Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Wszyscy mi mówią, że dopiero przytyję pporządnie, więc zobaczymy ;).

abc abc - sporo przytyłaś, cukrzyca ciążowa? Ja przytyłam do 28 tyg 13 kg, wczoraj waga wyniosła - 2. I nie wiem, czy się martwić? Jem normalnie.

Pamietam pierwsze tygodnie,nic tylko spalam i jadlam.teraz staram sie jesc bardziej warzywa,owoce,jogurty,malo pieczywa,ziemniakow.

Cukrzycy chyba nie mam,w kazdym razie wyniki zawsze mam dobre.jem chyba tez troche z nudow,jestem na l4,siedze w domku i tu podjem,tam cos slodkiego i waga w gore.

a test obciazenia glukoza robilas?

Ja na początku też tylko spałam i jadłam :P a teraz nie ma dnia bez czegoś słodkiego, ale też staram się stopować, żeby potem mi nic zbędnego nie zostało.

Tak,wyszedl dobrze.zmiescilam sie w tych wytycznych,tam podanych

Ja ze słodzyczami tez mam problem. W życiu nie jadłam tyle słodyczy (przede wszystkim batony i wafelki w czekoladzie)! A moim faworytem jest Twix!

abc abc - może taka Twoja uroda, że tyle przytyłaś :-) po porodzie zrzucisz :-) ja glukozę zwróciłam po 25 minutach - OBRZYDLISTWO...

ten test jeszcze przede mną, ale się nasluchałam o nim trochę :)

ja_i_ja moim najbardziej Lion, kit kat i Kinder Bueno, mmmmm <3 Czasem mi szkoda mojego męża, musi latać do sklepu po te słodycze :P

W pierwszej ciazy mialam na plusie 22kg,syn urodzil sie duzy,4220,62cm.rodzilam go sn,potem pielegniarki przychodzily mnie ogladac:)ze mala jestem-160cm,drobna,i dalam rade...ale bylo ciezko

U mnie to samo :D. Dobrze, ze mamy sklep pod domem :D. A dzis (wstyd sie przyznac) kupilam na zapas 3 wafle i Twixa i wszystko pochłonęłam w mgnieniu oka. Obojętnie co, byleby byłoby w czekoladzie!

Jak bierzesz pierwsze łyki to nawet dobre. Ale po 5-10 łykach jest coraz gorsze.. A dają taki wielki kubeł tego do wypicia i masz na to mało czasu.. Mi po 10 minutach zaczęło być gorąco i kręciło mi się w głowie. Aż w końcu wybiegłam z laboratorium i za ławkę na trawę.. Lekarz powiedział, że w takim razie nie będzie mnie torturował tym badaniem.

abc- to dzielna jesteś! ja też miałam 62 cm, jak się urodziłam, ale ważyłam mniej niż 4 kg, nie pamiętam dokładnie ile.

Schudne,jestem dobrej mysli.po glukozie chorowalam 3dni,w przuychodni slabo mi sie zrobilo i musialam lezec te 2godz.

hihihihi, mam to samo! :D Mąż zawsze kupuje na zapas, albo jak mówię "kup to ALBO to" to kupuje jedno i drugie, to pochłaniam od razu :D czasem dam mu kawałeczek :P Jeszcze uwielbiam 3bita tego w zielonym papierku!

To mój mąż tak,jak Twój. Też mówię, że chcę "to albo to",a on kupuje jedno i drugie i też ciężko mi przychodzi dzielenie się :D. Ja jeszcze uwielbiam Prince Polo Orzechowe :)

abc abc - pozwolili Ci leżeć? U mnie nawet nei ma gdzie bo takie małe to laboratorium jakieś... ja_i_ja - to pewnie też urodzisz długie maleństwo :D Jak dobrze, że ja miałam wagę 2700 i 52cm, a mąż niewiele ponad 3 kg i 53 cm. Liczę, że moja kruszynka mnie nie porozrywa, bo się tego boję :( i nacięcia, o zgrozo!

Ja moze nie jem tyle slodkiego,ale za to duze porcje,np obiadu jem wiecej niz maz.noi tak,za twixa dalabym sie zabic

hehe, mają z Nami kosmos, ale dobrze, że są tacy kochani i kupują wszystko co wymienimy :P Ja za to prince polo classic :P Jej, aż bym sobie teraz zjadła coś z tych pyszności, a nie mam akurat :( a sklep już zamknięty...

Ach, ten Twix! :D Podobno (tak mówiły w szkole rodzenia dziewczyny, które już rodziły) nacięcie lepsze, bo jak Cię nie natną, to jest większe prawdopodobieństwo, że Cię nie porozrywa (w sensie: jeśli dziecko nie może się przecisnąć, to lepsze wtedy jest nacięcie niż rozerwanie). Ile w tym prawdy- nie wiem.

POMYŁKA! Tak miało być: nacięcie lepsze, bo jak Cię nie natną, to jest większe prawdopodobieństwo, że Cię porozrywa

Tak,polozyli mnie na kozetce w zabiegowym.a bylam pewna,ze pojdzie gladko,bo lubie slodkie.musieli mnie gdzies ulokowac,bo doslownie zmiekly mi kolana i osunelam sie po scianie.

ja_i_ja - wiem, że nacięcie lepsze, ale chciałabym tego uniknąć.. A ćwiczycie mięśnie Kegla? Ja się staram przynajmniej raz dziennie 10 razy tam napiąć, albo jak robię siusiu to zatrzymuję na chwile. Ponoć pomaga to potem uniknąć pęknięć i nacięcia.

Dziewczyny, ja idę spać, bo już ledwo siedzę :P Jutro postaram się nadrobić, to co tu napiszecie jeszcze dziś. Kolorowych snów :-)

Nie bede pisac,jaki byl moj porod,bo tu przewaga mam w pierwszej ciazy,nie chce straszyc nikogo.niby naciecie lepsze,bo popekac mozna w strone odbytu,a to ciezko sie goi,tak mowil moj lekarz na porodowce

A powiedzcie mamy,jaki wozek macie upatrzony,lub kupiony?ja tak mysle,ze kupie gleboki tylko na zime,a w maju przesadze malego w spacerowke,taka rozkladana na plasko.

Witaj abc ;) Narobiłyście mi ochoty na słodkie tymi pogaduszkami, a sklepy na osiedlu już pozamykane ;p Też powiem szczerze, że od kilku tygodni za słodkie dałabym się pokroić, ale u mnie wygrywa 3bit klasyczny ;) Co do wagi - ja przed ciążą miałam jakieś 4kg za dużo, a teraz jestem 3 kg do przodu więc się cieszę, że póki co za dużo nie przytyłam. Trochę się tego bałam. Rozstępów nie mam i podejrzewam, że mogę nie mieć, bo zawsze byłam z tych odchudzających się. Waga później zazwyczaj wracała więc moja skóra jest troszkę przyzwyczajona do rozciągania. W sumie smarowałam się oliwką na początku ciąży, teraz czasami zwykłym balsamem nawilżającym, jak mi się przypomni ;P Też idę spać, dobranoc Dziewczyny, odpoczywajcie ;-)

No to może po cukierku?? :) Przed ciążą ważyłam 40 kg, teraz 49, zaczęłam 30 tydzień. Pytanie mam. Jakie macie wózki? Sama już zamówiłam, pytam z ciekawości, lubię je oglądać. :)