja z tym nie zgadzam pod rzadnym pozorem przy dziecku nie moge tego powiedziec bo robi mi dzika awanture ale on jest tyranem on ma silny charakter wiec mala sie ho slucha a ja sila rzeczy niestety tez :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krukus
Acha wspolne dni to tak jak u ciebie koszmar juz wole sie nie odzywac i robic cos w kuchni .Bo ten sie czepia jej a ona zas przychodzi do mnie i tekst mamo a tata ..... Juz mam tego dosyc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
co to bedzie gdy bedzie miec te 16 ? strach sie bac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz Ci wspolczuje co Cie dopiero czeka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
ja momentami mysle,ze gorzej byc nie moze ..a jednak za 5 min jak obuchem w leb ,jednak moze byc, Nie moge pojąc dlaczego ona do meza jest taka pokorna, posluszna, grzeczna, kochana, on nie musi na nia krzyczec, kar nie daje, a do mnie taka cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko dziś tez tak... mówię i mówię a ono mnie ignoruje... tylko że ma 2 lata... jak ono coś chce to teraz, już, natychmiast... a jak ja o coś proszę to jak grochem o ścianę... nie mam już sił... na swojego tatę reaguje tak samo jak na mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gan.
Słuchaj... mimo tego, że ma 11 lat powinna mieć szacunek do Ciebie. Ona pewnie sobie kpi z Ciebie. Ja byłam dokładnie taka sama jak Twoja córka jeszcze jakieś 15 lat temu ;) Jak znów będzie tak się zachowywać to weź bez żadnych ograniczeń wrzaśnij na nią, jak będzie potrzeba to jej przyjeb w d*pe, jej to nie zaboli. I oczywiście nie wspomnę tu o zabraniu laptopa/ ładowarki albo telefonu. Tak się najszybciej nauczy bo inaczej będzie tak, że zacznie ona się jeszcze drzeć na Ciebie. Ja bym ją trząsnęła na Twoim miejscu tak żeby się rozryczała z emocji i przemyślała zachowanie. Teraz masz czas na to żeby pokazać kto tu rządzi. Pogadaj też z mężem bo może on też na za dużo pozwala. Trzeba mieć twardą rękę. Proszenie i mówienie w tym wieku niestety nie działa. Dziecko potrafi być okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co zrobimy jak będzie starsze i nadal będzie nas ignorować... ps. jesteśmy konsekwentni, nigdy nie podważamy swojego autorytetu... powiecie ze to małe dziecko może i tak ale doskonale wiem że rozumie co ma zrobić i wie też że nikt za niego tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
skąd wiesz,ze moje przyjeebanie jej w d*pe ją nie zaboli??jestem pewna ze zabolaloby i to jak, ale bez skutku, dlaczego?? To dziecko ma tak niebywale wysoką tolerancje na bol, ze mophlabys ją zatluc a i tak bysie nie zlamala Widzialam jak reaguje gdy nawet miala powanze wypadku, zdarcia skory, urazy ciala poprze wywrotke, nie ruszalo ją to, nawet podczas zszywania gdy sie nadziala na szklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
a z laptopa ,nie korzysta w ogole ,swojego telefonu nie ma, tv tez nie oglada, Krzyk nie dziala ,w ogole ,nic a nic Zakaz wyjscia na podworko skutkuje tym ,z ejesli w domu jest zaisedzialm, niedotleniona jest o stokroc koszmarna niz bylaby na tym dworzu i spozytkowal swoj nadmiar energi,.a atkto w domu nie ma jak Obowiązkow ma duzo, i je wykonuje,z tym nie ma prpblemow, ale z jej zachowaniem.W domu ją trzymac bez pozowlenie na wysjcie dziecko wrecz choruje i jest niedowytrzymania,bo jej sie nudzi, wykona sowje obowiązki,i nie ma co dalej robic ,a na dworzezaswez cos wymysli, w domu nie oglada nic, nie gra w nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gan.
To zupełnie inny ból. Nie ma ją zaboleć ciało tylko serducho. Ja też chodziłam ze złamaną ręką w 3 miejscach, złamanych 2 żebrach i wstrząśnieniu mózgu przez 2 dni bez wizyty u lekarza. Dopiero jak zaczęłam mdleć to ogarnęłam, że chyba coś jest nie tak ;) Zabierz jej dla niej najbardziej wartością rzecz z której korzysta na co dzień. Co ona robi całymi dniami jak nie jest w szkole? O co ją teraz prosisz a ona ma to w tyłku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
Mąż do corki dobrze podchoidzi, nie pozowla jej za duzo, wlasnie ze odwortnie, zawsze kiedy trzeba zareaguje, ale ona sie go slucha, wystarczy meza jedna uwaga kiedy widzi jakąs sytuacje, dziecko juz grzeczne, i nie potrzeba wtedy ostrychr eakcji, a ja moge wszystko robic, i do niej do niedociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gan.
To skoro wykonuje swoje obowiązki to w czym problem? Może w takim razie z Tobą jest coś nie tak. Powiem Ci, że matki kiedy dziecko jest już starsze a w szczególności córka , stają się chłodne ;) Ja też mam lepszy kontakt z ojcem. Jego mogę przerabiać na różne sposoby, a moja mama jest chłodna itp. Myślę, że powinnyście porozmawiać. Jak nie we dwie to z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
Gan. cale dnie co robi kiedy ne ma szkoly? jak wypelni sweje obowiązki co ciągle na podwrku jest. W domu nie ma zadnej rzeczy aby sie nią ziantyresowala, bo jak pialam do kompuutera ,ani do tv nie zasiada wcale Wiec nawet nie mamy co jej odebrac jako kare, bo co? nie ma sowich zabaek w domu, jej raj to podworko, na dworze ciąge po polu, po lasku chodzi z psam,lub an rowerze jezdzi,i i to jestjej spoedzanie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gan.
To powiedz jej raz, jak nie zrobi to powiedz drugi raz mocniejszym tonem a jak nie zadziała to wróć do niej i zapytaj " czy nie prosiłam Cię o coś?". I zobacz co Ci odpowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co konkretnie robi nie tak? Może faktycznie potrzebuje zajęć, jak widzisz że obowiązki domowe wykonuje a poza tym lubi ruch... ma jakieś zajęcia dodatkowe? Może basen, jakieś treningi? Metoda marchewki, a nie kija? Co jest nie tak z jej zachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gan.
hmmm może po prostu do ojca ma wieksze zaufanie? Kiedy ją ostatnio przytulałaś, zabrałaś na zakupy ? Spędźcie jakoś fajnie razem dzień w galerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
Gan przeciez sama pisalas ze taka bylas w jej wieku , i podalas rady jakie na ciebie podzialaly, na ni.a nie dzialają w ogole Mialas dostep do kompa, do tv, do innych bajerow tak? no wlasnie ,i mozna bylo ci to odebrac, ona nie ma tego, i nie ma co jej nawet odbierac Bicie i wrzaks na ciebie podzialas, na nia nie podziala wcale Mysle ze pomysl rozmowy powinien byc od komentującycyh jako pierwszy ,a nie po wymienieniu wszystkich kar jako ostatni, no ale odrazu powiem ,ze chyba jestescie niepowazni jesli myslicie ze wszystko robie,kary daje a z dzieckiem jeszce nie porozmawialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gan.
Bo tu każdy myślał, że to dziecko nie robi nic, nie wykonuje swoich obowiązków , Ty latasz za nią a ona ma Cię w tylku. To widocznie coś z Tobą nie tak skoro jest to grzeczne dziecko, widzisz na podstawie ojca, że da się z nią dogadać. Porozmawiajcie, zapewnij dziecku ruchu jak najwięcej. Ktoś tu miał dobry pomysł z tym basenem ;) Jak nie lubi pływać to może konie albo cokolwiek innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
taaak, jasne ,jeslii myslicie ze po daniu wpierdool dziecko bedzie bolec serducho i sie zmieni ot tak na pstrykniecie palca?? to wy jeszce tegodziecka nie znacie jaki efekt by to przynioslo .Efekt przyj****ia bylby zerowy, i odrazu moge powiedziec, ze nie bolalo by zadne serducho tylko jeszcegorszy zal i gniew ze je leje Nie che tego robic i wiem ze te posuniecie jako regularne dzialanie za jej nieposlusznetswo bylo by zupelnie nieoplacalne Za wrzaski tez sie nie rozwyje z zadnych emocji, nie jest w taki stopniu emocjonalna, aby sie poplakac za to ze ktos na nią wrezczcy, co gorsza jeszce bardziej powoduje u niej gniew, ale sie nie rozwyje Ja potyrafie zrozumiec ze inne dzieci na krzyk mamy czy lania po d***e okazą str***e, pooplaczą sie, zmienią sie niedopoznania na lepsze,ale nie wszystkie, niestety moja jest z tych co na jej emocje nie wjedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
Uczescza na zajecia dodtakowe 3 razy w tyg. .Zajecia po szkole są związane z typowo akjywnoscią fizyczna (sport) nawet w ramach kary dostala zakaz na zajecia ale bylo tak zle, znacznie gorzej, ze naprawde juz lepiej jest kiedy ona wyżyta przychodzi po zjaeciach, wtedy niema sil sie tak ze mną uzerac ani klocic Pozbawienie jej wyjscia z domu jest drakonskie w skutkach, wtedy dziekco jest niedowytrzymanai w domu, robi wszystko na zlosc, pyskuije ,wypomina ze nie ma cow domu robic,bo jej sie nudzi,nosi ja, krzyczy ze na dworzu mialaby co robic a w chacie szalu dostaje Nieznosze jej dawac kar na wyjscie na podowrku, czy na zajecia dodatkowe, bo wtedy jest jeszcze gorsza, ale to jedynie odczuwa jako pozbawienie przyjemnosci, chociaz wteyd jest wiele bardziej irytujaca , bo mnie tak kaze Mam szlaban to bede ci nazlosc robic Dlatego pisze ,ze ni ma na nie ma praktycznie skutecznej kary Jakby miala jeszce dostep do tv czy kompa, czy komorki, moglabym je to zabierac, ale tego nie ma :/ Mąz super sobie daje z nia rade, zadnych kar niedaje, a ona tak go sie slucha, mnie w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
Malo ją przytulam ,ale z tego powodu bo ona tego nie chce, nie przyjdzie sie przytulic, nie przyjscie usiąsc na kolana, tylko do taty, do mnie nie. A przeciez jak tego nie che to na sile nie bede dziecko szarpac , bo to bezsens,a chcialabym aby np wieczorem przysla przed snem przytulila sie do mnie, ona tego nie zrobi ,czy tak ogolnie w dzien, cieplo wykazala do mnie,a nie tylko same nerwy i gniew na mnie.Ona z tatą lubi kontakf fizycznyi emocjonalny lapac, ten pozytywny, ze mną nie Nawet jak wejde do jej pokoju po cos tam ,gdy czegos szukam, to sluysze ,wyjdz z mojego pokoju natychmiast ..rece opadają jak tak sie dziecko moze do doroslego odezwac To nie jest ladne zachowanie i juz sam nie wiem czy reagowac na jej takie dzywkiczy olewac.Gdy maz jest z nami to dziekck ma do niego posluch natychmiastowy, bez obrazaania sie,spokojna ,lagodna meza prosba do corki dziala znakomicie, ja nie potrafie tak bo mnie sie nie slucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij ją SŁUCHAĆ i ROZMAWIAĆ. podejrzewam, ze masz ciągle wymagania, prowadzisz monologii w stosunku do niej, moralizujesz i nie liczysz się z jej uczuciami. wiem, że zaprzeczysz ale ona cię POTRZEBUJE, jej bunt wobec ciebie to wołanie o pomoc, zwrocenie twojej uwagi. ona cie nienawidzi za to, że nie ma miedzy wami bliskiej więzi, stad tak sie odzywa. ja tez kiedys tak sie zachowywalam do swojej matki. dopiero stała mi się bliższa jak wyjechałam na studia, zaczęłam z nią rozmawiać, stałam się mądrzejsza i teraz dopiero żałuję swego zachowania. a z nią zacznij spędzać troszkę wolnego czasu, pójdźcie we dwie na zakupy, przy okazji weź ją na pizze czy lody, może to was zbliży ale nie myśl, że od razu będzie lepiej. i nie wypominaj jej nic, tylko tak lekko rozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
aaaaa. i prosze nie myslec,ze jestem urazona czyimis jakimis wypowiedziami, bo tak wcale nie jest, tylko jestem ogolnie zirytowana tą cala sytuacją ,ze nie mam wplywu na dziecka okielznanie, bo ona ma w nosie moje uwagi,moje, tylko moje Cenie sobie wasze rady, jakieby nie byly, ale ta cala sytuacja mnie frustruje i stąd moje podenerwowanie Dzisiaj dziecko z rana tak mi dokuczylo, bylo bardzo ,ale to bardzo nieprzyjemne, ze miala nigdzie na podworko nie wychodzic, w taka piekna pogode, ale jak sobie pomyslalam, co mi caly dzien bedzie w domu odstawiac, do tego mąż byl chetny z nią jecham na rower po lesie to jednak zdanie zmienilam i wstrzymalam sie od szlabanu, dla obydwu dobra i zdrowia Teraz mam spokoj bo mloda z mezem sa na rowerach, a ja mam cisze do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też sądzę, że córka zwyczajnie w świecie ciebie nie lubi. Może przez to że nie potrafisz z nią nawiązać kontaktu, potrzebnego kontaktu w tym wieku między matką a córką. Weź od jutra ubierz uśmiech od ucha do ucha, zrób małej ulubione śniadanie powiedz jej że to specjalnie dla swojej córci, potem zapytaj się jej jak chciałaby spędzić trochę czasu z tobą bo ci tego kontaktu ostatnio brakuje. Wydaje mi się że dobrym sercem i uśmiechem możesz złamać jej opór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
staram sie ZAWSZE ją wysluchiwac i rozmawiac, ale z nią sie nie da tak łatwo, to jest awykonalne aby normalnie rozmawiac bez jej zlosci, nerwow, dąsow, pyskowek.Ciągle pyskuje, mowi brzydkim tonem burczy pod nosem, bywa beszcelna, no to pytam sie ilez mozna tak rozmawiac? wkoncuy dwum nerwy puszcają i nie jest milo.Tylko w tym sęk, ze ja panuje nad soba , mam kontrole nad emocjami, a ona nie ma kontroli na swoim nerwami i brzydko sie odzywa (nie przeklina jeszce jak dotąd) jets chamska Ja ile sie da usilnie staram sie wyciagam jej argumenty ale one są nie do zaakceptowania. Do ojca taka podla i zawistna nie jest, do mnie tak W pon chyba musze udac sie do terapeuty rodzinnego aby pomogla w relacjach. Ja zadnej przemocy do dziecka nie stosuje, dziecko do mnie emocjonalna ,bo obraza mnie jej stosunek do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam sil na nią
pomysl z sniadaniem ulubionym czy nawet przynieiseniem do lozka bylby genialny, gdyby nie bylo takiej sytuacji ,z ekazdy dzien na temat jedzenia zaczyna i konczy sie nerwami Ona nienawidzi jesc, jest skrajnym niejadkiem, jakby mogla to byc nic nie jadla, wjedzenie choc troche obiadu to dla niej zgrozaa, a ja sie martwie o nia, ze ona nie je,a przynajmniej ma niechec do jedzenia Diziaj zrobilam jej kanapki rano na sniadanie, dwie polowki czyli jedną calą kromke to strącila talerz na podloge kuchenną, niby niechcąco, tak sie zarzeala, ze to byl przypadek,ale ja widzialam ze odepchenla talerz na stole tak mocno az wylecial poza obszar blatu stolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×