Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Mam mnóstwo ciuszków, ale zbierałam je już zanim zaszłam w ciążę ;), kołyskę+pościel, tzw. kosz mojżesza, nianię elektroniczną, 2 butelki antykolkowe, dużo mi jeszcze brakuje :)- teraz jestem na etapie wybierania łóżeczka (ale czekam aż potwierdzi się płeć, bo nie wiem,jaki kolor pościeli wybrać) i wózka.

U mnie z tymi r****mi dziecka to jest tak ,ze wieczorem ,gdy juz sie rozsiade po calym dniu zaczyna sie jazda :) bardzo to lubie ,bo jest to co wieczor i wiem, ze wszystko jest ok.I jak sie jakos przebudze okolo 5 nad ranem to jest tak samo, raz nawet nie moglam zasnac musialam zmienic pozycje. Cieszy mnie tez ,ze jak dotkne brzucha to dziecko odpowiada,to jest wspaniale. Co do rzeczy dla malego to mam chyba wlasnie tylko ciuszki,nawet nie wiem czy wszystkie,troche sie gubie, bo pierwszy raz mama bede.Jakies kosmetyki do pielegnacji, acha zapomnialam mam mala kolderke,ktora dostalam w prezencie. I poduszke do karmienia.Czy myslicie ,ze taka poduszka sie przyda?Zdania sa podzielone. ja_i_ja jakie to sa butelki antykolkowe? Ja szukam lozeczka dla malego i poscieli,a tak na prawde zastanawiam sie nad kolorami,niestety u mnie niebieski i zielony odpadaja.

Mam takie 2 butelki firmy Tommy Tippee, czy jakoś tak. Podobno mają w sobie coś, dzięki czemu dziecko nie ma kolki. Koleżanka miała i jej mały nie miewał kolki. Zobaczymy, na ile to się sprawdza

mamusiaa79 to może coś w brązie? ja poki co do kolyski kupiłam pościel w brązie i rożek z tej samej serii, podobno rożek nie jest aż tak bardzo potrzebny, ale myślę, że mężowi będzie łatwiej trzymać małą :). a pościel do łóżeczka chciałabym taką bardziej dziewczęcą, ale muszę się dowiedzieć, czy na pewno noszę małą, a nie małego ;)

ja_i_ja dzieki sprawdze te butelki. Zapomnialam mam tez rozek,wszystko wole kupowac w bieli niz w tym blekicie. Jeden z moich kolorow to bez,ale moze zmieszam to jakos z czerwonym,chodzi mi wlasnie o posciel czy pokoj dziecka. Jesli chodzi o rozek to dziecko moze w nim spac i wcale nie potrzebuje na razie kolderki.

a ten rożek podczas snu nie będzie krępował ruchów? słyszałam, że do snu dobre są śpiworki.

Co do rzeczy dla dziecka to mi brakuje tylko przewijaka, wózka, butelek i to chyba tyle. Ciuszki mam sprowadzone z Anglii przez ciocię - tam są cudowne ubranka i świetna jakość. Butelki.. nie wiem czy jest sens kupować, skoro będę karmić piersią, zobaczy się po rozwiązaniu czy będą potrzebne. (jeśli będą to kupuję różowe Avent natural). Mam kołyskę Fisher Price różową z motylami i projektorem (jedyna jaka mi się podoba w ogóle). Wózek będzie retro! Lonex Classic Retro - najprawdopodobniej. Łóżeczko dostaliśmy prawie nowe, pościel jest (też z Anglii). Lampkę chcę z IKEI kwiat różowy, ale nigdzie nie mogę jej dostać :( Wanienkę mam po swoim bracie (ma 2 lata :P), jedyna rzecz która mi nie pasuje, bo jest niebieska, ale trudno. Śpiwór uważam za zbędny, za to mam dwa kombinezony, kocyki, też będzie ciepło. Jestem przeciwnikiem przegrzewania dziecka. Ile wydałyście ogółem na wyprawkę? Kupujecie nowe czy używane rzeczy?

Wanienkę też mam, jakieś przybory do paznokci i kosmetyki. Ciężko powiedzieć ile wydalam na wyprawkę, bo calej jeszcze nie skompletowałam :)

mysle ,ze rozek bedzie ok nie trzeba go mocno sciskac tylko tak zeby dzidzia byla okryta.Tak slyszalam ,wiec na poczatek bedzie zamiast kolderki.

ja_i_ja - chodziło mi do tej pory :-)

u mnie tez ciezko powiedziec ,bo wiekszosc co mam to ciuszki.A powazne rzeczy przede mna typu wozek,lozeczko itp. Na te ciuszki do tej pory i rzeczy ktore mam wydalam moze ok 1000zl,nie wiem czy to duzo czy malo.Tych ciuszkow troche jest.

a to i tak nie wiem, bo tak,jak pisalam- ciuszków sporo kupowałam już od dawna ;), trochę rzeczy dostałam od koleżanek, wanienkę też, kołyskę kupiłam za 200 zł, uzyta podobno raz, ale wygląda faktycznie na nieużywaną, kołderkę i rożek łącznie za 100 zł, nianię dostałam od koleżanki, kupiła ją w anglii, więc mnie nic nie kosztowała, ten kosz dostałam od koleżanki po jej dzieciach (tzn. pożyczyła mi), więc za dużo jeszcze nie wydałam :). Największe wydatki dopiero przed nami :)

Wydatki wydatkami - ale jaka z tego przyjemność dla Nas, mam :D

Dokładnie tak :D, cieszy każdy drobiazg :)

mnie bardzo cieszy kupowanie dla dziecka,ostatnio buszowalam po sklepach z mama i siostra to stracilysmy ladnych pare dni.Ale ciesze sie ,ze mi pomogly. Teraz juz sama bede urzadzac troszke pokoj i kupowac powoli reszte. Wiem jakie rzeczy chce mniej wiecej ,wiec problemu nie bedzie.

ja_i_ja - różni nas tylko 2 dni w terminach :D skąd jesteś?

Koszalin :)

oj, to daleko :( ja z okolic Zielonej Góry.

ja tez z okolic Zielonej Gory :) ale mieszkam za granica

mamusiaa79 - okolic, a dokładniej? Jeśli można zapytać.

z okolic kolo Zagania, a Ty?

Ja dokładniej Sulechów.

czyli niedaleko Mam nadzieje ,ze bedziecie zagladac tu czesto i sobie pogadamy o dzieciaczkach :) ja nie dosc ,ze szykuje wszystko dla maluszka mam jeszcze przeprowadzke na glowie.W tym stanie raczej to dla mnie udreka.No ,ale coz wszystko sie robi po to ,aby bylo lepiej :)

miałam juz jedno cc z uwagi na ułożenie dziecka więc teraz mam wybór mogę sama zdecydować, cc mam sprawdzone, a lepszy diabeł znany niż nieznany;) Co do wyprawki to mam wszystko po synku, kupię tylko butelki i pare drobiazgów, na pewno rodzinka nas obkupi w sukieneczki więc na razie odpuszczam. Przy drugim dziecku jakoś nie mam takiego wyprawkowego szału jak w pierwszej ciąży. Fajnie, że się tu taki ruch zrobił:D

Fajnie by było by ten wątek się bardziej rozwinął :-)

ja i ja widzę, że jesteśmy z jednego województwa tyle, że ja sz-n:)

o,proszę :) a wątek na pewno się rozwinie :)

A dużo już przytyłyście? Bo ja sporo.. ale przed ciążą miałam dużą niedowagę, więc lekarz mówi, że jest dobrze. Wagi +13, a brzuszek malusi... to ja niewiem gdzie te kg się mieszczą :P

Ważyłam się 3 tygodnie temu i wtedy wyszło, że przytyłam jakieś 4-5 kg, a teraz nie mam pojęcia, bo nie mam w domu wagi :D

hej wszystkim mam duzo na glowie ostatnio i zapomnialam wczoraj tu wejsc :) ja przytylam 6-7 kg,ale przed zajsciem w ciaze mialam male problemy z hormonami i ciut mi sie przybralo na wadze,wiec mysle ,ze gdyby nie to ,teraz byloby wiecej tych kilogramow. Dziewczyny brzuch mi rosnie :)czuje to doslownie jak czasami mam taki nadety,a wcale sie nie najadlam i boli mnie w dole brzucha.Lekarz mowi ,ze to jest ok,ze wszystko sie rozciaga. Coraz mi ciezej.Choc powiem ,ze taki wielki jeszcze nie jest. Zaczelam myslec o porodzie,bo to juz calkiem niedlugo i sie boje troche.Jak jest z Wami? Co u Was slychac? Moze macie jakies ciekawe ksiazki, ktore warto przeczytac jeszcze przed porodem lub po?