czystość a ślub

normalni ludzie a raczej dzieci, bo tak w wieku 13 lat jest sie dzieckiem! nie mysla o seksie, seks to nie zabawa, a takie podejscie jak wiekszosci was tutaj tylko utwierdza mlode osoby ze seks jest fajny i trzeba go uprawiac, bo jak nie to jest sie gorszym gatunkiem czlowieka, stad nastoletnie ciaze, aborcje, albo zniszczone przyszlosci i dzieci i ich nastoletnich matek, dalej nakrecajcie te mlode istotki do wspolzycia od doslownie najmlodszych lat tylko potem nie krytykujcie ze taka mloda... a w ciazy.. a bo sie zabezpieczyc nie umiala... do tego doprowadzaja wlasnie wasze chore wyobrazenia o seksualnosci czlowieka i potrzebie zaspokojenia porzadania tu i teraz, niezaleznie czy ma sie 15 czy 40 lat....

a jezeli chodzi o malzenstwo to jest indywidualna sprawa dwojga ludzi i nikomu nic do tego czy komus sie w malzenstwie uklada czy nie, to zalezy od malzonkow czy potrafia sie szanowac, wspierac, byc dla siebie przyjaciolmi, czy tylko oczekuja jedno od drugiego bezwzglednego posluszenstwa i poddanstwa

Ja nikogo nie nakręcam na seks, bo każdy powinien sam wiedzieć kiedy jest na to gotowy, a skoro się ktoś decyduje na seks to powinien być świadomy jego konsekwencji, a co za tym idzie powinien wiedzieć jak się zabezpieczać. To nie przez nasze " gadanie" dzieci uprawiają seks, bo wybacz ale nie chodzę po szkołach i nie szerzę zgorszenia. Co do aborcji to nie popieram jej w żadnym wieku, ani u nastolatek ani u dorosłych kobiet.

dzieciaki wchodza na takie fora czytaja jak seks jest bardzo akceptowany, a jak dziewictwo jest postrzegane doslownie za jakas chorobe, ktora trzeba wyleczyc i to popycha mlode dziewczyny do seksu, niejednokrotnie nie sa nawet na to gotowe psychicznie, ale robia to pod presja spoleczenstwa czy grupy rowiesniczej, a wy zamiast utrwalac dziewczynkom jak wazny jest szacunek do samej siebie to to pchacie je w sidla namietnosci. i nie mowcie ze tak nie jest, niejednoktornie takie fora wlasnie przyczyniaja sie do rozpoczecia zycia seksualnego w mlodym wieku

Po pierwsze nie sądzę żeby dzieci wchodziły na forum o ślubach to raz, a dwa jeśli będą chciały to znajdą dostęp do informacji o seksie, największą rolę odgrywają mądrzy rodzice, którzy potrafią z dzieckiem rozmawiać, a nie gorszyć się jak dziecko spyta o seks i najlepiej jeszcze mu karę dać, bo głupoty mu po głowie chodzą. Gdyby wszyscy rodzice byli tacy jak moi to dzieciaki nie musiałyby szukać informacji o seksie w internecie. Założę się, że jak przyjdzie do Ciebie Twoje dziecko, to go tylko okrzyczysz i temat według Ciebie ucichnie, ale nie na tym polega edukacja seksualna.

Poza tym dla Ciebie seks przed ślubem oznacza brak szacunku do samej siebie, co jest dla mnie kompletną bzdurą, osobiście nie popieram "puszczania" się z byle kim, ale jak ludzie są ze sobą dłuższy czas to nie widzę w seksie między nimi nic złego. Za bardzo uduchawiasz ten seks, który tak na prawdę jest po prostu miłą przyjemnością.

Założę się, że jak przyjdzie do Ciebie Twoje dziecko, to go tylko okrzyczysz i temat według Ciebie ucichnie, ale nie na tym polega edukacja seksualna. . . . jestem pedagogiem, wiem jak należy rozmawiać z dziećmi na każdy temat, po to zdobyłam wykształcenie, żeby dawać dzieciom dobry przykład i wychowywać ich na mądrych, dobrych, odpowiedzialnych ludzi. A zakładać to ty się możesz z kim chcesz, ale w sprawach dotyczących ciebie, a nie innych osób i ich podejścia do życia i wychowania dzieci.

może i uduchawiam seks, ale jestem osobą wierzącą i seks przed ślubem nie jest dla mnie żadną przyjemnością, a zwyczajnie grzechem. Ja rozumiem te wszystkie gadki o namiętności, porządaniu, ale dwoje ludzi, którzy się naprawdę kochają i szanują potrafią zachować czystość. I nie widze nic złego w zachowaniu czystkości do ślubu. Nie samą seksualnościa człowiek żyje. A osoby, które nie stosują się do przykazań, nie rozumiem jak mogą określać się jako wierzące. Podstawą wiary jest Dekalog, którego należy przestrzegać, a seks przed slubem jest łamaniem przykazania "nie cudzołóż" i powie ci o tym każdy ksiądz.

czy wiecie ze biala suknia do slubu jest symbolem czystosci ? jednak wiekszosc kobiet jest hipokrytkami gdyz zaklada do oltarza biala suknie nie bedac juz dziewica. To czy ktos uprawia seks przedmalzenski to jego osobista sprawa jednak wtedy zakladanie bialej sukni do slubu to troche smieszne

właśnie sobie czytam na wikipedii że masturbacja zaczyna się w okresie pokwitania, a takowe jest w wieku 9-14 lat. Więc ja mając 13 lat jak zaczęłam myśleć o seksie to był książkowy wiek. Zresztą pamiętam z podstawówki że nie byłam jedyną i pamiętam moje rozmowy z koleżankami, a może nawet to wcześniej było. Moim zdaniem powstrzymywanie się od seksu jest chore i świadczy o niedorozwiniętym libido człowieka. Skoro kojarzycie seks z grzechem i nieczystością to na 90% nigdy nie osiągnięcie spełnienia w seksie. Później będzie zakładać na kafe tematy "nigdy nie miałam orgazmu". Przykro mi.

dokładnie... nie rozumiem również kobiet, które bniorą ślub będąc w ciąży nie ważne czy juz zaawansowanej czy jeszcze niewoiocznej, oraz kobiet, które mają dziecko (nieważne czy z obecnym partnerem czy z poprzedniego związku) i zakładają na siłę białą suknię, welon... kreując się w ten sposób na czyste jak łza... Pana Boga nie oszuka...

zgadza sie, powiem wiecej jesli wierzy w Boga zakladajac biala suknie i welon drwi ze swojej wiary. Kobiety po przejsciach do oltarza powinny omijac biale suknie i welon.

KarmelowaDamula - a ty taka wiele wierząca a dawałaś d**y swojemu fagasowi przed ślubem hehhe

Jakoś w Biblii inaczej jest wytłumaczone cudzołóstwo, a to co sobie ksiądz mówi to mnie to nic nie interesuje, jakoś jak księża nawoływali do zabijania ( krucjaty) to zapomnieli o głównym przykazaniu NIE ZABIJAJ. Tak samo, jak kiedyś apostołowie mogli mieć żony, a kościół ze względów ekonomicznych wprowadził celibat. Potem nagadasz swojej córce, jaki seks jest zły i nieczysty i nigdy nie będzie z niego czerpać przyjemności, bo za każdym razem będzie miała wyrzuty sumienia.

Skoro kojarzycie seks z grzechem i nieczystością to na 90% nigdy nie osiągnięcie spełnienia w seksie. . . . wlasnie poprzez rozwijanie seksualnosci w zwiazku malzenskim mozna osiagnac spelnienie, wspolne dazenie do celu, wspolna nauka, poznawanie swojego ciala, to jest najpiekniejsze w zachowaniu cnoty do slubu. jak juz dasz to co masz facetowi to po slubie jezeli wogole do takowego dojdzie nie bedziecie sie juz odkrywac bedziecie soba znudzeni

Po pierwsze skoro narzeczonego nazywasz fagasem, to współczucia dla Twojego faceta, miło się o nim wyrażasz. Mój fagas, taki sam jak i Twój to raz, a dwa moją wiarę będzie oceniać Bóg, a nie Ty.

zarowno Biblia jak i ksieza ktorych tak krytykujesz wyraznie mowia ze seks jest piekny i potrzebny w zwiazku , jednak w PŚ wyraznie seks zastrzezony jest dla malzenstw

Gość, a jak już Twój mąż Cię " odkryje " po ślubie to co wtedy , nie będziecie sobą znudzeni? Odkrywać to się możecie z miesiąc, a przed Wami całe życie :p

Ja akurat jestem nie wierząca i po ślubie cywilnym ale podziwiam wszystkich młodych którzy zachowują dziewictwo do ślubu. To naprawdę bardzo hmmm romantyczne :) Za to denerwują mnie panie jak np KarmelowaDamula uważa się za wierząca a osoby które zachowują dziewictwo do ślubu wyzywa od psycholi.

po slubie oprocz seksu, ktory w malzenstwie bedzie czyms szczegolnym, dojda tez wspolne obowiazki, wspolne wychowywanie dzieci, zycie naprawde nie opiera sie jedynie na zaspokajaniu swojego porzadania. Dziwne ze uwazacie ze facet nie wytrzyma bez seksu, a jak kobieta jest w ciazy, to wiekszosc par powstrzymuje sie od seksu i jakos mezczyzna to wytrzymuje, i nie nie kazdy facet kiedy jego zona jest w ciazy robi skok w bok

tak sobie czytam :) Ja akurat jestem nie wierząca i po ślubie cywilnym ale podziwiam wszystkich młodych którzy zachowują dziewictwo do ślubu. To naprawdę bardzo hmmm romantyczne usmiech.gif Za to denerwują mnie panie jak np KarmelowaDamula uważa się za wierząca a osoby które zachowują dziewictwo do ślubu wyzywa od psycholi. . . . fajnie ze osoba nie wierzaca potafi docenic osoby ktore chca zachowac czystosc do slubu, to rzadkosc, wiekszosc osob odrazu robi najazd na takie osoby...

Co mają obowiązki i wychowywanie dzieci do seksu, nie mam pytań. Poza tym ja opisałam sytuację 30 letniego prawiczka, który zakrawa mi na psychola, a nie wszystkich którzy czekają z dziewictwem do ślubu, czytajcie ze zrozumieniem. Przeczytałaś coś wyrwanego z kontekstu i się podniecasz, a to przecież zakazane ! Żyjcie sobie w tym Waszym zaścianku, lecę do swoich zajęć i kończę tą dyskusję, bo niektóre osoby są niereformowalne i szkoda mojego czasu na Was.

a skąd w ogóle wiecie, że wasz pierwszy raz po ślubie będzie czymś wyjątkowym i zaznacie 100% rozkoszy? hehe, nie wierzę w to, jak teraz was nie ciągnie na tyle żeby to zrobić, to co się zmieni po ślubie? dorabiacie niepotrzebną ideologię do seksu, wierzycie w coś co się nie wydarzy, hehe

Powiem szczerze ze naprawdę nie rozumiem tego wyśmiewania się z dziewczyn dla których zachowanie dziewictwa do ślubu jest ważne .Moja przyjaciółka wychodząc za mąż miała 26 lat i była dziewica a jej mąż 27 l. Wspaniali ludzie i bardzo fajne małżeństwo . Jakos nie widzę żeby jej mąż był psychiczny tylko dlatego ze zachował czystość do ślubu.

hehe, nie wierzę w to, jak teraz was nie ciągnie na tyle żeby to zrobić, . . . smieszne jest twoje podejscie naprawde. to ze ktos zachowuje czystosc wcale nie oznacza ze hie odczuwa pociagu seksualnego.... twoja wypowiedz jest na bardzo niskim poziomie

nikt nie mowi ze pierwszy raz bedzie przecudowny, mozna uczyc sie potrzeb partnera/ki juz po slubie, a wytrwalosc w czystosci do slubu jest tylko swiadectwem uczuc, wyobrazcie jak bardzo mezczyzna musi kochac jesli gotow jest poczekac z seksem do slubu.

nikt nie mowi ze pierwszy raz bedzie przecudowny, mozna uczyc sie potrzeb partnera/ki juz po slubie, a wytrwalosc w czystosci do slubu jest tylko swiadectwem uczuc, wyobrazcie jak bardzo mezczyzna musi kochac jesli gotow jest poczekac z seksem do slubu. . . . w koncu ktos powiedzial cos madrego, ale te wszystkie antycnotki zaraz siada, ze pewnie zdradza, ze psychiczny etc...

obyście nie byli rozczarowani i nie zakładali tematów na kafe o braku orgazmu, nie układa nam się w łóżku itp., takich tematów na pęczki. nie jest dla mnie piękna wstrzemięźliwość przed ślubem, nawet bym się martwiła że nie pociągam partnera, albo z nim coś nie tak, nie rozumiem tego totalnie, seks jako karta przetargowa, nie rozumiem tego, takie uprzedmiotawanie seksu "nie teraz, po ślubie", ludzie to jest czynność fizjologiczna, nie dorabiajcie ideologii tam gdzie jej nie ma nie znam nikogo kto by czekał z seksem do ślubu, ile wy ludzie macie lat? 20?

uprzedmiatawianie ma miejsce wlasnie wtedy kiedy mezcyzna nie rozumie ze kobieta chce zachowac czystosc do slubu bo dla niego najwazniejsze jest zaspokojenie potrzeb a nie jego kobieta

ale dlaczego kobieta ma chcieć czekać z seksem do ślubu? nie czuje pociągu, nie podnieca jej narzeczony, boi się księdza/mamy, czy o co chodzi?