Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Kryzys wiary. Przechodził ktoś? Jak sobie poradzić?

Polecane posty

Gość gość321

Proszę o kulturalne wypowiedzi, a osoby przeciwne Bogu niech się tu nie wypowiadają. Chcę rzeczowej rozmowy, nie pyskówki i wyzwisk. Kryzys dotyczy nie tyle wiary w Boga, ale wiary w kościół katolicki. Zwłaszcza o podejście do seksu. Bo tak na prawdę to nic nam katolikom w łóżku nie wolno :( Ciągle się wiernych wpędza w poczucie winy i straszy ciężkimi grzechami. Ja jestem mężatką, ale nie mogę do końca cieszyć się seksem. Mam już jedno dziecko. Nie chcę co roku zachodzić w ciążę, więc się zabezpieczamy z mężem. Dlatego też nie mogę przystępować do komunii. Dodam,że gdyby przytrafiła nam się wpadka, to dziecko na pewno by się urodziło, a my kochalibyśmy je z całych sił. Czy aby na pewno zamysłem Bożym było nakładanie takiego hmmm, ciężaru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów się czy chcesz być bezmyślną owcą, która bezrefleksyjnie przyjmuje wszystko to co mówi Ci ktoś inny i mawiaja, że to jest najlepsze... od tego masz rozum by SAMA decydować co jest grzechem i kogo tym skrzywdzisz a nie księża. Odróżnij wiarę w Boga od wiary w to co mówi instytucja, która od dawna niewiele ma z tym wspólnego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet dobrze revolver prawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
no właśnie o to mi chodzi, że KK wiele z tych zakazów sam sobie wymyślił, bo w nowym i starym testamencie nic na pewne tematy nie ma. Czytałam kiedyś wypowiedzi ojca zakonnego, bo niby miał wyjaśnić co wolno a co nie, w seksie ale niestety wiele się nie dowiedziałam. Ot lanie wody i masło maślane. Ze wszystkiego trzeba się spowiadać, eh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
niestety tak.... nawet stosunek przerywany to wg KK katolickiego grzech, bo uważany jest za antykoncepcję a wiadomo, jakie to kiepskie zabezpieczenie. Porażka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie spowiadaj sie:) Uprawiaj seks chodź do kościoła ale nie spowiadaj sie ;) lepiej nie przyjmowac komunii niz popełniac świętokradztwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kościoła chodzę,komunii nie przyjmuję ale wkurza mnie,że jestem odsunięta od stołu bożego jak jakiś największy grzesznik,który zabija,morduje i g****i i wszystko bez wyrzutów sumienia. Czy aby na pewno moje winy są aż tak wielkie i można je na szali położyć z przewinieniami o wiele cięższymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piernicze, mamy XXI wiek a ludzie nadal wierzą tym złodziejom w czarnych sukienkach :O ps. nie jestem osobą przeciwną Bogu tylko kościołowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Z jednej strony - gdybyśmy wszyscy żyli wg zasad KK, to świat rzeczywiście byłby piękny, z drugiej strony niestety nie da się żyć co do joty wg przykazań. To co, mam odczekać jakieś 20 lat,żeby stać się na 100 % bezpłodna i wtedy dopiero zacząć chodzić do komunii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotyzm idiotyzmem pogania. jak można wierzyć w kościół? jak można mieć kryzys wiary w kościół? Kościół jest. Jest to fakt dokonany, kościół jako organizacja istnieje i nie ma sensu w to wierzyć bo wierzy się w coś czego nie można udowodnić. to jest właśnie logika i podsumowanie całego polskiego katolicyzmu: wiara w kościół nie w boga. nie dobrze mi się robi wybaczcie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
przeczytaj to co już wcześniej napisałam. Wierzę w Boga, ale od dziecka uczono mnie,że należy słuchać tego co głosi KK. Dlatego teraz w dorosłym życiu uważam że Bóg i KK to jedna nierozerwalna całość. Człowiek potrzebuje przewodnika duchowego i do tej pory jest nim ksiądz. Co kiedy zrezygnuje z KK? Znając swoje słabości po jakimś czasie, bez przewodnika jakim jest KK odejdę od Boga jeszcze dalej. Co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli potrzebujesz kogoś kto będzie stał nad tobą z batem i zmuszał do wiary to jesteś głupsza niż na początku się wydawało. zastanów się co ty piszesz. A jakby od dziecka ci wpajano że trzeba wierzyć w różowego jednorożca to też byś wierzyła i broniła się przed "niepotrzebnymi" myślami że może różowy jednorożec jak głoszą rodzice wcale nie istnieje? miej kobieto własny rozum bo chyba jakiś tam masz i zacznij myśleć a jesteś już na dobrej drodzę do oświecenia skoro zaczynasz zauważać że KK głosi głupoty. Bóg jeśli jest i jeśli na prawdę jest taki dobry i miłosierny jak twierdzi czarna mafia to na pewno nie ześle nikogo do piekła za te że nie chodził do kościoła albo że nie słucha się pożal się boże tzw. "duszpasterzy" nastawionych na konsumpcjonizm, bo zakładam ze tobie właśnie o raj-piełko się w tym wszystkim rozchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
przeczytaj to co już wcześniej napisałam. Wierzę w Boga, ale od dziecka uczono mnie,że należy słuchać tego co głosi KK. Dlatego teraz w dorosłym życiu uważam że Bóg i KK to jedna nierozerwalna całość. Człowiek potrzebuje przewodnika duchowego i do tej pory jest nim ksiądz. Co kiedy zrezygnuje z KK? Znając swoje słabości po jakimś czasie, bez przewodnika jakim jest KK odejdę od Boga jeszcze dalej. Co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
przeczytaj to co już wcześniej napisałam. Wierzę w Boga, ale od dziecka uczono mnie,że należy słuchać tego co głosi KK. Dlatego teraz w dorosłym życiu uważam że Bóg i KK to jedna nierozerwalna całość. Człowiek potrzebuje przewodnika duchowego i do tej pory jest nim ksiądz. Co kiedy zrezygnuje z KK? Znając swoje słabości po jakimś czasie, bez przewodnika jakim jest KK odejdę od Boga jeszcze dalej. Co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nierozerwalna całość? Niby z jakiej racji? Są tysiące różnych religii. KK nie ma monopolu na Boga 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
ups, coś mi się kilka razy to samo wysłało. Sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Zacznę od tego,że prosiłam na początku o kulturalne wypowiedzi,tymczasem mnie obrażasz. Nie chcę żeby ktoś stał nade mną z batem. Życie jest skomplikowane i czasem trzeba,żeby nam ktoś podpowiedział co jest właściwe. Tak jak rodzice dzieciom,że to wolno, a tego nie. I nie do końca uważam,że KK głosi głupoty, tylko, że sprawy seksu są potraktowane maksymalnie rygorystycznie. I uwierz znam wielu księży, którzy na prawdę są oddani Bogu, żyją skromnie i świecą przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy trzeba mieć nie wiadomo jaki rozum żeby postępować moralnie? Generalnie wystarczy nie krzywdzić innych ludzi a resztę rzeczy możesz robić. Wielka mi filozofia. Owszem są i normalni księża, tacy jak być powinni, niestety to margines.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_malaaaa
Jestem osobą wierzącą , i moim problemem tez jest antykoncepcja Nie rozumiem dlaczego kościół tak do tego podchodzi, przeciez narobić dzieci jest łatwo ale potem trzeba te dzieci wykarmic,wykształcic itp my kobiety mozemy zachodzic,rodzic i tak w kółko gdzie tu logika . Dlaczego kiedy planujemy rodzinę i ilosc potomstwa jestesmy odsuwani od przyjmowania komuni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Być może wystarczy nie krzywdzić innych, a może to jednak za mało... Moje rozterki wynikają właśnie z tego,że mnie samej się wydaje,że stosując antykoncepcję nie robię nikomu krzywdy, natomiast KK traktuje to jako poważne przewinienie. Nic nie poradzę na to, że nie mogę się odciąć, od tego co głosi KK. Tak mnie wychowywano latami i nie da się z dnia na dzień tego zapomnieć. Poza tym, albo przyjmuje się KK z całym inwentarzem, albo odrzuca się całość.A ja nie chcę odchodzić od KK, tylko nie rozumiem, dlaczego tak rygorystycznie potraktowano temat antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbys była prawdziwie wierzaca wiedziałabyś że Koscioł uwaza iz powstrzymywanie sie od seksu w okresach zwiakszonego ryzyka zajscia w ciaze ma na celu ucywilizowanie popedu :) umiejętne panowanie nad nim:) wiec uszlachetnianie siebie. Jesli panujesz nad popedem w zwiazku to potrafisz zapanowac nad emocjami w innych relacjach miedzyludzkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistimisti
kościół katolicki nie jest jedynym kościołem chrześcijańskim , po śmierci Chrystusa była jedna grupa chrześcijan która z czasem podzieliła się na różne odłamy już zasady w naszym kościele różnią się, w każdym państwie księża rozmaicie interpretują prawo kościelne moja znajoma nie poszła za granicą do komuni św bo miała przyjaciela z którym współżyła rodzina u której pracowała, poprosiła zaprzyjaźnionego księdza żeby jej wyjaśnił że może przystępować do komuni on stwierdził że żadnego grzechu nie ma , i może śmiało spożywać komunię św zastanawiam się jak te sprawy mają się w prawosławiu, czy u grekokatolików bo to też chrześcijanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kryzys wiary najlepiej przechodzi się w duchu sumienia. Na pewnien czas wycisz się i zacznij rozważać nad swoją egzystencją. Pomyśl o czasach kiedy Jezus żył. A żył on i jest to udowodnione naukowo. Zakoduj sobie w głowie to co mówił i staraj się to pojąć. Głębia wszystkiego leży w jego słowach. Nie zapominaj jednak nigdy przestrogi o " piekle". Mówił dokładnie jak tam jest , a skoro jest królem niebios to i klucznikiem piekła. To chyba najprostszy sposób. Pomagaj i bój się. Słuchaj w jego mowę i doszukuj w każdym dniu minimalenego cudu. Choćby na przykłada spotkania z nami na Cafe. Gdybyś nie porozmaiwal z nami to... a tak... :) Właśnie tak się szuka Boga. pozdrawaim L)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
taka_jedna_malaaaa no właśnie, też tego nie kapuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem antykoncepcji jest oczywisty. To nie kościół grzeszy tylko ludzie żądzą sexu. Wtedy sami sobie płodzimy dzieci ponieważ doszukujemy się jedynie własnych przyjemności. Nie myślimy co stanie się jeżeli... Kościół jest przeciw i zawsze będzie , lecz nie oznacza to że wy nadal nie możecie grzeszyć. Przecież antykoncecja jest i była legalna. Róbcie co chcecie ale nie uczcie światyni Pana grzeszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
V34 jakbys była prawdziwie wierzaca wiedziałabyś że Koscioł uwaza iz powstrzymywanie sie od seksu w okresach zwiakszonego ryzyka zajscia w ciaze ma na celu ucywilizowanie popedu usmiech.gif umiejętne panowanie nad nimusmiech.gif wiec uszlachetnianie siebie. Jesli panujesz nad popedem w zwiazku to potrafisz zapanowac nad emocjami w innych relacjach miedzyludzkich wiem, co mówi KK i dlaczego. Po pierwsze, to może się udać tylko na krótką metę. Potem będzie frustracja i złość. Bo ileż lat można sobie odmawiać seksu akurat w tym czasie, gdy nam go najbardziej potrzeba?Rok,2,3? Mężczyzna jest gotowy do działania przez cały miesiąc, kobieta zaś ma większą ochotę na seks tylko kilka dni w miesiącu.To co potem? Mam odmawiać sobie akurat wtedy gdy mi się chce a potem się zmuszać? Z jakiej racji nakłada się akurat na kobietę powstrzymywanie od seksu w dni płodne?Ja jestem w związku 13 lat i uwierz mi,wiem co mówię. Nie podoba mi się,że KK widzi w kobietach samo zło, ewnt zło konieczne. Od początku nam się wmawia,że to przez Ewę wszystko poszło nie tak. Z pewnymi naukami KK nie mogę się zgodzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
V34 jakbyś ty był prawdziwie wierzący, to nie pisałbyś o "ryzyku zajścia w ciążę". Przecież ciąża to cud od Boga czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlaczego Bóg stworzył tak seksualnego człowieka, który odczuwa podniecenie seksualne teoretycznie stale, gdyby to było złe to chyba stworzył by tak jak zwierzątka które dwa razy do roku mają chęć na seks ? dlaczego mamy postępować wbrew naturze nie myślicie że przez te zakazy jest dużo zła? już kapłan musi zrezygnować z seksu, a przecież biblia dopuszcza małżeństwa księży ksiądz walczy z pokusami, niekiedy a nawet często im ulega,albo jego popęd kieruje się w stronę dzieci, chłopców nawet w więzieniu ludzie hetero, po pewnym czasie odczuwają chęć współżycia z tą samą płcią to wszystko prowadzi do zboczeń kobieta może tylko pod pierzynką i w ciemności?po bożemu? to chłop sobie pójdzie i znajdzie inny obiekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża to cud natury, ale 10 ciąż to niewykształcone dzieci które zasilają pośredniaki bo nie ma pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×